Dziś o księdzu, który głęboko minął się z powołaniem i sprawił, że moja babcia przestała chodzić do kościoła.
Moja babcia mieszka w małym miasteczku. Na szczęście nie jest jedną z tych zdewociałych staruszek, które chodzą 1500100900 razy dziennie do kościoła no ale wiadomo, raz na tydzień w niedzielę (o ile jej się chce) się wybierze na mszę. U babci w miasteczku są tylko 2 kościoły, z czego jeden zaraz na przeciwko domu, a drugi dość daleko. W parafii babci rządzi piekielny Ks. Proboszcz, o którym babcia nie jeden raz opowiadała podczas rodzinnych obiadów.
Historia nr 1:
U babci w bloku mieszka pewna pani z czwórką dzieci, której nie powodzi się za dobrze. Wiadomo, miasteczko małe, pracy brak, perspektyw brak, pani imała się wszystkich możliwych zajęć dorywczych podczas, gdy jej mąż harował ciężko na budowach, żeby gromadkę wykarmić. Moja babcia jako dobra dusza pilnowała czasem wesołej gromadki, ot tak z dobrego serca, za darmo. Pech chciał, że mąż tej pani zmarł niespodziewanie i kobiecina została całkiem sama z trzódką dzieci u boku. Trzeba było więc zorganizować pogrzeb. Pani zostawiła dzieci u babci i pobiegła do kościoła celem dogadania z księdzem "co i jak" i tu się zaczęło.
Piekielny wielebny zaczął sarkać, że on nie pochowa, bo rodzina do kościoła nie chodziła, że facet nie nawrócił się przed śmiercią (sic! niby jak miał to zrobić skoro zmarł nagle?!) itp., itd. Drugim problemem okazały się pieniądze. Kiedy to wyszło na jaw, że kobieta nie ma pieniędzy na "co łaska 600 zł" (bo taką kwotę sobie zaśpiewał za pochówek) powiedział, że jej męża nie pochowa!
Kobiecina roztrzęsiona przyleciała do babci z płaczem, że ksiądz nie pochowa. Historia skończyła się tak, że ksiądz z drugiej parafii pochował tego pana uwaga! ZA DARMO! a na piekielnego wielebnego pani za namową babci złożyła skargę do kurii.
Babcia po tym całym zajściu stwierdziła, że do kościoła chodzi dla Boga nie dla księdza i nie będzie się na cały Kościół obrażać. I wtedy przydarzyła się...
Historia nr 2:
Podczas niedzielnej Mszy Św. piekielny proboszcz powiedział z ambony ot tak, w prost, żeby "parafianie nie dawali na tacę drobnych, bo tego bilonu nie ma kto liczyć, a on później musi to wymieniać w banku i to problem".
Babcia się nielekko zbulwersowała, ale do kościoła chodziła nadal, z tym, że na tacę nie dawała już złamanego grosza.
Czarę goryczy przelała historia nr 3:
Zdarzyło się tak, że na początku roku zmarł niestety mój dziadek. Było to zaraz na początku stycznia. Na trzeci dzień po pogrzebie przypadała kolęda u babci w bloku, na której zjawił się nie kto inny jak piekielny ksiądz proboszcz. Po modlitwie wypalił do babci (która nawet nie była bliska jeszcze dojścia do siebie po stracie męża) tekst w stylu: O no to kolejna ciepła wdówka nam doszła w parafii. Pani się nie martwi, roczek szybko minie, a z nim żałoba i się będą panowie w kolejce ustawiać do Pani. Taka dobra partia, sama na trzypokojowym mieszkaniu została.
Babcia po tych słowach normalnie wywaliła go na zbity pysk z mieszkania. Na odchodnego, wykrzyczał babci, że na nią też niedługo przyjdzie pora, a wtedy on jej na pewno nie pochowa.
I tak oto, moja babcia omija kościół szerokim łukiem. No powiedzcie sami, jak to możliwe, żeby taka szuja była księdzem? No jak?!
piekielny wielebny
Pewno, ze szuja i to wielka. Ale czy ty nie przesadzasz odrobineczke z tym "1500100900 razy dziennie chodzeniem do kosciola"? Nawet ta przytoczona "zdewociala staruszka" chyba nie dalaby rady.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: A czy Ty tak odrobineczkę zwyczajnie się nie czepiasz takiego po prostu sformułowania? :) Chodziło mi o oddanie zachowań niektórych osób, nie trzeba brać wszystkiego tak dosłownie :)
OdpowiedzOj tam! Takie tysiąc-pięćset-sto-dziewięćset to tylko trochę mniej niż pierdyliard. Dadzą radę!
OdpowiedzKsiędzu piekielny, historia piekielna, ale popracuj nad przecinkami :)
Odpowiedz@Litterka: Wiem wiem, ostatnio zauważam u siebie jakiś analfabetyzm wtórny, niestety...
OdpowiedzA osoby z pierwszej historii to katolicy wogóle byli? Bo nic na ten temat nie ma. Więc nie wiem na jakiej podstawie mieli mieć katolicki pogrzeb. Równie dobrze mogli do rabina lecieć.
Odpowiedz@Bastet: Skoro o pochówek pytali księdza, a nie rabina, to chyba jednak katolicy, prawda?
Odpowiedz@Bastet:Czy nie uważasz, że jeśli to nie katolicy to mieliby gdzieś księdza i poszli do właściwej osoby? Nie uważam, żeby koniecznym było dodawanie akurat tej informacji czy ktoś jest katolikiem czy nie. W historii chodziło o to, że ksiądz, który z założenia ma być dobrym człowiekiem itp. jest zwykłym chamem.
Odpowiedz@rudy_rudzielec: W tej historii jest powiedziane, ze nie chodzili do kościoła. Stąd też pytanie, po co robić kościelny pochówek jak się do kościoła nie chodzi? Świeckie pogrzeby też istnieją...
Odpowiedz@Bastet: W małych miejscowościach często nie ma innych cmentarzy niż katolickie. O ile mi wiadomo, proboszcz nie ma prawa w takiej sytuacji odmówić pogrzebu przedstawicielom innych wyznań czy ateistom. Oczywiście chodzi tylko o udostępnienie miejsca na grób, nie ma obowiązku odprawiania chrześcijańskich rytuałów.
Odpowiedz@mskps: Jeżeli czytam, że ktoś nie chodzi do kościoła, to nie wiem dlaczego miałoby mu zależeć na księdzu na własnym pogrzebie. Bo wypada?
OdpowiedzAle dalej to wygląda, że obraziła się na boga również.
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Może i tak wygląda ale nie jest. Po prostu miarka się przebrała i babcia zaczęła gardzić klerem i bojkotować instytucję kościoła. Uważasz, że żeby kochać Boga i w niego wierzyć trzeba chodzić do kościoła? Bo ja uważam, że wiarę w Boga wyraża się najlepiej byciem dobrym człowiekiem, bycie świadomym swych grzechów i słabości i je naprawiać. A skoro "Bóg jest wszędzie" to jaka jest różnica czy pomodlę się do niego w domu/w lesie/w autobusie/ czy w kościele? Będzie mnie mniej słuchał?
Odpowiedz@rudy_rudzielec: Równie dobrze może modlić się do Swarożyca. Religia chrześcijańsko katolicka składa się z wiary w boga i wykonywaniu obowiązków i nakazów jego przedstawicieli czyli kleru. Jaki by on nie był. Daleki jestem od wszelakich wiar i guseł. Ale jak ktoś już się do czegoś przyznaje to może więcej konsekwencji a nie tylko na pokaz.
Odpowiedz@zmywarkaBosch: religia katolicka nakazuje wykonywanie nakazów kleru, nie chrześcijańska. Co do wyboru czy modlić się w domu czy w kościele: Mt 6, 5-6
Odpowiedz@zyxxx: A co ja kuźwa napisałem??? Jak czytasz to czytaj a nie zgaduj!
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Bóg nie istnieje więc ciężko się nań obrażać a ksiądz jest jak najbardziej rzeczywisty i szkodzi bardzo.
Odpowiedz@rudy_rudzielec: Pic polega na tym, że żeby być dobrym wcale nie musisz wierzyć w jakiegokolwiek boga. Jahwe, Jehowę, Allaha, Buddę... Żadnego.
OdpowiedzPrzez takie postępowanie wielu księży przyczynia się do rozprzestrzeniania ateizmu.
Odpowiedz@plokijuty: I to jest powód do radości.
Odpowiedz@rudy_rudzielec: z tego co widze, to ksieza KRK robia wszystko dla pieniedzy. Potrafia tez wykorzystywac ludzi np. do rozgrywki kosciol vs UM. @plokijuty albo i tez u czesci ludzi rowniez do zmiany wyznania.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2014 o 12:03
Temu księdzu powinien ktoś po ryju nakłaść i tyle. Dyskretnie i solidnie.
Odpowiedz@tatapsychopata: gówna się nie tyka, bo się można pobrudzić... lepiej takiego po portfelu szarpać... ;)
Odpowiedz@MrSpook: Niby tak, ale to jest taka ludowa prawda, a nawet gówno prawda. Jak szambo wyleje to się wzywa odpowiednich ludzi i szambo się wywozi. Więc nie jest tak że się nie tyka, tyka tylko trzeba uważać. I w takich sytuacjach też trzeba uważać.
Odpowiedz@mskps czasami ludzie nazywaja tak duchownego innego wyznania. @bastet: nawet gdyby nie bylo jasno zaznaczone to takie podejscie (i umilowamie mamony) swiadczy o ksiezach KRL
OdpowiedzNie neguję, że niektóre teksty tego księdza były nie na miejscu a czasami wręcz chamskie, ale: Nie za bardzo rozumiem - skoro zmarły nie był związany z Kościołem, olewał całe życie, to czemu ma być chowany w obrządku katolickim???? I gdzie problem, że ksiądz chciał jakąś opłatę za pochówek? Proszę pójść na miejski cmentarz, zamówić prywatną firmę do pochówku - na pewno będzie "za darmo" ...
Odpowiedz@ja_2: Skąd wiesz, że olewał? Może chodził np do innego kościoła? Ja sama miałam taką sytuację, że ksiądz mnie wręcz zbluzgał, że mi nie wypisze zaświadczenia o bierzmowaniu bo on mnie w kościele nie widzi. A to, że pięć lat temu wyjechałam na studia do innego miasta go nie obchodziło. On mnie nie widzi tzn. ze ja nie wierzę i nie chodzę wcale do kościola. Nie ma problemu w tym, że ksiądz sobie życzy kasę za pochówek (chociaż ja w sumie mam z tym duży problem bo uważam, że to jest jego praca i obowiązek. To tak jakby ktoś pracował w sklepie i dostawał normalne wynagrodzenie ale życzył sobie dodatkowej kasy za to, że poszuka komuś produktu na półce, ale mniejsza o to) Chodzi o to, że nie wierzę, że ten ksiądz nie wiedział jaka jest sytuacja materialna tej kobiety. W tej historii chodzi o to, że temu księdzu kasa padła na mózg a Boga to on ma gdzies.
Odpowiedz@ja_2: wg. Wielu księży nie chodzenie do kościoła oznacza tylko jedno brak mamony ab tekst ze nie wiezy jest tylko wymówka szczególnie gdzieś gdzie są to małe miasteczka. Juz dawno kościół stał się jednym wielkim biznesem l.
Odpowiedz@rudy_rudzielec: Cytuję: ... ja w sumie mam z tym duży problem bo uważam, że to jest jego praca i obowiązek..." Czyli uważasz, że za pracę nie należy się zapłata? Jakie normalne wynagrodzenie? Czyli to "normalne" to skąd się bierze? Jak jesteś w jakiejkolwiek organizacji to płać składki. Komuna się skończyła i nie ma "za darmo". To nie tobie przypadkiem kasa na mózg padła? Z czego księżulo ma mieć na mercy i dziwki? Wlazłaś w to gniazdo i wyleźć nie chcesz to utrzymuj zgraję boskich pośredników.
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Mi kasa na mózg padła? A to się ciekawych rzeczy można o sobie dowiedzieć :)w sumie to nie rozumiem czemu mnie atakujesz. Chodzi mi o to, że dla księdza to nie jest ciężka praca przyjść i odprawić ceremonię i znając sytuację tej kobiety mógł wziąć od niej symboliczną sumę. Jakos ten drugi ksiądz nie miał z tym problemu.I ja w żadne gniazdo nie wlazłam bo historia nawet nie jest o mnie jakbyś nie zauważył.
Odpowiedz@ja_2: Jak był ochrzczony to jest katolikiem i przysługują mu wszystkie sakramenty a także pochówek z księdzem.
Odpowiedz@ja_2: "...skoro zmarły nie był związany z Kościołem, olewał całe życie, to czemu ma być chowany w obrządku katolickim????" Temu, że rodzina tak sobie życzy. I to powinno być jedyne kryterium. Nawet, jeśli zmarły był bezwyznaniowy, lub wyznawał inną wiarę. Może rodzina uznała, że błądził i chce mu otworzyć wrota do nieba? Kościół od dwóch tysięcy lat robi ludziom z mózgu wodę. Najpierw wprowadził wiarę ogniem i mieczem, a potem ją utrwalał metodą kija i marchewki. Skutecznie robi to do tej pory. Ohydna instytucja.
Odpowiedz@ja_2: A kto powiedział, że był niewierzący i olewał Kościół? Jak pracował na budowach to jestem prawie pewna, że nie w swojej okolicy (gdzie pracy mało i zarobki marne) a wyjazdowo. Jak popatrzę ilu budowlańców w moim mieście jest z Podkarpacia albo spod Bielska Białej kilkaset kilometrów od domu to się przestaję dziwić, że go w kościele "dobrodziej" nie widział. Dzieci powietrzem się nie najedzą tak więc tata tyrał jak wół.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2014 o 19:57
@rudy_rudzielec: Jak nie rozumiesz to może użyj mózgu. Napisałem aż za wyraźnie.
Odpowiedz@zmywarkaBosch: No tak, zamiast wyjaśnić lepiej znów obrazić... ach ta siła logicznych argumentów! Gratuluję Ci twojego poziomu, naprawdę!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2014 o 22:26
@zmywarkaBosch: Może przyhamuj trochę, albo znajdź terapeutę, bo widzę, że ilekroć pojawia się temat religii i Kościoła, to dostajesz piany i zaczynasz obrażać każdego, kto ma inne zdanie niż twoje jedynie słuszne. Musisz mieć jakiś niezły odcisk w tym temacie. Ale dobry psychiatra plus odpowiednio dobrane leki powinny dać radę.
Odpowiedz@Armagedon: Jak sobie ktoś przez całe życie nie życzył kontaktu z kościołem, to rodzina może mieć jedynie czcze życzenia co do katolickiego pochówku. Na szczęście tak to właśnie działa w kościele.
Odpowiedz@qaro: Tobie nie trzeba leków, wystarczy mniej religii tej jedynie słusznej.
Odpowiedz@hola: Prawdę mówiąc mam to w dupie. Mój pogrzeb będzie świecki. Jak dla mnie katabasy mogą nagminnie odmawiać pochówków, ślubów, chrzcin i co tam jeszcze... Im więcej "wiernych" odwróci się od tej przeżartej zgnilizną, pazernej firmy - tym lepiej.
Odpowiedz@zmywarkaBosch: ja akurat nie wyznaję żadnej konkretnej religii (więc tu trafiłeś jak kulą w płot), ale na szczęście nie czuję potrzeby plucia jadem na każdą wzmiankę o tym, że ktoś w coś wierzy. W rodzinie mam katolików i niekatolików, potrafię się dogadać z jednymi i drugimi. Polecam.
Odpowiedz@Armagedon: Z twojej poprzedniej wypowiedzi wynika, że jeżeli rodzina będzie chciała - to możesz mieć pogrzeb katolicki :) mimo Twojego stanowczego sprzeciwu.
Odpowiedz600zł to jakoś bardzo mało mi się wydaje. Mieszkam w ~50tys. mieście. Dwa lata temu zmarł mój kuzyn, "co łaska" oznaczało dla księdza 1110zł. Albo powinni to robić za darmo, albo takie działania powinny zostać opodatkowane.
Odpowiedz@Celar: zgadzam się, powinny, ale nie oceniaj pochopnie, dla wielu ludzi 600 zl to 1/3 wypłaty lub 1/2 emerytury.
Odpowiedz@wwwxxxy: Zauważ, że w parafii ciotki było to praktycznie dwa razy więcej. Dodatkowo było to już 2 lata temu, więc pewnie cena już urosła. 600zł to pewnie było w tym kościele z 10 lat temu. Jeszcze szkoda, że nie wziął wtedy 1111zł to by same jedynki miał. Ale oni gardzą złotówką. Nie chodzę do kościoła od bierzmowania, to jakieś 4 lata. W tym czasie zmienił się proboszcz. Należę do innej parafii, niż ciotka. Dowiedziałem się, że proboszcz z ambony zażyczył sobie, by bodajże co trzecią niedzielę rzucać na tacę minimum 5zł. Ksiądz ten był przez wiele lat gdzieś za granicą Ukraina/Białoruś nie wiem dokładnie. Wiadomo za co księża są tam wysyłani.
Odpowiedz@Celar: co wiadomo? i skad?
Odpowiedz@blaisetarou: wiadomo, że pedofile/dziecioroby, ile razy słyszało się historię o właśnie takim księdzu, który "za karę" został wysłany za granicę.
Odpowiedz@Celar: za darmo się cmentarz posprząta, za darmo się śmiecie wywiozą, za darmo poobcinają się gałęzie i za darmo zrobią się wszystkie naprawy
Odpowiedz@Celar: Okej, ale za co 1110zł? Za co to 600zł? Za odprawienie mszy i poprowadzenie konduktu żałobnego z kościoła na cmentarz? Za obrazki z modlitwą? Przecież ksiądz ani ciała przygotowywać nie będzie, ani tego grobu kopać samodzielnie. Naprawdę, powinno to być za symboliczne kwoty.
OdpowiedzWydaje mi się, że babcia autora opowieści nie była zbyt religijną kobietą - jej sprawa. Szkoda tylko, że w zachowaniu księdza znalazła powód do całkowitego odejścia od kościoła. Co do postawy księdza - nie ma wątpliwości, że nie był aniołkiem. Niemniej jednak samo zaprzestanie chodzenia do kościoła niewiele pomoże w naprawie sytuacji. Dużo logiczniejsze wydaje nie nieustające nagabywanie jego bezpośrednich przełożonych (w tym wypadku kurii) o wyciągniecie względem plebana konsekwencji. Daleki byłby również od nawoływania do rękoczynów - jeśli raz się zaczną, może się to bardzo źle skończyć. W każdej grupie zawodowej są czarne owce. Niestety w tył przypadku dużo bardziej psują dobre imię instytucji. Należy o tym pamiętać i nie wrzucać wszystkich księży do jednego worka czy też robić z nich organizacji przestępczej. Większość z nich to naprawdę wspaniali ludzie z charakterem. Poza tym - Wy wszyscy, którzy tak atakujecie "sukienkowych" - czy kiedykolwiek zrobiliście cokolwiek poza pieniactwem internetowym, aby sprowadzić błądzącego w Waszym mniemaniu plebana na "drogę cnoty"? Pozdrawiam wszystkich piekielnych! Z Bogiem :)
Odpowiedz@blaisetarou: Ty się najpierw zastanów, czy ksiądz jest boskim plenipotentem, czy uzurpatorem? Jeśli to pierwsze - powinien być człekiem bez skazy i zmazy i to ON MNIE miałby obowiązek sprowadzać ze złej drogi, nie JA - JEGO. Chyba logiczne! Jeśli to drugie - to mam głęboko jego nauki. Ciekawe, jak "błądzący" miałby WYPROWADZAĆ z błędu, skoro jego samego trzeba SPROWADZIĆ na "drogę cnoty"? Logika katolika!
Odpowiedz@blaisetarou: przecież to zmyślona historia, w najlepszym wypadku oparta na historii którą pewna pani powiedziała pewnej pani
Odpowiedzbrzmi wiarygodnie...... niech idzie na cmentarz komunalny i żąda pochowania ZA DARMO, zobaczy co usłyszy
OdpowiedzSzuje zdarzają się w każdej profesji. Tylko czemu wśród księży jest ich tak wielu?! Nie wiem, może przesadzam, ale jak się słyszy o szujach wśród lekarzy, prawników, hydraulików, fryzjerów, itp. to zazwyczaj są pewnego rodzaju anegdoty, sugestie, kogo unikać. A wśród księży? Norma! Anegdotami są zazwyczaj opowieści o fajnych księżach. A szkoda...
OdpowiedzNo wypisz wymaluj nasz proboszcz ta historia w 100% się pokrywa z ekscesami proboszcza mojej parafii:)
OdpowiedzBrzmi jak fake z fanazją. 3 pln brutto zainkasowane.
Odpowiedz@dzialkis: Tak, tak, można na tej stronie pisać historie o dowolnej grupie społecznej - ale od księży wara! Skandal! Hańba! Wiadomo, że księża to nadludzie, wśród których są sami pozbawieni wad święci - a każdy, kto ośmieli się z tym nie zgodzić jest opłacanym przez homożydokomuchomasonerię trollem. Nawiasem mówiąc, jak się już bawimy w teorie spiskowe - Twoja ocena za komentarze daje całkiem niezłą podstawę do zweryfikowania przypuszczeń o tym, kto tu tak NAPRAWDĘ pełni funkcję (może nie płatnego, ale zapewne przynajmniej hobbystycznego) trolla...
Odpowiedz@dzialkis: Ocena lata mi kolo prącia. Nie potrzebuję się dowartościować plusikami. A co do księży to pierwsze słysze o darmowych pogrzebach i miejscu na cmentarzu. ZUS daje na to 4200 pln a miejsce kosztuje. Praca ksiedza też, chociaz te 100 pln. A historia nie trzyma sie kupy i to widać
Odpowiedz@dzialkis: A ja szczerze mówiąc dopiero niedawno się dowiedziałam, że miejsca na niektóych cmentarzach są płatne. Pogrzeb owszem, chociaż i tak wszystkie usługi kościoła powinny być za "co łaska", a nie za "co łaska 600zł", ale za to niech sobie biorą pieniądze. Ale miejsce na cmentarzu? Jednak rzuca się w oczy, że tak się dzieje na dużych, zatłoczonych cmentarzach w dużych miastach, gdzie grób jest na grobie. W mniejszych miejscowościach, albo w ogóle na wsiach, nikt nie bierze pieniędzy za miejsce.
OdpowiedzNie rozumiem skąd zdziwienie, że ksiądz może być szują? Przecież to coś zupełnie normalnego!
Odpowiedznigdy nie zrozumiem czemu rodziny chcą chować ateistów przy udziale księdza. Normalnie nie można?
OdpowiedzJak to mozliwe? Normalnie, kosciol katolicki w calej swej historii skupial wiele takich (i duzo gorszych) szuj... I nie, do samej religii nic nie mam, bo zalozenia ma niezle, ale jak w niemal kazdej kwestii element ludzki powoduje, ze zalozenia to tylko piekna teoria. A dzieki tej historii przypomnial mi sie proboszcz parafii, pod ktora podpadam (a do ktorej nigdy nie czulem przynaleznosci), ktorego opisze w pierwszej swojej historii, jaka tu opublikuje ;)
Odpowiedz