Mój mąż jest kierowcą. Kilka dni temu miał kurs Warszawa-Łódź, z tym, że ta linia kończy bieg we Wrocławiu więc na wyświetlaczu napisane jest Warszawa - Wrocław przez Łódź. Na stanowiskach stoją 4 autokary tej samej firmy. Podchodzi facet do męża i pyta:
- Czy Pan jedzie do Krakowa?
- Nie, do Łodzi i dalej do Wrocławia.
- Aha. A który jedzie do Krakowa?
- Nie wiem, proszę zapytać kolegów.
Facet poszedł. Za chwilę wraca.
- Proszę Pana, żaden z nich nie jedzie do Krakowa. A Pan?
- Panie, co ja mam napisane nad szybą na wyświetlaczu?
- Wrocław.
- To dokąd jadę?
- Do Wrocławia... Ale przez Kraków?
co w tym dziwnego? skąd pan ma znać trasę? przecierz da sie tak jechać, ja kiedyś jechałem z Łodzi do Szczecina przez częstochowe
Odpowiedz@thebill: nie no, w sumie można - kto bogatemu zabroni ;)
OdpowiedzUwielbiam głupie pytania :/ @thebill, ja kiedyś jechałam z Bydgoszczy do Gdyni przez Warszawę... :D
Odpowiedz@Litterka: Kiedyś jechał pociąg Wrocław - Gdynia przez Białystok, więc w komunikacji wszystko możliwe :)
Odpowiedz@bronksiu: Cały czas jeździ pociąg Gdynia-Katowice przez Białystok :)
Odpowiedz@Litterka: „Uwielbiam głupie pytania :/” PolskiBus ma dość skomplikowaną siatkę połączeń. Wystarczy obejrzeć mapkę: http://www.polskibus.com/sites/default/files/network_map_large.jpg W DC odjeżdżają z dwóch dworców - pan szukający kursu do Krakowa był za bardzo na północ od centrum. Ale do tej pory kierowcy PB byli uprzejmi i doinformowani. Korzystam od dawna i nie trafiłem na kierowcę, który by nie wiedział, nie umiał, nie pomógł (czy nie chciał pomóc). Firma jednak rozwija się dynamicznie i być może sito ma teraz większe oka...
OdpowiedzChyba do końca życia zapamiętam kalambury z nauczycielem historii w moim LO. Hasło: "Pielgrzymka z Mekki do Medyny. Przez Koszalin"
Odpowiedz@toomex: Właśnie sobie wyobrażam jak to pokazać/narysować
Odpowiedz@metaxa: Pokazać! To niemal tak abstrakcyjne jak "Kiszenie ogórków pod mostem" :D
OdpowiedzGłos na "słabe" ponieważ kursy autobusów ani pociągów często nie mają nic wspólnego z logiką ani geografią, szczególnie gdy nie ma kursów bezpośrednich i trzeba się gdzieś przesiąść. Czasami by dotrzeć PKS czy PKP do miejsca odległego na południe o 20km trzeba się cofnąć o 100km na północ...
Odpowiedz@butterice: ale tu akurat wystarczyła podstawowa znajomość geografii i odrobina rozsądnego rozsądku.
Odpowiedz@metaxa: Sęk w tym, że w transporcie kolejowym i PKS obecnie nie ma coś takiego jak zdrowy rozsądek i geografia. :D Przykład - szukasz połączenia na epodróżniku z Krakowa do Wrocławia i pokazują się... z przesiadką w Berlinie. To przykład tylko, nie próbuj sprawdzić czy tak jest. Ma zobrazować sytuację. Na pewnych trasach nie ma bezpośrednich połączeń i wtedy z jednego dużego miasta trzeba się czasami ostro cofnąć do drugiego dużego miasta by dopiero z niego dotrzeć do celu. Patrzysz na mapę i widzisz bezsens, 100-200km nadrabiania drogi ale tak jest. Korzystam z tych aplikacji dość często więc wiem jak to wygląda absurdalnie. Jak się jedzie samochodem to się wybiera najszybszą, najwygodniejszą drogę. PKSem czy PKP tak się czasami nie da. To efekt tego, że kolej ma kilku właścicieli a o PKS nie wspomnę... Wystarczy poczytać jakie PolskiBus ma problemy z licencjami...
Odpowiedz@butterice: Akurat w PB jedzie się najkrótszą możliwą trasą. Wyżej ktoś wkleił siatkę połączeń - można jechać Warszawa - Łódź - Wrocław nawet przez Szczecin Dąbie, da się, tylko po co? No i nie w sytuacji kiedy masz jedną rezerwację na przejazd.
Odpowiedz@metaxa: Czytanie ze zrozumieniem się kłania... :/ Czy napisałam gdzieś, że PB ma okrężne trasy??? Wręcz przeciwnie, oni mają trasy dobrze zrobione tylko... mają ich wciąż mało. Dlaczego? To właśnie wyżej napisałam. O ich problemach. Pozwolenia, licencje itd. Stąd ciężko czasami jest się dostać z punktu A do B i trzeba szukać dróg okrężnych. Część ludzi o tym wie i nie ma się co dziwić, że ktoś pyta np. o możliwość dostania się do RPA przez Moskwę... :)
Odpowiedz@butterice: Czytanie ze zrozumieniem mam opanowane i to - ośmielam się twierdzić - lepiej niż większość społeczeństwa. Z Warszawy do Krakowa da się dojechać PB bezpośrednio tylko z Wilanowskiej a nie z Młocin. Ot i zagadka rozwiązana:)
Odpowiedz