Natrafiłem na kilka historii o idiotach rzucających w pociągi, autobusy czy tramwaje i przypomniała mi się historia sprzed kilku lat.
Nie posiadając wtedy wozidła zwanego samochodem, wracaliśmy z żoną do domu jadąc autobusem.
Jako, że autobus był bardziej pusty niż pełny, zajęliśmy miejsca naprzeciw tylnego wejścia. Były to miejsca na kole. Siedzenia były nieco wyżej od pozostałych i chyba coś się popsuło, bo były nieco pochylone do przodu. Źle się siedziało więc postanowiliśmy przesiąść się o jeden rząd siedzeń w przód.
Na kolejnym przystanku wsiadła kobieta z córką tak na oko 7-letnią. Zajęły te "nasze stare" miejsca. Pani podeszła do kasownika, a tu nagle słychać okropny huk i płacz dziecka. Odwracamy się, a tu w szybie dziura, dziecko płacze, a na podłodze stalowa kulka taka łożyskowa.
Ten pocisk musiał być wystrzelony z ogromną siłą, bo nie rozbił całej szyby a wybił w niej dziurę.
Szczęście w tym nieszczęściu jest takie, że dziura znajdowała się na wysokości głowy dorosłego. Dziecko było niższe więc najadło się tylko wielkiego strachu ale co by było gdybyśmy się nie przesiedli? Albo gdyby Pani usiadła, a nie poszła kasować bilet?
Idiota który to zrobił, nawet nie pomyślał, ze mógł kogoś zabić. W tym konkretnym wypadku mnie lub tą Panią. I tylko dziwnym zrządzeniem losu do tego nie doszło.
komunikacja_miejska
Szkoda że nie można takiego "dowcipnisia" odstrzelić. Uśmiałam się jak cholera z jego kawału, ha, ha, ha! :/
Odpowiedz@Litterka: To często nie jest kawał. Owszem często robią to jakieś przygłupy dla zabawy, ale często mamy do czynienia z osobami robiącymi takie coś z pełną premedytacją. Świry są na polowaniu, czasem bawią się w snajpera i jednego dnia mogą strzelać do autobusu, innego do zwierząt, a kolejnego do ludzi. Ta historia to tylko kolejny argument za tym, by normalni obywatele mieli łatwiejszy dostęp do broni. Bo przestępca, czy psychol zawsze skołuje sobie jakąś broń "na lewo", a obywatel nie ma się czym bronić. Nawet jakby go złapano, to i tak niewiele mu za to grozi. Nasze sądy w tego typu sprawach wydają naprawdę chore wyroki.
Odpowiedz@Litterka: Kara śmierci została usunięta z naszego prawa nie wiem jakim prawem. Takiego ch...a pod mur i kula.
OdpowiedzPierwsze i podstawowe pytanie: Czy sprawa została zgłoszona na policję? Takie rzeczy trzeba natychmiast zgłaszać. To nie jest chuligański wybryk. To już jest działanie zagrażające zdrowiu i życiu ludzi. Takie rzeczy robią młodociani debile, ale i psychole. Ktoś strzelał do autobusu o może to zrobić kolejny raz. To z czego strzelał zależy od wielkości kulki. Broń czarno prochową można na 99% wykreślić bo robi za dużo huku i dymu, a takie osoby nie chcą przyciągać niczyjej uwagi. To jest plus bo duże kulki wystrzeliwane z takiej broni potrafiły łamać kości. Jeżeli kulka była duża, to pewnie była użyta proca. A jeżeli mniejsza to mocna wiatrówka.
Odpowiedz@Draco: To był na bank strzał z procy. I to dość mocnej procy. Kulka miała średnicę +- 15mm. Pytasz o policję... my nie zgłaszaliśmy ale kierowca powiedział, że to zrobi. Zresztą był wściekły bo wyskoczył z autobusu jak i ja. Nie opisywałem tego w historii bo w sumie tylko postaliśmy sobie i patrzeli w ciemność. Dostał numer telefonu gdyby przyszło coś zeznać, opowiedzieć ale nikt sie nie kontaktował. Ja sam posiadam śrutówkę. Pistolet replikę CZ75 na CO2 i wiem co tym można zrobić do odległości 15 metrów. Ludzi powinno się uświadamiać bo większość robi takie rzeczy z powodu głupoty. Są oczywiście psychole które robią to z premedytacją. Temu się nie zapobiegnie. Ich należy namierzać i dosadnie karać.
OdpowiedzHistoria dobra to i plusa dam, ale unikaj proszę grafomańskich tekstów w stylu "wozidło zwane samochodem", bo to już się zaczyna robić plaga na Piekielnych.
Odpowiedz@Kudlik: Ok. Zapamiętam sobie Twoją uwagę :)
OdpowiedzTo *mógł* być wypadek. Są maszyny, gdzie takie łożyska pracują z ogromną prędkością, a co gorsza z dużą energią. Pęka jedna kulka, jej odłamki blokują resztę, maszyna całą bezwładnością nadal kręci łożyskiem, aż tuleja łożyska (potężna stal maszynowa) pęknie i kulki wystrzelą z całą zmagazynowaną energią. Przez blaszaną ścianę warsztatu/hali to przeleci jak przez papier. Dlaczego, jak pracowałem na frezarce numerycznej, to wrzeciono należało wymienić po 4000 godzin pracy mimo, że wytrzymałoby i pod 6000? Ano dlatego, że ostatniego 1000 godzin mało kto by się podjął, gdyby pod kilka kilo metalu wirnika obracające się 80,000 obrotów na minutę wypadło z równowagi... ...lepsze sceny są w elektrowniach, jak padnie łożysko turbiny, taka turbina waży i kilka ton i może przelecieć kilkaset metrów, niespecjalnie zwracając uwagę na betonowe ściany po drodze...
Odpowiedz@sharpy: W tym miejscu to raczej nie był wypadek. Kilka domów mieszkalnych, dalej czteropiętrowe bloki i same krzaczory. żadnego zakładu produkcyjnego vel jakiekolwiek innej firmy. A strzał padł na bank od strony tych właśnie krzaków.
OdpowiedzGłupich nie sieją, sami wyrastają jak perz! P.S. Nie, żebym się skarżył, ale jak napisałem o dwóch idiotach, którzy wrzucili dla zabawy rower pod tramwaj, to byłem tym złym.
OdpowiedzKulke od łożyska wystarczy rzucić reką żeby przeleciała przez szybę i zrobiła tylko dziurkę.
Odpowiedz@miczulin: Myślę, że jednak nie z taką siłą. Huk był taki jakby granat wybuchł.
Odpowiedz@miczulin: Chyba z odległości jednego metra...
Odpowiedz