Pracuję w firmie zajmującej się utylizacją odpadów:
J (ja) K (klient)
K; Dobry, mam starą pralkę, kupujecie?
J; Oczywiście, proszę ją do nas przywieźć
K; Ile płacicie?
J; 0,50 zł za kilogram.
k; Kur.. jak 0,50zł jak to jest pralka BOSZA, nie byle co, dałem za nią 2 tysiące.
J; Szanowny Panie zajmujemy się utylizacją zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, kupujemy ten sprzęt i obojętne nam jest jakiej jest firmy ponieważ idzie do utylizacji, a nie do ponownego użytku.
K, Ale ta pralka działa, dałem za nią 2 tysiące.
J; Już Panu tłumaczyłam.
K, Dobra, to ile za nią dostanę?
J; Płacimy 0,50 zł za kg, wszystko zależy od tego ile ta pralka waży
K; Kur.a, jak pani nie wie ile, tłumaczę pani, że to BOSZ model XYZ, głupia pani jest?
J; Już mówiłam, że nie wiem ile waży taka pralka, standardowo pralki ważą między 40 a 80 kg, czyli otrzyma pan między 20 a 40 zł.
K; K...wy, złodzieje, 40 zł za BOSZA. W dupach wam się poprzewracało, hołota jedna.
J; Nie pozwolę się obrażać, rozłączam się, do widzenia pip.
O ile taki telefon jest jeden, to nawet śmieszne. Niestety takie telefony odbieram przynajmniej raz w tygodniu.
call_center
To może coś z ogłoszeniem jakie daliście jest nie tak? Może pomijało małe stawki, z premedytacją zachęcało ludzi do kontaktu nie informując, że kwota będzie raczej symboliczna? Może to nie klienci są piekielni, tylko wasz własny dział marketingu, co?
Odpowiedz@bloodcarver: Jeżeli faktycznie jest pominięte słowo klucz "utylizacja" to faktycznie super chwyty marketingowe, w przeciwnym wypadku, facet od razu powinien się na allegro czy inne olx zgłosić.
Odpowiedz@gftruj: gwoli ścisłości, reklamujemy się tylko w prasie branżowej, nasi przedstawiciele docierają jedynie do klientów instytucjonalnych,klient indywidualny nie jest naszym celem. Jak się pojawi, to nie wygonimy. Jeśli wpiszesz w wyszukiwarkę skup pralek, z pewnością nas nie znajdziesz, ale jeśli wpiszesz utylizacja odpadów, skup elektrośmieci, elektrośmieci, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, zsee, organizacja odzysku wyskoczymy z pewnością.
OdpowiedzZajmujemy się utylizacją, zużyty sprzęt (zepsuty, nie dający się naprawić, niechciany) jest śmieciem, podlegającym utylizacji zgodnie z ustawą w szczególny sposób. Tak jak Ty wrzucasz słoik po zjedzonych ogórkach do worka na szkło a nie idziesz do producenta pikli, żeby ten słoik mu sprzedać za 3 zł bo tyle kosztuje w sklepie. Nie mamy obowiązku płacić za elektrośmieci, tak jak składowiska odpadów nie płacą Tobie za śmieci, które od Ciebie odbierają. Płacimy, bo tak wydaje nam się uczciwie.
Odpowiedz@wesoly_baczek: Ach, nie macie obowiązku płacić? Super! TO NIE PŁAĆCIE! Zmieńcie ogłoszenie na: TWOJEJ STAREJ PRALKI NIE MOŻESZ POZBYĆ SIĘ W LESIE, BO TO JEST KARALNE! PRZYWIEŹ JĄ DO NAS WŁASNYM TRANSPORTEM, CZEKAMY NA CIEBIE! "Płacimy, bo tak wydaje nam się uczciwie." Płacicie, bo macie konkurencję, która też płaci. "...składowiska odpadów nie płacą Tobie za śmieci, które od Ciebie odbierają." Owszem! Więcej powiem. To ja za to płacę. Zresztą bardzo niewiele. Ale płacę za to, że PRZYJADĄ I ODBIORĄ. A nie za to, że sama mam się bujać z worami na wysypisko. Ponadto wysypisko z moich śmieci nie ma zbyt wiele, a wy z odzysku pewnych metali, podzespołów i nie tylko macie całkiem spory dochód. Ciekawe, czy legalny? Bo wcale bym się nie zdziwiła, gdyby do tej całej utylizacji dopłacała UE. No, ale jeśli dochód jest legalny - musicie od niego odprowadzać podatki. Ciekawe, czy robicie to tak bardzo uczciwie?
Odpowiedz@Armagedon: zawsze można iść do konkurencji
Odpowiedz@Jango_Fett: Niekoniecznie. Jak napisałam poniżej - to konkurencja może przyjść do mnie.
Odpowiedz@Armagedon: no to weź z dachu stary eternit i spróbuj "oddać" za darmo, a może ci zapłacą? Niestety za utylizację się płaci,kupując w sklepie pralkę wnosisz "opłatę utylizacyjną" lub starą oddajesz do sklepu w którym kupiłaś.
Odpowiedz@Armagedon: nie rozumiem, zawsze możesz rozebrać pralkę i metal sprzedać w punkcie skupu złomu. Skoro to taki dobry biznes w dodatku z dopłatami UE, to nie czekaj tylko daj ogłoszenie i skupuj te elektrośmieci i zarabiaj. A może nie skupuj tylko przejdź się po okolicach gdzie mieszkają "inteligentni inaczej" i zbieraj elektrośmieci. I daj żyć innym.
Odpowiedzwesoly_baczek nie przejmuj się. Niestety sporo ludzi nie potrafi czytać ze zrozumieniem, albo dodzwonić się we właściwe miejsce. I tak bardzo miło z waszej strony, że płacicie cokolwiek za elektrośmieci. Normalnie jedyną zapłatą jest radość, że mogłem się pozbyć zalegającego mi w domu rupiecia. Moim zdaniem ten facet był po prostu tępy i roszczeniowy. Gdzieś znalazł kontakt do was i nie bardzo rozumiał chyba gdzie się dodzwonił.
Odpowiedz@Draco: dzięki Draco, to miło, że ktoś pojmuje w czym rzecz.
Odpowiedz@wesoly_baczek: Picu, picu, mój dziedzicu. Firmy utylizacyjne MUSZĄ na czymś zarabiać, więc nie gadaj, że robicie coś charytatywnie i jeszcze do tego dopłacacie (klientowi za sprzęt). Jak dla mnie, wasza organizacja pracy jest do dupy, bo klient, praktycznie, niczego od was nie uzyskuje. Płacicie mu grosze, a on jeszcze te grosze musi wydać na transport sprzętu, zmarnować czas, a może jeszcze poprosić sąsiada o pomoc przy załadunku. Firmy utylizacyjne w mojej okolicy ogłaszają się mniej, więcej tak "bezpłatnie odbierzemy od ciebie zużyty sprzęt elektroniczny". Klient, po pierwsze, wie, że to nie skup, po drugie rozumie słowo zużyty - jako niesprawny, czyli jeśli ma kaprys wyrzucić działającą pralkę - to jego problem, po trzecie nie martwi się, co ze starym grzmotem zrobić, tylko cieszy się, że kłopot ma z głowy i to za darmo.
Odpowiedz@Armagedon: Ależ zarabiają. Z elektronicznych bebechów różnych sprzętów można odzyskać niezłą ilość złota, srebra i platyny, o wartości na pewno większej, niż te 50gr/kg. Z samego recyklingu plastiku można wyciągnąć sporo więcej. Gdyby faktycznie wszyscy robili to charytatywnie, to firmy i firemki tego typu nie mnożyłyby się, jak grzyby po deszczu ;) Inna sprawa, że faktycznie coś w tej historii śmierdzi - gdyby wszystko było tak wyraźnie, czarno na białym wyłuszczone, to telefony, jak ten z historii, nie powtarzałyby się tak często...
Odpowiedz@Armagedon: wesoly_baczek 2 godziny przed Twoim postem napisał, że firma zajmuje się instytucjami a nie ludźmi prywatnymi, jak już ktoś coś zwozi to na pewno w ilościach, że to się opłaca. A jak ktoś chce jechać z zepsutą mikrofalówką to już jevo problem.
Odpowiedz@Meliana: Oczywiście, że zarabiają i to całkiem nieźle. Wiem o tym doskonale. Dlatego uważam, że bezpłatny odbiór sprzętu od klienta jest uczciwszy. To znaczy - ja przyjadę, zabiorę, wywiozę, a ty masz problem z głowy. Jakiś czas temu wymieniałam lodówkę, pralkę i mikrofalówkę. Wszystko działające. Wezwałam taką firmę, panowie przyjechali z odpowiednim sprzętem, zabrali towar szybko i sprawnie, dziękuję, do widzenia. Gdybym ja miała organizować sobie transport i tragarzy, żeby dowieźć ten ciężar do jakiejś firmy i jeszcze do tego dopłacić, to bym wolała pożyczyć od ciecia wózek i przy pomocy panów meneli odtransportować to do najbliższego skupu złomu. Na jedno by wyszło. Tylko krócej i w godzinach, które mi pasują. Co do ostatniego akapitu - podejrzewam, że słowem kluczowym jest tu SKUP. Stąd pewnie nieporozumienia.
Odpowiedz@Armagedon: Twoje komentarze są tak nic nie wnoszące, że dziwię się, że chce ci się je pisać w ogóle. "Dlatego uważam, że bezpłatny odbiór sprzętu od klienta jest uczciwszy." - total facepalm... resztę pozostawię bez komentarza
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 października 2014 o 20:35
@I_Human: Twój za to wniósł tak wiele, że aż nie wiem, czy to udźwignę!
Odpowiedz@Meliana: Dobre sobie, skąd masz te dane o złocie srebrze i platynie? ;) Odzyskiwanie tych metali jest opłacalne w krajach trzeciego świata nie u nas. Po prostu wychodzi ich za mała ilość, żeby cały proces się opłacał. Ze sprzętu odzyskuje się za to dwa inne cenne surowce: miedź i aluminium. W samych silnikach jest sporo miedzi. Za złom stalowy też zawsze jakaś kasa wpadnie. Firmy utylizujące zarabiają na utylizacji, co jest oczywiste, bo z czegoś się utrzymać muszą.
Odpowiedz@Armagedon: Czego ty się czepiasz? Jedni wolą sami dowieźć i dostać te 20- 40 zł, inni wolą jak firma przyjedzie i odbierze za darmo. Skoro firma istnieje, to znaczy, że ma klientów, więc co ci do tego? Chcesz inaczej to bierzesz inną firmę a nie żądasz od tej konkretnej aby DLA CIEBIE zmieniła sposób funkcjonowania.
Odpowiedz@Armagedon: Chyba wczoraj proszków nie wzięłaś, co tak hejtujesz autora? I to jeszcze jakoś tak dość emocjonalnie...Mają jakiś swój model działalności, widać działa lepiej lub gorzej skoro funkcjonują, nikt nikogo nie zmusza do korzystania z ich usług. I jeszcze zarzuty o niepłaceniu podatków i pretensje, że biorą dofinansowania z UE czego zresztą nie wiesz o.O Chill out!
Odpowiedz@Armagedon: nie nie musi wydać na transport. niektórzy idioci po prostu wypier...ają śmieci w najbliższe krzaki. coś ty taki roszczeniowy?
Odpowiedz„tłumacze pani, że to BOSZ model XYZ” Jak rozpoznałaś, że mówił „bosz”, a nie „bosch”? :-)
Odpowiedz@Bydle: Może to było takie "o bosz..." :)
Odpowiedz@RudaMaupa: O BOSZE, tylko nie to!
Odpowiedz@RudaMaupa: Może. Ale nie wiadomo dlaczego autorce wydaje się, że ten człowiek tak mówił. Może mści się za „głupia pani jest?”.
OdpowiedzLudziom się od dobrobytu w tyłkach przewraca i robią się roszczeniowi.
OdpowiedzCzy mnie oczy nie mylą? Mam pralkę samemu znieść, dowieść do was pralkę własnym transportem i dostanę za to 20zł??? Chyba się wam w dupie poprzewracało, zwłaszcza że w zeszłym roku oddawałem sprzęt (lodówka + stary komputer), to firma z pocałowaniem ręki odebrała sprzęt z domu i zapłaciła mi za to bonami zniżkowymi na zakup nowego sprzętu, wartymi w sumie znacznie więcej... Jak się pojawi konkurencja na waszym terenie, to zasłużenie pójdziecie z torbami :]
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 października 2014 o 21:13
@CHErwonaWolnosc: Autor pisał, że nie celują w klientów indywidualnych, więc sądzę, że Twoje mroczne przepowiednie się nie spełnią. A mówisz o oddawaniu do utylizacji czy pozbyciu się niepotrzebnego, lecz sprawnego sprzętu? Inna sprawa, że często stary sprzęt można oddać przy kupnie nowego. To tylko i wyłącznie Twoja sprawa, jak chcesz sprawę rozwiązać.
Odpowiedz@CHErwonaWolnosc: A czytać ze zrozumieniem uczyli Cię w szkole? Czy skończyłeś tylko na etapie czytania czyli poskładania literek? Jak chcesz być porządnym obywatelem i zamiast wywalać sprzęt na pierwszy lepszy śmietnik czy do lasu to zanosisz go do utylizacji. No i czego się potem spodziewasz?? Że dostaniesz złote góry za to? Płacą jak za złom bo to idzie na złom! Co innego jak oddajesz a właściwie odsprzedajesz to komuś do użytku bo jest dobre i działa. Wtedy za jakąś umówioną kwotę możesz się tego pozbyć. Kuźwa ludzie! Włącznie mózgi! Od tego je macie!
Odpowiedz@CHErwonaWolnosc: Chyba trochę przesadzasz. Jak się dostanie 2 czy 4 dychy za śmieci to nie jest tak źle. Jak się chciałam pozbyć starej pralki to mąż ją zabrał i oddał do specjalnego punktu. Nic za to nie dostaliśmy ale jakoś nie przyszło mi do głowy aby czegoś oczekiwać w zamian. Wywalam śmieci, mam za to kase jakąś dostawać? Owszem jeśli nie miałabym odpowiednio dużego samochodu, odpowiednio dużego męża i punkt zbiórki byłby gdzies na drugim końcu miasta to bym zadzwoniła po ludzi, którzy to zabierają. Bo tacy też jeżdżą i zabierają elektrośmieci gratis. Ale skoro mam po drodze to czemu by tego ZA DARMO nie wywalić?
Odpowiedz@CHErwonaWolnosc: Nie poświęcam czasu i benzyny bo, jak napisałam, punkt zbiórki śmieci jest obok roboty mojego męża. Więc to kwestia wpakowania i wypakowania śmieci z samochodu. Poza tym zachowujesz się jak koleś z opowieści. Bo to BOSZ, za którego dałem 2 tysie. Ok, dałam za pralkę 2 tysie X lat temu. Odsłużyła mi, co miała mi odsłużyć. Za te 2 tysie przez X lat mi prała ciuchy. O to mi chodziło. Kupiłam sobie X lat prania a nie sprzęt, który będzie ze mną do śmierci. Po tych latach pralka jest do wywalenia, ja mam nową. Stara jest dla mnie śmieciem bez wartości. I tak nie potrafię odzyskać tego złota z środka więc cóż z tego, że tam może znajduje się ileś gram tego kruszcu? Mam się zachowywać jak pies ogrodnika? Mam trzymać starą pralkę w piwnicy czy garażu bo olaboga tam jest 5g złota w środku? Czy może dlatego, że ma napis SAMSUNG lub BOSCH? Ktoś się nauczył odzyskiwać złoto z środka? Chwała mu za to, taką ma robotę. Zarabia na tym. Nawet jeśli przerabia moje śmieci lub płaci mi za śmieci jakieś grosze. Czy również na przykład zmywasz po sobie w knajpie bo ktoś zmywa tam talerze po Tobie i ma za to kase?
Odpowiedz@smokin: Jeśli ktoś "zarabia na tym", to niech "płaci za surowce". Na zachodzie jest to normalne podejście i tam nikogo nie dziwi, że śmieci się skupuje, a poszczególne punkty konkurują ze sobą cenami, bo to normalny biznes; Co ciekawe na wschodzie jest podobnie - niedawno oglądałem film o Indiach, na którym biedacy wydobywali zawartość kanalizacji miejskiej (znaczy g*... przemieszane z mułem), a następnie sprzedawali to dalej osobom, które wydobywały z tego złoto; Tylko w Polsce wszyscy lubią jak ich ktoś robi od tyłu i dają się dymać za darmo :) A to, że ty masz punkt skupu obok, nie oznacza że wszyscy mają. Większość musi kawałek dojechać.
Odpowiedz@CHErwonaWolnosc: Wystarczy użyć google aby się dowiedzieć, że są serwisy, które przyjeżdżają pod dom i tez zabierają elektrośmieci. Za darmo. No ale oni ci nie zapłacą za Twojego BOSZA.
Odpowiedz@CHErwonaWolnosc: Chciało by się napisać: Dziwka to Twoja .... ale po co mam obrażać niewinną kobietę, tylko za to że urodziła głąba i niewychowanego przygłupa.
OdpowiedzNo cóż... debili, kretynów i różnej maści ułomów ziemia nosi w sporej ilości. Choćby się tłumaczyło takiemu i 100 razy, że marka/firma nie ma znaczenia bo to idzie na złom, to taki jeden z drugim będzie udowadniał, że z "bosza" złom jest lepszejszy:) niż z "noł nejma"
OdpowiedzPowiem wam coś strasznego - co miesiąc wyrzucacie mnóstwo śmieci za które niejednokrotnie, sumarycznie zapłaciliście więcej niż za pralkę i nie dość, że nikt wam nie oddaje hajsu za opakowania po jogurcie i obierki z ziemniaków, to jeszcze płacicie żeby od was to zabrali! BUUUU!
OdpowiedzTrzeba mu było powiedzieć, że jak działa, to musi dopłacić. Wy płacicie tylko za zepsute.
OdpowiedzCo Ty nie wiedziałaś, że musisz wykuć na pamięć wagę wszystkich pralek ? ;)
Odpowiedz@Matys909: To nie tak. Ten fragment rozmowy autorka przegrała. Winno być tak: K, Dobra, to ile za nią dostanę? J; Płacimy 0,50 zł za kg, wszystko zależy od tego ile ta pralka waży K; Kur.a, jak pani nie wie ile, tłumaczę pani, że to BOSZ model XYZ, głupia pani jest? J: A pan nie wie, ile waży pralka Bosch XYZ. Głupi pan jest? Wbrew pozorom (idioci znowu będą zdziwieni) nie jest to karalne, ba! prawo nawet przewidziało taką sytuację i chroni w niej tyłek rozmówczyni.
OdpowiedzPracuję w stacji demontażu pojazdów. Mam takie same telefony :)
Odpowiedz