Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zapewne większość słyszała o akcji z komornikiem, gdzie ten zajął własność Jana…

Zapewne większość słyszała o akcji z komornikiem, gdzie ten zajął własność Jana Piekielnego. Tylko nie tego Jana Piekielnego, który był dłużnikiem, tylko jakiegoś Bogu ducha winnego człowieka, który miał nieszczęście posiadać takie samo imię i nazwisko jak dłużnik.

Sytuacja opowiedziana przez człowieka, który zajmuje się obsługą techniczną nieruchomości (elektryka, hydraulika, drobne i większe naprawy) w budynku gdzie znajduje się mój zakład pracy. Facet oprócz naszego budynku ma jeszcze kilka pod pieczą i historia miała miejsce właśnie w jednym z budynków jakim zajmuje się gość, od którego poniższą historię usłyszałem.

Akcja miała miejsce w hali magazynowej, którą właściciel podzielił i wynajmował powierzchnie magazynowe różnym firmom. Pomiędzy tymi powierzchniami są ściany działowe, a w nich przejścia ewakuacyjne. I na takim magazynie wynajmowanym przez jedną firmę miała miejsce egzekucja - niby nic niezwykłego, tyle, że komornik nie mając nic do zajęcia u właściwego dłużnika, przeszedł sobie w/w przejściem ewakuacyjnym i zaczął egzekucję na mieniu zupełnie innej firmy, protesty właściciela i tłumaczenia, że on nie ma nic wspólnego z tamtą firmą skończyły się interwencją policji (utrudnianie czynności), oraz beztroskim oświadczeniem komornika, że on ma wskazaną przez wierzyciela egzekucję pod tym adresem - ciekaw jestem czy byłby taki beztroski jakby odpowiadał majątkowo za tego typu "pomyłki".
Wniosek do komornika o umorzenie postępowania pozostał "głosem wołającego na puszczy", poszkodowanemu właścicielowi pozostaje tylko skarga na czynności komornicze.

Mój Kraj taki piękny.

Polska

by Vege
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar wonka0
7 11

w komentarzach ktoś pisał,że jemu się to przytrafiło... Jakoś zbiegiem okoliczności dokładnie to samo... Proszę. Pierwszy komentarz z góry. http://piekielni.pl/62044#comments

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2014 o 10:51

avatar konto usunięte
2 2

@wonka0: Wiesz, "Państwo w państwie" w połowie przypadków zajmuje się błędami w postępowaniu komorników, a w drugiej niesłusznie osadzonymi.

Odpowiedz
avatar Vege
0 4

@wonka0: Nie ja byłem świadkiem tego zajścia - jak pisałem na początku sytuację usłyszałem od faceta który zajmuje się obsługą techniczną budynków, że to nie jakieś "urban legend" to też nie dam sobie ręki uciąć

Odpowiedz
avatar ross13
3 9

@wonka0: Też miałem wrażenie, że gdzieś już o tym czytałem. Dzięki za odnalezienie tego komentarza! @Vege: A zatem "autorze od siedmiu boleści" czy MrSpook opowiedział ci o tym osobiście, czy po przeczytaniu jego komentarza wpadłeś na pomysł tej historii?

Odpowiedz
avatar kasiunda
3 11

@ross13: przecież autor nie napisał, że opowiedział mu to poszkodowany, tylko ktoś zajmujący się obsługą techniczną hali. Moim zdaniem prawdopodobne, takie historie szybko się pocztą pantoflową roznoszą i zapewne na piekielnych są jeszcze inne osoby które o tym słyszały.

Odpowiedz
avatar Vege
1 5

@ross13: Czytanie ze zrozumieniem się kłania: "Sytuacja opowiedziana przez człowieka który zajmuje się obsługą techniczną nieruchomości ..." - gdzie masz słowo o tym, że usłyszałem to od poszkodowanego, albo w ogóle od którejś ze stron w sprawie? Po to piszę w pierwszym akapicie właściwej historii, że opis całej sytuacji od kogoś usłyszałem, żeby dać jasno do zrozumienia, że nie mogę ręczyć za jej autentyczność, bo nie jestem jej świadkiem, to raz, dwa chyba równie jasno daje do zrozumienia, że nie znam szczegółów - więcej nie wiem czy gość od którego to usłyszałem był świadkiem samej opisanej egzekucji czy też będąc tam w ramach wykonywania swoich obowiązków nie usłyszał powyższej historii również od kogoś. Wrzuciłem ten tekst na "Piekielnych" bo sytuacja jest dla mnie tak "piekielna", że aż abstrakcyjna.

Odpowiedz
avatar Bydle
4 28

Czytałeś przepisy o egzekucji komorniczej? Bo nie komornik jes ustalił, a Sejm RP. I z przepisów wynika, że: === Zajęciu podlegają ruchomości dłużnika, niezależnie od tego, w czyim są władaniu - dłużnika, wierzyciela czy osoby trzeciej. Do komornika nie należy badanie tytułu prawnego łączącego dłużnika z ruchomością, a więc czy jest jej właścicielem, użytkownikiem, posiadaczem w imieniu własnym lub osoby trzeciej. Zajmując ruchomości, komornik ustala jedynie, czy dłużnik włada ruchomością. Wystarczającą okolicznością do dokonania zajęcia będzie stwierdzenie, iż rzecz znajduje się we władaniu dłużnika. === A teraz - zanim ocenisz - zastanów się, czy chcesz w dyskusji występować jako osoba chcąca odzyskać swoje pieniądze, czy jako osoba pragnąca ich nie oddać wierzycielowi. Bo zdania dyskutantów zmieniają się wraz ze statusem dyskutanta. :-)

Odpowiedz
avatar Xirdus
-4 18

@Bydle: "Adres się zgadza. Stwierdzam władanie." Nie widzisz w takim myśleniu absurdu?

Odpowiedz
avatar qaro
-1 5

@Bydle: Czy tylko mnie się wydaje, że pierwsze zdanie (przytoczonych przez Ciebie przepisów) kłóci się z dwoma ostatnimi? Albo nie rozumiem co to jest to "władanie" (prawo do rozporządzania czymś?). Bo jeśli jednak dobrze rozumiem, to w tym przypadku komornik zajął mienie ewidentnie niebędące we władaniu dłużnika.

Odpowiedz
avatar chozjor
3 3

@qaro: władztwo = posiadanie. I owszem, komornik może zająć każdą ruchomosć dłużnika, niezależnie od tego, kto nią włada. Przy osobie trzeciej wymagany jest jednak przepis ustawy, zgoda osoby trzeciej na zajęcie lub przyznanie, że ruchomość należy do dłużnika.

Odpowiedz
avatar chozjor
3 3

@Massai: w innych krajach organ egzekucyjny musi udowadniać, że rzecz należy do dłużnika?

Odpowiedz
avatar qaro
-1 3

@chozjor: no to to jest znowu paradoks, bo to znaczy, że komornik może zająć ruchomość NALEŻĄCĄ do dłużnika niezależnie od tego do kogo ona NALEŻY. Czy w tym jest jakiś sens??? W dodatku opisanym przypadku na pewno nie było zgody osoby trzeciej na zajęcie mienia. Nie ogarniam polskiego prawa.

Odpowiedz
avatar chozjor
0 2

@qaro: ruchomość należąca do dłużnika należy do dłużnika:) A sens jest - chodzi o utrudnienie w ukrywaniu majątku, bądź to przez przekazywanie go osobom trzecim, bądź to przez proste wypieranie się, że rzecz do niego nie należy. Oczywiście, że sytuacja prawna wierzyciela jest mocniejsza niż dłużnika. Trzeba jednak pamiętać, że to nie zawsze wierzyciel jest silniejszy ekonomicznie.

Odpowiedz
avatar qaro
1 3

@chozjor: tylko w takim razie jakie szanse ma tzw. osoba trzecia by udowodnić, że dana ruchomośc należy do niej, a nie do dłużnika. Rozumiem, że mało który dłużnik będzid współpracował z komornikiem wskazując mu posłusznie mienie do zajęcia, ale z drugiej strony taka ślepa egzekucja może być bardzo krzywdząca dla osób niezwiązanych ze sprawą.

Odpowiedz
avatar chozjor
1 1

@qaro: "tylko w takim razie jakie szanse ma tzw. osoba trzecia by udowodnić, że dana ruchomośc należy do niej, a nie do dłużnika" A jakie szanse ma tzw. osoba trzecia by udowodnić, że dana rzecz należy do niej i ktoś powinien mu ją oddać, a oddać nie chce? Kto wtedy powinien udowadniać, że rzecz jest jego? "ślepa egzekucja może być bardzo krzywdząca dla osób niezwiązanych ze sprawą" Może być. Z drugiej strony jaką widzisz alternatywę? Udowadnianie przez komornika, że dana nieruchomość należy do dłużnika i można ją zająć?

Odpowiedz
avatar Bydle
8 10

@Xirdus: Pretensje na Wiejską – komornik nie ustala właściciela, tylko zgodnie z przepisem zajmuje to, co znajduje się we władaniu dłużnika. Idioci będą stawiać minusy, normalni najpierw pomyślą, a potem sprawdzą treść przepisów kodeksu postępowania cywilnego w części dotyczącej egzekucji komorniczej. O, najlepiej uważnie przeczytać to: art. 844-879 kpc

Odpowiedz
avatar Bydle
8 10

@qaro: To trochę mylące - chodzi o to, że komornik wchodzi do nieruchomości dłużnika i zajmuje to, co tam znajdzie. Nieważne, czyje to jest. Tak mówi przepis - z pretensjami na Wiejską, bo tam pracowano na kpc. (można też na groby paru trupów napluć jadem, bo egzekucja komornicza nie została wymyślona przez PO, PiS, PZPR czy endeków) Polecam uważną lekturę przepisów kpc

Odpowiedz
avatar Bydle
8 10

@Massai: Nie masz racji. „zajęciu podlegają ruchomości DŁUŻNIKA, niezależnie gdzie się aktualnie znajdują” zajęciu podlegają ruchomości znajdujące się we władaniu dłużnika, czyli w opisywanej sytuacji: będące w jego budynku. Tak mówi przepis - polecam lekturę przepisów na ten temat. Nie swoich wyobrażeń na temat tch przepisów. A z pretensjami na Wiejską proszę... „Komornik zajmuje, ale nie musi sprawdzać” Tak, bo on nie zajmuje się ustalaniem praw do rzeczy, tylko realizuje polecenie sądu. To sąd ustala co komu zabierze. Z pretensjami na Wiejską proszę... „Zdanie trzecie i czwarte są kolejnym przykładem na to że prawo stanowią kretyni. Efektem tego "władztwa" są sytuacje typu "oddałem samochód do warsztatu na naprawdę, mechanik miał długi, i komornik zajął MÓJ samochód".” Tak, i tak się dzieje często. Ale takie przypadki się odkręca, gdyż prawo przewiduje takie przypadki. Jak mantrę powtórzę: z pretensjami na Wiejską proszę, to nie ja napisałem to prawo, ale sądząc z dyskusji tylko ja przeczytałem... ;>>>

Odpowiedz
avatar qaro
-1 1

@chozjor: "Z drugiej strony jaką widzisz alternatywę?" - sprawa nie jest prosta, to fakt. Jeśli egzekucja odbywa się pod adresem, gdzie mieszkają osoby prywatne i problemem może być jedynie to, że to nie jest moj telewizor, a tamto to samochód szwagra, to jeszcze pół biedy (choć i tak moze to być wystarczająco wkurzające). Ale w takim przypadku jak opisany, czyli gdy pod jednym adresem jest kilka firm i jest jasne, że ich mienie nie jest wlasnością dłużnika, no to jednak komornik powinien być zobowiązany żeby to jednak sprawdzić. Może poprawię się - nie to, że jest "jasne", ale zachodzi jednak wysokie prawdopodobieństwo. Bo jeśli nie, to gdzie są granice? Czy jak komornik wchodzi do bloku na osiedlu Przyjaźni 15 i nie zastanie wlaściciela danego mieszkania, to pójdzie do sąsiedniego i tam będzie zajmował, bo adres ten sam (prawie;-)? @Bydle: że mylące, to na pewno. Gdyby przepisy były formułowane ludzkim językiem, to też wiele rzeczy byłoby prostsze. Wiem, wiem, z pretensjami na Wiejską...

Odpowiedz
avatar Przemek77
5 5

Pisałem o czymś takim w komentarzach do innego wpisu. Tak, to prawda. Jeśli komornik zajmie jakieś mienie to jest to w zasadzie nie do odkręcenia, tak jak wylane mleko. Jeśli mamy pecha mieć imię i nazwisko jakiegoś dłużnika i jeśli leniwemu komornikowi nie będzie chciało się sprawdzić np. dokładnego adresu czy numeru PESEL (a wiedzcie, że NIE MA ON TAKIEGO OBOWIĄZKU) - to mamy naprawdę przechlapane, majątek możemy odzyskać dopiero po sprawie sądowej z wierzycielem w imieniu którego komornik działa - a wiadomo, to będą lata biegania po sądach. Był pokazywany podobny przypadek w TV - oczywiście "wymiar sprawiedliwości" nie ma sobie nic do zarzucenia, wszystko zgodnie z prawem, a że Bogu ducha winny człowiek znalazł się na bruku z rodziną bo miał pecha nazywać się tak samo jak oszust, który narobił długów - to niech się z wierzycielem sądzi, może coś odzyska. Był też przypadek tego rolnika - tu znów się komornik pomylił chciał zając nie to gospodarstwo co powinien, chłopina się wkurzył, siekierą gościowi pogroził i niestety poszedł siedzieć a jego dom i tak zajęto. Niestety, komornik to taka świnia, że jest nie do ruszenia, z urzędu jest "nieomylny" i nietykalny.

Odpowiedz
avatar zendra
1 1

@Przemek77: Przepisy się zmieniły. Od maja 2013 r. komornik musi zidentyfikować dłużnika na podstawie numeru PESEL.

Odpowiedz
avatar sportowiec
0 16

"Mój kraj taki piękny" - jak ja nie trawię takiego gadania. Wszyscy uważają, że za granicą, a na zachodzie to już w ogóle, jest prawdziwe eldorado, kraina mlekiem i miodem płynąca, z kranów leci coca cola i johnny walker, pracodawcy zatrudniają każdego i wszędzie, w rok można zostać milionerem, władza jest krystaliczne czysta, policja nigdy nie używa siły, a administracja państwowa pracuje non profit. Wszędzie, w każdym państwie na świecie istnieje korupcja, absurdalne przepisy na różnym szczeblu, istnieją ciemne interesy władzy, w każdej grupie społecznej znajdzie się osoba godna zaufania, jak i taka, która nigdy nie powinna w danym zawodzie pracować. TAK JEST NA CAŁYM ŚWIECIE, a ci którzy uważają, że zachód jest taki cudny, mylą filmy z rzeczywistością.

Odpowiedz
avatar Przemek77
-4 8

@sportowiec: cudny ten "Zachód" może i nie jest - ale pokaż mi w Europie państwo tak bezwzględnie opresyjne i działające wbrew interesom obywateli jak Polska, gdzie służby publiczne nie są "służbami", ale działają bezwzględnie jadąc na zniszczenie człowieka. Oczywiście nie mówimy o róznych Ukrainach, Rosjach czy Białorusiach :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2014 o 12:56

avatar Timothy
2 4

@Przemek77: Amerykańskie sądy i ludzie siedzący latami, bo błędne postępowanie, kiepskie dowody. Lub w drugą stronę - mordercy i gwałciciele wychodzący na wolność ze względu na kruczki prawne. Idż do Amerykanów i złap za ręke na kradzieży czarnoskórego (najlepiej by w okolicy był monitoring i z 10 świadków jak czarnoskóry kradnie) - przy odrobinie szczęścią wylądujesz w więzienieu lub z grzywną za rasizm. Daj koleżance w pracy kwiaty z dowolnej sensownej okazji lub wyraź komplement za wygląd - przy odrobinie szczęścia lądujesz na bruku za molestowanie. Pożartuj sobie głośno z władz federalnych/rządu, do tego po arabsku i z duża brodą. Co Ci mogą zrobić - to polecam film 'Doctors of the dark side", kilka innych lżej poruszających tematy tego co władza i służby specjalne mogą zrobić człowiekowi za 'podejrzenie bycia złym' Powtarzam, podejrzenie. To co wyżej napisałem to tylko o USA. Zapraszam do krajów 3 świata, bananowych republik. A, no proszę, NIE MÓWIMY o tych złych (Białoruś, Ukraina i wschód). Dlaczego? Bo Twoje teoria i światopogląd runą? Pobudka, życia i świat to nie cukierkowa bajka.

Odpowiedz
avatar qaro
2 2

W głowie się nie mieści... Najgorsze, że to może spotkać każdego choćby był najuczciwszy na świecie. Jedyna rada, to zmienić nazwisko na możliwie najmniej prawdopodobne do "zdublowania" i nie wiem... chyba wynająć prywatnego detektywa żeby na bieżąco sprawdzał czy sąsiad przypadkiem nie ma długów. Autorze, popraw tylko, proszę, "takie same" na "takie samo":-)

Odpowiedz
avatar reinevan
4 4

Za równo komornicy, jak i urzędy skarbowe będą sobie robiły jaja i (nazywając rzeczy po imieniu) okradały ludzi tak długo, jak długo nie zostanie wprowadzona odpowiedzialność finansowa za podjęte działania. Nie mam nic przeciwko temu, żeby komornik czy urzędnik skarbówki zarabiał nawet 10 000 zł miesięcznie, pod jednym warunkiem. Za straty poniesione w wyniku jego błędu będzie płacił z własnej kieszeni i to nie na mocy decyzji sądowej lecz administracyjnej.

Odpowiedz
avatar chozjor
-2 2

@reinevan: komorników i urzędników skarbówki potraktować tak specjalnie, że jako jedyni za swoje błędy będą odpowiadać odszkodowawczo na mocy decyzji administracyjnej, a nie wyroku sądowego? A - ciekawość - czemu miałaby służyć ta wyjątkowa procedura? W każdym razie komornicy mają obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej za szkody wywołane swoimi czynnościami.

Odpowiedz
avatar reinevan
1 1

@chozjor: A dlatego, że te dwie "specjalności" mogą swoim działaniem doprowadzać do np. likwidacji "niewygodnych" firm lub przysparzania kłopotów "niewygodnym" ludziom. Odnośnie skarbówki to przypomnij sobie sprawę Optimusa. Urzędnik, niesłuszną decyzją administracyjną, doprowadził do upadku firmy. Właściciel Optimusa wygrał sprawę w sądzie, dostał gigantyczne odszkodowanie, które w części zapłaciłeś mu z własnej kieszeni, tymczasem urzędnik skarbówki nie poniósł żadnych konsekwencji swojej błędnej decyzji.

Odpowiedz
avatar Shadow85
3 9

Równie dobrze mógłby komornik wejść do mieszkania w bloku, nie zastać nic i przez balkon przejść do sąsiada i zacząć zajmować mienie. Identyczna sytuacja.

Odpowiedz
avatar bukimi
2 2

Aż człowiek zaczyna rozumieć ludzi, którzy nadają dzieciom "śmieszne" i bardzo egzotyczne imiona. Mniej potencjalnych dłużników do pomylenia...

Odpowiedz
Udostępnij