Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zdenerwowałam się do tego stopnia, że zdecydowałam się opisać. Chcąc się zapisać…

Zdenerwowałam się do tego stopnia, że zdecydowałam się opisać.

Chcąc się zapisać na studia magisterskie (na tej samej uczelni na której robiłam licencjat) musiałam dostarczyć świadectwo ukończenia szkoły średniej i maturalne. OK, żaden kłopot, tyle że okazało się, że dokumentów tych nie mam.
Przy odbieraniu dyplomu z dziekanatu pan powiedział mi że dostarczyłam im tylko kopię i oni potwierdzili ją za zgodność z oryginałem, a potem ja te dokumenty musiałam zabrać.

Szukam więc w domu - ze 3 razy dosłownie wszędzie, chociaż wiem że nie mam tego, bo co jak co ale porządek w dokumentach mam. Dzwonię do ex pracodawcy (z którym nie mam dobrych stosunków) tam też nie ma.
W końcu zdecydowałam się iść do mojego liceum i wyrobić duplikat, bo bez tego nie przyjmą na magisterkę (mimo że mają kopię potwierdzoną oryginałem z licencjatu).

Poszłam w poniedziałek, mam odebrać w piątek. A w czwartek pisze do mnie znajoma z roku że... moje dokumenty były u niej w teczce personalnej. Oba świadectwa. Szlag mnie trafił, bo za duplikaty trzeba zapłacić, a z dziekanatu nikt do mnie nie zadzwonił.
Poszłam w następny poniedziałek i TEN SAM pan który mi powiedział, że moich dokumentów nie ma, koleżance przyjmował dokumenty. Jak mnie zobaczył, zaczęły mu dygotać ręce.

Już od samego progu mówię, że przyszłam po dokumenty które znalazły się w teczce innego studenta.
Wszystkim w dziekanacie głowy podniosły się jak strusiom, a pan który je znalazł głupkowato przyznał "a tak, no tak".
Podbiegła pani, zakładam że jego przełożona i pyta w czym problem, oczywiście przy okazji naskakując na mnie.
Opowiadam całą historię, nieźle wkurzona i wcale tego nie kryłam.
A pan pyta, w której teczce znalazły się dokumenty, głupkowato się uśmiechając.

Tak, nie raczył ich włożyć do właściwej teczki, tzn. mojej, ani mnie zawiadomić, mimo że numer telefonu, mail i adres, wszystko mają, a koleżanka mu powiedziała że przeżywałam, że nie mogę ich znaleźć.
Jedynym pocieszeniem dla mnie było, że kiedy wyszłam, facet dostał tak głośny opierdziel, że słyszałam każde słowo przy wyjściu z budynku.
Złożyłam oczywiście wniosek o zwrot kosztów wyrobienia duplikatu.

Wiecie co jest najlepsze? Moja znajoma z roku ma ten sam problem, nie może znaleźć obu dokumentów. Czyżby musiała czekać, aż ktoś przyjdzie odebrać swoje dokumenty i przypadkiem się znajdą, a potem dowiedzieć się od kogoś?

Uczelnia "wyższa"

by Poziomeczka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar sajko
8 12

To liceum wyrabia duplikaty? Jestem raczej pewna, ze robi to tylko OKE, który wydal Ci maturę.

Odpowiedz
avatar mesiash
4 8

@sajko: 10 lat temu wyglądało to trochę inaczej :) Ale brawo za czujność.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2014 o 10:07

avatar Poziomeczka
-2 2

@sajko: Można wyrobić w OKE ale trwa to dużo dłużej (i opłata jest ciut wyższa) Szkoły średnie też mają już taką możliwość, druk jest nawet taki sam bo sprawdzałam.

Odpowiedz
avatar Melisa
0 0

@Poziomeczka: czy aby na pewno? Jak straciłam w zeszłym roku (na skutek kradzieży) papiery to liceum owszem wyrobiło mi świadectwo ukończenia liceum, ale po maturalne musiałam wysyłać wniosek do OKE, bo dyrektorka liceum twierdziła, że oni nie mogą tego zrobić.

Odpowiedz
avatar Bartoszu
2 2

Czy ktoś mi może wyjaśnić dlaczego na studia uzupełniające należy dostarczyć świadectwo maturalne? Wiem,że takie przepisy, ale po co? Ja, kiedy dostarczałem dokumenty to nie wziąłem matury, ponieważ nie było o niej słowa w informacji o przyjęciu (przy wykazie dokumentów). Dopiero okazało się, że napisali o niej w opisie kierunku na IRK. Nie czytałem tego gdyż, kontynuowałem ten sam kierunek co na licencjacie. Najlepsze było co usłyszałem od przyjmujących dokumentów "Pan jako student powinien dotrzeć do takiej informacji". Czyli mam się domyślić gdzie jakiś idiota umieścił informację, o której istnieniu nie wiem.

Odpowiedz
avatar Krzynu
2 2

Powinni jeszcze wynik testy 6 klasisty brac moim zdaniem :)

Odpowiedz
avatar Bartoszu
1 1

To bym w ogóle nie dostał się na uzupełniające,bo nie miałem takiego egzaminu :))

Odpowiedz
avatar Hideki
1 1

Ja niestety nie miałem tego szczęścia. Mi tak kiedyś uczelnia w Krakowie wcięła certyfikat językowy. Oczywiście dziekanat twierdził, że żadnego certyfikatu nie składałem (to skąd niby punkty przy rekrutacji?). Niestety Instytut Goethego odesłał mnie do szkoły językowej przeprowadzającej egzamin, a ze szkołą nie da się skontaktować w żaden sposób...

Odpowiedz
Udostępnij