Noż kur...
Mail od kuzynki.
"Hedemora zapraszam Cię na ślub i wesele odbędzie się w najbliższą sobotę tu i tu. bla bla bla
Z prezentów określ się pozostało wolne:
-Telewizor
-Lodówka
-Pralka
-Laptop
Cieszę się na Twój udział w moim dniu."
Już pędzę, a ostatni raz widziałam ją 14 lat temu.
rodzina
"..odbędzie się w najbliższą sobotę" - zaprasza Cię góra tydzień przed weselem? Dość dziwne.
Odpowiedz@YellowCrayon: No bo zostały te prezenty "niezaklepane", więc sobie przypomniała o ukochanej kuzynce:))))
Odpowiedz@YellowCrayon: Po prostu ktoś na ostatnią chwilę zrezygnował z wesela, więc zwolniło się miejsce. Pewnie jest opłacone, skoro do ślubu zostało tylko kilka dni, więc kuzynka szuka "zapchajgościa" żeby miejsce się nie zmarnowało. No i oczywiście wtedy będzie mogła dostać o jeden prezent więcej.
Odpowiedz@madleine89: ok, to ma sens. Tylko jakby mi tak zależało na tych prezentach to bym się już pofatygowała osobiście a nie maila pisała :)
Odpowiedz@YellowCrayon: Serio pofatygowałabyś się osobiście do kuzynki, z którą widziałaś się ostatnio 14 lat temu i zaprosiłabyś ją na ślub, który odbędzie się na kilka dni i to tylko dlatego, że zależałoby ci na prezentach, a nie na obecności zapraszanej osoby? Ja nie. Maila też bym nie napisała, bo uważam, że zapraszanie kogoś na ślub z kilkudniowym wyprzedzeniem jest w ogóle nie do pomyślenia i jest to brak szacunku dla zapraszanej osoby. Przecież to od razu wiadomo, że chodzi tylko o prezenty i pieniądze.
Odpowiedz@madleine89: myślę że YellowCrayon napisała to ironicznie :P
OdpowiedzNie, żebym zarzucała fejk, bo rożni ludzie sa na tym świecie - ale az sie nie chce wierzyc, ze mozna byc tak bezczelnym i chamskim i nie dosc, ze zapraszać na kilka dni przed, to jeszcze żądać konkretnych prezentów.. O listach słyszałam, ba, nawet jedna widziałam, znajoma ze studiów na zaproszeniach umieściła informację z adrese strony, gdzie umieścili wraz z narzeczonym listę prezentów i to konkretnych - z podaną marką, ceną (a te należały do raczej nie najniższych) i prośba o wybór spomiędzy wymienionych. Z jednej strony może ciekawy pomysł, bo jak ktoś nie ma pomysłu, to dzięki takiej liście ma wskazówkę - ale to właśnie powinna być jedynie wskazówka, nie żądanie młodych. Pewnie, ze może niekórzy chcą się w ten sposób uchronić przed 3 ekspresami do kawy kiepskiej jakości, ale moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest po prostu prośba o pieniądze, zamiast prezentu rzeczowego... Goście nie muszą się głowić, a kasa bardziej się na pewno przyda, niż coś kupowanego na siłę i bez pomysłu.
Odpowiedz@nisza: listy prezentowe są ok w JEDNYM, JEDYNYM PRZYPADKU - kiedy robią ją SAMI GOŚCIE. Kurczę, to jest naprawdę chamstwo dla mnie robić takie listy przez parę młodą. Rozumiem, dopiski typu "wino zamiast kwiatów" czy "zabawki, przybory dla dzieci", "kasa zamiast prezentów" są zrozumiałe i dobre, no ale lista rzeczy - do tego z górnych półek? Jak goście nie mają pomysłu, a chcą coś kupować (bo np. wolą na raty czy co ;)), to niech między sobą to ustalą, jest to powszechnie stosowane, że np. babcia kupuje to, chrzestny to, a ciotka tamto. A zamiast kupować coś na siłę może po prostu lepiej nie przyjść, zwłaszcza na ślub pazernych młodych.
Odpowiedz@ihoujin: Listy to jest bardzo dobra rzecz w przypadku większej liczby gości, bo faktycznie można kupić coś, czego państwo młodzi naprawdę potrzebują, unikając dublowania prezentów. Ważne chyba jest to, żeby prezenty były z różnej grupy cenowej. Na te droższe można się też złożyć w kilka osób, zawsze jest to jakieś rozwiązanie. Ewentualnie po prostu dać kasę. Za to wymaganie od gości, żeby kupili jakiś konkretny drogi prezent, to już przesada.
Odpowiedz@ihoujin: Zdaje mi się, że moda na listę przyszła z zachodu. Tam jednak działa to troszkę inaczej. Otóż młoda para przekazuje do sklepu spis tego, co chce dostać. Z tym, że na liście jest więcej przedmiotów niż zaproszonych na wesele gości. Wychodzi więc na to, że nawet jeśli 2/3 rodziny dopadnie nagle bieda to będą mogli wszyscy kupić coś tańszego. Pozwolę sobie podać przykład. Siostra ma wesele w przyszłym roku. Listę też zrobiła. No i poza oczywistymi tańszymi prezentami, na spisie znalazła się np. taka pozycja jak jedna filiżanka. W rodzinie zbieramy porcelanę "Biała Maria" i taka filiżanka to zawsze jakiś dodatek. No, a kto by wiedział, że może zrobić taki tani prezent bez listy? No i moim zdaniem to jest doskonałe rozwiązanie. A to, że wiele młodych par źle organizuje akcję "lista", wcale nie powoduje, że pomysł jest zły.
OdpowiedzMoi przyjaciele właśnie zorganizowali listę, dobrych parę lat temu. Lista spoczywała u świadkowej, i w porozumieniu z nią się "zaklepywało" prezent. Rozrzut był szeroki, od rzeczy typu pościel, które, wiadomo, warto mieć w kilku egzemplarzach, po droższe, na które można było jak najbardziej zrobić zrzutę w rodzinie albo wśród przyjaciół. I wszystko wyszło bardzo fajnie.
Odpowiedz@Miryoku: Moja koleżanka zrobiła fantastyczną listę ślubną. Stwierdzili, że nie chcą kasy, ale sprzętu też nie chcą. Ich lista przedstawiała się mniej więcej tak: - Sagę Pieśni Lodu i Ognia - Niebieski storczyk. - Odkurzacz samochodowy - SimCity i Diablo III (:D) - Zestaw Dywaników łazienkowych - Musujące kulki do wanny - Tablicę korkową - Widokówki Było tam jeszcze ze trzydzieści innych pozycji, ale te zapamiętałam. Młodzi dostali wybrane prezenty i wpadło im pare groszy od najbliższych (tak, że na dwa tygodnie podróży poślubnej starczyło) Była to chyba jedna z najzabawniejszych imprez ślubnych.
Odpowiedz@nisza: bo listy robią świadkowie w porozumieniu z państwem młodym i nie ma tak, ze ktos kupuje sam np. lodowke za 1000 pln tylko na te prezenty sklada sie wiele osob...
OdpowiedzAle mailem? Nawet jej było szkoda zadzwonić? Ogólnie z taką bezczelnością jeszcze się nie spotkałam. Ale wiesz co? Mam pomysł: idź na to wesele, zaklep sobie laptopa i kup jej takiego najtańszego dla dzieci za 99 zł (albo i mniej) z hipermarketu. Chamstwo za chamstwo.
Odpowiedz@Litterka: też bym poszła, i zrobiłabym naprawde skromny prezent. Poszłabym choćby po to, żeby się najeść, napić i pobawić
Odpowiedz@Litterka: 6" czarno-biały telewizor kineskopowy na bazarku też można za kilka dych kupić. A i lodówka na usb niewiele kosztuje.
Odpowiedz@Litterka: Znajomy mi opowiadał, że koleś z którym siedzieli w pokoju w pracy wysłał im zaproszenia na ślub mailem ... to dopiero dziadostwo, nawet nie chciało mu się gęby do współpracowników otworzyć.
Odpowiedz@Litterka: Proponuję iść na wesele, a prezenty koniecznie wysłać mailem.
Odpowiedz@Nissa: znaczy się reklamy gazetek Media Markt?:D
Odpowiedz@Litterka: Ja bym poszła z czekoladą. Żeby nie było, jakąś wypasioną, z górnej półki, może nawet na jakiegoś Lindora bym się pokusiła :D
OdpowiedzTo że, ludziom palma odbija z listą prezentów to nie jest żadna nowość - sam miałem podobną jazdę (http://piekielni.pl/58445). A że jest tak, że na kupno najbardziej oczekiwanych prezentów chętnych z reguły nie ma to się na ostatnią chwilę szuka frajera.
OdpowiedzTak w ogóle, to skąd kuzynka, której nie widziało się 14 lat ma Twój adres e-mail? To nie numer telefonu, że można go dostać od praktycznie wszystkich znajomych i rodziny danej osoby, bo mało kto używa go do kontaktu z kimś, do kogo można zadzwonić.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2014 o 11:03
@Mementomoris: Mail tajemnica nie jest, a i rodzina ma kontakt to podała.
OdpowiedzProponuję zakupić lodówkę turystyczną i iść na imprezę :)
Odpowiedz@galatea: O! najlepszy pomysł :D
OdpowiedzKurde, miałam lodówkę turystyczną która nam wywalała bezpieczniki w aucie, szkoda, że już się jej pozbyłam, byłaby idealnym prezentem :D
OdpowiedzJa się nie spotkałam z listą prezentów,zawsze były prośby o pieniądze.Ale może to wynika z tego,że są tacy "pomysłowi" goście,którzy dają puste koperty?Z taką sytuacją się spotkałam w zeszłym roku na ślubie kuzynki.Prawie połowa kopert była pusta:)
OdpowiedzKuzynka nie dość, że chowana w rynsztoku, to poza tym niewykształcona? Groza. Ale nie możesz zachować się nieuprzejmie, więc odpisz: === Dziękuję za zaproszenie już na sobotę - oczywiście rzucę wszystko i przyjadę - w końcu kopnął mnie nie lada zaszczyt - zostać zapchajdziurą na weselu! „z prezentów określ się pozostało wolne Telewizor, Lodówka, Pralka, Laptop” Wybieram laptop - ale tylko dlatego, że tak za mną tęskniłaś i cieszysz się już z góry. Normalnie nie przyjmuję prezentów od nowożeńców, ale skoro chcesz mi jakoś osłodzić 14 lat mania (!) mnie w doopie, to wezmę ten komputer - żeby Ci przykro nie było (może być 11" iBookAir, bo mały lub MSI GT70 Dominator Pro, bo szybki). Pozdrawiam z szafy mierząc kieckę na wesele, Twoja hedemora === I już...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2014 o 12:09
@Bydle: "iBookAir" co to za ustrojstwo? Chyba MacBook Air...
Odpowiedz@Zeus_Gromowladny: ja zatrzymałam się na "mania (!)" :D
Odpowiedz@Autre: "Stop mania armii przez tak zwanego Busha!"
Odpowiedz@Autre: Ale odnotowałaś wykrzyknik, który oznacza celowe zapisanie wyrazu w takiej formie? Kiedyś pisało się „sic”. Potem, by nie denerwować wbcojęzycznym wtrętem - sam wykrzyknik. W PRL, po masowych awansach nie według umiejętności, a zasług, co powodowało deprecjację w każdym prawie zawodzie, pisało się całym zdaniem: „Korekta! Nie poprawiać!”. NIe bój się operowania słowem, nie bój się wywrócić czasem coś na nice, nie bój się bawić... :-) @Zeus_Gromowladny: „co to za ustrojstwo?” Bez znaczenia dla sprawy - ale dziękuję, że zwróciłeś mi uwagę na błąd. Przepraszam.
OdpowiedzNapisz, że wybierasz telewizor i odbierzesz go od nich po weselu :)
OdpowiedzJeśli pisownia oryginalna, to mamy do czynienia z chamską analfabetką :x
Odpowiedzodpisz: super, będę na pewno, kupię już ten cały pakiet AGD, bo po co masz się z mailami do rodziny męczyć; napisz tylko, jaką firmę preferujesz, buziaki, kuzynka Hedemora. :D
OdpowiedzKup jej pudełko kredek, blok rysunkowy i bilecik. Wszystko pięknie zapakuj, a na bileciku napisz: narysuj sobie ..... w miejsce kropek wstaw wybrany prezent.
Odpowiedzto jakaś "ukryta kamera" jest? abo inne "mamy Cie" ?
Odpowiedzjest już w internecie określenie "pieluszkowe zapalenie mózgu", więc to zjawisko proponuję nazwać "weselnym zapaleniem mózgu", ewentualnie "weselną cieczką" :D
Odpowiedz@turbiniak: welonowe zapalenie mózgu :)
Odpowiedz@panikasy: też dobre :D @ichiban: z określeniem "pieluszkowego (albo odpieluszkowego) zapalenia mózgu" można się spotkać pod historiami o piekielnych mamusiach ;)
Odpowiedz@turbiniak: dokladnie, takich, ktore razem z dzieckiem i lozyskiem wydalaja tez mozg
OdpowiedzZawsze można napisać grzecznego maila z odpowiedzią odmowną w stylu: "Droga kuzynko, żałuję, ale niestety w najbliższy weekend jestem już zaproszona na wesele koleżanki i szkoda, by ten piękny samochód/kino domowe/coś innego wypasionego co jej kupiłam się zmarnowało." Chociaż wymieniony w komentarzach pomysł, by dać tani odpowiednik prezentu z listy i dzięki temu iść, najeść się i nabawić też mi się podoba, więc jeśli autorka ma czas i chęci, by się wybrać na wesele (oraz może też trochę kasy do wydania nawet na ten tandetny prezent) to można kuzynce utrzeć nosa.
OdpowiedzWpadłam na ten sam pomysł co niektórzy. Jak chcą telewizor to kupić jakiś stary kineskopowy, lodówka też jakaś sprzed 15 lat. Ciekawe co by kuzynka powiedziała czy raczej wykrzyczała na takie prezenty.
OdpowiedzHmm ja też niedługo za mąż wychodzę. Nasz ślub raczej skromny tylko z obiadem w restauracji po całej ceremonii :) Lista prezentów? Co za czasy nastały... Ja wysłałam zaproszenia i żadnej adnotacji o prezentach - dadzą kopertę- super, dadzą pościel-super, dadzą wino lub czekoladki- super, nie dadzą nic- też super ;D Ważne by te osoby z nami były w takim dniu. W naszym przypadku nikomu chyba do głowy nie przyjdzie kupować agd ;) Mieszkamy "na swoim" od 5 lat, to myślę, że nikt z 40 osób nie pokusi się na taki zakup :)Raczej wszyscy wiedzą, że do domu sprzęt mamy. Swoją drogą - brat żenił się 10 lat temu. Do zaproszeń także nie dołączyli informacji o prezentach. Wszyscy goście (a było to wesele na 150 osób) dali koperty ;) Domyślna rodzina :)
OdpowiedzZnajomość zardzewiała, zaproszenie tanie, więc może być i tani prezent :D Znajdzie się na pewno laptop za 50zł na gumowymdrzewku, albodrogo lub innym portalu ;)
Odpowiedz