Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostrzeżenie dla poszukujących pracy. Natknąłem się na ogłoszenie, wyglądające dość zwyczajnie. Napisałem…

Ostrzeżenie dla poszukujących pracy.

Natknąłem się na ogłoszenie, wyglądające dość zwyczajnie. Napisałem mailowo zapytanie o ofertę, dostałem w odpowiedzi "Witam, proszę wysłać CV na email: sebastians231@o2.pl i przystąpić do rekrutacji." Jednakże po wysłaniu na ten adres CV, automat w odpowiedzi zwrotnej prosi o pobranie formularza, przekierowując na adres http://downloaded.pl/pobierz/formularz
Jest to strona płatna. Pobranie formularza wynosi bagatela 30 zł.

A jaka gwarancja otrzymania pracy? Zerowa. Wszak "bierze się udział w rekrutacji".

by Fahren
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar MadDog
19 25

Wiem że mogę sobie na to pozwolić, bo mieszkam w dość dużym mieście, i nie jestem studentką, ani świeżynką na rynku pracy - ale nie odpowiadam na żadne ogłoszenia gdzie mail kontaktowy jest nie w domenie firmowej, tylko na którymś z darmowych serwerów ogólnodostępnych. Jeśli nie mają kasy na taką pierdołę [dzisiaj w necie są nawet malutkie firemki, a to naprawdę nie jest duży wydatek], to obawiam się że mogą nie mieć kasy na moją wypłatę. A mnie nie stać na pracę za darmo na pełen etat (-;

Odpowiedz
avatar munitalp
11 13

@MadDog: Zgadzam się z tobą. Aktualnie szukam pracy, i nie podejmuję współpracy (już nie wspomnę o kontakcie) z "pracodawcami" mającymi maile na serwisach ogólnodostępnych. Koszt hostingu z nielimitowaną skrzynką to zaledwie 500zł rocznie z domeną (sam hosting taki posiadam), rozumiem jedynie oferty w stylu "szukam pracownika do brygady remontowej". Ale na budowlance się nie znam, więc takich ofert nie przeglądam nawet...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2014 o 17:43

avatar tvh
1 7

Możesz się zdziwić, znam sporo firm korzystających z darmowych serwerów, mających konta czy to na Onecie czy innych portalach, i to mimo, że stać je własne domeny ale nie widzą potrzeby ich posiadania.

Odpowiedz
avatar munitalp
1 1

@tvh: Również i z tobą się zgadzam, jest dużo takich firm, lecz "ładniej" wygląda jak piszesz z przykładowo: imię.nazwisko@nazwafirmy.pl czy tam inny sufiks, może nie ładniej lecz bardziej chodzi o to że szybciej można zidentyfikować osobę/firmę z którą prowadzisz kontakt, np. jannowak@darmowy.serwis.pl dużo mi nie mówi i muszę wejść w maila i zobaczyć który to Jan Nowak bo mogę znać kilku. Powoli już się odchodzi od pisania maili z prywatnych (na darmowych serwisach) maili. Dużo ludzi ma przekierowywania maili z firmowych kont na prywatne i odwrotnie. Sam wolę np. pisać z swojego prywatnego konta na Gmail'u niż z swojej domeny np. korzystając z przekierowania.

Odpowiedz
avatar Draco
2 6

@MadDog: Tylko trzeba pamiętać, że wiele firm nauczonych doświadczeniem jako adres do rekrutacji podaje ten specjalnie do tego celu utworzony na darmowym portalu. Chodzi o spam. Po prostu jeżeli ogłoszenie chwyci to trafi tam kilkaset CV, jeżeli nie kilka tysięcy. Oczywiście jeżeli nie poszukują jakiegoś specjalisty tylko zwykłego pracownika. Taka ilość listów z często sporymi załącznikami potrafi zapchać firmowe skrzynki, albo zrobić w nich niezły bajzel. Ponadto na te maile będą potem wysyłać jakieś dziadostwa różni spamerzy, bo ogłoszenia o pracę to dobre źródło adresów (dlatego np. na Gumtree maila wysyła się przez serwis). A tak po zakończonej rekrutacji kasują adres i po kłopocie.

Odpowiedz
avatar shgetsu
1 3

@Draco: A co za problem założyć na własnym hostingu adres typy: rekrutacja@jakaśtamfirma.pl, kończysz rekrutacje i usuwasz adres.

Odpowiedz
avatar katem
-1 7

Jak widać, żerowanie na tych najbardziej potrzebujących ma wiele twarzy. O tempora ! O mores !

Odpowiedz
avatar Litterka
5 7

Jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, że w tym pliku jest w ogóle jakiś formularz. Zwrócił ktoś z Was uwagę na taki szczegół: limit bezpłatnego pobierania to 5MB, a plik waży 5,2 MB. Oszustwo w czystej postaci.

Odpowiedz
avatar Bydle
7 11

@Litterka: Nie, nie zwróciłem uwagi, bo do głowy mi nie przyszło, by cokolwiek tam sprawdzać. Oszustwo jest grubo wcześniej, dziwne, że nie zauważyłaś...

Odpowiedz
avatar Litterka
7 7

@Bydle: Oj, Bydle, Bydle... Oczywiście, że zauważyłam. Tylko widzę coś jeszcze, o czym informuję Czytających - to taki dowód na oszustwo, ewentualnie oszustwo w oszustwie :D

Odpowiedz
avatar nighty
0 0

@Litterka: Właśnie miałam zaznaczyć że się liczby nie zgadzają, dobrze że nie ja jedyna jestem taka czepialska (albo jak twierdzą znajomi, paranoicznie podejrzliwa) :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2014 o 19:18

Udostępnij