Po maturach to było, jak załapałem fuchę w modnym shisha barze w pewnym mieście. Managerem był Arab, nazwijmy go tendencyjnie Ahmed. Ogólnie nie jestem rasistą, ale Ahmed chyba zapomniał, że w Polsce obowiązują nieco inne zasady niż w jego ojczyźnie.
Sprawa 1. Kwestia szacunku do religii.
Cały lipiec Ahmed miał Ramadan, więc kończył pracę wcześniej żeby iść się modlić i zjeść, i nikt nie miał z tym problemów. Kto akurat miał po nim zmianę, ten przychodził wcześniej. 15 sierpnia jest święto katolickie, jedna osoba poprosiła o wolne ale Ahmed nie chciał o tym słyszeć. Praca na umowie zlecenie - masz przyjść, bar normalnie otwarty. Koledze udało się wyprosić, żeby ktoś go zastąpił z powodu czego Ahmed nie był zbyt zadowolony.
Ja na Święto Reformacji także wolnego nie dostałem. A tyle się wcześniej nasłuchałem, że to Polacy nie rozumieją, że inne religie trzeba tolerować.
Sprawa 2. Stosunek do kobiet.
Pracowały razem ze mną cztery dziewczyny i trzech chłopaków. Ahmed był barmanem, barmanami byli również Karolina i Marcin. Jeśli Marcinowi czas pracy kolidował ze studiami - nie ma problemu, ktoś go zastąpi. Jeśli Karolinie grafik nie pasował przez zajęcia - trudno, to jest praca i ma być w pracy. Ahmed twierdził, że kobieta nie musi być wykształcona. O premię na koniec miesiąca też łatwiej było facetom niż kobietom. Generalnie koleś był babiarzem, często przeginał i nierzadko traciliśmy przez to klientki. Ale szczytem było gdy w ramach "żartu" kazał koleżance pocałować się w policzek przed wydaniem wypłaty. Ona odmówiła, później przerodziło się to w sprzeczkę i w końcu zaczęła na niego krzyczeć. Ahmed nie mógł przeboleć tego, że kobieta na niego krzyczy. Przez następny miesiąc tak się na kumpelę zawziął, że ta wolała się zwolnić niż wypełniać jego co durniejsze zadania.
Sprawa 3. Skąpstwo.
Ahmed był potwornie nieprzedsiębiorczy jeśli chodzi o prowadzenie gastronomii.
Herbata turecka się skończyła? Skocz do biedronki po ekspresówkę, klienci nie wiedzą jak smakuje turecka herbata więc nie zauważą różnicy!
Pozwolenie na sprzedaż jedzenia? A co to w ogóle jest?! Stawiaj ciasto, niech stoi nawet miesiąc. I tak turecka baklawa potrafiła stać miesiąc na barze.
Nowo zatrudniona kelnerka jest opryskliwa wobec klientów i ma opory przed wzięciem się do pracy? Nie szkodzi! Jest ładna i ma duży biust więc klienci siedzą dłużej żeby popatrzeć!
Oczywiście klienci nie byli tak głupi jak Ahmed by tego chciał i zaczęło ich ubywać. A gdy we wrześniu lokal wyszedł na minus, aby zaoszczędzić nasz geniusz... zakręcił ciepłą wodę!
Sprawa 4. brak empatii wobec pracowników.
W ostatnim miesiącu mojej pracy dochodziło już do tak podłych rzeczy, że brak słów. Gdy się zwalniałem, Karolina była w trzecim miesiącu ciąży. Obiecała Ahmedowi, że z własnej woli aby nie robić mu problemów tak długo jak będzie w stanie zostanie w pracy, ale potrzebuje pomocy.
razy w tygodniu w poniedziałki i piątki była duża dostawa. Skrzyny piwa, środki czystości itp. Ahmed z Karoliną był umówiony tak, że będzie przychodził rano ogarnąć dostawę tak, żeby ona nie musiała niczego dźwigać jako ciężarna. Myślicie, że dotrzymywał słowa? Raz był. Później co rano w dni dostawy któryś z pracowników miał od Karoliny telefon, że nic nie jest poukładane i jest z towarem sama. Zawsze ktoś przyjechał, urwał się z zajęć. Ahmed nie widział w tym problemu, on twierdził, że to była tylko oferta z jego strony ale służyć nie będzie nikomu, po za tym jak Karolina będzie dużo dźwigać, to urodzi silne dziecko.
Ze zmianami popołudniowymi też mieli umowę. Trwała ona do 22, a Karolina ugadywała się z nim, że będzie ją kończyć dwie godziny wcześniej. Nie uszanował tego, że nie powinna się przemęczać. Raz przyszedł spóźniony przed północą i też nie widział w tym problemu. Dla mnie to było zbyt wiele, takiej arogancji nie zniosłem.
W ramach zemsty zwolniłem się na chwilę przed sobotnią nocną zmianą, wcześniej głośno mówiąc mu dlaczego się zwalniam. W ten sposób Ahmed został sam w lokalu pełnym klientów, a kolejka przed barem jakby się przerzedziła.
adult
http://sjp.pl/ignorancja
Odpowiedz@gorzkimem: A patrz, nawet nie wiedziałem, że nie można tak tego używać. Dzięki, poprawione!
Odpowiedz@Kudlik: Chodziło ci prawdopodobnie o "arogancję".
Odpowiedz@gorzkimem: yep, zgadza się. No niestety, na co dzień słyszy się papkę w radiu i tv i później wchodzi w nawyk. "ignorancja UE wobec działań Rosji" itp.
Odpowiedz@Kudlik: Boże, widzisz i nie grzmisz...
Odpowiedz@Xirdus: Nie za bardzo rozumiem do czego pijesz? Kłóciłem się o coś? Przyznałem się do błędu, przepraszam że nie jestem idealny, wierzę, że Ty na co dzień używasz przepięknej, bezbłędnej polszczyzny :)
Odpowiedz@Kudlik: chodzi o to, że kompletnie opacznie zrozumiałeś komunikaty medialne odnośnie ignorancji UE. Tak jakbyś pierwszy raz na oczy widział to słowo i ponieważ znajduje się w jednym zdaniu z Rosją, myślisz "ignorancja=wrogość lub coś w ten deseń".
Odpowiedznie, myślałem że ignorancja to to samo co ignorowanie i można tego użyć w podobny sposób, ale Ty wiesz lepiej co myślałem i na co zwrócił mi uwagę gorzkimem. Przykro mi stary, ale ci nie wyszło:)
OdpowiedzTo jest tak piekielne, że aż nie wiem jak to skomentować. Szlag mnie trafia, gdy słyszę o takim zachowaniu. "Moja religia jest najważniejsza i masz ją szanować i tolerować, ale twojej religii szacunek się nie należy."
Odpowiedz@madleine89: Ale takich Ahmedów jest w Polsce mniejszość a Terlikowskich i innych kato-talibów i moherów na pęczki.
Odpowiedz@madleine89: „To jest tak piekielne, że aż nie wiem jak to skomentować.” Może tak, że miejsce pracy to nie miejsce na religie, i to jest wtedy prawidłowe. Niestety, w naszym kraju, w którym (spłacając długi) wpisano religię do konstytucji - nie można nakazać ludziom uprawiania tego hobby po godzinach, w prywatnym czasie... ...no to pan pracodawca dba o swoją. ;>>>
Odpowiedz@MrRIP: I od Terlikowskiego po ryju dostaniesz,kiedy będziesz jadł szynkę w Wielki Piątek?Nie sadzę.O muzułmanina możesz dostać,jak jesz szynkę w ogóle.
Odpowiedz@madleine89: Pozwolę sobie to wyjaśnić: To jest faszyzm na tle religijnym. Tolerancja unilateralna, czyli faszyzm. Braliśmy!
OdpowiedzKupując kebaba osiedlasz araba.
Odpowiedz@Vitas: A co powiesz na ogłoszenie (prawdziwe): „Do sprzedaży kebaba, z ciemną karnacją przyjmę” ? :-)
Odpowiedz@Bydle: Wtedy jest to rasizm czarnych wobec białych. Ale cii bo oficjalnie to czarnuchy są prześladowane i ich nie można oskarżyć o rasizm.
Odpowiedz@Vitas: jak ja lubię taką logikę. Z tego wychodzi, że największa dyskryminacja i prześladowanie jest w Hollywood. Taki Brad Pitt jest z całą pewnością o niebo lepszym aktorem, niż Kristen Stewart, ale choćby nie wiem jak się starał, to nie mógłby dostać roli tej dziewczyny ze "Zmierzchu". Prywatny pracodawca ma pełne prawo odrzucić kandydaturę każdego z takiego powodu, jaki sam uzna za słuszne. Może nie zatrudnić Rosjanina "bo nie lubi Ruskich", albo nie zatrudnić grubej kobiety, bo kelnerka powinna być jego zdaniem ładna. Takie jest jego święte prawo.
Odpowiedz@Vitas: Ale wiesz, że ciemna karnacja to coś innego niż Murzyn czy Arab?
Odpowiedz@Vitas: I jednocześnie kreujesz popyt na jego usługę (gastronomiczną w tym przypadku), co powoduje większe podatki, jakie ten odprowadza do Skarbu Państwa. No ale prawdziwi patrioci nie jedzą ani kebabów, ani sajgonek. Pracują i płacą podatki. Na Wyspach lub w Norwegii.
Odpowiedz@fenirgreyback: To był żart. Sorry, tym razem nie dodałem ":P" na końcu więc mogłeś nie zauważyć. @Bydle: Ale wiesz, że teraz uogólniam? @TruskawkowyMuss: Oczywiście, że jem kebaby. Ale tylko tam gdzie jest polski właściciel. Na szczęście Polacy nauczyli sie robić dobre kebaby więc nie trzeba kupować u ciapatych.
Odpowiedz@Vitas: Jakie to szczęście, że jesteśmy tacy samowystarczalni. Pite każdy sam sobie nakręci, gaz się wypierdzi, co jeszcze nam trzeba? Zamknąć kraj, żeby nikt nie mógł przyjechać, od nikogo też nic nie brać, bo i po co? Przecież więcej witaminy C jest w polskiej kiszonej kapuście niż cytrynie! A że do herbaty się nie doda? Burżuazja!
Odpowiedz@TruskawkowyMuss: Nie odróżniasz kebaba robionego przez ciapatego od cytryny kupionej w markecie?
Odpowiedz@Vitas: Ta cytryna w markecie też jakoś tam się znalazła- poprzez import z innego kraju (najczęściej właśnie CIAPATEGO lub MURZYŃSKIEGO kraju). Więc co, cytryny są ok- mimo, że właśnie CIAPATYM się płaci za te cytryny do polskiego marketu, a ten kebab już nie ok, bo ten CIAPATY tu mieszka i, broń boże, oddycha polskim powietrzem? Podatki płaci? Płaci. Wydaje tu pieniądze? Wydaje. Więc co, problemem jest kolor jego skóry czy bozia w którą wierzy? Polacy domagają się szacunku i równego traktowania, podczas gdy wszystkich innych równają z ziemią i zawsze znajdą coś, żeby się przyczepić (Amerykaniec idiota, Niemiec to szwab i wojna, Rosjanie to zło najczystsze, Hindusi, Arabowie i "beżowi" to terroryści i islamiści a czarnoskórzy to bandyci i gwałciciele). A zasada jest prosta- nie okazujesz szacunku, nie otrzymujesz szacunku. Prościej, jako do katolickiego narodu- człowiek został stworzony na wzór boży i miłować należy brata w człowieku, jako że w nim Bóg jest. W nawiązaniu do historii- skur***le są każdej nacji i każdego wyznania, zależy na kogo się trafi. Mimo korzystnych referencji, wykształcenia i odpowiedniego doświadczenia usłyszałam od niedoszłego pracodawcy, że zatrudnić to mnie może ale w pracy o nieco innym charakterze.
Odpowiedz@TruskawkowyMuss: Po prostu widzę jak działa "religia pokoju" tych kozojebców i nie będę ich tolerować. W dupie mam to całe multi kulti i przynajmniej nie boje sie tego mówić. A cytryny sprzedają ze swojego kraju i niech tam zostaną. Na szczęście u nas nie będzie jak w Anglii bo mamy za dobrych kibiców.
Odpowiedz@Vitas: To nie toleruj. Złap szabelkę i ruszaj na czołg. Albo jeśli jesteś tak zakochany w kibicach demolujących własny kraj w imię miłości do jedenastu facecików z piłką to łap bejsbola i rąb po kolei wszystkich jak leci. Tylko nie wiem, czy wybronisz się w sądzie argumentem o nietolerancji kozojebców. Ale kryminał doceni taki patriotyczny zryw w imię honoru.
Odpowiedz@TruskawkowyMuss: Dzięki takim osobom jak Vitas, dzięki temu że na zachodzie słyszą, że nasz kraj jest nietolerancyjny i dzięki temu, że mamy dość "mało postępową" politykę imigracyjną to mamy spokój. Do nas przyjeżdżają w większości tylko ci muzułmanie którzy chcą normalnie pracować i żyć. Pozostały fanatyczny motłoch zdaje sobie natomiast sprawę, że u nas pierwsze darcie ryja i akcje z paleniem samochodów, czy rabunkami jak w Paryżu, czy Londynie skończyłyby się dla nich tragicznie. Stworzenie "strefy szariatu" skończyłoby się przymusową "eksmisją" na kopach, a "muzułmańskie patrole" zbierałyby regularny oklep. Czasem warto być nietolerancyjny, dla tych którzy sami tolerancją nie grzeszą.
Odpowiedz@Draco: Słabe tłumaczenie- jesteśmy nietolerancyjni ale jakoś cyganie się nie boją i robią co chcą. Problem nie leży w tolerancji lub jej braku i strachu przed burdą, a raczej w dawaniu praw równych wszystkim na samym starcie. Nie chodzi mi o równych i równiejszych ze względu na rasę, lecz status obywatela i imigranta.
Odpowiedz@TruskawkowyMuss: Tylko, że jest "malutka" różnica w pasożytujących na społeczeństwie cyganach, którzy chcą socjalu i żeby nikt ich nie karał za kradzieże i żebranie, a w skrajnych muzułmanach, którzy chcą przejąć władzę i wprowadzać wszędzie szariat.
Odpowiedz@Draco: Gdyby na starcie nie dostawali praw jak obywatele, nie byłoby problemu. Skończyłby się socjal, skończyłyby żądania. Jeżeli ktoś chce mieszkać w danym kraju to ma w nim pracować, płacić podatki i wydawać pieniądze a nie rościć sobie prawa większe niż obywatel. I nie dotyczy to tylko muzułmanów- wszelkich imigrantów, w każdym kraju. Anglia i Szwecja są takie super bo mają "bogaty socjal"- korzystają z tego zarówno polskie kobiety w ciąży bez perspektyw a liczące na opiekę jak i muzułmańscy radykaliści bez chęci do pracy.
OdpowiedzFakt oszukiwania klientów już zmilczę, bo to częsta praktyka niezależnie od nacji czy koloru skóry: niektórym wciąż się wydaje, że ludzie nie jeżdżą po świecie i nie znają smaku wielu potraw albo zjedzą nawet najgorsze gówno, "bo jest egzotyczne". Rynek jednak ich szybko weryfikuje. Natomiast sposób traktowania pracowników: brak słów. Jestem jednak przekonana, że znowu zadziałałoby prawo odwrotnej tolerancji i nie daj boże Ahmedowi zwrócić uwagę, bo to przejaw dyskryminacji...taa.. Może to co napiszę zabrzmi trochę jak dyskryminacja, ale moim zdaniem, dopóki rynek pracy będzie wyglądał jak wygląda, a wszyscy będą się bawili, znowu, w poprawnosc polityczną, takich sytuacji będzie więcej. I nie nawołuje do nienawiści, tylko pytanie kto do kogo powinien się dostosować i czy przypadkiem nie powinen to być pan Ahmed, który jak przypominam mieszka w Polsce, a nie u siebie, skądkolwiek pochodzi i obowiązuje go tutejsze prawo i przestrzeganie tutejszych wzorów kultury, przynajmniej poza domem.
Odpowiedz@mesiaste: A czy ktoś mu zwrócił uwagę? Nie! I niczym się nie różnił od tysięcy polskich szefów którzy traktują pracownika gorzej niż narzędzia czy wyposażenie lokalu.
Odpowiedz@MrRIP: przeczytaj jeszcze raz pierwszą część mojego komentarza.
Odpowiedz@mesiaste: Twierdzisz, że Ahmed by się zasłaniał rasizmem bez dowodów. To tylko twoje "wydaje mi się".
Odpowiedz@MrRIP: pisałam już o tym na Piekielnych wielokrotnie, może w Polsce jeszcze zasłanianie rasizmem nie przyjęło tak wielkiej skali, ale spróbuj w UK zwrócić uwagę Murzynowi, że za wolno pracuje, obija się, źle pracuje, źle się zachowuje... Od razu wrzask, że rasizm, że poniżanie i takie tam. Z Ciapkami jest dokładnie to samo - im się należy, bo Allah, religia, ramadan, prawa mniejszości narodowej, są biedni, nieszczęśliwi i w ogóle... A spróbuj wystąpić przeciwko nim, nigdy nie wiadomo, czy nie skończysz z nożem w plecach.
Odpowiedz@Litterka: Sytuacja dzieje się w Polsce wiec po co wyciągasz w to UK.
Odpowiedz@MrRIP: Ku przestrodze zapewne. Jak gdzieś im nie pozwolą wejść rdzennym mieszkańcom na głowę to się tam nie będą zjeżdżać i będzie spokój. Angole pozwolili i teraz mają za swoje...
Odpowiedz@mesiaste: Oczywiście, że to Ahmed powinien się dostosować. Przeczytaj sobie australijskie prawo imigracyjne. Imigrant się podpisuje pod nim w rubryce: "Akceptuję i zostaję" albo "Nie akceptuję i wracam do siebie". I co, Australijczycy to rasiści?
OdpowiedzJestem po prostu zwolennikiem pełnej integracji. Niestety, widzicie, jak taki pochodzący z Turcji piłkarz przy pani kanclerz Merkel ogłosił się Niemcem, to inny Turcy chcieli go ukamienować. Ogłosił się, że skoro mieszka w Niemczech i mówi po niemiecku, to chce żyć jak Niemcy i być jednym z nich. Zwolennicy ekspansji imperium osmańsko-tureckiego byli jednak innego zdania.
OdpowiedzTolerujcie ciapatych, tolerujcie. Nie podawajcie do sądu pracy, nie skarżcie się właścicielom. Będziemy mieli wesoło jak Francja parę lat temu i Wielka Brytania za rok-dwa, sądząc po tym, co tam się dzieje. Srać na poprawność polityczną. Ciapatych trzeba łapać za pysk i krótko trzymać, bo inaczej się bieszą, taka mentalność.
Odpowiedz@Sniegu: Gówno wiesz jak wygląda sytuacja we Francji czy UK ale szczekasz. Muslimy to mniejszość znienawidzona przez: - Hindusów z Indii - ciapaci - Hindusów z Pakistanu - baaardzo -ciapaci - Sikhów - ciapaci.
Odpowiedz@MrRIP: No ja na przykład wiem jak jest w UK i popieram śniega. No i co mądrego powiesz?
Odpowiedz@MrRIP: W dupie byłeś i g*wno widziałeś. Moi znajomi z UK i USA mimo że nie przejmują się na co dzień polityką przyznają że czarni w USA i muslimy w UK SĄ PROBLEMEM!
Odpowiedz@minus25: A ile byłeś? Rok na zmywaku? Siedząc non stop w polskim środowisku. Masz naprawdę ograniczone pojęcie o UK.
Odpowiedz@SlimSkinhead: Cała twoja wiedza opiera się na opowieściach kolegów. Brawo panie doświadczony i wiedzący.
Odpowiedz@MrRIP: Bardzo interesujące wnioski. Ani rok, ani na zmywaku ani nie w polskim środowisku. Ale to zabawne że "mam ograniczone pojęcie o UK" skoro nawet nie wiesz co tu robię i ile tu jestem :D
Odpowiedz@minus25: Co się przejmujesz lewakami z mózgami wypranymi krytyką polityczną? Skoro tam napisali, że ciapaki są biedne i prześladowane to tak na pewno jest. A ja kolegę MrRIP zapraszam do mnie, na spacer po zmierzchu po pakistańskiej dzielnicy. Ale ja się z kolegą nie przejdę. Byłam tam raz, za dnia. I zostałam opluta, bo biała dziwka bez nakrytej głowy tam nie ma prawa wstępu. I tak się cieszę, że to tylko tak się skończyło. Bo kilka tygodni później w Londynie dwóch wyznawców religii pokoju odrąbało głowę bogu ducha winnemu żołnierzowi. Swoją drogą, kilka dni po tym zabójstwie jakiś politpoprawny półmózg napisał w GW, że oni to zrobili z poczucia wyobcowania i niezrozumienia ich problemów...
Odpowiedz@archeoziele: Ale tych lewaków bez mózgu coraz więcej:(Nie wiem co ci debile mają we łbach,ale pewne jest, że muzułmańskiej dominacji nigdy nie doświadczyli.To są kretyni,siedzący przed kompami,czytający jakieś GóW i oglądający tefaueny:(Mam takich znajomych z liceum,tępe ciołki...
Odpowiedz@MrRIP: O! Widzę ciapatych obrońca:))))Jak zacznie Twoja kobita w szmatach na łbie chodzić,to pogadamy:)Chociaż, baba to przedmiot do rodzenia dzieci,w końcu,co za różnica:))
OdpowiedzCzy wy ludzie czytać nie umiecie? Gdzie ja bronię muslimów? Stwierdziłem, że ciapaki to nie tylko muslimy ale też nienawidzący ich hindusi i sikhowie. Nawet EDL ma sekcję sikhijska i polską. Ale piekielni ignoranci wrzucają każdego brązowego do wora z napisem ciapak=muslim
Odpowiedz@MrRIP: Nie wiem jak można hindusów zaliczać do ciapatych. Ja na Wyspach nie mieszkam, ale we Włoszech też ich mamy sporo, przynajmniej w moim mieście, i większość bardzo chętnie się integruje, bierze udział w różnych inicjatywach, po ubiorze też nie widać, normalnie z nimi można pogadać a jak się ich zapytać o ich kraj to mogą gadać bez końca.
Odpowiedz@chiacchierona: Ciapak definicją obejmuje wszystkich brązowych. Taka cebulacka definicja obowiązuje na Wyspach. U makaronów może być inaczej, bo oni sami są myleni z ciapakami, podobnie jak Hiszpanie. Ciapak to definicja koloru skóry a nie religii!
OdpowiedzProszę i apeluję, abyśmy w dyskusji nie wrzucali wszystkich wyznawców islamu do jednego worka i wyciągali wnioski: ciapaci to samo zło. Nazywajmy więc rzecz po imieniu: radykałowie, fundamentaliści. Islam przyjmuje inne oblicza w różnych krajach i nie wszyscy muzułmanie kamieniowaliby kobietę z odkrytą głową. Przez 3 lata mieszkałam w kraju gdzie przeważającą religią jest islam i ani razu nikt nie zwrócił mi uwagę na strój. Natomiast w Budapeszcie w tym samym domu co ja mieszkają dwie muzułmańskie rodziny - kobiety w nich chodzą normalnie ubrane, chyba, że wybierają się do meczetu. Ich mężowie są dobrymi sąsiadami - z jedną rodziną się przyjaźnimy - mam więc dobre doświadczenia z wyznawcami Allaha, ale daleka jestem od idealizowania tej religii, wiem bowiem jak groźni potrafią być islamscy fundamentaliści i do czego mogą doprowadzić ich działania. I jak pisałam w jednym z komentarzy sytuacja w niektórych krajach Europy zaczyna być absurdalna bowiem niektóre zachodnie kraje przyznają muzułmanom niepotrzebnie pewne prawa, utwierdzając fundamentalistów islamskich w przekonaniu, że mają rację domagając się coraz więcej. A jak sobie uświadomię, że radykałowie islamscy nie mogliby liczyć na takie przywileje jakie mają na obczyźnie w kilku islamskich krajach to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Osobiście bardzo mi się podoba stosunek władz budapesztańskich wobec emigrantów - muzułmanów i uważam go za optymalny - spokojnie mógłby być wzorem dla innych miast z taką mniejszością.
Odpowiedz@kertesz_haz: Niestety, islamista ni ma wypisanego na czole napisu- jestem fundamentalistą. Nigdy nie wiadomo który nagle zadźga Cię dla Allaha. Poza tym, oni mają dziwną tendencję do wpadania w masową furię gdy coś im się nie spodoba. I nagle nawet Ci na co dzień europejscy skandują hasła typu- śmierć tym którzy obrażają islam.
Odpowiedz@kertesz_haz: @kertesz_haz: ciekawa sprawa, że praktycznie pod każdym wpisem w którym jest mowa o islamie, nagle pojawiają się komentarze kobiet całkiem przypadkiem broniących muzułmanów. Rzut oka na twoje ostatnie wpisy, z 7 i 8 sierpnia: http://piekielni.pl/61397#comment_703685 http://piekielni.pl/61420#comment_703826 Taaaak, z całą pewnością to przypadek, a ty nie jesteś muzułmanką. Pozdrów swojego Ahmeda.
Odpowiedz@kertesz_haz: Dwie,jakby było ich 20,to inaczej być śpiewał.
Odpowiedz@kertesz_haz: zdajesz sobie sprawę, że dla fundamentalistów - których w islamie jest przewaga - takie "przyjazne muzułmańskie rodziny" są "zdrajcami proroka" - i pierwszymi kandydatami pod nóż?
OdpowiedzNa takie perturbacje w pracy polecam wyposażyć się w kamerki szpiegowskie i nagrywać wszelakie przejawy dyskryminacji wobec nas jako pracowników aby mieć wszelakie dowody do zgłoszenia takich spraw komu trzeba. Oczywiście zgłaszać zgodnie z hierarchią danej pracy czyli w pierwszej kolejności do osoby która stoi nad tym kto wobec nas łamie prawo pracy. A jeśli to nie przynosi pożądanego skutku to pozostaje wtedy sąd pracy. Bo odejście z pracy pozostawiając konfliktowe sprawy niewyjaśnione sprawi że dana osoba która łamie prawo pracy wobec innych może zmienić tylko ofiarę. To tak jakby doświadczony saper rozbrajając pole minowe potknął się o mały kamyczek i tak się zdenerwował że sobie poszedł do domu wiedząc że jak on tego nie zrobi to po nim zostanie wysłany żółtodziób :P
Odpowiedz@Gregorius: Nie łamał prawa pracy bo nie mieliśmy umowy o pracę. Umowy śmieciowe to umowy cywilnoprawne, a to co robił nie podpada pod prawo cywilne. Nie ma paragrafu nakazującego dobre traktowanie pracowników na śmieciówkach.
Odpowiedz@Kudlik: No tak masz racje, skoro to była umowa śmieciowa to nie warto się "zabezpieczać" :] /ironia off
Odpowiedz@Kudlik: Nawet na śmieciówkach prawo was chroni. Ni aż tak jak na umowie o pracę, ale i tak nie wolno wami pomiatać jak szmatą do podłogi. Trzeba tylko nauczyć się inaczej myśleć i walczyć o swoje.
OdpowiedzMuzułmańskie bydło, ot co. M.in. dlatego omijam łukiem wszelkie "sis kebab", "doner kebab" i "prawdziwy kebab". Nie będę finansował islamskiej hołoty w naszym kraju, czego i Wam gorąco życzę.
OdpowiedzCóż Ahmed jak wielu pracodawców miał swoje odwały. Zachowywał się normalnie, tak jak wielu szefów-buraków i religia nie ma tu za dużego znaczenia. Odnosząc się do komentarzy na temat islamu. Islam jest religią BARDZO różnorodną i podzieloną na setki jeżeli nie tysiące wersji. My traktujemy ich jako całość, niektórzy dostrzegają podział na szyitów i sunnitów, ale tych podziałów jest dużo więcej. Wynika to z tego, że muzułmanie nie mają zwierzchnika religijnego. Nie ma jednej osoby jak Papież dla katolików, Patriarcha Wszech Rusi dla prawosławnych Rosjan, lokalni patriarchowie dla innych chrześcijan, czy biskupi protestanccy. W islamie sytuacja wygląda podobnie jak w "sektach" protestanckich w USA. Wystarczy jeden koleś który "zostaje" pastorem i grono wyznawców i już nowy odłam chrześcijański gotowy. Nie podlegający nikomu i mający swoją wersję interpretacji Biblii. Tak jest w islamie. Lokalnych duchownych wybiera się demokratycznie i to co on będzie nauczał zależy od tego kim on jest. Może np. głosić tolerancję dla "religii księgi", a może też krzyczeć że to poganie i trzeba ich nawrócić, albo wyrżnąć. Ogólnie rzecz biorąc to muzułmanie to spokojni ludzie. W swoich krajach trzymają krótko świrów i radykałów, bo ich szybko odróżniają od innych. Dlatego jest tylko kilka krajów muzułmańskich w których rządzą radykałowie. Najczęściej te kraje są krajami mało rozwiniętymi, których elity intelektualne zostały wybite (np. Afganistan). W nauki islamu są bardzo proste i nie ma tu miejsca na jakieś doszukiwanie się logiki i teologię. Oni nie wnikają w co wierzą, oni wierzą. Ich modlitwa to nie rozmowa z Bogiem (jak w większości religii), ale wychwalanie i całkowite poddawanie się. Wśród wyznawców islamu istnieje dość wielu wierzących-niepraktykujacych ,albo oddzielających życie świeckie od życia religijnego. Większość muzułmanów chce być dobrymi ludźmi wedle nakazów swojej wiary i spokojnie sobie żyć. Tak wyglądał mniej więcej cały islam na świecie do chwili, gdy debile z "mocarstw" zachodnich i ZSRR nie zaczęli kombinować za bardzo. To głownie Brytyjczycy, Francuzi, Amerykanie i Sowieci (przez co Rosja ma teraz duży problem) spierdzielili sprawę. Do mniej więcej lat 60-70 XX wieku kraje islamskie przyjmowały wzorce kultury zachodniej, tworząc ciekawe ich wersje łącząc z nimi swoją kulturę i religię. Było dobrze, ale oczywiście: - Francuzi musieli zrobić w jajco swoich byłych żołnierzy z Algierii i Tunezji, pokazując że współpraca z zachodem jest szkodliwa. - Brytyjczycy zaczęli robić przekręty na kontraktach na wydobycie ropy w Persji co zaczęło wychodzić na jaw, więc zrobili przewrót i ustanowili marionetkowy rząd. Tępili opozycję demokratyczną i komunistów, aż w końcu jako opozycja zostali tylko fanatycy religijni i oni zrobili powstanie przejmując władze. Tka powstał obecny Iran. - Sowieci najechali Afganistan, a wcześniej tępili u siebie wyznawców wszystkich religii w tym i islamu. Elity intelektualne Afganistanu zginęły lub uciekły z kraju. Zostali tylko pasterze i uczniowie szkółek koranicznych tzw. Talibowie. Którzy prosili o pomoc inne państwa islamskie. Nikt nie chciał ryzykować konfliktu z ZSRR więc fundamentaliści z Afganistanu wezwali do Dżihadu i tyłki ruszyli islamscy fundamentaliści z całego świata. A "genialne" USA wspierało ten motłoch na złość ZSRR. - Izrael musiał oczywiście, po swoim powstaniu, wszystkie założenia dla jego istnienia jakie dało ONZ i rozpoczął walkę z arabami. Rozgromił wojska świeckich państw pokazując swoją siłę. Wtedy do walki przystąpili fundamentaliści metodami terrorystycznymi i ich metody były skuteczne. I wyobraźcie sobie, że na początku lat 90 XX wieku do wszystkich muzułmanów na całym Świecie poszła wiadomość, że nie ma sensu robić państw na wzór zachodni. To obraża Allacha i on nie wspiera takich państw. On wspiera ludzi mu "prawdziwie wiernych", takich w Afganistanie, Iranie czy Palestynie. No i wtedy właśnie odsetek fundamentalistów znacznie wzrósł. Tylko, że
Odpowiedz@Draco: bzdura. Islam jest jeden i to Ci powie 95% muzułmanów. Że jest to zło najgorsze - pisałem wiele razy, a różni "umiarkowani islamiści" jak na przykład nasi Tatarzy - są postrzegani w islamskim świecie jako zdrajcy i zaprzańcy. Koran i hadisy mówią wyraźnie - niewiernych należy nawrócić albo wyniszczyć, wtedy będzie "pokój Allaha" i islam zapanuje nad światem. Nie możemy do tego dopuścić poprzez np. tolerancję i inne bzdury.
Odpowiedz@Przemek77: Aha... islam jest jeden? Tak? A to, że się tam wyżynają sunnici z szyitami, a mniejsze grupki pomiędzy sobą, że jest pełno sekt i herezji to kłamstwo, tak? Oni się jednoczą tylko jeżeli mają wspólnego wroga i to właśnie następuje w Europie Zachodniej. Tam ich wrogiem są wszyscy. To jest dokładnie tak jak i u nas. Gdy ktoś na Polskę napadał, to była zgoda nad podziałami i walka do końca... ale po wojnach zaczynały znów się kłótnie i walki wewnętrzne. Interpretacja Koranu zależy od osoby która go interpretuje. Bo jego zapisy można tłumaczyć na bardzo różne sposoby. Można chrześcijan uznać za "wyznawców księgi" czyli ich tolerować byle podatek płacili, albo uznać ich za pogan, a wtedy trzeba wyrżnąć. Przeczytaj sobie jeszcze raz co napisałem, to taka esencja wiedzy polityczno-historycznej o islamie w dzisiejszych czasach. Mamy problem w Europie bo do nasi durni zachodni koledzy wpuszczali do siebie wszystkich jak leci. To przyjechali tam biedota i fanatycy. A Fanatycy szybko przejęli kontrolę nad biedotą. Polscy Tatarzy to byli ci normalni wyznawcy islamu którzy z przyczyn polityczno-społecznych przenieśli się w granicę WKL i potem Rzeczypospolitej. Zauważ, że w większości krajów islamskich panuje spokój. Czemu? Bo władze trzymają fanatyków za ryj i jak zaczynają podskakiwać to trafiają w trybie przyspieszonym do Allaha. Tylko, że nasi porąbani sojusznicy uwielbiają robić burdel i "wprowadzać demokrację" wszędzie gdzie będą mieli z tego zysk. A demokracja to władza większości. Większość w krajach islamskich jest biedna i słabo wykształcona. Biednych i słabo wykształconych łatwo urabiają fanatycy. W efekcie czego w demokratycznych wyborach do władzy dochodzą fanatycy. No i o czym zapominają zachodni politycy, w islamie nie ma rozdziału na sprawy religijne i świeckie. Dla nich demokracja to prawa islamu.
Odpowiedz@Draco: moim zdaniem należałoby odgrodzić kraje arabskie od reszty świata jakąś "mega-kopułą", wpuścić tam gaz, poczekać a potem posprzątać zwłoki i zagospodarować teren. "Zauważ, że w większości krajów islamskich panuje spokój." Świetne. Panuje spokój. Dlaczego? Bo 99,99% obywateli to wyznawcy islamu i nie mają potrzeby nikogo "nawracać" ogniem i mieczem. Zobacz co się dzieje w Syrii, Egipcie, Iraku, poczytaj co wyrabia ISIS - proszę bardzo - oto link zawierający zdjęcia co ciekawszych "osiągnięć" religii pokoju. Obejrzyj sobie a potem pieprz głupoty. Ostrzegam - DRASTYCZNE! http://www.redakcja.mpolska24.pl/6737/holokaust-chrzescijan
Odpowiedz@Przemek77: Widzę, że dobrze myślisz, ale błądzisz. W krajach islamskich, w których panuje tradycyjna władza, czyli zamordyzm w wykonaniu jednego gościa, albo jakiegoś klanu - panuje spokój. Fanatycy są trzymani krótko i jak trzeba to idą do paki, albo się ich skazuje na śmierć. Nawet w Iranie panuje dość spora tolerancja jak na kraj wyznaniowy. Nawet w parlamencie swoich przedstawicieli mają żydzi, czy chrześcijanie. Tylko o tym w naszych mediach się nie mówi. Mówi się za to, że demokracja to najlepszy ustrój na świecie i że trzeba go wprowadzać wszędzie. No to wprowadzali go nasi sojusznicy z USA, Wielkiej Brytanii, Francji i kilku innych europejskich państw. Wprowadzali tak skutecznie, że w bardzo stabilnych niegdyś krajach islamskich trwają dziś wojny domowe i do władzy dochodzą fanatycy. Te kraje które wymieniłeś to właśnie państwa, gdzie "wprowadzano demokracje" lub "wspomagano przemiany demokratyczne". Do nich na "świętą wojnę" walą ze wszystkich stron Świata wszystkie świry i fanatycy islamscy. No, a oni słowa tolerancja nie znają. I potem widzimy jak zaczynają się na naszych oczach prześladowania grup chrześcijan i sekt islamskich, którzy na tych terenach żyli setki lat w zgodzie z lokalnymi muzułmanami. A teraz jest wielki problem z ISIS czyli już "Kalifatem". Tych gości uzbroiły USA i kraje Europy zachodniej, bo to oni byli startowo "bojownikami o wolność" przeciw "reżimowi w Syrii". Teraz już nikt ich nie powstrzyma w regionie, no chyba, że Iran. Bo Irak nie ma żadnych szans, w Syrii trwa wojna domowa i siły rządowe są wycieńczone, w Egipcie panuje bajzel polityczny, a z krajów jak Jordania, Arabia Saudyjska, Oman itp. to płyną ochotnicy do armii Kalifatu. USA jest zadłużone po uszy i kolejna wojna je dobije, więc ograniczą się tylko do nalotów i ataków dronami. Zachodnie państwa UE wyrażą zapewne "poważne zaniepokojenie" i będą udawać, że to nie oni szkolili, pomagali i uzbrajali tych świrów. No i pozostaje jeszcze "genialny" Izrael, który w takiej sytuacji znów zaczął otwarcie się lać z Palestyńczykami. Jeżeli wojska Kalifatu po podboju Iraku, zaatakują Izrael, to ten nie ma szansy na obronę. Co z tego, że ma nowoczesne uzbrojenie. Gdy na jednego żołnierza przypadnie 100 fanatycznych bojowników to nikt nie da rady się obronić. Jedyną opcją żeby zatrzymać Kalifat, byłby sojusz Izraela z Iranem. Cóż, ale to na 99,99% nie wchodzi w grę.
Odpowiedz@Draco: Całkowita zgoda ale to muslimy zaczęły wojnę z Izraelem a nie odwrotnie. To islamskie dyktatury miały wpisaną w konstytucję zniszczenie Izraela.
Odpowiedz@Draco: Nie zgodzę się tylko z jednym. Napisałeś, że w Iranie to Brytyjczycy zrobili przewrót i ustanowili marionetkowy rząd. Z tego, co wiem, zrobili to Amerykanie na prośbę Brytyjczyków, bo w tych czasach byli już za słabi na przeprowadzenie takiej operacji. Potrzebowali pomocy z USA. Co do czasów obecnych to coraz częściej zastanawiam się, czy Amerykanie są tak głupi, że wciąż popełniają te same błędy czy robią to celowo? Czasami słyszę teorię, że wszystkie konflikty na Bliskim Wschodzie są prowokowane przez Izrael, bo państwo jest dość małe, a przyrost naturalny wysoki, więc potrzebują coraz więcej ziemi do osiedlania się. W obliczu ostatnich wydarzeń i działań Wielkiego Brata ta teoria ma coraz więcej sensu. Wyglądałoby na to, że Amerykanie świadomie wspomagają Izrael w tej sprawie lub są przez nich manipulowani. Nie twierdzę, że to prawda. Po prostu zastanawiam się, czy naprawdę są tak głupi, żeby popełniać te same błędy, czy realizują jakiś konkretny cel. Znając życie, to realizują cele wielkich korporacji, w których księgowi obliczają, co przyniesie im jak największy zysk w jak najkrótszym czasie. Nie biorą pod uwagę, że dzisiejszy szybki zysk jutro może stać się katastrofą. @Przemek77 Przeczytaj sobie relacje ludzi z podróży po Iranie. Wyłania się kompletnie inny obraz Islamu niż ty masz w głowie. Ludzie są bardzo przyjaźni i gościnni. ISIS to właśnie wypadkowa działań USA, o czym pisał Draco.
Odpowiedz@MrRIP: Sięgnij lepiej do książek i sprawdź od czego zaczął się ten konflikt. ONZ postanowiło o utworzeniu państwa Palestyńskiego składającego się z części żydowskiej i arabskiej. Wszystko szło pięknie bo Palestyńczycy pomagali się osiedlać Żydom z Europy i wiedzieli jaka ich tragedia spotkała. Żydzi natomiast, dzięki wsparciu ONZ, nieurodzajne ziemie zamieniali w sady cytrusowe. Niestety idylla trwałą krótko, bo do władzy doszli żydowscy syjoniści. To tacy żydowscy naziści głoszący wyższość "narodu wybranego" nad pozostałymi i chęć odbudowy królestwa Izraela z czasów Salomona. Oni istnieli i przed wojną, ale to była partia mało znacząca. No i żydzi rozpoczęli najpierw walkę ze stacjonującymi w Palestynie Brytyjczykami, a potem już w ramach regularnej wojny zaczęli się tłuc z arabami. Tereny pod odbudowę "królestwa Salomona same się nie zdobędą. Państwa islamskie dostały po dupie i dlatego utworzyły sojusz antyizraelski.
Odpowiedz@pasjonatpl: W przypadku Iranu to dokładnie tego przewrotu dokonały władze koncernu naftowego "Anglo-Persian Oil Company" potem chyba "British-Persian Petroleum", a po rewolucji w Iranie "British Petroleum" czyli BP. A kogo wynajęli do przewrotu to już inna sprawa.
Odpowiedza czy którekolwiek z was łaskawie pomyślało o innych ludziach??? żadne nie słyszało o PIP czy co wazniejsze SANEPIDZIE??? przez zwykla ludzką życzliwość wiedząć jakie zagrożenie powoduje wypadało zawiadomić choćby anonimowo sanepid! jestescie tak samo odpowiedzielni za ewnetualne zatrucia ludzi jak wlasciciel tego lokalu!
Odpowiedzpozostało czekać na wielki artykuł w GW mówiący o polskim faszyscie...
Odpowiedz