Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatnio w jednej z historii autor nawiązał do skeczu Kabaretu Moralnego Niepokoju.…

Ostatnio w jednej z historii autor nawiązał do skeczu Kabaretu Moralnego Niepokoju. Po wczorajszej rozmowie telefonicznej mojego szefa, przypomniał mi się inny skecz: "BĘDZIE PAN ZADOWOLONY!"

Koło południa dzwoni telefon - odbiera [S]zef, przełącza na głośnik i rozmawia z [P]anią tele-naciągaczką.
[P] - Dzień dobry, tu firma Tele-Naciąganie w sprawie cudownej miodownej oferty przygotowanej specjalnie dla Pana odnośnie telewizji satelitarnej, czy mogę zająć chwilkę?
[S] - Chyba wiem, o co chodzi ale słucham.
[P] - Przygotowaliśmy specjalnie dla Pana cudowną miodowną ofertę odnośnie pakietu kanałów w telewizji satelitarnej, mianowicie proponuję Panu wspaniały super hiper ekstra luksusowy pakiet kanałów telewizyjnych, wszystkie kanały kodowane (chyba chodziło że miałby je odkodowane, ale brzmiało, jakby mieli mu wszystko zakodować), kanały filmowe, sportowe, przyrodnicze, seriale... no cud miód i pełna burżua i BĘDZIE PAN ZADOWOLONY!
[S] - Raczej nie jestem zainteresowany, nie mam czasu oglądać nawet tego co mam - jedyne co by mnie interesowało to obniżenie abonamentu.
[P] - Ale ja Panu proponuję wspaniały super hiper ekstra luksusowy pakiet kanałów telewizyjnych, ze wszystkimi najlepszymi kanałami, kosztuje tylko 300! (trzysta) złotych i jestem pewna, że BĘDZIE PAN ZADOWOLONY!
[S] - A ja pani tłumaczę, że nie mam czasu oglądać telewizji. Za to co mam płacę 180 zł, wstaję o 5 rano, wracam czasem nawet po północy i powie mi Pani kiedy ja mam to oglądać?
[P] - No bo Pan ma mniejszy pakiet od tego wspaniałego super hiper ekstra luksusowego pakietu kanałów telewizyjnych za jedyne 300 złotych - przy takiej ofercie gwarantuję panu, że BĘDZIE PAN ZADOWOLONY!
[S] - A ja Pani tłumaczę, że skoro nie mam czasu oglądać tego za co płacę 180 zł to tym bardziej nie będę miał czasu oglądać za 300 zł. Jeżeli poda mi Pani ofertę jakiegoś najmniejszego pakietu za mniejsze pieniądze to możemy podyskutować.
[P] - Ale ja nie mam takich w ofercie, dla Pana w ofercie mam super hiper ekstra luksusowy pakiet za jedyne 300 złotych i na pewno BĘDZIE PAN ZADOWOLONY!
(W czasie, kiedy ja zaczęłam zastanawiać się, czy to dzwoni automat, czy pani się po prostu płyta zacięła, szef wszedł na stronę internetową platformy której dotyczyła oferta i kontynuował)
[S] - (ogląda na stronie ofertę za 50 zł) Co mi Pani powie o pakiecie Comfort plus?
[P] - Niestety nie mam takiego w ofercie, dla Pana mogę jedynie zaproponować super hiper ekstra luksusowy pakiet za jedyne 300 złotych i wiem, że BĘDZIE PAN ZADOWOLONY!
[S] - Ale na stronie jest taka oferta i chciałbym, żeby mi Pani coś o niej powiedziała.
[P] - Niestety nie mam takich w ofercie, dla Pana mogę jedynie zaproponować super hiper ekstra luksusowy pakiet za jedyne 300 złotych i ponieważ oferta jest przygotowana specjalnie dla Pana to na 100% BĘDZIE PAN ZADOWOLONY!
[S] - Będę zadowolony jak zadzwoni Pani z ofertą pakietu za który nie będę musiał płacić astronomicznej sumy w czasie, kiedy nawet nie mam czasu oglądać telewizji. Do widzenia.

[S] - Kurna, uwierzysz SzynSzyla, że te osły już 4 raz do mnie dziś dzwonią z tą samą ofertą i żadne z nich nie widziało problemu w tym, że proponują mi ponad stówę podwyżki, mimo, że nie oglądam nawet tego, za co aktualnie płacę 180?

Tele-Naciągacze

by SzynSzylka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar klara
22 22

Ci konsultanci to wiedzą, ale ich szefowie rządzą, więc są gotowi sprzedać radio osobie głuchoniemej za pośrednictwem swoich pracowników.

Odpowiedz
avatar pinslip
12 20

Ja to nie do końca rozumiem, po co wdawać się w rozmowę z taką osobą? Naprawdę nie wystarczy powiedzieć "dziękuję, nie jestem zainteresowany"? A może chodzi o to, żeby się pośmiać z konsultanta, który robi z siebie błazna, bo takie ma wytyczne? Tylko jeśli to drugie, to po co to opisywać tutaj?

Odpowiedz
avatar Soraiya_Farooq
7 11

@pinslip: Mnie również nigdy nie przestanie to zastanawiać.

Odpowiedz
avatar SzynSzylka
13 15

@pinslip: Nie ja kontynuowałam rozmowę, a szef - gdyby nic go nie interesowało to by nie rozmawiał, ale skoro interesowało go coś tańszego to próbował wypytać. Z drugiej strony, jeżeli mogą proponować tylko oferty droższe od już posiadanych a nie mogą polecić nic tańszego, to po gwizdek sami kontynuują rozmowę, skoro osoba nie jest zainteresowana? W firmach komórkowych przynajmniej starają się udawać, że chcą obniżyć abonament dla utrzymania klienta a tu centralnie wciskali większe opłaty i nie widzieli w tym problemu. Ja zakończyłbym rozmowę inaczej - powiedziałabym, że skoro pani nie widzi różnicy w ponad 100 złotych na rachunku za telewizję, której i tak nie mam czasu oglądać, to niech mi te 100 złotych dopłaca i wtedy na pewno BĘDZIE PAN ZADOWOLONY.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
8 12

@Soraiya_Farooq: Jeśli po rozłączeniu się dzwonią ponownie - a tu był to czwarty raz! - to co innego pozostaje, niż spróbować wbić im do rozumu, że nie mają z tą ofertą po co dzwonić po raz piąty? Rozłączyć się i odebrać za kwadrans? Bez sensu.

Odpowiedz
avatar Verathus
-5 15

@SzynSzylka: Jak gòra zarządzi ze ma konsultant sprzefawac tylko jeden konkretnu pakiet to konsultant nie ma nic do gadania. Jak da sie splawic czyli dla przykladu odpuscil by twojego szefa i albo zrezygnowal albo sprzedal mu inny pakiet to w najlepszym wypadku czeka go opi***dol od managera, obciecie premi/kara za niewykonywanie polecen przelozonego(często dniówka albo więcej) na zwolnieniu kończąc. Konsultant MUSI trzymac sie skrypu rozmowy niezaleznie od obiekcjii klienta. Nawet jak powiesz jednemu że nie życzysz sobie telefonów to jak system wylosuje znów twój numer to nieswiadomy twej prośby kolejny konsultant i tak do cb zadzwoni. Zostaje jedynke tylko wysluchac i odmowic. Pretensje o to że człowiek chce legalnie zarobic pracójąc na słuchawce są nie na miejscu.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
9 13

@Verathus: Ależ są jak najbardziej na miejscu, bo klienta czas też nie jest za darmo. A układy konsultanta z jego szefem klienta nie muszą obchodzić. No i z tym "legalnie zarobić" to też przesadziłeś - wykorzystywanie danych osobowych w sposób, na który klient się nie godzi, jest nielegalne. Nielegalna jest też odmowa poprawienia takich danych, więc jeśli konsultant nie wbije w bazę "klient nie zgadza się na dzwonienie z tą ofertą", to łamie prawo. I nie ma tu nic do rzeczy czy ma jak wbić czy nie ma, jego obowiązkiem jest to zrobić i to jest jego problem jak. Tak samo jak złamie prawo kolejny konsultant który z ta ofertą zadzwoni - bo dzwoni mimo braku zgody, czego mu nie wolno. A że tego nie widzi? Znów, prawo o ochronie danych osobowych nie przewiduje tu wyjątku, to jest jego problem, ma nie dzwonić jeśli nie ma zgody i to jest jego sprawa, jak to zrobi.

Odpowiedz
avatar Bydle
4 12

@pinslip: „őa to nie do końca rozumiem, po co wdawać się w rozmowę z taką osobą?” Żeby obniżyć jej wyniki. Skoro ktoś postanowił pracować na stanowisku kłamcy i naciągacza, to niech nie liczy na pomoc ludzi...

Odpowiedz
avatar SzynSzylka
9 11

@Verathus: Rozumiem, czyli od teraz należy przyjmować każdą ofertę z jaką dzwonią naciągacze, ponieważ odmowa lub dogadanie się co do innej oferty niż proponowana mogą narazić biedactwa na opi***dol od managera. Ale jeżeli np. wydzwaniają do mnie - a idąc Twoim tokiem myślenia muszę ich wysłuchać, żeby nie mieli kłopotów - i przez te telefony ja dostanę opi***dol od szefa, to będzie ok?

Odpowiedz
avatar Soraiya_Farooq
1 3

@bloodcarver: Nie wiem, ja takie połączenia z miejsca odrzucam.

Odpowiedz
avatar Ka1n
0 0

@pinslip: Po co ta uprzejmosc? Ktos cie chce beszczelnie wytrabic z kasy, marnuje twoj czas a ty mu jeszcze dziekujesz? Chociaz po prawdzie to i tak znacznie lepiej niz 99% populacji.

Odpowiedz
avatar Ka1n
0 2

@Verathus: Trollizm - w dodatku slaby, ludzie nie sa az tak glupi.

Odpowiedz
avatar klara
1 1

@SzynSzylka: Wydaje mi się, że sądzą, że jak kilka razy będą coś wciskać to ludzie w końcu się zgodzą,dla świętego spokoju. Najwyrazniej opłaca im się to, skoro próbują i próbują.

Odpowiedz
avatar emutek
1 1

@bloodcarver: Tyle ludzi już pisało jak działają systemy w call center... Czasem system sam wrzuca kolejny raz taki nr pomimo wcześniejszego zaznaczenia, ze klient nie życzy sobie kontaktów. Często w tych systemach nie ma danych tylko same numery, więc nie ma mowy o łamaniu prawa o ochronie danych osobowych.

Odpowiedz
avatar Sandro
5 5

@SzynSzylka: Znam tę pracę z drugiej strony i wiem, że konsultant, manager, czy nawet papież nic nie zdziałają. To cudowny system komputerowy generuje oferty dostępne dla klienta w danym koszyku, więc konsultant nie widział przed oczami żadnej innej oferty. W przypadku tej firmy, jak i wielu innych polecam akcję retencyjną, czyli - tłumacząc na język śmiertelnych - złożenie wymówienia. Gdy w okresie wypowiedzenia będą dzwonić ponownie w magiczny sposób pojawią się tańsze oferty. Wynika to z szacunków "wielkich głów" marketingowych, według których zdobycie nowego klienta kosztuje firmę około pięciokrotnie więcej, niż utrzymanie go.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
-5 7

Oni mają "target" do wyrobienia i nie ma zmiłuj, zeby pomogli w przejściu na tańszy abonament. A że przeważnie pracują tam bystrzachy, które czytają z kartki całą "ofertę" na jednym wdechu, próba nawiązania z nimi ludzkiej rozmowy spala na panewce. Oczywiście można i trzeba ich gnoić, obrażać, robić sobie z nich jaja, zajmować rozmową przez długi czas, a potem mówić, że nie jest się zainteresowanym. Niestety nie każdy może sobie pozwolić na takie rozrywki, ludzie po prostu w tym czasie przeważnie są w prawdziwej pracy i mają określone zadania do wykonania. Poza tym prędzej czy później każdemu znudzi się taka rozrywka, albo zwyczajnie skończy cierpliwość.

Odpowiedz
avatar pinslip
3 5

@Fomalhaut: Mi tam się raz zdarzyło, że zadzwonił do mnie konsultant i stwierdził, że nie wykorzystuję wszystkich minut i smsów w ramach abonamentu, to czy nie chciałabym zmienić na niższy przy okazji najbliższego przedłużania umowy. Nie powiem, do dziś mnie to dziwi, ale jak widać jednak można.

Odpowiedz
avatar dzialkis
0 0

@pinslip: Powiem tak. w Orange Obniżałem rachunki a w N podwyższałem. I co ciekawe tyle samo energii potrzeba było aby taką umowę podpisać. Ale telefony mi bardziel leżały.

Odpowiedz
avatar pawel78
-1 3

@pinslip: takich konsultantow to jest garstka w morzu naciagaczy.

Odpowiedz
avatar Ka1n
1 5

Polacy sa faktycznie mistrzami narzekania. Jeszcze im bajki na dobranoc czytajcie przez telefon. Dlaczego wogole ich sluchacie z nimi gadacie. Jak sie przedstawi to od razu wiadomo o co chodzi, wystarczy kliknac czerwona sluchaweczke i jest spokoj... To nie jest narawde takie skomplikowane na jakie moze wygladac.

Odpowiedz
avatar anizol
3 3

Do mnie też dzwonili z firmy, która dostarcza mi internet (wyłącznie! i jakoś mi to wystarcza) z ofertą na telewizję. Mówię: Ale ja nie mam telewizora w domu! (serio :) ) Mimo to leciały argumenty jaka to super oferta w pakiecie aż mniej lub bardziej kulturalnie się rozłączałam. Aż któregoś dnia jedna z konsultantek zrozumiała! Była w ogóle bardzo miła i zasugerowała jedynie, bym przy zmianie decyzji odnośnie telewizji zdecydowała się wykupić ją u nich a nie u konkurencji. Zapewniłam ją (zgodnie z prawdą), że jeśli miałabym mieć telewizję to zdecydowanie u tego samego dostawcy, bo to bez sensu płacić za internet i TV oddzielnie. W miłej atmosferze zakończyłyśmy rozmowę. A co najfajniejsze - po tym telefonie przestali do mnie wydzwaniać w tej sprawie. Aż się trochę dziwię :)

Odpowiedz
avatar cobrad
1 1

@anizol: Nie wszyscy tam pracujący to osoby mało inteligentne, więc zdarzają się i takie miłe niespodzianki.

Odpowiedz
avatar victorion
0 0

"Nie ja kontynuowałam rozmowę, a szef - gdyby nic go nie interesowało to by nie rozmawiał, ale skoro interesowało go coś tańszego to próbował wypytać." - Call Center dzwoni z konkretną akcją sprzedażową mając do sprzedaży konkretną rzecz/usługę i o niczym więcej nie wiedzą (ponadto zazwyczaj to firmy zewnętrzne). Jeśli chce się zmienić obecną ofertę to powinno się kontaktować z biurem obsługi klienta. "Jeśli po rozłączeniu się dzwonią ponownie - a tu był to czwarty raz! - to co innego pozostaje, niż spróbować wbić im do rozumu, że nie mają z tą ofertą po co dzwonić po raz piąty? Rozłączyć się i odebrać za kwadrans? Bez sensu." - W call center jest prosty wymóg: prezentacja + zbicie 3 objekcji, bez tego nie ma możliwości zamkniecia rekordu, a wręcz jest nakaz z góry dzwonienia. " wykorzystywanie danych osobowych w sposób, na który klient się nie godzi, jest nielegalne." - Jest legalne, nawet nie wiesz w ilu umowach podpisujesz zgodę na przetwarzanie danych i voilà... Wystarczy nie udostępniać numeru telefonu - jeśli chcesz by był prywatny, to nie upubliczniaj. "Skoro ktoś postanowił pracować na stanowisku kłamcy i naciągacza, to niech nie liczy na pomoc ludzi..." - To stanowisko na którym wysłuchuje się codziennie opierd*l od głupich ludzi zarówno po drugiej stronie słuchawki jak i od przełożonych, za mówienie o prawdziwej ofercie firmy (tak, jednej z wielu i nie zawsze najtańszej) i jest to wymóg prawny (inaczej zostaje taka sprzedaż po odsłuchaniu nagrania unieważniona). "Rozumiem, czyli od teraz należy przyjmować każdą ofertę z jaką dzwonią naciągacze, ponieważ odmowa lub dogadanie się co do innej oferty niż proponowana mogą narazić biedactwa na opi***dol od managera." - Kulturalne zachowanie z poszanowaniem tego, że po drugiej stronie jest człowiek, który robi to bo nie ma innego wyjścia nie oznacza kupowania wszystkiego. PS: Jeśli nie chcecie takich telefonów, to przeanalizujcie podpisane umowy i sprawdzcie komu oddaliście prawa do danych osobowych (online lub na papierze). Po podpisaniu zezwolenia w umowie należą one prawnie do danej firmy, która może je sprzedawać innym. Pomaga tylko pismo z prośbą o wykreślenie danych.

Odpowiedz
Udostępnij