Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak już wspominałem, prowadzę działalność gospodarczą, produkuję i sprzedaję sprzęt zabezpieczający przed…

Jak już wspominałem, prowadzę działalność gospodarczą, produkuję i sprzedaję sprzęt zabezpieczający przed poślizgiem, zarysowaniem czy obiciem.

Jednak dzisiaj nie o tym. Dzisiaj o przeprowadzkach. Raz na jakiś czas zdarzy się, że kogoś przeprowadzam, mam busa to czemu z tego nie skorzystać i zarobić kilka stów. Zawsze do przodu.

W ostatnią sobotę przeprowadzałem z bratem singielkę, kobietę wyzwoloną jak się nazwała. Tak o to wchodzimy do mieszkania, a tam chaos totalny, nie wszystko spakowane, kartony nie popakowane, ale kobita mówi że i tak będą 2 kursy, więc ona wszystko ogarnie. Mówi żeby na razie zabierać lodówkę, kuchenkę, pralkę i jakieś szafki.

Udajemy się do kuchni, bierzemy największy gabarytowo sprzęt czyli lodówkę oklejoną taśmą samoprzylepną i kładziemy ją na siebie, wtedy słyszymy stukot, jakieś tłuczenia i takie tam jak by coś się w środku walało. Pytamy kobiety co w środku lodówki się znajduje. Singielka że tak ją nazwę oznajmia nam że tam jest jedzenie (no shit Sherlock) i zabierać z lodówką. Ostrzegamy że za niezabezpieczone rzeczy odpowiedzialności nie ponosimy. Wiecie jak przyjemnie niesie się taką lodówkę, która jest z 20-30kg cięższa z czwartego piętra? Na dodatek jak wam coś cieknie po palcach, coś co jakoś tak dziwnie pachnie? Naprawdę polecam. Po tej akcji oglądaliśmy wszystko dwa razy. To tak żeby nie przedłużać wymienię:

Kuchenka - blaszki do ciast i patelnia
Pralka - świeżo wyprane ubrania
Szafki - 1. pełna butów, 2. pełna garnków, 3. pełna przypraw i kasz czy makaronów.
Kosz na ubrania - pełen śmierdzących ubrań.

Jeszcze później zostało nam to wnieść i uciec od tej kobiety:)

Jedyne co ta kobieta spakowała w kartony, to były szklanki, talerze, sztućce i ubrania, żeby się nie pogniotły jak to określiła. 10 kartonów ubrań.

Co trzeba mieć w głowie żeby przeprowadzać się z nie popakowanymi rzeczami. Pierwszy raz mi się to zdarzyło, a przeprowadzałem już kilka osób i niekiedy firmy, znalazła się także przychodnia.

PS. Kobieta chciała rabat za pobity słoik z ogórkami, dwa talerze i coś jeszcze. Bo musi teraz to odkupić i umyć lodówkę. Cóż musiałem odmówić i pokrótce wytłumaczyć jak wygląda normalna przeprowadzka.

Przeprowadzki

by Nyord
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar subway
19 31

Kobieta piekielna, to fakt. Pewnie też leniwa i niezorganizowana. Historia ogólnie na plus. Ale jaki to ma związek z tym, że jest "wyzwoloną singielką"? Mężatki też mogą być brudaskami.

Odpowiedz
avatar KomandorX
19 23

@subway: Chyba autor po prostu wspomniał, jak podana wyżej nazywała samą siebie. A burdel w mieszkaniu tylko potwierdził "mityczne wyzwolenie" :P Co nie zmienia faktu, że każdy może być burdelownikiem. Choć wśród tych "wolnych i wyzwolonych" coś jest ich więcej :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 15

@KomandorX: "Mityczne wyzwolenie" muszę zapamiętać :) Od kilku dni sama jestem w mieszkaniu, ciekawe, kiedy mnie zaatakuje ;)

Odpowiedz
avatar Byczek1995
18 18

Lepiej mieć burdel w pokoju niż pokój w burdelu

Odpowiedz
avatar vonKlauS
13 15

Ja brałem udział w przeprowadzce nieprzygotowanej. Ale doskonale zorganizowanej. Kobieta opuszczała faceta. Zebraliśmy się więc w kilkanaście osób by pomóc w przeprowadzce i weszliśmy na mieszkanie gdy jego nie było. Ona tylko stała i pokazywała co zabrać. W 20-30min wynieśliśmy wszystkie jej rzeczy. Łącznie z pralką, lodówką i mebelkami.

Odpowiedz
avatar cija
1 7

@vonKlauS: a to chociaż jej rzeczy były? Czy "należały się" :P

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lipca 2014 o 22:59

avatar vonKlauS
3 3

@cija: jego "gabinet" pozostał nienaruszony. Mebelki określiłem tak zdrobniale, bo to były drobiazgi. Parę krzeseł, komoda, jakieś szafeczki i rzeczy od dzieci. Jakiś czas później dowiedziałem się, że się pogodzili i ponownie się przeprowadzała. Ale chyba już normalnie, w sposób przygotowany :D

Odpowiedz
avatar Jotka
19 19

Ja dopiero co się przeprowadzałam, tyle było roboty z pakowaniem, wypakowywaniem...a kto by pomyślał, że można tak prosto :D

Odpowiedz
avatar cija
6 6

Tylko czemu najpierw nosiłeś, a potem tłumaczyłeś? oO To przecież dodatkowa robota bez uzgodnienia stawki + słabszy efekt wychowawczy...

Odpowiedz
avatar lan
7 7

No to się doigrałeś, teraz wszyscy (którzy to przeczytali) tak będą robili :D

Odpowiedz
avatar yosephtbg
5 5

Powiem Ci ze korzystałem kiedyś z usług dwóch Panów z busem przy przeprowadzce. Bylismy umowieni na pewna kwotę, wszystko dogadane, wszystko spakowalem do kartonów- to normalne. Jednak nie wyobrażasz sobie ich szczerego i szczesliwego usmiechu kiedy zobaczyli ze wszystko powyciagalem z mebli. Po wszystkim kategorycznie odmówili przyjecia pełnej kwoty i wzięli 100 zł mniej. 50zl schowałem im jeszcze w samochodzie bo mi głupio bylo. Tak więc pakowanie rzeczy przy przeprowadzce chyba nie wszędzie jest standardem:) pozdrawiam

Odpowiedz
avatar Robee73
3 3

@yosephtbg: Bo żyjemy w takim kraju, że jak człowiek zobaczy innego normalnego, to aż nie chce mu się w to wierzyć i aż chciałby za to z radości płacić.

Odpowiedz
Udostępnij