Historia zainspirowana wydarzeniami we Wrocławiu. Jeśli kogoś ominęło - 17-letni Kamil po wypadku samochodowym trafił do szpitala, gdzie komisja lekarska stwierdziła śmierć mózgu i zadecydowała o odłączeniu od respiratora. Ojciec chłopca wyraził zgodę na pobranie narządów, natomiast matka chłopca sprzeciwiła się zaprzestaniu sztucznego podtrzymywania życia i pobieraniu narządów. I właśnie tutaj zaczyna się piekielność.
Pod szpitalem zebrały się tłumy ludzi (głównie młodzieży) z transparentami "Handel organami zamiast ratowania życia!" czy "Morderstwo w majestacie życia". Jednocześnie media podsycały aferę cytując (niekoniecznie inteligentne wypowiedzi), że przecież ludzie budzą się ze śpiączki. Prawdopodobnie nikt nie zadał sobie trudu, żeby sprawdzić jak właściwie definiuje się śmierć mózgu i jakich metod używa żeby ją stwierdzić. Lepiej było wyzwać wszystkich od konowałów i handlarzy organami.
I nikt nie pomyśli logicznie na co lekarzowi nerki czy serce. Na rynek pójdą sprzedać? Nad doborem dawcy i biorcy czuwa specjalna komisja która według ściśle określonych wskazań podejmuje decyzję. Nie ma tutaj możliwości wpłynięcia na to kogo zakwalifikują do operacji (wbrew temu co pokazali w "Chirurgach"). Nie ma też możliwości zabrać narządu w lodówce i "po cichu" przeszczepić znajomemu w swoim prywatnym gabinecie - opieka pooperacyjna nad pacjentem po przeszczepie jest niesamowicie trudna - nie da rady tego zrobić po cichu - potrzebne są leki, badania, ciągły monitoring.
Nie twierdzę, że w Polsce nie występuje zjawisko handlu narządami. Występuje pewnie wszędzie. Ale chyba nie wyobrażacie sobie, że co drugi z lekarzy po pracy współpracuje z mafią i przeprowadza nielegalne operacje na ludziach - do tego posuną się raczej lekarze, którym odebrano prawo wykonywania zawodu i są już "spaleni" w Polsce.
Druga piekielność - media przyciągnęły największe autorytety w osobie np. prof. Jana Talara. Pisałem już kiedyś w komentarzach - profesorowie nie są bogami. Wielu z nich na swoje tytuły zapracowało w czasach PRL, gdzie za zasługi dla partii czy udane małżeństwo dostawało się poparcie w środowisku. Ale znaczny odsetek ludzi z tytułami to ludzie nie tylko bez umiejętności ale i bez wiedzy. Znam profesorów głoszących teorie, że rak piersi dotyczy kobiet, które żyją niezgodnie z naturą (tj. nie współżyją regularnie z mężem i nie rodzą mu dzieci) - co by nie było, że to katol - słyszałem to od zadeklarowanego ateisty. Ale ludzie to usłyszą i powtarzają - bo to mówił profesor. Przyjęło się, że kiedy zwykły lekarz popełni błąd, to jest konowałem. Kiedy profesor zrobi coś niezgodnie ze sztuką i zaszkodzi, to mówi się, że zastosował innowacyjną metodę, która niestety nie pomogła.
I wszyscy zrobili wokół tragedii szopkę. Nikt nie pomyślał o ojcu, o koszmarze jaki przeżywała rodzina, o tragedii jaką jest śmierć tak młodego człowieka. Ważne było, żeby się w gazecie pokazać czy dostać "lajki" na facebooku. A w ciągu następnego roku liczba przeszczepów znowu spadnie - jak w czasach kiedy minister Ziobro nazwał kardiochirurga zabójcą, nawet nie zapoznając się ze sprawą. Bo najłatwiej wypowiada się na tematy, o których się nie ma pojęcia.
słuzba_zdrowia
Nie wiem czy wiesz, ale środowiska katolickie z Frondy (Terlikowski, ale też Wolniewicz o tym mówił) uważają transplantologię za kanibalizm. "Człowiek nie może zabijać, niech Bóg decyduje" - ale to nie Bóg, a człowiek, aparaturą, utrzymywał te, nie bójmy się powiedzieć, zwłoki przy czynnościach, które bez aparatury sam by nie zrobił. Widziałem profil na fb "Budzimy Kamila" " - wyzywanie lekarzy od sku***, konowałów, oczernianie ich, kłamstwa. A mamuśka nie wiem czy wiesz, wyrzuciła tego syna z domu i miała ograniczone prawa rodzicielskie. Ot, mogła pobłyszczeć w świetle fleszy, na fb pisać o prokuratorach i przekrętach, dopiero po śmierci syna, przerażona chyba prawnymi konsekwencjami po końcu ochronnego parasola mediów napisała, że wszystkie procedury były prawidłowe. Ot, brak transplantologii, 11-letnia dziewczynka, które chce usunąć dziecko z gwałtu jest "szmatą" i "dzi*ką", jogi w parku nie trenuj, bo to czczenie Szatana, ale dalej niech PiS krzyczy, że "katolicy są w Polsce prześladowani"
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2014 o 22:28
@komentator555: Jaką by matką nie była, to jednak to był jej syn. Miała prawo nie zgadzać się na pobranie narządów. Piekielna była cała ta szopka. A o Kamilu jakoś wszyscy w tym całym zamieszaniu zapomnieli...
OdpowiedzMiała prawo, ale mogła uratować kilka innych istnień. Powiedzenie, że zabiła tych oczekujących na przeszczep to przesada, ale nie uratowała ich. Zresztą na tym profilu widziałem, że jak ktoś popierał odłączenie aparatury to dostawał komentarz "Czekasz na jego narządu? To się nie doczekasz, zdychaj kur**!" Ot, obrońcy życia w pełnej krasie
Odpowiedz@komentator555: 100% poparcia dla twoich wypowiedzi a ostatnie zdanie z pierwszej wyjąłeś mi z ust.
Odpowiedz@komentator555: ostatnio ktoś celnie zauważył, że jeżeli za przyczynę problemów w tym kraju uważasz: -mohery -kuców -Kaczyńskiego -Radio Maryja -kiboli -Korwina to niezawodny znak, że to ty jesteś problemem dla tego kraju.
OdpowiedzNie, fenir, uznaje też lewactwo, Palikota, Senyszyn, FEMEN, Szczukę i Lisa. O Olejnik nawet nie wspominam. Ogólnie jestem taki "anty"
Odpowiedz@komentator555: jeżeli uważasz, że główne problemy w Polsce to dziś gość mający 2% poparcia, baba która właśnie przestała być europosłem, organizacja która w Polsce nie przeprowadziła chyba ani jednej akcji i jakaś podrzędna feministka którą ciężko jest zobaczyć czy przeczytać gdziekolwiek, to wychodzi na to, że nie masz bladego pojęcia o tym, co się w Polsce dzieje.
Odpowiedz@komentator555: Ja tylko tak się uczepię. Widzę mały konflikt. Ksiądz w liceum do którego chodziłam zachęcał do tego, by wyrażać zgodę na oddanie narządów. Czy to znaczy, że ten ksiądz nie był katolikiem?
OdpowiedzBył katolikiem - "frondziści" to skrajny odłam, że tak powiem, najlepsze jest to, że oni się boją islamizacji, a sami co wyrabiają. Wiem fenir, powinienem się skupić na trotylu w Tupolewie, taśmach prawdy i uciskaniu kiboli - współczesnych Żołnierzy Wyklętych
OdpowiedzOgólnie, fenir, jesteś moim ulubionym użytkownikiem na tym portalu, idolem wręcz, więc pozwolę Cię o coś zapytać, mam nadzieję, że nie będziesz mieć mi za złe. Ale tak albo nie, bez żadnych tam długich dywagacji. Jak wiesz, nasza mowa ma być prosta - tak to tak, nie to nie. Uważasz, że ta 11-latka powinna mieć prawo do aborcji? Albo ta słynna pacjentka doktora Chazana? Czy nie miałbyś mi za złe, jakbym jogę w parku pouprawiał? Czy popierasz transplantologię, pobieranie organów od ludzi ze śmiercią mózgową? Czekam i odświeżam co minutę. A - i czy katolicy są w Polsce prześladowani?
Odpowiedz@komentator555: Czekasz już ponad godzinę i... nic! A mnie aż skręca z ciekawości.
OdpowiedzArmagedon, też czekam, ale chyba skończę to odświeżanie i pójdę spać. Ale co jak odpisze np. o 10, ja będę spał, nie napiszę kontry i mnie zaora w ten sposób? Chyba sobie zrobię kawę i jeszcze zaczekam
Odpowiedz@komentator555: Feniś nie odpisuje, bo musi się poradzić swoich idoli. Problem w tym, że oni nie mówią jednym głosem i nie wie czy przyjąć postawę katolicyzmu bardziej ludzkiego czy betonu zbrojonego.
Odpowiedz@Fomalhaut: jeżeli ktoś nie wchodzi na piekielnych w godzinach 0:45-9:57, to zazwyczaj znaczy, że radzi się swoich idoli. Na pewno nie jest możliwe, żeby wtedy spał i załatwiał swoje sprawy. @komentator555: "powinienem się skupić na trotylu w Tupolewie, taśmach prawdy i uciskaniu kiboli"- tak jak myślałem, jesteś zapewne przekonany, że problem z taśmami był taki, że "ministry przeklinajo i piniendze wydajo". Jeżeli jesteś zbyt tępy, żeby ogarnąć chociażby jakie znaczenie dla ciebie i twojej kieszeni może mieć "deal" Sienkiewicza z Belką, to faktycznie-zajmuj się Femenem. "Uważasz, że ta 11-latka powinna mieć prawo do aborcji?"- nie znam sprawy, ale w przypadku 11 latki zapewne wchodziło w grę zagrożenie życia. "Albo ta słynna pacjentka doktora Chazana?"- ta, która najpierw zapłodniła się przez in vitro? Nie, nie powinna. "Czy nie miałbyś mi za złe, jakbym jogę w parku pouprawiał?"- jesteś zbyt tępy żeby ogarnąć, że jogi nie powinni uprawiać katolicy, bo tego się wewnętrznie nie da pogodzić? "Czy popierasz transplantologię, POBIERANIE organów od ludzi ze śmiercią mózgową?"- a od kiedy Kościół jest przeciwko transplantologii? Wykorzystywanie tego, że matka umierającego dzieciaka przestała zachowywać się racjonalnie do tego, żeby uderzyć w katolików to jest wyjątkowe sku*****ństwo. Mam nadzieję, że ty nigdy nie będziesz w takiej sytuacji.
Odpowiedz@komentator555: Nie, no zgadłeś! Między dziesiątą, a jedenastą! A TY, OCZYWIŚCIE ŚPISZ! Nie trza było czuwać do bladego świtu!
Odpowiedz@fenirgreyback: Opływowo-wykrętnie. Mistrz udzielania odpowiedzi - bez udzielania odpowiedzi. Zawiodłam się. Miało być TAK, lub NIE!
Odpowiedz@Armagedon: https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/t1.0-9/1476078_232182993624205_1867123258_n.jpg
OdpowiedzUważam, że deal Sienkiewicza z Belką był skandaliczny i ten rząd nie powinien więcej sprawować władzy. Chciałbym innej władzy, nawet może PiSu, gdyby byli umiarkowani - obawiam się jednak, że nigdy nie wygrają, przez to religijne wariactwo (głoszenie o prześladowaniach katolików, uchwalanie zakazów aborcji całkowitych tam, gdzie mają przewagę w samorządach, mówienie, że zna się osoby, które urodziły dziecko z gwałtu i są szczęśliwe, a nawet związały się z gwałcicielem - Gosiewska i ten młody poseł chyba z Pisu, co mówił, że jakby jego żonę zgwałcili to nie pozwoliłby jej usunąć ciąży)
Odpowiedz@komentator555: no i co ma ten wpis do twoich wielce buńczucznych wpisów? Co ci dały moje "odpowiedzi na pytania", na które czekałeś prawie do 5 rano? Naprawdę, nie mam pojęcia o co ci chodzi. Dajesz się mediom kiwać jak dziecko. Gorączkujesz się tym, że jakiś publicysta na jakimś niszowym portalu napisał, że nie powinno się uprawiać jogi, czy jakimś innym tematem zastępczym- tzw "mamąmadzi". Dzięki takim tematom, podchwytywanym chętnie przez centroprawicowe media, udało się zamieść całą aferę z nagraniami pod dywan. Gdyby nie ten wpis na piekielnych, to nie przeczytałbym ani jednego artykułu o tym chłopaku w śpiączce, bo to sprawa kompletnie marginalna. Dam sobie rękę uciąć, że najbardziej podekscytowani takimi newsami nie mają bladego pojęcia, jak wygląda bieżąca sytuacja na wschodzie Ukrainy, co dokładnie dzieje się w Izraelu, czym jest ISIS i co dzieje się obecnie w Iraku i za co trzech Ujgurów zostało skazanych na śmierć w Chinach. Brandzlujcie się dalej jakimś Chazanem i mamąmadzi, ja nie zamierzam brać udziału w tych bzdurach. Pis joł.
OdpowiedzSpokojnie, trzymam rękę na pulsie, bo muszę z pewnych względów. Ale nie rozumiem, w czym to czyni mnie lub Ciebie lepszymi od gorączkujących się Chazanem - masz wpływ na Izrael, na konflikt w Noworosji, masz wpływa na Ujgurów w Chinach, na powstające państwo kurdyjskie? I to zainteresowanie i to jest tylko dla siebie, w niczym to nie ułatwia, a jak Fronda chce bić ludzi ćwiczących jogę to jest to dla mnie ważniejsze, niż marginalne islamskie zamachy w Chinach. Jak Ci lekarz Jehowy odmówi transfuzji ze względu na sumienie i będziesz przez to umierał to i tak ważniejszy będzie dla Ciebie Donieck?
Odpowiedz@komentator555: "w czym to czyni mnie lub Ciebie lepszymi od gorączkujących się Chazanem"- eee, ciebie z całą pewnością nic lepszym nie czyni, bo we wcześniejszym wpisie wyśmiałeś aferę taśmową, stawiając ją na równi z problemami kibiców, a to czyni z ciebie jedynie gimbośmieszka. Gdyby ludzie, zamiast zajmować się jakimś pierdzeniem o jodze i robieniem z tego wydarzenia miesiąca, siedli przez chwilę na gaciach, postaraliby się dociec o co chodziło w taśmach i jak są j****i bez mydła przez rząd, to w Polsce już dawno doszłoby do radykalnych zmian. Na szczęście każda władza może liczyć na mamęmadzi i Wojtka w śpiączce, którzy dla grupy kretynów będą najważniejszą na świecie rzeczą. PS. "trzymam rękę na pulsie, bo muszę z pewnych względów"- studiujesz politologię, czy stosunki międzynarodowe? :D Tak myślałem, typowy śmieszek.
Odpowiedz@komentator555: aha, dalej nie wiem po co chciałeś, żebym odpowiadał na twoje pytania- wyjaśnisz? BTW, przekonanie Fomalhauta o tym, że między 1 w nocy a 10 rano na pewno "radziłem się swoich idoli", a nie na ten przykład spałem i załatwiałem inne rzeczy zakrawa na jakąś formę upośledzenia pomieszanego z chorobą psychiczną. A to, że nie sprawdził sobie kiedy ostatni raz byłem na portalu świadczy wyłącznie o ciężkim debilizmie, którym ten user zadziwia mnie z każdym swoim wpisem coraz bardziej.
OdpowiedzAni to, nie to. A przepraszam bardzo, kto, jak nie środowiska "opozycyjne, prawdziwie polskie, patriotyczne" rozdmuchały sprawę Chazana, jogi, teraz tego chłopaka? Że są sprawy ważniejsze - wiem. Ale niestety - dopóki wybór jest pomiędzy skorumpowanymi, robiącymi "laskę" politykierami a fanatykami, zakazującymi usuwania ciąży pochodzących z gwałtu, to zawsze, z obrzydzeniem, ale wygrają ci pierwsi. Jak bardzo byś nie mówił, że dlatego, bo jest układ i ciemięży nasz socjalizm i Gazeta Wyborcza
Odpowiedz@komentator555: "kto, jak nie środowiska "opozycyjne, prawdziwie polskie, patriotyczne" rozdmuchały sprawę Chazana, jogi, teraz tego chłopaka?"- ludzi którzy z takich bzdur robią wydarzenie miesiąca nazwałem "grupą kretynów", niezależnie od tego, czy chcą zakazać jogi w parku czy przedstawiać tych, co chcą zakazywać jako poważne zagrożenie dla czegokolwiek. Czytajże ze zrozumieniem. Wyjaśnisz mi w końcu, co chciałeś osiągnąć twoimi pytaniami, że podnieciły cię do tego stopnia, że do 5 nie mogłeś spać?
OdpowiedzTe pytanie były po to, żeby udowodnić waszą katolską, bo nie katolicką, hipokryzję - brak zgody na aborcję bo in vitro, bawiła się w Boga, niech teraz cierpi (z drugiej strony księża mają opory przed chrzczeniem takich dzieci), a z drugiej strony jak ktoś nie chce się bawić w Boga - jak ci lekarze, chcący odłączyć zwłoki od aparatury - nazywany jest mordercą. Albo w te albo w drugą
Odpowiedz@komentator555: dawno nie spotkałem się z tak głębokim niezrozumieniem tematu. Oficjalne stanowisko Kościoła jest powszechnie dostępne i możesz się całkiem śmiało z nim zapoznać. Czy Kościół zabrania transplantacji? Nie. Czy zabrania chrzczenia dzieci z in vitro? Nie. Czy pod tym szpitalem stał chociaż jeden ksiądz? Chyba nie (gówno mnie to obchodzi, więc nie sprawdzałem). O chvj w takim razie ci chodzi? Wydaje mi się, że zrobiłeś klasyczny strzał z dupy.
Odpowiedz"Dzięki takim tematom, podchwytywanym chętnie przez centroprawicowe media, udało się zamieść całą aferę z nagraniami pod dywan." Sugerujesz, że w centroprawicowych mediach pracują lemingi, które łykają każdą bzdurę i robią z niej temat miesiąca? No i nie wiem o co ci chodzi z tym zamiataniem pod dywan. Ktoś im broni pisać o aferach? Upośledzenie połączone z chorobą psychiczną, ciężki debilizm - cóż za wartościowy głos inteligencji katolickiej. Proszę o więcej. "Dyskusja" z erudytą tej klasy to prawdziwa uczta intelektualną.
Odpowiedz@Fomalhaut: "Sugerujesz, że w centroprawicowych mediach pracują lemingi, które łykają każdą bzdurę i robią z niej temat miesiąca?"- pomyśl o karierze znawcy mediów, bo prawie odkryłeś Amerykę. Tak, spora część dziennikarzy daje się wkręcić w idiotyczną grę i w idiotyczne kwestie, które poruszane są przez TV jako "temat dnia"-bo ludzie takie właśnie rzeczy chcą czytać. Poza tym- ile osób w Polsce czyta gazety, obojętne jakie? Obstawiam, że poniżej miliona. Więc jeżeli coś nie będzie "tematem numeru", to lwia część społeczeństwa o tym zapomni albo się nie dowie. "Proszę o więcej. "Dyskusja" z erudytą tej klasy to prawdziwa uczta intelektualną"- tak mi kazali pisać moi idole, z którymi naradzałem się od 1 do 10. Spróbuj mi jakoś w miarę logicznie wytłumaczyć,jak wydedukowałeś to, że o 1 w nocy nie siedzę na "piekielnych" nie dlatego, że śpię, ale dlatego, że "naradzam się" z jakimiś "idolami". Bo jedynym sensownym usprawiedliwieniem takiego przekonana jest chyba yłącznie jakaś ciężka obsesja.
Odpowiedz@fenirgreyback: ""Uważasz, że ta 11-latka powinna mieć prawo do aborcji?"- nie znam sprawy, ale w przypadku 11 latki zapewne wchodziło w grę zagrożenie życia." Czyli gdyby nie wchodziło sądziłbyś, że 11-letnia dziewczynka powinna urodzić dziecko a ciąża i poród (nawet cesarka, chodzi mi o samą świadomość urodzenia dziecka) nie byłyby dla niej przeżyciem traumatycznym i nie pozostawiłby trwałego śladu na jej psychice?... boję się ciebie...
Odpowiedz@Legionistka666: najbardziej żałosna i żenująca sztuczka w dyskusji polega na napisaniu "boję się". Cokolwiek teraz odpowiem, ty będziesz ofiarą. Ze "strachu" nie trzeba się tłumaczyć, więc dużo łatwiej tak napisać niż na ten przykład "nienawidzę cię", albo "gardzę tobą". Strach nie musi mieć też racjonalnych podstaw, to takie wygodne. Tę sztuczkę do perfekcji opanował Adam Michnik i jego klika, którzy regularnie "boją się" plakatu, piosenki, petycji czy łysej głowy. Dlatego też wszystkim "bojącym się" odpowiadam: słusznie się boisz, bo idziemy po was! https://www.youtube.com/watch?v=BpGNObcoEcs&hd=1
Odpowiedz@fenirgreyback: nie ustosunkowałeś się do treści mojego komentarza. Zrób to proszę zamiast czepiać się języka...
OdpowiedzMimo wszystko wyjaśnię, że sformułowanie "boję się ciebie" nie oznacza wprost, że odczuwam przed tobą lęk. Ma ono jedynie podkreślić, że jeśli odpowiesz twierdząco na zadane przeze mnie pytanie to uważam cię za potwora w ludzkiej skórze. Cóż, najwyraźniej niektórym trzeba pisać wszystko "jak krowie na rowie" bo inaczej zamiast udzielić merytorycznej odpowiedzi będą analizować dosłowne znaczenie użytej metafory... Gwoli wyczerpania tematu: pisząc, że się ciebie "boję" nie miałam na myśli, że cię nienawidzę, ani że tobą gardzę bo cię nie znam.
Odpowiedz@Legionistka666: @Fomalhaut: @komentator555: @Armagedon: I po co tracić nerwy? I po co tracić siły? @fenirgreyback to jak dobrze wiecie troll i ignorant z wieloletnim stażem, a jak mawiają - "Nigdy nie walcz z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem!" Sądzę, że on czerpie wręcz jakąś chorą satysfakcję z irytowania ludzi :) A może nawet mu za to płacą? :D "Troll do wynajęcia - firma z tradycjami." Pozdrawiam i gratuluję cierpliwości w dyskutowaniu z tym osobnikiem!
Odpowiedz@fenirgreyback: Cóż, w takim razie z dumą muszę oświadczyć, że jestem problemem dla tego Twojego tajemniczego kraju - bo w istocie, spora część tych środowisk podejmuje działania, które bezpośrednio negatywnie wpływają na moje życie.
Odpowiedz@KomandorX: naprawdę uważasz wymienionych tu userów za takich idiotów, że potrzebują oni twoich dobrych rad żeby wiedzieć, z kim mogą rozmawiać w internecie? Moim zdaniem wujek Dobra Rada nie jest im potrzebny, więc możesz usunąć konto. "A może nawet mu za to płacą?"- tak, jestem rosyjsko-żydowskim agentem na usługach wielkiego kapitału i masońskiej loży. Widzę, że już drugi po Fomalhaucie mnie tu "demaskuje". Skąd się takie łby biorą... PS. sam wymyśliłeś ten tekst o idiocie? Nigdy go wcześniej nie słyszałem! @Fithvael- bycie ignorantem nie jest karalne, więc nic ci nie mogę zrobić. Żyj sobie dalej i wierz w bajki o tym, że człowiek, który od 7 lat nie rządzi i marginalna grupa fanów pewnego radia mają jakiś magiczny wpływ na wszystko, co sie w Polsce dzieje. Pis Joł.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2014 o 14:05
@fenirgreyback: no rzeczywiście, przecież ten nierządzący człowiek wcale nie stanowi drugiej co do wielkości siły w parlamencie i wcale nie zablokował ostatnio ustaw o związkach partnerskich. Jego posłowie wcale nie wyzywają mnie publicznie od dewiantów i zboczeńców, a ich poplecznicy nie organizują żadnych szkalujących mnie akcji (np. ostatnio dość głośne "stoppedofilii.pl", które zawzięcie stara się wmówić społeczeństwu jakobym był pedofilem). Kuce wcale nie mają już w sondażach 13% poparcia, zaś PiS nie przekracza od paru miesięcy 30 (a w porywach nawet 40) procent. Rzeczywiście, bajki i marginalne grupy. Poza tym, co chwilę przecież słyszę ze strony konserwatywnych publicystów argumenty, że rzekomo katolicy stanowią w Polsce większość, więc prawo powinno być stanowione pod ich dyktando. Natomiast najbardziej słyszalnymi i opiniotwórczymi wśród katolików ośrodkami są właśnie te, które wymieniłeś.
Odpowiedz@Fithvael: no i trafiłem w samo sedno, jesteś kompletnym ignorantem i nie potrafisz kompletnie myśleć z wyprzedzeniem o więcej niż krok. Ustawa o związkach partnerskich to jest najgłupsza rzecz jaką można zrobić. Jeżeli pozwolimy państwu decydować o tym, czy- tak jak chcą "postępowcy"- małżeństwo to związek dwóch osób, albo o tym, czy- jak chcą konserwatyści- małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, to niedługo inny rząd będzie mógł wprowadzić ustawę, że małżeństwo może być człowieka z psem, albo wyłącznie kobiety z mężczyzną, a za inne związki czapa. Zarówno konserwatyści jak też i "postępowcy" powinni domagać się, żeby państwo od****ło się od jakichkolwiek związków. Ale oczywiście żeby dojść do takich wniosków trzeba wyjąc na chwilę łeb z dupy i pojąć, że ludziom, którzy na swojej "odmienności" zarabiają potężną kasę, wcale nie chodzi o dobro jakichkolwiek mniejszości.
Odpowiedz@fenirgreyback: "jesteś kompletnym ignorantem", "wyjąć na chwilę łeb z dupy"... Wiesz, ja Cię mimo wszystko staram się nie traktować jak trolla i prymitywa bo widzę, że starasz się używać z reguły dość logicznej argumentacji. Niestety, nierzadko, jak w tym przypadku usilnie starasz się mi udowodnić, że znacząco zawyżam moją ocenę Twojej osoby. Gratulacje, właśnie nazwałeś ignorantem człowieka, który podziela w tej kwestii Twój światopogląd. Marzy mi się kraj, w którym jakiekolwiek ewentualne ulgi czy zapomogi dotyczą wyłącznie faktu posiadania (bądź wychowywania adoptowanych) dzieci - coby wspomóc konającą demografię. Natomiast wspaniale byłoby, gdyby od samych związków międzyludzkich państwo faktycznie się odpieprzyło i pozwoliło ludziom samym decydować o swoim życiu poprzez zawieranie prywatnych umów, bez odgórnych ograniczeń w tym zakresie. Problem w tym, że porównywanie takiej zmiany z wprowadzeniem ustawy o związkach partnerskich to porównywanie wywrócenia do góry nogami sporej części obecnego ustroju opartego o "państwo opiekuńcze" z wprowadzeniem pojedynczej prostej ustawy, która nie wpłynie na życie ludzi, których to nie interesuje. Także przykro mi, ale żyjąc tu i teraz wolę mieć realistyczne nadzieje i oczekiwania - do zrealizowania tego, o czym mówisz (jak i innych, nierzadko słusznych wolnościowych postulatów) trzeba byłoby najpierw wyplenić z całego społeczeństwa komunistyczną mentalność i fanatyczną wiarę w "darmowe" - a naprawdę nie sądzę, bym tego dożył, szczerze mówiąc.
Odpowiedz@Fithvael: naprawdę coraz rzadziej mam ochotę na dialogi z ludźmi pokroju Szymona Smorąga. Odbijając nawet od kwestii słuszności tej ustawy: to PiSu wina, że ustawa nie przeszła? Wszystkie inne partie były za, a PiS nie? Z kiedy to było głosowanie, bo nie przypominam sobie nic takiego. Jak nie pojmujesz, że "zawodowi" przedstawiciele mniejszości wcale nie mają na celu dobra mniejszości, to naprawdę nie mamy o czym gadać.
Odpowiedz@fenirgreyback: Zasrany katol. Mam was w dupie! Wypieorzajcie do Watykanu, hołoto! Swołocz!
Odpowiedz@MordercaKatoli: ale żal XD
Odpowiedz@fenirgreyback: Żal takiego katolickiego idioty jak ty.
Odpowiedz@MordercaKatoli: widzę, że schizofrenia motzno XD Z wpisów aż bije wyższa inteligencja i prawdziwie laicka humanistyczna troska o bliźniego XD To by było dużo śmieszniejsze, gdyby nie było takie smutne. BTW, czy to może Oliwa odstawił leki i wrócił na portal? :D
Odpowiedz@fenirgreyback: Watykańskich squrwieli się tylko gnoi. Nienawidzę katolików, a zwłaszcza tak tępych jak ty.
Odpowiedz@MordercaKatoli: no to mnie zgnoiłeś straszliwie, przez ciebie płaczę w kącie XD Pokazałeś też, że jesteś inteligentny i bystry, w przeciwieństwie do "katoli" XD Mógłbyś oczywiście próbować "zgnoić" mnie w dyskusji, wykazując błędy w mojej argumentacji i logice, ale obaj wiemy, że na takim gruncie poniósłbyś sromotną klęskę. https://31.media.tumblr.com/197c6ec7f64a514f2773407cb849a7c1/tumblr_n2ua224aEq1syqltto1_500.jpg
Odpowiedz@fenirgreyback: Fajny obrazek, chociaż skoro to kuc, to powinien bronić katolicyzmu ze swojego wykopu. W rewanżu daję ci film: https://www.youtube.com/watch?v=6fJX0t3y0AI
Odpowiedz@MordercaKatoli: >2014 >wrzucać śmieszne przeróbki z JPII XD Przypomnij mi, jakie poparcie antyklerykalna partia otrzymała w ostatnich wyborach? XD http://i.imgur.com/5NORF2d.png?1 Chociaż i tak nazwiska będziesz musiał sprawdzić na wikipedii XD
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2014 o 21:17
@fenirgreyback: W dupie mam wszelkie partie polityczne. Wy, katole jesteście w tym kraju skazani na porażkę.
Odpowiedz@MordercaKatoli: PS: TO PRAWDA XD
Odpowiedz@fenirgreyback: JP2GMD.
OdpowiedzZ jednej strony rozumiem matczyną miłość, próbę wyparcia ze świadomości faktu, że ukochany syn nie żyje, ale cała ta szopka medialna była nie potrzebna i szkodliwa. Przecież bez zgody rodziny i tak by narządów nie mogli pobrać, to po co były te protesty, transparenty oskarżające o handel organami itp.
Odpowiedz@TomX: Zgodnie z prawem nie jest wymagana zgoda rodziny.
Odpowiedz@advocatusdiaboli: W przypadku osób niepełnoletnich chyba jednak jest.
Odpowiedz@TomX: Lekarze nie muszą się pytać o pobór narządów. Tyle, co się w Polsce utarło. Pytają się, że tak ujmę, z grzeczności.
OdpowiedzI spokój. Bo później rodzina będzie ciągać po sądach...
OdpowiedzZ rakiem piersi to chyba nie do końca dobry przykład. Swojego czasu wiele o tym czytałam, pamiętam, że dotarłam również do badań, z których jasno wynikało, że kobiety, które nie rodziły są znacznie bardziej narażone rozwój tej choroby.
Odpowiedz@orzechywloskie: Problem w tym, że on uważał, że to jedyny powód. A jeśli były do tego przerzuty - to była wina złego charakteru chorej. Bo gdyby była dobra dla ludzi, to jej charakter pokonałby nowotwór. (pacjentka już więcej nie pokazała się u niego)
Odpowiedz@orzechywloskie: Długie karmienie piersią jest czynnikiem minimalizującym ryzyko zachorowania ale nie niweluje go całkowicie.
Odpowiedz"Pojawienie się grupy młodych ludzi pod szpitalem było odpowiedzią na apel, jaki w ostatnich dniach pojawił się na facebookowej stronie "Wybudzimy-Kamila", która we wtorek rano miała już prawie 82 tysięcy polubień." Teraz jest ponad 97 tys. polubień. Oto w tej historii chodzi? O lajki?
OdpowiedzMnie najbardziej przeraziło, ze wszyscy mówili o woli Boga, to on ma zadecydować o śmierci tego biednego chłopaka, ale jak? Skoro to aparatura pracowała za niego?
OdpowiedzNa takiej zasadzie to po co nam medycyna ? Skoro 'bóg tak chciał ' to zawód lekarza nie ma sensu bo w końcu skoro taka wola nieba to i możesz umrzeć na katar i ci żadna medycyna nie pomoże...
Odpowiedz@aaggnness: Bóg jest wszechmocny, powinien zejść i wyłączyć wtyczkę z kontaktu
OdpowiedzTaki wpis nadaje sie na jakiegos bloga moze, ale nie tutaj.
Odpowiedzhiena pozbawiona podstawowej empatii.....
Odpowiedz@Morog: Kto taki?
OdpowiedzJeśli mówisz o matce, to masz rację. Dla własnej sławy pozwała ze śmierci dziecka zrobić szopkę medialną. Ojciec na to nie pozwolił, ale "Matka Polka" bez praw rodzicielskich już tak
Odpowiedz@Morog: Uzasadnij. Sorry, ale robienie widowiska ze śmierci jest dla mnie dziwne.
OdpowiedzNegując tą "medialną szopkę" na tym portalu też próbujesz z niej skorzystać, więc jesteś taki sam jak pozostali szukający sensacji.
OdpowiedzTo strasznie trudna sytuacja dla matki. Jest w stanie silnych emocji i być może nie dociera do niej fakt, że śmierć mózgu jest nieodwracalnym zjawiskiem i nie ma szans, by pacjent wybudził się ze śpiączki a jego organizm podjął samodzielne funkcje zyciowe. Matkę jestem w stanie zrozumieć. Natomiast tego dzikiego niedouczonego tłumu z transparentami już nie rozumiem. Do nich powinna dotrzeć swiadomość, czym jest śmierć mózgu. Osobiście stale mam przy sobie oświadczenie, w którym zgadzam się na pobranie dowolnych organów w takim przypadku, jak opisany w historii. Skoro ja już nie mam szans na życie to niech ją ma ktoś inny dzięki mnie.
Odpowiedz@mijanou: Tyle, że - jako osoba nieprzytomna - nie będziesz miała zielonego pojęcia, czy te szanse jeszcze masz, czy już nie.
Odpowiedz@Armagedon: a jako osoba nieżywa?
Odpowiedz@Armagedon: Armagedonko, spokojnie jeszcze raz przeczytaj to, co napisałam. Skoro mój mózg umarł, to ja już nie mam szansy. Ale przeszczep pobranych ode mnie organów może dać tę szansę na zycie innym. Dlatego warto zawsze mieć przy sobie, wśród dokumentów takie oświadczenie ze zgodą na pobranie organów w przypadku śmierci mózgu. Także, decyzję podjęłam w stanie kompletnej świadomości i poczytalności.
Odpowiedz@mijanou: W Polsce, żeby uznać człowieka za zmarłego nie wystarczy stwierdzić, że ma uszkodzony mózg. Musi być martwy PIEŃ jego mózgu. Odpowiada on, miedzy innymi, za utrzymanie oddechu, tętna, oraz ciepłoty ciała. Jeśli w wypadku stracisz nawet pół głowy, ale ocaleje pień mózgu, czyli bije ci serce, oddychasz i jesteś ciepła - nikt ci narządów nie pobierze, mimo, iż raczej jasnym jest, że do końca twojego, już i tak niedługiego życia, będziesz tylko "warzywem". Tyle, że "cuda" się zdarzają. I wcale nie tak rzadko, jak ci się zdaje. Słynna sprawa w Polsce, sprzed kilkunastu lat. Dziewczyna uznana za zmarłą budzi się w kostnicy pod wpływem swoistego "masażu" wewnętrznego, który zafundował jej nekrofil - pracownik kostnicy. Rodzice błogosławią zboczeńca w sądzie. Nie chcą dla niego żadnej kary, gdyż, gdyby nie on, pochowaliby córkę żywą. http://www.youtube.com/watch?v=xt_2_54YQ0g Obejrzyj również to. Nie jest to ten film, który chciałam ci pokazać, ale dotyczy tej samej osoby. Tamten był wcześniejszy, bardziej szczegółowy i dokładnie pokazywał ubytki w czaszce i mózgu. Ale ten też wystarczy. Ciekawe, czy w Polsce podjęto by choćby próbę operacji, czy podłączono do przyrządów i namawiano do pobrania narządów? Córka Ewy Błaszczyk, według lekarzy, zmarła. EEG było płaskie, jak stół. Jednak żyje, choć wiadomo, jak. Bo matka nie pozwoliła odłączyć jej od aparatury. Jest w śpiączce, owszem, ale żyje i dla matki to się głównie liczy. Oczywiście, można wyjść z założenia, że byłoby lepiej gdyby dziecko zmarło i pobrano mu organy dla, powiedzmy, pięciorga dzieci. Kolejny przypadek. Młoda dziewczyna doznaję wylewu do pnia mózgu. Lekarze nie dają żadnych szans. Według nich dziewczyna jest już trupem. Ale nagle odkrywają, że jest ona w ciąży. No więc podtrzymują życie kobiety, że względu na ciążę. Po kilku miesiącach dziewczyna wybudza się ze śpiączki. Dziś jest zdrowa i ona i jej córeczka. Dalej... A właściwie nie chce mi się już wymieniać innych przypadków, ani pisać o tym, że niektórzy lekarze są przeciwni przeszczepom, ani opisywać, co na ten temat ma do powiedzenia pielęgniarka, która zrezygnowała z pracy na transplantologii. Ten temat był, jest i będzie kontrowersyjny. Jeśli ktoś ma obiekcje - nie będę go traktować jak zacofanego pół-idiotę, gdyż ma do obiekcji prawo. Nie ma też obowiązku mieć bezgranicznego zaufania do wszystkich komisji lekarskich razem wziętych, szczególnie, że co chwila wybucha jakaś afera korupcyjna, wychodzą jakieś przekręty, albo taśmy prawdy. Nie żyjemy w kraju uczciwych polityków, urzędników, pracodawców i... tak, lekarzy również.
OdpowiedzPonieważ brakuje organów do przeszczepów i ludzie umierają czekając na serce czy nerkę, proponuję następujące rozwiązanie. Każdy dorosły musiałby się obowiązkowo zadeklarować czy zgadza się na oddanie organów po śmierci czy nie. Niby teraz istnieje rejestr sprzeciwów, ale jak ktoś umrze i nie wyraził sprzeciwu, a rodzina nie wyraża zgody, to lekarze nie pobierają organów. W wypadku wyrażenia zgody protesty rodziny nie byłyby brane pod uwagę. Każdy kto nie wyraziłby zgody na pobranie, w sytuacji gdyby sam potrzebował przeszczepu, byłby w kolejce za wszystkimi tymi, którzy taką zgodę wyrazili. Proste i uczciwe. Nie chcesz dać innym daru z siebie, to nie spodziewaj się, że taki dar otrzymasz. W tej sytuacji z Kamilem oczywiście to by nie działało, bo chłopak był niepełnoletni. Za dziecko mają prawo decydować rodzice.
Odpowiedz@IPL: z prawnego punktu widzenia, jeśli rodzice małoletniego nie wyrazili sprzeciwu za jego życia, to nie mogą tego zrobić po jego śmierci.
Odpowiedzdla niedowiarków cytat z ustawy: Art. 5. 1. Pobrania komórek, tkanek lub narządów ze zwłok ludzkich w celu ich przeszczepienia można dokonać, jeżeli osoba zmarła nie wyraziła za życia sprzeciwu. 2. W przypadku małoletniego lub innej osoby, która nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, sprzeciw może wyrazić za ich życia przedstawiciel ustawowy. 3. W przypadku małoletniego powyżej lat szesnastu sprzeciw może wyrazić również ten małoletni.
OdpowiedzUważam, że matka miała prawo nie wyrazić zgody na pobranie od syna narządów, potwornie dziwi mnie jednak cały ten medialny cyrk. "Demonstracje" przed szpitalem uważam za skończony idiotyzm. Nie dość, że obecni tam najprawdopodobniej nie mają pojęcia co to śmierć mózgu to utrudniali funkcjonowanie szpitala. "Wola Nieba" Krzyczą ale na myśl im nie przyjdzie, że bez aparatury podtrzymującej życie chłopak już był by martwy.
OdpowiedzOd razu zaznaczę, że nie mam nic przeciwko transplantologii, ale chcę tu wszystkim komentującym i autorowi wypunktować kilka rzeczy: Jezu, ta historia była wałkowana już absolutnie wszędzie. Po pierwsze, ja widziałam jedynie media oczerniające protestujących, ale może po prostu na inne strony trafiłam. Po drugie, chcę wszystkim przypomnieć, że definicja "śmierci mózgowej" została stworzona ponad 60 lat temu (gdzie śmierć ta zostaje opisana jako "nieodwracalna śpiączka"), po to, żeby można było szybciej stwierdzić śmierć pacjenta, a przez to pobrać od niego więcej organów w dobrym stanie (wcześniej czekano na naturalne ustanie krążenia i oddychania + około 2 godziny, żeby mieć pewność, że się nie obudzi nagle). Zważając na to, że minęło 60 lat, a medycyna cały czas robi ogromne postępy, to należy choćby rozważyć możliwość, że "nieodwracalna śpiączka" jest już nagle odwracalna i można wybudzić kogoś ze śmierci mózgowej. Nie twierdzę, że tak jest, nie twierdzę, że nawet prof. Talar (który jest znany ze swych zapewnień, że tego dokonał) tego dokonał. Ja jedynie mówię, że taka możliwość powinna być choćby rozważona, zamiast jedynie wołania "nic się nie dało zrobić, bo to śmierć mózgowa, o matko, co za debile". Po trzecie, głównym problemem była nie chryja, którą matka urządziła, tylko to, że lekarze spoza rejonu nie zgadzali się z lekarzami badającymi tegoż chłopaka, więc matka bodajże domagała się powtórki badania (ale tu mogę się mylić). Po czwarte, do szanownego autora: @Eustachiusz, najeżdżasz na ludzi, którzy wypowiadają się na tematy, o których nie mają pojęcia. A jednocześnie sam mieszasz z błotem prof. Talara, którego przyrównujesz do innego prof., który twoim zdaniem jest idiotą, czyli pośrednio sugerujesz, że prof. Talar jest w błędzie. To teraz mi powiedz, jaką masz wiedzę w tym kierunku, by twierdzić, że prof. Talar jest w błędzie? (Ja nie twierdzę, że ma rację, ale nie twierdzę, też że jej nie ma, jak szanowny autor, bo nie znam wyników badań i testów w tym kierunku, ani ogółem za bardzo na medycynie.
OdpowiedzOgólnie to ciężki temat. Sam przed tą aferą byłem zdecydowanym zwolennikiem transplantologii, często miałem kartkę w portfelu, że wyrażam zgodzę na pobranie ode mnie organów. Przy okazji tej sprawy trochę pogrzebałem i gdzieś tam znalazłem świadectwo człowieka, który wybudził się mimo jakiś tam koszmarnych rokowań i twierdził, że słyszał, jak lekarze stwierdzają jego śmierć. Przy pobieraniu organów w niektórych krajach (chyba Niemcy i Austria, nie będę już teraz szukał nad ranem) stosuje się mimo wszystko leki przeciwbólowe - po co, skoro ten ktoś nie żyje, nie czuje, nie ma już go? Są świadectwa osób, które wyszły ze śpiączki (wiem, to trochę co innego) i twierdzą, że ciągle były świadome, np. słyszały lekarzy, trzeźwo myślały. Ludzki mózg nie jest jeszcze do końca poznany. Uważam jednak, że tu sytuacja była jednoznaczna (choć według mnie powinno się śmierć mózgu oceniać kilka razy, np. w ciągu tygodnia, dalej kontynuując leczenie, by mieć pewność, że nie popełniono błędu), a mamusia zrobiła harmider trochę na złość ojcu, pewnie też chciała się popisać, jak to kocha syneczka (ludzie na tym profilu na fb wytykają jej hipokryzję, że syna wyrzuciła z domu, prawa rodzicielskie utraciła, ludzie z jej otoczenia, znający sytuację), ten profil to już masakra - napisano wiadomość, że chłopak zmarł i pierwszy komentarz "Mordercy" czy tam "Skur**" na lekarzy i 2000 łapek w górę. Jakby go lekarze uleczyli to by było świadectwo wiary i efekt modlitw Terlikowskiego, jak stało się nieuniknione - "mordercy, konowały, łowcy skór, hieny cmentarne". Co oni w ogóle myślą, że lekarz w torbie te narządy wyniesie i sprzeda na pobliskim targu? Albo przeszczepi po cichu komuś ze swojej rodziny? A te pikiety w szpitalu i jego pobliżu też nie ułatwiały funkcjonowania placówki, co z innymi pacjentami, ich spokój się nie liczy, ich zdrowie i komfort? Potem zdziwienie, że lekarze nie chcą rozmawiać z tą matką - co chwila pisała na facebooku o nieprawidłowościach, o przekrętach, transplantobiznesie, domagała się przyjazdu prokuratora, poza tym jak mają pokazać medyczną dokumentację komuś, kto nie ma nawet praw (pełni) rodzicielskich? Czemu np. nikt nie obwinia kierowcy tego auta, tylko nazywa się lekarzy "mordercami", że nie dokonali czegoś, co się udaje raz na setki tysięcy albo miliony przypadków i z raczej nie do końca poznanych przyczyn, a nie sztuki lekarskiej? Jak ci lekarze mają się czuć, zelżeni we własnej pracy od "hien cmentarnych", bo chcieli uratować kilka innych osób, a chłopakowi pomóc już nie mogli? Ja bym chyba nie wytrzymał i się rzucił na tą gównażernię, jakby mnie w pracy, w której ratuje życie, ktoś nazywał "łowcą skór", bo wiem, że w szpitalu obok czeka młody chłopak, KTÓREMU JESZCZE MOŻNA POMÓC i chcę dać mu szansę na życie? Ale obrońcy życia o takich nie myślą, odpiszą tylko "Czekasz na jego narządy? To się nie doczekasz! Zdychaj kur** AHAHAHAHA!!!" Chyba wyczerpałem temat
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2014 o 4:42
@komentator555: Ja naprawdę nie oceniam zachowania tych ludzi, bo artykuły w internecie co najwyżej przeglądałam, a że media wszystko wyolbrzymiają i na facebookowe stronki nie trafiłam, to po prostu tego oceniać nie chcę. Jedynie chciałam wypunktować kilka rzeczy. A że lekarzy od morderców wyzywali to sama głupota, więc tego nawet nie trzeba komentować. Wspomnę, że ja ogółem też zwolenniczką transplantologii i jak mi już nie będą potrzebne (tylko niech się upewnią), to niech sobie lekarze wszystkie moje organy biorą, raczej mnie to wtedy już nie obejdzie. Co prawda mam taki plan, żeby być wtedy już za stara na pobieranie organów, bo plan przewiduje dla mnie śmierć ze starości w pięknie podeszłym wieku, ale jakby co, to mogę swoje organy dać.
Odpowiedzhttp://katechetyczny.diecezjaplocka.pl/1163,l1.html Artykuł ten pokazuje jakie jest oficjalne stanowisko Kościoła Katolickiego wobec przeszczepów narządów. Wyraźnie jest napisane, że „Przeszczep narządów jest zgodny z prawem moralnym, jeśli dawca wyraża zgodę i nie grozi mu zbyt duże niebezpieczeństwo i ryzyko. Szlachetny czyn oddawania narządów po śmierci może mieć miejsce wtedy, gdy została w całej pełni stwierdzona rzeczywista śmierć dawcy” (KomKKK 476). Tym bardziej nie rozumiem osób, które używają argumentu religii przeciwko pobieraniu narządów od zmarłych osób. W tej sytuacji, jeśli faktycznie nastąpiła śmierć mózgowa, chłopak był już martwy. Z drugiej strony zastanawia mnie ta hipokryzja: skoro przeciwnicy transplantacji krzyczą "Bóg ma decydować" dlaczego chcą aby osoby w takim stanie były podłączone do aparatury jak najdłużej, przecież to nie jest Boska wola, a ingerencja człowieka. Ogólnie cała szopka wokół tej sytuacji budziła we mnie niesmak.
Odpowiedz"Bóg ma decydować", "Serce mu bije więc żyje!!!" - a niech sobie głowy poucinają a serce im będzie biło, podłączone do aparatury, zobaczymy, jak będą "żywi"
Odpowiedz@crash_burn: bo to działa tylko w jedną stronę, można ingerować jeżeli ratuje to życie, nawet długoterminowo, zakładam że tak rozumują te osoby powołują się na wiarę. Odłączenie jest już działaniem w drugą stronę, więc protestują. Jehowi np. nie przyjmują krwi, choć też nie do końca, bo niektóre składniki są dozwolone. Zastanawiam się czy byłoby podobne poruszenie jeśli taka sytuacja dotyczyłaby jednego z nich.
OdpowiedzReligia zamiast biologii, geografii, historii. Skutki widoczne. Czarni chcą żeby było jak za okupacji: podpisać się, liczyć do stu i to wystarczy żeby najgłupszy klecha mógł rządzić masami.
Odpowiedz@zmywarkaBosch: przeczytaj jeszcze raz post crash_burn powyżej Twojego.
Odpowiedz@folj: są tacy ludzie, którzy będą krytykowali wszystko, nawet jeśli nic na ten temat nie wiedzą. zmywarkaBosch najwidoczniej do nich należy. Nawet jeśli ktoś jej poda na tacy, jakie jest oficjalne stanowisko kościoła na temat transplantacji, to i tak wykorzysta tę okazję, aby podkreślić, że religia to ciemnogród i zacofanie... taki typ człowieka.
Odpowiedz@folj @szalonytroll: Jedno nie zaprzecza drugiemu. Post wyżej oczywiście czytałem i sprzeczności nie widzę. Skąd czarni wzięliby sobie nową wątrobę po przepiciu starej? To co napisałem wyżej to jest ogólna tendencja a nie myśl określająca szczególny przypadek. Jak ma się popieranie transplantologii przez czarnych do woli boskiej? Jakaś herezja?
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Herezja nie, natomiast myślenie stereotypami i tendencyjność - już jak najbardziej.
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Cała Twoja wypowiedź opiera się na mylnym założeniu, że choroby są wolą Boską. Jeśli traktujemy je jako karę Bożą, to pewnie, niech ludzie umierają na katar albo inne obecnie już niegroźne choroby. KK, wbrew temu co twierdzisz, nie staje na stanowisku przeciwnym do nauki, ale kładzie większy nacisk na aspekt moralny - działania etyczne przede wszystkim! Oczywiście, że zdarzają się skrajności, jak wyżej wspominany Terlikowski, ale to jest przykład gościa, który nigdy nie potrafi wypośrodkować. Podsumowując, KK popiera działania na rzecz ratowania ludzkiego życia i wykorzystywanie zdobyczy nauki do poprawiania jakości funkcjonowania człowieka. Jednak stoi również na straży moralności i etycznych zachowań, co budzić może kontrowersje. Pozwól, że wzmianki o zastępowaniu przepitej wątroby nie skomentuje...
Odpowiedz@crash_burn: Przestań! Zajady mam ;) Jedyne do tej pory zabezpieczenie przed HIV krk też popiera? Nie rób z siebie ignoranta większego niż jesteś :-)
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Przede wszystkim, to w którym momencie robię z siebie ignorantkę? Odpowiadam na Twoje pieniackie pseudoargumenty w sposób wyważony i merytoryczny, co więcej mam rację. Nie podajesz niczego konkretnego, a ciężko jest dyskutować z osobą, która uważa, że KK jest be, bo tak. Pytasz o prezerwatywy? No cóż, najlepszym zabezpieczeniem jest myśleć o tym, co się robi. A jakbyś doczytał, to byś wiedział, że w sytuacji, gdy jedna osoba jest chora na AIDS, a są w związku, KK zezwala na użycie prezerwatywy...
OdpowiedzCiekawe jak zachowały by się osoby protestujące gdyby to one czekały na przeszczep? Jakoś nie wydaje mi się by większość z nich dalej stała z tymi transparentami przeciwko przeszczepom organów.
Odpowiedzz tego co widziałam to matka nakreciła aferę, rozumiem,ze cięzko jest się pogodzić ze smiercią dziecka i mam nadzieje,ze nigdy mnie to nie spotka, ale jej stwierdzenie że ona chce żeby cofnac akt zgonu, bo chce go zabrać do innego szpitala, było przegięcie. Ludzie się rodzą i umierają i trzeba się z tym pgoodzić..
OdpowiedzTo jest straszne, że w tej żenującej akcji wzięło udział tak dużo młodych osób. Ludzi, którzy powinni bez problemu umieć odróżnić śpiączkę od śmierci mózgu. Piękny popis idiotyzmu w wykonaniu przyszłości narodu, brawo!
OdpowiedzW kwestii formalnej - ilość transplantacji zaczęła spadać jeszcze przed konferencją Ziobry i mówili o tym sami lekarze zajmujący się przeszczepami (jeśli dobrze pamiętam, to najbardziej alarmowali w kwestii przeszczepów serca). Samo zwalanie winy za spadek przeszczepów na Ziobrę zostało nazwane kłamstwem transplantacyjnym.
Odpowiedz@Zunrin: Dlaczego kłamiesz?? Jako pacjent, który w tamtym okresie czekał na przeszczep i miał bliski kontakt z lekarzami koordynującymi te procedury na całą Polskę, mogę cię zapewnić, że ilość transplantacji gwałtownie spadła właśnie po debilnej akcji Ziobry. Sam czekałem wtedy kilka lat i to był trudny okres, w moim otoczeniu zmarło kilka osób nie doczekując się.
OdpowiedzDziękuję za poruszenie tej sprawy. Szkoda jedynie, że jak widać po komentarzach, znów uruchomili się głównie "ludożercy" (że użyję Różewiczowskiego terminu)...
OdpowiedzTeraz to sami demonstrujący mają żal do mediów. No bo przyszły media, przyszli obrońcy życia, znany profesor przyszedł i wszyscy im powtarzali że Kamil jest w śpiączce, że śmierć mózgu to bzdura, że lekarze tylko chcą mu organy powycinać a o leczeniu nawet nie myślą i że wystarczy modlitwa a Kamil się obudzi na złość lekarzom. Kamil oficjalnie już zmarł kilka dni później - obrońcy życia zniknęli, media zniknęły a i profesor nie chce z nimi rozmawiać. A przecież oni im uwierzyli że Kamil się obudzi...
OdpowiedzDziwi mnie, że jakiś koleś który chyba zupełnie nie ma pojęcia jaką opinię wyraził prof. Talar na temat zaistniałej sytuacji ma czelność szargać opinie gościa, który jest znanym na świecie autorytetem w swojej dziedzinie. Dzieciaku, Talar budził ludzi ze śpiączki kiedy ty na chleb mówiłeś beb :) cała historia rzeczywiście medialnie rozdmuchana zadyma, zdanie na temat Talara - cóż wieje wiochą, czegoś chyba nie doczytałeś, bo z tego co mi wiadomo prof wyraził niezbyt zgodną ze zdaniem ogółu opinię w delikatny sposób dał do zrozumienia, że ojciec jednak ma rację. i gwoli ścisłości, Talar tytuł profesorski uzyskał 02.09.2004 roku to jakby nie patrzeć jest ponad 15 lat po upadku komuny, którą to z takim rozrzewnieniem wspominasz umniejszając osiągnięcia za które tym tytułem został nagrodzony. zanim zaczniesz jojczeć że transplantologia w Polsce kuleje przez takich ludzi jak prof Talar i takie przypadki jak to co się działo we Wrocławiu to zastanów się czy większy wpływ na przekonanie ludzi do oddawania swoich organów, szpiku mają takie jednorazowe akcje, czy to że przykładowo są robieni w konia przez prywatne firmy, które oferują usługi dawców za grubą kasę? mnie osobiście bardziej odstręcza to niż przypadek jakiegoś dzieciaka, którego matka miała w sobie wielką nadzieję, tu sa emocje rodziców, tam chłodna kalkulacja i kasiora liczona za każdą oddaną w dobrej wierze kroplę szpiku :) Która motywacja jest gorsza?
Odpowiedz@woparachabsurdu: Talar budzi ze śpiączki i jest specem w sojej dziedzinie. Tego mu nie zaprzeczam. Ale najpierw sprawdź z czego robił profesurę (a nie ma to nic wspólnego z anestezjologią/transplantologią!) i mimo to próbuje innym narzucać własne zdanie. Jestem chirurgiem, ale nie mówię alergologom jak leczyć uczulenia. A Talar wychodzi z założenia, że profesor to tytuł specjalisty od wszystkiego. To jest mentalność z PRL. W dzisiejszych czasach stosuje się EBM - nie ma dowodów, to znaczy, że hipoteza jest błędna. Talar wygłupił się, bo nie miał żadnych dowodów na odwrócenie śmierci pnia mózgu. Owszem, zdarzają się przypadki, że lekarz powie, że nie ma nadziei, a pacjent mimo to przeżyje. Ale na świecie nie było ani jednego przypadku, żeby człowiek z komisyjnie stwierdzoną śmiercią pnia mózgu przeżył. Bo nawet, jeśli serce nie przestanie samo bić, to układ odpornościowy się załamuje i człowiek gnije "za życia". A Talar wygłosił swoją prace i zmył się poproszony o konkretne dowody. Druga rzecz - co masz na myśli mówiąc o grubej kasie za przeszczepy? Niby kto za to płaci? Przedstaw konkretny dowód, że za przeszczepem idą pieniądze do prywatnej kieszeni.
Odpowiedz@Eustachiusz: Talar jest specjalista od rehabilitacji, nie rozumiem czemu w świetle świeżej afery odnosisz się do jego słynnych rozdmuchanych również przez media wynurzeń sprzed kilkunastu miesięcy? W dzisiejszych czasach może cię zdziwię, wiele działań wykonuje się w oparciu o niepotwierdzone hipotezy, ale to nie temat na dyskusje tutaj. Zadziwia mnie jedno - jak piszesz jesteś lekarzem, a w sposób lekkomyślny i krzywdzący pozwalasz sobie w publicznym portalu na personalne jazdy odnośnie zdobycia tytułu profesorskiego przez kolegę z branży. Jeszcze żeby twój wywód na temat tytułu uzyskanego niby "za układy w PRL" pasował do całej sytuacji, bo jak piszę niżej prof wcale się nie wypowiedział w sposób jakby chciał komuś wchodzić w kompetencje. Na twoim miejscu zalecam na przyszłość ostrożność z takimi krzywdzącymi wpisami w sieci, pomówienie to przestępstwo, na szczęście nie można pisać sobie co się chce o kim się chce. Kiedyś ktoś może się za jakiś nieprzemyślany wpis mocno zirytować i przyjdzie zapłacić grzywnę, a i smród się w branży rozniesie... Co do kasy w transplantologii - słynna afera z dkmsem Afera w Bochni gdzie ze zwłok pobierano kości ścięgna i inne tkanki, można je sprzedać na rynku komercyjnym, do czego pewnie wiesz jesteś specjalistą. http://wyborcza.pl/1,76842,12249823,Lowcy_skor_i_kosci.html tutaj więcej o rynku tkanek nad którym nie ma prawie kontroli a przynosi niemałe zyski. Odnośnie odpowiedzi na twój ostatni post jak dzieciak zachowuje się lekarz, który publicznie obraża kolegę z branży.
Odpowiedz@woparachabsurdu 1. Odwołuję się do wynurzeń prof. Talara, ponieważ wygłoszenie takiej hipotezy automatycznie skreśla człowieka jako autorytet w dziedzinie transplantologii. 2. Personalne jazdy - czy w którymkolwiek momencie napisałem o konkretnej osobie, bądź podałem jakiekolwiek dane, które umożliwiłyby zidentyfikować kto dostał tytuł za układy w PRL? Nie napisałem nawet, ze chodzi o kogoś związanego z medycyną. 3. Pobranie tkanek ze zwłok to faktycznie czyste sk******ństwo, ale ono nie jest regulowanie prawnie tak jak pobranie narządów od zmarłego dawcy. Pobieranie narządów od zmarłych dawców jest kontrolowane i regulowane wieloma przepisami, dzięki czemu nie da się na tym zarobić. Z kolei kradzież kości i ścięgien (bo pobranie to to nie było) to nadużycie na miarę łowców skór z łódzkiego pogotowia - odrażający przypadek, ale nie oznaczający normy w całej branży. 4. W przysiędze Hipokratesa ważniejszy jest pacjent, niż lojalność wobec "kolegów". Ale akurat swoim wpisem nikogo personalnie nie obraziłem, tylko podałem przykład skrajnej nierzetelności. 5. Prof. Talar niby nikomu nie chciał wchodzić w kompetencje, ale jednocześnie stwierdził, że chłopak który de facto nie żył balansuje na linie, dając wszystkim fałszywą nadzieję. A kiedy serce Kamila przestało bić, to pojawiły sie od razu głosy, ze to lekarze go zabili, po przecież prof. Talar mówił, że są metody, zeby przywrócić go do życia.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2014 o 21:44
@Eustachiusz: Ja rozumiem emocje chirurga idealisty, ale z drugiej strony znam osobę, której prof. Talar ogromnie pomógł i wiem, że jego metody są skuteczne, ponieważ nie jest to odosobniony przypadek. Co do reszty, to jak wyżej, transplantologii bardziej moim zdaniem szkodzą takie akcje jak ta z pobieraniem tkanek, czy robieniem interesu na banku dawców szpiku, niż grupa rozemocjonowanych nastolatków pod szpitalem, w którym umiera ich kolega. Z resztą jeśli chodzi o prawo, to zdaje się mamy w naszym kraju domniemanie dawcy i jeśli nie wyraziłeś sprzeciwu, to niejako z automatu to, co się jeszcze nadaje staje się częściami zamiennymi dla potrzebujących chorych. Wracając do prof. Talara - każdy może się mylić, chociaż w świetle ostatnich wydarzeń w naszym pięknym kraju myślę, że nie ma ludzi, których w sytuacji krytycznej nie można by kupić, nawet w kwestii tak palącej jak orzeczenie śmierci mózgu, bo biorca VIP czeka. Uznaję taki scenariusz za prawdopodobny dla miejsca, w którym kupuje się ustawy i ceny paliwa ;)
Odpowiedz"prof. Jan Talar Po dwóch godzinach, gdy opuszczał lecznicę, powiedział, że w tym szpitalu nie dokonuje się zbrodnia - informuje Gazeta Wyborcza. Oświadczył, że Kamil stoi na linie - w którą stronę się przechyli, nie wiadomo." Tyle w temacie dla tych którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Matka Kamila poprosiła o konsultację, profesor przyjechał i stwierdził to co wyżej, niech sobie każdy wnioski wyciągnie :) W delikatny sposób dął do zrozumienia że lekarze się nie mylą w przypadku Kamila
Odpowiedz@woparachabsurdu: Matka uwierzyła, bo Talar zagina rzeczywistość swoimi teoriami. Chłopak miał stwierdzoną śmierć pnia mózgu - ten twierdzi, że balansował na linie, ignorując wyniki badań. I kto się tu zachował jak dzieciak?
Odpowiedz