Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na dworcu autobusowym we Wrocławiu czekałam akurat na PKS do rodzinnej miejscowości.…

Na dworcu autobusowym we Wrocławiu czekałam akurat na PKS do rodzinnej miejscowości. Do odjazdu zostało ok. 30 minut, ludzi całkiem sporo, w końcu to sezon wakacyjny.

Nagle słyszę głośny rechot, po barwię wnioskuję kobiecy. Rozglądam się, widzę dwie kobiety w wieku ok 35+ oraz grupkę dzieciaków na oko 8-15 lat. Naśmiewają się do rozpuku z dziewczynki, mizerniutkiej, chudziuteńkiej i ewidentnie najmłodszej w grupie. Podeszłam bliżej, słyszę jak kobieta nakazuje dziewczynce zdjąć spodnie (na środku dworca!) i przebrać się w inne, bo w tych brudnych nie pojedzie. Dziecko odmawia, mówi, że nie chce, kobieta ściąga jej spodnie i zaśmiewa się na całe gardło dodając "zaraz się posikam, no nie mogę".

Nie wytrzymałam nerwowo i krzyknęłam, czy jest normalna na umyśle, czemu nakazuje dziecku rozebrać się na dworcu, debilnie zaśmiewa do łez z nagich pośladków dziewczynki. Wdałyśmy się w kłótnię, z której oczywiście dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o sobie oraz, że mam pilnować swojego biznesu. Finalnie dziecko zostało ubrane, purpurowa ze złości kobieta oddaliła się z grupą na stanowiska autobusowe.

Po dworcu przechadza się wiele osób, podróżnych całe stada, wszyscy obserwowali dziecko w samych majtkach na środku i zaśmiewającą się opiekunkę, ale odwagi, żeby zareagować brakło. Co trzeba mieć w głowie, żeby ściągać dziecku spodnie w miejscu publicznym i się chamsko z tego śmiać?!

dworzec Wrocław

by Onatoja
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Farmer
19 19

Wystarczyło sie dowiedzieć z jakiej oni byli szkoły a potem to już by wszystko się potoczyło baaardzo szybko.

Odpowiedz
avatar Onatoja
9 11

@Farmer: Usiłowałam się dowiedzieć co to za kolonia/szkoła/grupa, ale bezskutecznie.. Pani nie była chętna się dzielić taką informacją.

Odpowiedz
avatar sportowiec
13 13

@Onatoja: Było zapytać dzieci. One są bardzo skore do chwalenia się skąd przyjechali.

Odpowiedz
avatar Onatoja
1 1

@sportowiec: paradoksalnie, dzieci z grupy świetnie się bawiły naśmiewając z koleżanki.

Odpowiedz
avatar bazienka
5 7

@Farmer: dokładnie to chciałam napisać- zaczepic pierwsze z brzegu dziecko, a z jakiej sa szkoly, a z ktorej klasy, a jak maja panie na imie i nazwisko plus np. filmik i jazda do dyrekcji i kuratorium od razu

Odpowiedz
avatar bloodcarver
3 25

Problem z reagowaniem jest taki, że jak jest się dużym mężczyzną, to choćby się powiedziało słowo w słowo to samo, co ty, to łatwo może dojść do zarzutu gróźb karalnych itp. Nie mówiąc już o tym, że jakby ciebie popchnęła albo próbowała uderzyć, mogłabyś się obronić. Ja nie miałbym do tego prawa, bo w naszym systemie prawnym jako ten większy i silniejszy z założenia jestem napastnikiem, jeśli tylko obronię się przed kobietą skutecznie. Dlatego też stałbym z boku, co najwyżej zadzwonił na policję.

Odpowiedz
avatar Zeus_Gromowladny
27 27

I tak własnie powstają ludzie zranieni przez życie od dziecka, z mnóstwem fobii. Interwencja innej osoby, może odmienić jeszcze życie takiego młodego człowieka.

Odpowiedz
avatar Cynamonka
20 20

@Timothy: wszystko jest kwestia psychiki. Z tym samym zdarzeniem jeden poradzi sobie tak, a drugi inaczej. Jednemu nje zaszkodzi, a drugiemu zostanie trauma na cale zycie. Tak jak np. roslinka - jedna trzeba podlewac wiecej, a inna od tej samej ilosci wody zgnije. Radzic sobie z problemami mozna probowac w doroslym zyciu (a i tak nie kazdy to potrafi) ale do tego potrzebne sa odpowiednio wypracowane mechanizmy obronne, ktore nabywamy od dziecka wraz z doswiadczeniem. I tutaj absolutnie nie winie dziewczynki, bo to ta kobieta robi jej krzywde, a nie ona sama sobie. Takie zachowanie powinno byc karalne.

Odpowiedz
avatar Caryca
3 11

Mam nadzieję, że tą panią raczej prędzej niż później dosięgnie karma.

Odpowiedz
avatar mg1987
-2 4

Jak to mówią - nadzieja matką głupich.

Odpowiedz
avatar kalulumpa
21 23

Jak się czyta i słyszy takie historie to strach dzieci posłać do szkoły, czy na kolonię... Jak kobieta nie potrafi się zachować, a ma kwalifikacje, by opiekować się dziećmi, to coś mocno jest nie tak. Przypomina mi się sytuacja, gdy znajoma, będąca na ostatnim roku pedagogiki wczesnoszkolnej i przedszkolnej zaśmiewała się do rozpuku jak w moim mieście zrobiono przedstawienie, w którym dzieci niepełnosprawne (głównie osoby z downem) odgrywały Małego Księcia. Siedziała i płakała ze śmiechu, bo ten się pomylił, a ten sepleni, a tamta tak śmiesznie machała rękami... Dno dna.

Odpowiedz
avatar sapphire101
8 10

Co trzeba mieć w głowie? No na pewno nie mózg...

Odpowiedz
avatar Timothy
5 7

@sapphire101: Bzdura, fizycznie ma mózg. A że w tym mózgu ma niską kulturę, tak samo empatię (już widzę jak reaguje kiedy sama miałaby zdjąć spodnie publicznie), do tego dorzućmy problemy z poczuciem wartości (można spekulować, że powyższe zachowanie to efekt przeniesienia), nie znosi swojej pracy, etc.

Odpowiedz
avatar Fergi
4 4

myślę że w takim wypadku interwęncja na miejscu nic nie da zaowocuje tylko pyskówką, jesli się chce pomóc naprawde a nie tylko wyładować nerwy na taką babę,znaczne bardziej skuteczne by było nagrać taką sytuację, sprytnie dopytać dzieci skąd są po czym filmik wraz z opisem wysłać do odpowiednich władz.Ja wiem że to trudne w momencie kiedy najchetniej by się nawaliło takiej suczy po ryju.Ale w ten sposób jest szansa że babsztyl straci pracę a dzieci zyskają spokój nie tylko na ten jeden momęnt.Tym bardziej że obawiam sie że jakby wszyscy reagowali słownie,taka kanalia z czasem, raczej, nauczyłaby się robić takie rzeczy wtedy kiedy nikt nie widzi niż tego żeby takich rzeczy nie robić.

Odpowiedz
avatar Onatoja
4 4

@Fergi: Masz obsolutną rację. Byłam tak zdenerwowana, że nie wpadlam na to, żeby to nagrać, ale od dzisiaj tak będę robić.

Odpowiedz
avatar ilvess
-3 7

"zaśmiewa do łez z nagich pośladków dziewczynki" "dziecko w samych majtkach" To jak w końcu było? Nagie pośladki, czy w majtkach?

Odpowiedz
Udostępnij