Sytuacja miała miejsce około roku temu w pewnym szpitalu.
Pacjentka w ciężkim stanie trafiła na intensywną terapię. Po wykonaniu badań potwierdziły się obawy lekarzy. Sepsa. Leczenie jednak poskutkowało, pacjentka przeżyła i miała się coraz lepiej, lecz po wszystkich koniecznych zabiegach naszła konieczność kolejna, mianowicie pacjentka była w śpiączce i nie można było jej w żadnym stopniu przemieszczać, ani też zmieniać jej pozycji. Musi leżeć jak leży przez dłuższy czas, ponieważ jest mocno wyczerpana. Niestety taka kolej rzeczy skutkuje odleżynami i nie było tym razem inaczej.
I chociaż jest to normalna sytuacja w przypadku takiego leczenia, to rodzina chorej, zamiast cieszyć się, że leczenie poskutkowało, podała szpital do sądu. Jakoby pracownicy celowo, czy też przez zaniedbanie byli winnymi kolejnych cierpień chorej. Nie chcieli w ogóle przyjąć do wiadomości, że walka z odleżynami mogła pacjentkę zabić.
Sąd po zapoznaniu ze sprawą przecierał oczy ze zdumienia, jednak prawdziwy pokaz rodzina chorej dała dopiero w sali sądowej. Otóż w dowód braku zaangażowania personelu szpitala stwierdzili:
R: Tam w tym szpitalu nikt się nią nie zajmował jak trzeba. Kiedy przychodziłam ją odwiedzić, to ona tam leżała ani nieuczesana, ani nieumalowana...
Najwyraźniej należy przemyśleć kwestię dofinansowania grzebieni i kosmetyków dla pacjentów w śpiączce, a lekarzy i pielęgniarki wysłać na kursy kosmetyczne.
Generalnie jestem przeciwny opisywaniu tutaj batalii sądowych, jednakże ten tekst wyjątkowo mnie rozbawił. Myślę, że pielęgniarki w trakcie przestojów powinny jednak robić makijaż wymagającym tego pacjentkom (pacjentom również).
Odpowiedz@sportowiec: Manicure i pedicure, peeling azjatycki i masaże tajskie. Co się będziemy ograniczać.
Odpowiedz@anndab7: A do tego pełna depilacja. Jaka się rodzinie zamarzy: brazylijska, hollywoodzka, francuska, itp :) Pełen wybór.
OdpowiedzKwestia tez taka, ze zalezy co kto uwaza za uczesanie :P Pamietam, ze gdy moja babcia na OIOMie lezala, to pielegniarki i wlosy jej myly i czesaly w koczek. Nie wygladala moze jak z wybegu mody, ale ladnie i schludnie. Gorzej bylo poprzeniesieniu na zwykly oddzial, tam to juz tragedia.. I nie wynikala ona wylacznie z za duzej ilosci pacjentow w stosunku do pielegniarek, niestety.. Takze wszystko zalezy od tego, na kogo sie trafi i jakie sie ma wymagania ;)
Odpowiedz@nisza: Zapewne jest w tym sporo racji, jednak sytuacja z historii nie pozostawia złudzeń. Zawarcie wzmianki o uczesaniu i umalowaniu w jednym zdaniu, jest dość jednoznaczne.
Odpowiedz@scatmanpl: alez oczywiscie - dlatego napisalam, ze wszystko zalezy, jakie kto ma wymogi :)
OdpowiedzA tak z czystej ciekawości - czemu nie można jej było ruszyć? Nawet tak troszkę? Nie miałam pojęcia, że organizm może być aż tak osłabiony...
Odpowiedz@Cynamonka: O to już by trzeba zapytać lekarzy.
Odpowiedzno... a jakby to facet był, to by leżał nieogolony jak jakiś Rumcajs i co? jeszcze by go rodzina nie poznała...
Odpowiedz„to ona tam leżała ani nieuczesana, ani nieumalowana...” Czyli była uczesana i umalowana.
OdpowiedzPowiem tak - NIE SŁYSZAŁEM JESZCZE o takim przypadku sepsy bądź innej choroby wewnętrznej, która nakazywałaby leżeć w jednej pozycji. Więc jednak wina zespołu raczej ewidentna za powstanie odlezyn.
Odpowiedz@LoonaThic: to, że o czymś nie słyszałeś, nie oznacza, że nie istnieje.
Odpowiedz