Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wściekłość mnie bierze. Mąż koło 16 jeździ do pracy, jeden pokój wychodzi…

Wściekłość mnie bierze. Mąż koło 16 jeździ do pracy, jeden pokój wychodzi na parking i czasem obserwuję z 8 piętra jak odjeżdża.

Dziś też patrzę jak wsiada, a za naszym samochodem kuca dwójka dzieci, chyba zabawa w chowanego z innymi. Szybko tylko krzyknęłam żeby uciekali w tej chwili, za sekundę widziałam buźki skierowane na mnie, nie wiem czy z językami wywalonymi, bo za daleko, ale dalej tam kucali.

Szczęśliwie mąż jeszcze nie odpalił nawet (zawsze kłótnia o przestawianie fotela i lusterek), więc udało mi się nawiązać połączenie, tłumaczę co i jak, wysiadł i przegonił dzieciarnię, mało delikatnie co słyszałam zarówno w słuchawce i echem. Powiedział, że nawet nie miał możliwości ich zobaczyć, a gdyby cofał mógłby zrobić poważną krzywdę. Musiałam telefonicznie informować go o możliwości wyjechania, bo ciągle się tam kręciły, samochód oberwał też kamykami. Z drugiej strony bloku ogrodzony trawnik, kilka drzewek, może mniejszy niż betonowy parking, ale akurat parking uwielbiły sobie dzieciaki, biegając i jeżdżąc rowerkami między samochodami.

dzieci

by coffewithmilk
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar KompocikJablkowy
11 17

Co chwila słychać głosy, że czujniki parkowania to jakaś bezsensowna inwestycja, że po co to komu, że dobry kierowca zaparkuje bez tego... No spoko, ale czujniki parkowania w sytuacji takiej jak opisana wyżej mogłyby być bardzo przydatne. Gorzej, jak tacy gówniarze (albo dorośli chcący wyłudzić odszkodowanie) nauczą się rozpoznawać samochody z czujnikami, co jest banalnie proste. Może na wszelki wypadek parkujcie tak, żeby z miejsca wyjeżdżać przodem?

Odpowiedz
avatar coffewithmilk
5 7

@KompocikJablkowy: akurat ten czujnik parkowania to dobry pomysł. jeśli chodzi o parkowanie tyłem to nie zawsze się tak da u nas, ale i tak aż takiej widoczności przód nie gwarantuje przy kucającym 4-5 latku bawiącym się w podchody (w zależności od samochodu)

Odpowiedz
avatar chiacchierona
20 20

@coffewithmilk: Bo w przypadku 4-5 latka powinni zadziałać jego rodzice a nie jakiś czujnik...

Odpowiedz
avatar j3sion
9 11

@KompocikJablkowy: niestety na wielu osiedlach jest zakaz parkowania tyłem do okien, głównie przez spaliny które bardzo intensywnie czuć w domu. Mieliśmy takiego pana, który jeździł busikiem i sobie lubił odpalić auto i rozgrzać tak z 15 min. Przy otwartym oknie i bezwietrznej pogodzie czuć go było na 4 piętrze.

Odpowiedz
avatar KompocikJablkowy
0 2

@j3sion: Tak, zdaję sobie sprawę z tego zakazu, choć nie jestem pewien, czy jest to w ogóle zgodne z prawem (jakiś czas temu czytałem coś na ten temat, ale szczerze to nic już nie pamiętam :P). Poza tym stosunkowo młode samochody produkują tak niewiele spalin (albo raczej tak dobrze oczyszczonych), że w bloku nie powinno śmierdzieć... Gorzej, jeśli - tak jak mówisz - trafi się taki pan ze zdezelowanym, smrodzącym busikiem, przez którego na każdego kierowcę parkującego tyłem do budynku patrzy się spode łba, choćby przyjechał na hulajnodze.

Odpowiedz
avatar coffewithmilk
2 2

@KompocikJablkowy: taki dzieciak w przykucnięciu to max 40-50 cm co z fotela kierowcy raczej słabo zauważalne. i coś wiadomości sknociłam więc sprawdź :)

Odpowiedz
avatar KompocikJablkowy
-3 3

@coffewithmilk: Z fotela kierowcy oczywiście że nie, ale chodzi mi o sam moment wsiadania, kiedy właściwie jeszcze stoimy "nad" samochodem. Wtedy na ogół widać, co jest przed maską. :) A wiadomości już sprawdzam i zaraz odpiszę. :)

Odpowiedz
avatar cher
43 45

Gdzie te piękne czasy, kiedy kierowca złapałby takich szczyli za ucho, wklepał po tyłku i jeszcze dostał flaszkę od ich rodziców za trzymanie ręki na pulsie... Teraz zaraz byłby lament, "Co ruszasz moje dzieci? Co mi tu molestujesz? Do sądu cię podam! Szwagra naślę! Auto podpalę!" - a jak się zdarzy nieszczęście, to winny kierowca; mało kto zapyta, gdzie byli rodzice tych bachorów.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2014 o 19:17

avatar konto usunięte
18 18

@cher: Trzeba ci polać :) Tak powinno być i teraz.

Odpowiedz
avatar cher
10 10

@powidla: Polewaj, nie zwlekaj :P

Odpowiedz
avatar Gbursson
2 6

@cher: "Śwagra" ;)

Odpowiedz
avatar sportowiec
7 7

@cher: Oj tak! Ja gdy za młodu coś tam przeskrobałem i dostałem burę od obcego gościa, to ojciec w domu jeszcze poprawił i dał szlaban. I bardzo dobrze to wspominam. Tak powinno być!

Odpowiedz
avatar Yuki_
-2 2

@cher: Źle ze mną.Zamiast "ruszasz" przeczytałam ruchasz...

Odpowiedz
avatar kokomando
3 7

Powinien gówniarzy przejechać to by sie nauczyli ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Odpowiedz
avatar bazienka
4 6

za ucho i do rodzicow

Odpowiedz
avatar Yuki_
2 2

Tak to jest jak się hoduje dzieci zamiast je wychować.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 3

ja bym zaczela nagrywac z okna zabawe mlodziezy, potem za ucho i do rodzicow, opcjonalnie wylapac kadry ukazujace twarz i porozlepiac ogloszenia np. w czasie przewidywanego powrotu rodzicow z pracy, opcjonalnie w mijscach dla dzieciarni niedostepnych, z telefonem do siebie po wiecej szczegolow (moze byc jednorazowka na karte) inna rzecz, ze to powodowanie zagrozenia zdrowia lub zycia- gdyby doszlo do tragedii, nie wiadomo, czy maz nie wykrecilby samochodem na slup czy sciane, czy sam by nie ucierpial fizycznie, albo psychicznie majac swiadomosc, ze zrobil dzieciakom krzywde, nic to, ze na wlasne zyczenie

Odpowiedz
avatar margo6
0 0

Przeżyłam niedawno coś w podobnym stylu, nosiłam się nawet z zamiarem wrzucenia własnej historii. U mnie w mieście sporo jest panów "parkingowych" - żulików, którzy po zaparkowaniu podchodzą do samochodów i oferują, że za złotówkę na winko "przypilnują" samochodu. Spieszyłam się strasznie, zajechałam na chwilę do sklepu po parę rzeczy, nie miałam drobnych, byłam rozdrażniona i zmęczona, więc zbyłam szybko takiego pana. Kiedy wsiadłam z powrotem do samochodu, przekonałam się, że czasami postęp techniczny i z pozoru zbędne dodatki mogą nam oszczędzić kłopotów - mam samochód z kamerą parkowania z tyłu, i w tej oto kamerce dostrzegłam skulonego za samochodem żulika któremu nie dałam pieniędzy. Awanturę, jaką mu zrobiłam słyszało chyba pół miasta. Nie wiem, po co to zrobił, ale wiem, że gdybym jechała starszym samochodem bez żadnych ustrojstw typu kamera czy choćby czujnik, nie było szansy, żebym zobaczyła go w lusterku. Wiadomo, że przy wyjeżdżaniu powoli z miejsca parkingowego raczej bym go nie zabiła, ale na pewno mogłabym go trochę poturbować i narobić sobie kłopotów i stresów.

Odpowiedz
Udostępnij