Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Inna historia o wnoszeniu sprzętów do mieszkania. Firma, u której zamawiałam meble,…

Inna historia o wnoszeniu sprzętów do mieszkania.

Firma, u której zamawiałam meble, nie oferuje usługi wnoszenia. Można ją domówić - cennik był szczegółowy - brał po uwagę również windę, bądź jej brak.

Właściciel powiedział, że kiedyś nie mieli cennika. Pracownicy nie mieli obowiązku wnosić sprzętu, jednak zawsze jakoś dogadali się z klientem i dostawali "co łaska". System ten działał dobrze, aż do czasu jednego klienta - winda się popsuła i pracownicy wnieśli mu całkiem sporo mebli, bo cały wyposażenie salonu + kanapa i fotele, aż na siódme pięto. Pracownicy dostali "co łaska" po 5 złotych na głowę.

Po tym incydencie, wprowadzono cennik.

Meble

by Gaja_Z_czekolady
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
27 31

Skoro zabrali się za wnoszenie, zanim ustalili za ile, to ich problem. A cennik dobra rzecz, dzięki temu obie strony dokładnie wiedzą, na czym stoją.

Odpowiedz
avatar sportowiec
17 19

Wiem, że się czepiam, ale "Firma, u której zamawiałam meble, nie oferuje usługi wnoszenia" - no właśnie oferuje, tylko trzeba ją zamówić ;)

Odpowiedz
avatar Malibu
0 6

Na miejscu panów chyba bym zwróciła 5 zł i wyniosła te meble przed dom.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

Ciekawe tyko, czy w związku z wprowadzeniem cennika, pracownicy coś z tego mają, że muszą wnosić meble, czy też szef bierze wszystko do kieszeni...

Odpowiedz
avatar bloodcarver
5 9

@Helmut: Na pewno mają mniej, bo musi z tego odpaść dochodowy, prawdopodobnie VAT, różnego rodzaju ZUSy i inne haracze... Nawet jeśli pracodawca wszystko, co zostaje mu z wnoszenia, oddaje pracownikom, to i tak jest tego znacznie mniej. Dopadła wnoszących czuła opieka państwa.

Odpowiedz
avatar munitalp
2 2

Też się kiedyś przejechałem na "co łaska" - ogólnie wśród znajomych jak miałem jakieś zlecenie typu naprawa komputera i wszystko co z tym związane, zawsze było "co łaska" i kończyło się na Kazimierzu (50zł), poszerzyłem usługi o znajomych od znajomych, i jak kiedyś składałem w pewnym domu 4 komputery (2 stacjonarne, 2 laptopy) oraz stawiałem sieć aby w całym budynku był dostęp do Wifi to gdyby nie marża za złożenie komputerów to za robociznę "co łaska" dostałem 10zł(za 6h roboty - 3h ciągnięcia "druta", 3h konfigurowania sieci), od tej pory cennik jest lekko wygórowany, ale reklamacji nie ma żadnej.

Odpowiedz
Udostępnij