Przeczytałem kilka historii o tym jak można potraktować dziecko. Podzielę się swoją.
Rzecz dzieje się na początku lat 90-tych. Góry, mała malownicza miejscowość. Miałem jakieś 10 lat i byłem tam na koloniach. Impreza masowa, można powiedzieć około 600 dzieciaków młodszych, starszych, rozlokowanych po całym miasteczku.
Wszystko fajnie dopóki nie kopnął nas zaszczyt i nie przyjechał z ekipą telewizyjną Pan Ksiądz. Ludzie w moim wieku (30+) pewnie kojarzą program "Ziarno", jedna z czołówek programu wyglądała tak: napis tworzą dzieciaki zbiegające się na łące. Jak to zrobić? Najprościej "posadzić" napis, a potem kazać dzieciom uciekać tyłem poza kadr i wszystko puścić od tyłu. Proste?
Ekipa wymyśliła że usadzą nas na prawie pionowym stoku i będą filmować z sąsiedniego wzgórza. Wszystko fajnie, pięknie do czasu.
Dzieci siedzą kamera poszła, więc wszyscy tyłem po stromym stoku uciekają. Miałem to nieszczęście, że poślizgnąłem się i upadłem co opóźniło nieco moje zejście. Pan Ksiądz wielki przyjaciel dzieci, kazał mi stanąć na środku. Stwierdził że zepsułem ujęcie i kazał jakimś 500-600 osobom mnie wygwizdać.
kolonie
Może nie powiedział, że są wystawiane noty za styl.
OdpowiedzBp.Długosz to był?Ciekawa jestem,bo znam go bardzo dobrze.
Odpowiedz@Katka_43: Nie pamiętam. To był ten ksiądz, który prowadził program.
Odpowiedz@czeslawb: To Antoś Długosz,wtedy jeszcze nie biskup.Kurcze,to mnie zdziwiłeś:(Akurat po tym duchownym,takiego zachowania bym się nie spodziewała:(
Odpowiedz@Katka_43: spokojnie, historia wydaja się naciągana i nie wiadomo, czy w ogóle jest prawdziwa.
Odpowiedz@Katka_43: Tu masz historie od osoby, której kompletnie nie znasz. Z drugiej strony masz księdza, którego bardzo dobrze znasz.. Naprawdę tak bezwarunkowo wierzysz w internetowe historie i zmieniasz opinię o ludziach?
Odpowiedz@no_serious: Co racja to racja,pospieszyłam się,ale zareagowałam emocjonalnie i na szybko,bo uwielbiam tego człowieka.Tak to jest,jak najpierw się mówi,a potem pomyśli.
Odpowiedz@Draco: Dlaczego tak zareagowałam,odpowiedziałam no_serious:)
Odpowiedz"Prawie pionowych stoków" nawet w Tatrach nie mamy zbyt wielu, a w pozostałych górach jest to zjawisko niemal nie występujące... Ja rozumiem, że to był silnie nastromiony stok, ale stawiam orzechy przeciw kamieniom, że nachylenie wynosiło nie więcej niż 35% - stromszych stoków w Polsce mamy maluśko. Po co ta przesada? Niemniej sama historia bardzo piekielna.
Odpowiedz@TomX: Pewnie masz rację dla mnie jako małego dzieciaka tam było stromo.
Odpowiedz@TomX: Co to jest "silnie nastromiony stok" czy też "stromszych stoków" Nie umiesz napisać nachylony!
Odpowiedzprzywaliłeś kościołowi, jesteś taki nowoczesny!
Odpowiedz@Massai: Tylko w tym wypadku mamy do czynienia z normalnym księdzem i nietrzymająca się kupy opowieścią czeslawa. Z tego co już zostało w komentarzach wpisane to nagle stromy stok stał się łagodnie pochyloną łąką. A ja dorzuciłem kilka innych poważnych wątpliwości. Największa jest taka, że jakim cudem udało się organizatorom spędzić tam prawie wszystkie dzieciaki? Zwłaszcza te starsze. Przypominam, że w czasach kiedy historia się działa postawy antyklerykalne i prolewicowe były całkiem duże w społeczeństwie, wiec nie uwierzę, że część dzieciaków nie buntowała się. No i zaraz się pewnie okaże, że ksiądz powiedział coś bardzo łagodnie, mówiąc tylko, że ujęcie się nie udało i trzeba je powtórzyć, a dzieciaki się śmiały bo jako jedyny zaliczył glebę.
OdpowiedzJa tu czegoś nie rozumiem. Jak to się stało, że dzieciaki na koloniach (zapewne z różnych miejsc Polski i organizowanych przez różnych organizatorów) nagle zostały PRZYMUSOWO spędzone do kręcenia czołówki dla programu TV? Jak to było możliwe? Przecież na coś takiego potrzebna była zgoda rodziców. A co oczywiste spora część by się nie zgodziła bo to nagranie dla programu katolickiego. Więc niewykonalne jest by nagle wszystkie dzieciaki ze wszystkich kolonii w okolicy nagle brały udział w nagraniu. Dostaliście za to jakieś wynagrodzenie? Rodzice/opiekunowie wyrazili zgodę na wykorzystanie waszego wizerunku w TV? No i pozostaje jeszcze jedna sprawa. Gdy ja byłem dziesięciolatkiem to już potrafiłem mocno postawić na swoim i jak trzeba było reagować odpowiednio do sytuacji. Autorze, nie byłeś w stanie po prostu olać tego nagrania i po prostu sobie pójść, a o wszystkim powiadomić rodziców?
Odpowiedz@Draco: zgoda rodziców. Wynagrodzenie. Zgoda na wykorzystanie wizerunku. Na początku lat 90. Hehehehehehehehe
Odpowiedz@Draco: Bardzo dobre pytania. Nie mam pojęcia czy ktoś pytał o zgodę. Muszę się Matki zapytać ale szczerze wątpię. To był początek lat dziewięćdziesiątych, więc poskarżyć się nie bardzo miałem jak.
Odpowiedz@grupaorkow: Tak, koledzy z mojej szkoły uczestniczyli w "Szalonych Liczbach" była potrzeba zgoda opiekunów, kasy za uczestnictwo nie dostali ale nagrodę zdobyli. Podobnie było w przypadku innych nagrań. Może to dla Ciebie jest śmieszne, ale wtedy ludzie brali wzorce z USA i gdyby TVP nie posiadała za to nagranie żadnych "papierowych dupochronów" to by musieli płacić. Zwłaszcza rodzicom o poglądach antyklerykalnych. @czeslawb jak to nie miałeś jak? Przecież były telefony stacjonarne, budki telefoniczne na żetony, a potem na karty. No i zawsze pozostawał list, lub telegram.
Odpowiedz@Draco: Dla mnie to było traumatyczne przeżycie i wybacz ale nie myślałem o pieniądzach wtedy.
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=jczOUp_lkwE Tutaj jest ta czołówka.
Odpowiedz@czeslawb: W historii: "Góry, mała malownicza miejscowość". W czołówce: "Odcinek kręcony w Sejnach i Gibach". Sejny i Giby są w województwie podlaskim...
Odpowiedz@czeslawb: To nie bp Długosz,zupełnie kto inny.
Odpowiedz@czeslawb: to się sam zmasakrowałeś. Pionowa górka a jak się dobrze przyjrzeć to jeszcze złego księdza z batem widać w rogu. I zakonnice z siekierą na niegrzeczne dzieci.
Odpowiedz@zendra: Czytaj ze zrozumieniem. Chodzi o CZOŁÓWKĘ programu.
OdpowiedzCo się dziwisz, jak mawiają niektórzy ns tym portalu "to kultywowanie tradycji by uchronić nas przed islamem"
Odpowiedz@komentator555: Podziękujesz za 30 lat.
OdpowiedzTak? A może będę miał córkę, którą ktoś zgwałci, ciąża będzie zagrażała życiu a kultywatorzy tradycji uniemożliwią aborcję? Katotalibanowi mówię nie
Odpowiedz@komentator555: No to jak będziesz miał córkę którą ktoś zgwałci w islamie to Ci ją ukamieniują. Pomyśl co wolisz, o oświecony ateuszku :)
OdpowiedzA ja nie chcę ani jednych ani drugich, z dwóch psychopatów nie wybieram żadnego
Odpowiedz@komentator555: Którychś będziesz miał. Tych katolickich w Twojej głowie (to nie kościół stanowi prawo wbrew temu co myślą wyborcy ruchu palikota itd) lub muzułmańskich na ulicach. Poza tym polecam zapoznać się z definicją pojęcia "psychopata" bo naprawdę nie wiem dlaczego chciałeś użyć akurat tego słowa. Plus- katolicy nie dążą do ...kato-szariatu. Co to znaczy "kultywatorzy tradycji uniemożliwią aborcję" ? Jeśli PAŃSTWO zalegalizuje aborcję - będziesz ją mógł zrobić nawet sobie i co katolikom do tego?
Odpowiedz@minus25: Podejrzewam, że komentatorowi chodzi o fakt, iż mimo państwa świeckiego, kler ma dość wysokie morale wśród rządzących.
OdpowiedzGwoździem i młotem wierzącą hołotę!
OdpowiedzDzieciaki się zbiegały? Chyba raczej rozbiegały. Więc po co tyłem? Konfabulacja.
Odpowiedz