Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wczoraj byłam na pierwszej, oficjalnej kolacji u rodziców mojego chłopaka. Właściwie ojca…

Wczoraj byłam na pierwszej, oficjalnej kolacji u rodziców mojego chłopaka. Właściwie ojca i macochy (mój chłopak za każdym razem podkreśla, że ona nie jest jego matką, więc też to zaznaczyłam). Cała ta kolacja była wymysłem kobiety, bo jakby nie było widziałyśmy się już kilka razy oraz rozmawiałyśmy ze sobą.

Kilka dni wcześniej zostałam zapytana o to, czy jest coś czego nie lubię lub nie mogę zjeść. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że mam alergię na wszystkie suszone owoce (rodzynki, morele, figi, śliwki, daktyle, banany itp.). Pytanie to została zadane, ponieważ macocha stwierdziła, że ma to być "wykwintna kolacja na cześć naszego związku" i chce uniknąć jakiejkolwiek wpadki.

Koniec końców w trójkę (mój chłopak, jego tata i ja) zjedliśmy pizzę. Dlaczego??

Przystawka - polędwiczki w sosie z dodatkiem suszonych moreli.
Danie główne - schab ze śliwką. Oczywiście suszoną.
Deser - serniczki z musem malinowym oraz..... rodzynkami.

by pannalawendowa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Drill_Sergeant
-5 57

Zawsze mnie rozwalają wszelkie kolacje na część związków. Jak już je robicie to weźcie chociaż zbierajcie rachunki za żarcie żeby się podzielić po równo kosztami składników jeśli związek się rozpadnie. Bo ile razy tak jest że weźmiesz się człowieku narobisz dla laski, skaczesz jej koło dupy, bierzesz do restauracji, na kolacje i trwa to miesiącami a ona i tak na koniec powie że jesteś fajnym i miłym chłopakiem ale lepiej jakbyście zostali przyjaciółmi. Także dopóki nie jesteście małżeństwem niech każde buli za siebie albo dzielcie się po równo i prezenty też dawajcie sobie o takiej samej cenie żeby potem przy rozstaniu nie było wypominania sobie. A na takie kolacje u przyszłych teściów to najlepiej niech każdy swoje żarcie przynosi bo ludzie są wysrani jednak i nigdy nie wiesz kiedy baba ci wypomni że tyle a tyle nastawiała, namęczyła się a ty masz w dupie ją, jej synalka i takie dobre jedzenie.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
-1 35

@milena_krk: Dlategoż jestem za rozdzielnością majątkową. To moja kasa jaką se zarobię, ja na to chodziłem do szkoły, ja zarabiałem i to że akurat jestem w związku albo żonaty nie ma tu nic do rzeczy. Miłość miłością a pieniądze pieniądzami. One nie zdradzą, nie strzelają focha ani nie mają okresu.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
13 33

@milena_krk: Nie daję nikomu minusów, zawsze lajkuję nawet największe bzdury. A to dlatego że zminusowane odpowiedzi są ukrywane i potem nie widać co się hejtuje albo o co idzie internetowa nawalanka.

Odpowiedz
avatar Always_smile
1 13

@milena_krk: nie czytałam Twoich komentarzy tym bardziej ich nie zdążyłam zminusować. A co do zarabiania więcej, są różne sytuacje w życiu i raz jest tak, że on mnie utrzymuje, raz tak, że ja jego. Bywa, nie widzę w tym problemu. Muszę Cie rozczarować bo konta też mamy oddzielne, co nie zmienia faktu, że liczymy kasę razem.

Odpowiedz
avatar Always_smile
11 13

@milena_krk: bez przesady nie musi być idealna równowaga :P raz ja wydam 200 zl na ciuchy, innym razem on na jakis sprzet do majsterkowania każdy ma swoje zabawki, które go cieszą ważne jest to, żebyśmy nie przekraczali pewnych ustalonych granic i dążyli do tego na co wspólnie zbieramy, więc większe wydatki, bądź mniej potrzebne w danej chwili po prostu uzgadniamy.

Odpowiedz
avatar tomdomus
12 24

@milena_krk: POWAŻNY ALE TO POWAŻNY BŁĄD!!! Pod każdym postem masz przynajmniej jednego minusa ode mnie! Jestem facetem od 15 lat żonatym od 20 w związku z tą samą kobietą. Masz na prawdę spaczone poczucie godności własnej skoro z Drill_Sergeant-em potrafisz tak po kobietach jeździć! W całym moim życiu nie spotkałem kogoś aż tak po**** (nawet nie wiem co tu wpisać. Życzę ci samych "odpowiednich" dla Ciebie facetów. Drill_Sergeant-owi już nic nie życzę ( diabeł już kwaterę dla Ciebie ma uszykowaną )Z lotniczym pozdrowieniem...czołgiem!

Odpowiedz
avatar Trollita
-3 15

@Drill_Sergeant: @milena_krk: Nie znacie się. Facet powinien płacić zawsze, wszędzie i za wszystko, bo inaczej to pipa, a nie facet. To jest oczywista oczywistość, a nie jakieś tam wspólne pieniądze :/

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
11 19

@Trollita: Właśnie że facet nie powinien płacić w żadnym wypadku bo wtedy wyjdzie na dżentelmena, a jak wiadomo kobiety lubią chamów i skończonych drani. Jak są konkretnie sponiewierane to przynajmniej trwają przy takim facecie bo dostarcza im wrażeń, a tacy grzeczni to nigdy z friendzone nie wyjdą.

Odpowiedz
avatar Wafeko
7 13

@Drill_Sergeant: Drill dobrze prawi, sam siedze we friendzonie :(

Odpowiedz
avatar Trollita
3 11

@Drill_Sergeant: Każdy facet powinien chociaż raz w życiu trafić do friendzone. W ten sposób uczycie się pokory i swojego miejsca w świecie.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
12 12

@Trollita: Tylko dawajcie chociaż jakieś certyfikaty że się jest we friendzone żeby potem pokazać przyszłej partnerce ze się już takowy staż odbyło i nie powtarzać po raz drugi.

Odpowiedz
avatar Trollita
5 9

@Drill_Sergeant: Ostatecznym certyfikatem może być np. wzgardzony pierścionek zaręczynowy.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 6

@Trollita: haha mamy wspolne konto, jego jest nasze, a moje jest moje ;)

Odpowiedz
avatar bazienka
1 3

@bazienka: czy wam za kazdym razem trzeba pisac SARKAZM albo ZART?

Odpowiedz
avatar smal
31 31

Przypomniała mi się stara hinduska opowieść: - Pożar lasu. Jedyna droga ucieczki to rzeka. Na brzegu skorpion prosi żółwia: Pomóż, przenieś mnie na drugą stronę. No co ty, ja cię przeniosę, a ty mnie ukąsisz. Nigdy w życiu, przenieś mnie, a będę twoim przyjacielem. No dobra, właź na moją skorupę. Przepłynęli już połowę rzeki, gdy skorpion ukąsił żółwia. Dlaczego ? Umierając zapytał żółw. BO TAKA JEST MOJA NATURA !!!

Odpowiedz
avatar Draco
-4 26

@smal: To była żaba, a nie żółw.

Odpowiedz
avatar biala
0 0

@Draco: Żaba. A przypowieść jest bodajże afrykańska :) Co nie wpływa na sens.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
64 74

No to ja się nie dziwię, że chłopak tak podkreśla, że to nie jest jego matka.

Odpowiedz
avatar ross13
18 34

Przyznam, że nie znam się na alergiach, ale ta jest jakas dziwna. Różne owoce, a łączy je tylko to, że są suszone. Rozumiem zatem, że na świeże i niesuszone morele, śliwki, banany, winogrona itd. itp. alergii już nie masz?! A może ta alergia jest związana z jakimś srodkiem konserwującym te wszystkie owoce? Z tego co pamiętam, to suszone owoce konserwowane są jakimś związkiem chemicznym majacym siarkę w nazwie. Może chodzi o to, a nie o same owoce?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
20 28

@ross13: Zwał jak zwał, jeśli pacjent umie z dużym prawdopodobieństwem rozpoznać ryzykowny pokarm, to nie musi go obchodzić co to za substancja konkretnie. W sklepie i tak nie ma wielkiego napisu "uwaga, konserwowane tym i tym" nad stoiskiem z suszonymi owocami. Ani tym bardziej nie ma go przy talerzu w restauracji czy domu znajomego.

Odpowiedz
avatar ross13
18 26

@bloodcarver: Zgadzam się, ale mając taką alergię ja próbowałbym ustalić na co konkretnie jestem uczulony. Jeśli jest to jakaś substancja konserwująca, to może pojawić się ona nie tylko w suszonych owocach i wtedy o nieszczęcie nietrudno.

Odpowiedz
avatar Reira
38 38

@ross13: Po tym jak usłyszałam, że moje dziecko ma coś na kształt reakcji uczuleniowej na własny pot, żadna alergia mnie nie zdziwi. A w tym przypadku zakładam, że autorka przywykła mówić, że jest uczulona na suszone owoce zamiast siarczan "czegoś tam" czy jeszcze inna dziwną chemiczną nazwę. Tak prościej zapamiętać, o co chodzi.

Odpowiedz
avatar hamsterod
19 19

@ross13: Najczęstszym konserwantem do suszu jest dwutlenek siarki. Z własnego doświadczenia wiem, że osoba nieuczulona na ten środek, przy dużym spożyciu, też może mieć problemy..

Odpowiedz
avatar Zmora
5 21

@hamsterod: Skoro to o to chodzi, to może szanowna macocha o tym wiedziała i sama owoce ususzyła, aby bez konserwantów były, ale wszyscy się na nią obrazili, zanim zdążyła wyjaśnić. Tak, tak, mało prawdopodobne, ale możliwe. ;)

Odpowiedz
avatar hamsterod
22 22

@Zmora: Jeśli tak to podczas obiadu, a nawet trzydziestosekundowej pogawędki, dałoby się to przekazać. Jeśli jednak pozostało to niedomówione, to wygląda to na celową złośliwość..

Odpowiedz
avatar archeoziele
13 15

@Reira: Mój facet za dzieciaka miał alergię na pierwsze truskawki. Ale tylko na pierwsze. Jakoś tak po tygodniu od pojawienia się truskawek na bazarach mógł je jeść bez obaw.

Odpowiedz
avatar Agness92
11 11

@archeoziele: ja za dzieciaka miałam "uczulenie" na słońce. zawsze na początku wakacji, kiedy po raz pierwszy wychodziłam na słońce na dłużej pojawiała mi się cholerna wysypka. Musiałam potem ze dwa dni posiedzieć w cieniu i mogłam już spokojnie się smażyć w słońcu i nic mi się nie działo. Moja Mama i Babcia miały tak samo.

Odpowiedz
avatar butelka
7 7

@archeoziele: a bo prawda jest taka ze wogole nie powinno sie jesc tych najwczesniejszych nowalijek. bo to jest wyscig kto pierwszy, rolnicy strasznie je sypia azotem i czym tam jeszcze, nikt sie nie przejmuje karencja i potrafia zbierac owoce i warzywa zaraz po zastosowaniu opryskow.

Odpowiedz
avatar nighty
1 1

@ross13: Bardzo możliwe ze autorka ma uczulenie na dwutlenek siarki - jeden z najczęstszych i najsilniejszych konserwantów używanych do suszonych owoców. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego niektóre suszone morele mają taki apetyczny pomarańczowy kolor a inne są brązowe? To właśnie działanie dwutlenku siarki.Ja po zjedzeniu czegokolwiek co zawiera np. rodzynki konserwowane siarką mam ostre sensacje żołądkowe. Niestety, znaleźć produkty niekonserwowane nie jest łatwo - mieszanki bakaliowe, studenckie są niemal w 100% konserwowane siarką, trzeba szukać tych ekologicznych ://

Odpowiedz
avatar pasia251
2 2

@ross13: może ma zwykła sraczkę po suszonych owocach, chciała ładnie nazwać, a wy się czepiacie...

Odpowiedz
avatar BoloYoung
53 53

Kiedys bylo latwiej - wystarczyla czarna polewka

Odpowiedz
avatar tomsonGB
36 36

przyszła teściowa od razu chciała zneutralizować potencjalną synową

Odpowiedz
avatar Zocha
20 22

Po takiej kolacji wiesz już na czym stoisz :)

Odpowiedz
avatar bromba69
23 23

Gratuluję przyszłej teściowej :) Przynajmniej od razu pokazała jakie stosunki będą was łączyć :) Szczera kobita :D

Odpowiedz
avatar crash_burn
23 23

A myślałam, że takie wyrafinowane próby zabójstwa to tylko na filmach...

Odpowiedz
avatar the
5 15

polubiła Cię teściowa :)

Odpowiedz
avatar Jingle_Bells
4 6

Dlaczego ona chce Cię zabić?

Odpowiedz
avatar gwen998
-1 1

zdzira zrobiła to specjalnie

Odpowiedz
Udostępnij