Z zawodu jestem tłumaczką. Kilka dni temu byłam na rozmowie kwalifikacyjnej - firma zagraniczna poszukiwała tłumacza między innymi do wykonywania przekładów o charakterze prawniczym. Pani rekruterka zachwycona znajomością języka, odezwiemy się do końca tygodnia. Dziś odbieram telefon i pani mówi do mnie w te słowa:
- Dziękujemy za poświęcony czas, ale nie możemy pani zaoferować zatrudnienia. Pani za dobrze zna ten angielski.
Kobieta chyba oczekiwała jakiegoś komentarza, ale jakem pyskata tak mnie zamurowało.
Boją się że wyemigrujesz...
OdpowiedzI trzeba było się uczyć? Tak byś trochę podukała i miałabyś pracę
Odpowiedz@Jango_Fett: No niestety - po polsku dałabym radę, po angielsku jakoś mi "dukanie" nie wychodzi.
OdpowiedzJak na polskie warunki to nic nowego. Pewnie był konkurs na stanowisko w firmie który miał wygrać krewny czy też znajomy królika.
OdpowiedzEwentualnie wydedukowali, że z takimi kwalifikacjami rychło zapyta o podwyżkę. Albo co gorsza, będzie znać język angielski lepiej niż szef.
OdpowiedzOczywiście że nie można znać angielskiego za dobrze, tyle lat tu żyjesz i jeszcze o tym nie wiesz? Piszesz że firma zagraniczna ale szef to pewnie Polak bo inaczej nie dostałabyś odmowy. Szefowie firm to z reguły wąsate buraki które się wybiły albo kiedyś po linii partyjnej albo na szwindlach w czasach wczesnego kapitalizmu. Jakby to wyglądało że siedzicie w knajpie, szefu urabia kontrahenta przy wódce i tu nagle okazuje się że jakaś podrzędna siksa zna lengłidż lepiej od niego? Toć zaraz by jego sarmacki prestiż ucierpiał jakby jakiś murzyn zaczął się z niego śmiać że on się wysłowić nie potrafi a taka młoda dziewucha umi.
Odpowiedz@Drill_Sergeant: uwielbiam Cię za "młodą dziewuchę" :)
Odpowiedz@Drill_Sergeant: lubię Twoje komentarze, przesycone ironią i sarkazmem :) P.S. A nie "lengłydż"? :P
OdpowiedzNa kazde bez wyjatku stanowisko mozna byc (jak widac) nadkwalifikowanym. Tylko, dlaczego na kasjerki w supermarketach biora czesto ludzi po studiach, a nie mowia, ze ci chyba za dobrze umieja liczyc?
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Nie jestem pewien czy dzisiaj po studiach ktos umie dobrze liczyc.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry:Po prostu biorą "humanistów"
OdpowiedzDlatego uwielbiam chodzić do Mcdonalda. To uczucie kiedy hamburgera podaje ci filozof. Albo psycholog. Albo teolog.
Odpowiedz@Fomalhaut: nie znasz się. Teologowie najlepiej podają frytki. ;)
Odpowiedz@metaxa: nie dziwie sie. Wystarczy posluchac jak tlumaczycie np.dialogi. Albo jak uczycie na kursach.
Odpowiedz@pawel78: Tak się dzieje właśnie dlatego, że pracę dostał "cioteczny wuj szwagra siostry mojego męża" a nie ktoś kto ma ku temu kwalifikacje - to raz. Dwa - w przypadku tłumaczeń audiowizualnych wymagane jest aby przekład pasował "czasowo" do oryginału - zatem czasem trzeba coś dodać, czasem ująć. Ale mnie też szlag trafia jak słyszę, że ktoś idiom przetłumaczył dosłownie i wyszła z tego piramidalna bzdura. Co do uczenia na kursach wypowiadać się nie będę - uczyć umiem ale nie lubię i będę się przed tym bronić ile sił.
Odpowiedz@metaxa: stary numer: "odizolowany przewód" to nic innego jak "goły konduktor" :-)
Odpowiedz@Jasiek5: chyba "nieizolowany" :) Ten zwrot akurat przetłumaczony jest dobrze - słownikowo, tyle że bez znajomości zagadnień technicznych :) Znam lepsze kwiatki i to całkowicie "cywilne" :) No i - "naked conductor" to nie idiom :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2014 o 16:07
@Jasiek5: "A naked conductor ran along the rail". To tak dla scislosci, jakby ktos nie znal calego hasla :).
Odpowiedz@metaxa: coś w stylu "załatw to tak, żeby nie było czerwonej taśmy"?
OdpowiedzBo znasz lepiej od wszystkich w firmie, więc sorki :P Za wysokie kwalifikacje masz dla nich.
Odpowiedz@Mikaz: Ale czy nie od tego ma być w firmie tłumacz?
OdpowiedzMoże za dużo jeszcze zrozumiesz, a to lewe interesy są i co wtedy? :P
Odpowiedz@metaxa: nie tylko tacy zle tlumacza. Jasne. I np.Ruslan tlumaczyc jako Zadza Smierci.
Odpowiedz@pawel78: Oryginalny tytuł tego filmu to "Driven to Kill" więc bardzo adekwatnie. Nie żebym bronił debili tłumaczących filmy i seriale, przykładów debilnych tytułów jest cała masa.
Odpowiedz@qyyz: upraszam o nie używanie takich epitetów. Z nieznanych mi przyczyn większość widzów wymaga dosłownego tłumaczenia tytułu filmu, a tymczasem zdarza się że takowe w języku polskim jest całkowicie bezsensowne i tytuł dopasowuje się do treści filmu po prostu - tak jak na przykład z oklepanym już "Dirty dancing".
Odpowiedzw mojej poprzedniej pracy zaj_bisty księgowy, debeściak wśród księgowych stracił posadę, bo szef nie potrafił go kontrolowac, co sam przyznał...
Odpowiedz