Pani X, pacjentka SORu - która wcale nie powinna być leczona w SORze, tak na marginesie (bo za zdrowa na to) - uznała za celowe poskarżyć mi się na haniebne zachowania naszych lekarzy.
"Przecież to jest oburzające, tłum ludzi na korytarzu, a tu jeden do drugiego takie obrzydliwe propozycje wykrzykuje! To niemoralne! Przecież to lekarze, oni tu ludzi dotykają, rozbierają, tu trzeba zaufania, a takie - za przeproszeniem pani doktor - pedalstwo! Przecież tak nie powinno być!"
Hmm... Może rzeczywiście jakiś przyciężki dowcip poleciał, ale z drugiej strony, tak na korytarzu? Zdumiona pytam więc co nieszczęsny chirurg (bo o niego chodziło) wykrzykiwał do kolegi. Pani, hiperwentylując, ledwo wykrztusza:
"Umyjesz się ze mną?!"
... do zabiegu, oczywiście, czego pani już się nie domyśliła, więc dorobiła własną wersję :)
No... zboczeńcy... umawiać się na jakieś operacje po nocy...
SOR
Ha, skąd ja to znam. Dziwna mina pacjenta, gdy z doktorem dajemy mu opatrunek z kwasu. Kwasu bornego 3% ;>
OdpowiedzEch te malo kumate pacjenty :D
OdpowiedzJesteś pewna ze nie padło tam także: "umyjesz mi plecki?"
Odpowiedz@misiafaraona: tak się mówi :P Nie pytasz nikogo "czy pójdziesz mi asystować?" tylko "umyjesz się ze mną do..." gdzie w miejsce kropek wstawiasz rodzaj operacji ;) Dobrze, że nie powiedział, że idą kogoś zerżnąć, bo dopiero by chryja była (a zerżnąć, to w slangu chirurgicznym znaczy jedynie - zoperować, otworzyć).
Odpowiedz@Severian: A w laboratorium jakie zboczenia dopiero odchodzą. Co chwila ktoś mówi, że idzie się puścić na żelu (czyli: przeprowadzić rozdział elektroforetyczny DNA na żelu agarozowym).
Odpowiedz@misiafaraona: tudzież ratownicze "dymaliśmy go godzinę i nic"
OdpowiedzNiektórzy ludzie tak mają, że wszędzie widzą pedalstwo, gender, cywilizację śmierci, ataki na swoją rasę, orientację, religię, winę Tuska czy Kaczyńskiego, mafie, spiski, opętania itd., itp. Zwykle nie są na tyle groźni, by ich zamknąć - gorzej, że mają prawa wyborcze :P
OdpowiedzAle ta sytuacja to przecież była wina Tuska :-)
Odpowiedz@Severian: albo np. deptac/dmuchac chorego
OdpowiedzCzasami mam wrażenie, że ludzie udają się na SOR (szczególnie nocą), bo im się zwyczajnie nudzi. Kilka miesięcy wstecz połamałem się poważnie, leżę, czekam aż kroplówka z leci i przychodzi dziadziuś, lat 70 (czwarta nad ranem, na własnych nogach!): - Łoj, panie doktorze, boli! - Co boli? - Łoj, boli! Po dziesięciu minutach odpowiedzi w ten deseń, doktor w końcu położył delikwenta na łóżku i wtedy zaczęło się na dobre: - ŁO JEZU, ŁO JEZU, ŁO JEZU, O JAK BOLI! ŁO JEZUUUU! Słuchałem tego do godziny siódmej nad ranem, kiedy mnie wypuszczono... ; p
Odpowiedz@razumichin: Powinno być "zleci", spacja się wkradła. ; )
Odpowiedz@razumichin: z tego co widze/slysze to dla wielu z nich to jest jak sport.
OdpowiedzA ginekolog (mężczyzna) do kobiety ginekolog mówi "Rodzimy razem?". I obrzydzenie, że transwestytę przyjęli do roboty.
Odpowiedzeh głodnemu to zawsze chleb na myśli;-)
OdpowiedzKolega z grupy miał na pierwszym semestrze problemy z analizą matematyczną, więc przed sesją musieliśmy go z kumplami ratować konsultacjami. Mina ludzi w autobusie, gdy kilku facetów ustalało grafik wieczornych "anali" była bezcenna.
Odpowiedz