Każdy tatuś chce, żeby jego pociecha nauczyła się jeździć na rowerze. Takiego tatusia spotkałam i ja.
Jak nauczyć dziecko jeździć na rowerze:
1. Kup rowerek. Ale nie taki zwykły. Kup rowerek z najgłośniejszą na świecie trąbką.
2. Wetknij patyk.
3. Zabierz rowerek wraz z pociechą do galerii handlowej.
4. Żeby nie było za prosto, weź dziecko do galerii 2 maja, kiedy są największe tłumy.
5. Ucz dziecko jeździć między ludźmi, trzymaj patyk, i koniecznie idź środkiem, tak, żeby ludzie musieli cię omijać.
6. Kiedy twa pociecha ogarnie podstawy jazdy na rowerze, puść patyk i usiądź na kanapie.
7. Pozwalaj dziecku wjeżdżać do sklepów, a niech pozwiedza.
8. Kiedy usłyszysz z głośników "tata Madzi Piekielnej zgłosi się pod kasy biletowe" zwyzywaj ochroniarzy od "tłumoków" i "nieuków".
9. Zabierz dziecko i powtórz punkty 6 i 7, przecież to świetna zabawa dla sprzedawców i klientów.
A czy twoje dziecko umie jeździć na rowerze?
Moje jeszcze nnie umie, więc dziękuję za pomysł ;)
OdpowiedzA ochrona nie wywaliła tatusia z pociechą? W większości centrów handlowych, w których zdarzyło mi się być, jest zakaz jazdy na rowerze, a nawet na rolkach. Z uwagi na bezpieczeństwo właśnie.
OdpowiedzEwentualnie w punkcie 3 można też napisać: Próbuj nauczyć małe dziecko jeździć po ruchliwej ścieżce rowerowej w szczycie sezonu. W dodatku na ścieżce która przebiega obok ruchliwej ulicy na której mało kto jeździ przepisową "50" Na koniec rzucaj się z mordą na każdego rowerzystę który próbuję jakoś przejechać obok wesołej rodzinki idącej cała szerokością ścieżki i zachwycającej się/dokumentującej pierwsze chwile "młodego" na rowerku.
OdpowiedzA ja głupia przypinam rower przed galerią i zwiedzam sklepy na piechotkę...
Odpowiedznie gadaj, że są tacy magicy?
OdpowiedzA ja nie uczę dziecka jeździć na rowerze. Ja uprawiam slalom pomiędzy debilami wózkiem. I jeszcze nie zdarzyło się by ktoś się w nas nie wprasował bo po co rozejrzeć się przed zmiana kierunku chodu. Zainteresowała panią bluzka na wystawie, należy się zatrzymać i skręcić prosto na kobietę z rocznym dzieckiem w wózku. Wskazane jeszcze mieć pretensje ze nie wyhamowała przed tobą.
OdpowiedzCóż, taki tatuś to nic w porównaniu z tatusiem mojego chłopaka. Na szczęście byłym tatusiem. Jak go zaczął uczyć jeździć na rowerze jak miał kilka lat, to się skończyło tak, że nauczył się tego grubo po 30. Bo przecież jak dziecko się przewróci, bo mu się równowagi nie uda złapać, to trzeba mu jeszcze wpie****ć kijem.
Odpowiedz@Zmijcia: Nieee, no w galerii handlowej chyba by się nie odważył???
Odpowiedz@Armagedon: w galerii czy nie, pranie dzieciaka za takie coś raczej normalne nie jest.
OdpowiedzZabić, jak całą ludzkość by przestała istnieć, a nasz gatunek zajmie jej miejsce.
Odpowiedzmoje pytanie brzmi- czy w centrum handlowym jest OCHRONA?
OdpowiedzFajny pomysł :D
Odpowiedz