Poczta Polska. Temat-rzeka.
Postanowiłem wysłać swoje zgłoszenie na prestiżową "Akademię Muzyczną Pod Patronatem Pewnej Firmy". Dla niewtajemniczonych: formularz zgłoszeniowy posiada 17 stron i 53 pytania, na które trzeba udzielić bardzo wyczerpujących odpowiedzi - ponadto do zgłoszenia trzeba dołączyć 30 minut swojej muzyki. Ze wszystkich aplikacji wybranych zostaje 60 szczęśliwców, którzy przez dwa tygodnie poszerzają swoją wiedzę i umiejętności w wybranym mieście (w tym roku w Tokio) pod okiem światowej klasy fachowców.
Samo wypełnianie formularza zajęło mi parę długich, nieprzespanych nocy. Stworzenie załącznika - kilkanaście. Po trzech tygodniach ledwo stałem na nogach, ale z dumą spoglądałem na swoje dzieło. Bardzo ostrożnie zapakowałem w kopertę bąbelkową formularz, płytę i dwa zdjęcia, po czym poszedłem na pocztę. Wysłałem moje zgłoszenie do Niemiec trzykrotnie sprawdzając, czy wszystkie dane się zgadzają. Otrzymałem potwierdzenie nadania i z poczuciem gigantycznej ulgi (oraz zmęczenia) wróciłem do domu.
Dziś sprawdziłem status przesyłki.
Zamiast do Niemiec wysłano ją do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
poczta
Cóż, znając pocztę to wyślij wszystko jeszcze raz. Będzie szybciej.
Odpowiedz@MyCha: Wypełnianie potężnego formularza po raz drugi byłbym w stanie przeboleć, ale termin zgłoszeń (data stempla) upłynął wczoraj.
Odpowiedz@xsept: Znając naszą pocztę, szkoda że nie zrobiłeś sobie kopii, chociażby xero, a muzyki nie nagrałeś na jeszcze jedną płytę. Wtedy nie byłoby problemu. Szczególnie, jeśli to było takie ważne. Ewentualnie, że nie wysłałeś przesyłki kurierem. I nie najeżdżam na Ciebie, ale wiesz... Przezorny zawsze ubezpieczony.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2014 o 9:13
@xsept: gorzej jak dojdzie juz po ogloszeniu szczesliwcow...
Odpowiedz– Nie ma takiego miasta – Londyn! Jest Lądek, Lądek-Zdrój, tak... – Ale Londyn – miasto w Anglii. – To co mi pan nic nie mówi?! – No mówię pani właśnie. – To przecież ja muszę pójść i poszukać, zobaczyć gdzie to jest. Niestety, ciągle aktualne.
Odpowiedz@Fergi: Bareja wiecznie żywy, czyż nie?:P Jakiś czas temu wysyłałem kartkę do siostry mieszkającej w "Lądku" w UK. Oczywiście napisałem United Kingdom, oczywiscie "Pani" na poczcie przyjąć mi nie chciała bo nie napisałem... do jakiego kraju ma iść kartka (sic!). Tłumaczę że jest, United Kingdom to nazwa państwa. "Pani" że muszę napisać uwaga! po polsku bo tam wszyscy wiedzą ale w Polsce nie i musi być po polsku... Ręce mi opadły, dopisałem obok UK w nawiasie "takie państwo w Europie" a pod spodem wielkimi literami WIELKA BRYTANIA, a żeby mnie znów nie zagieła po myślniku ANGLIA, a po chwili namysłu obok London -Londyn...:P Pozdrawiam wszystkie Pani z Poczty Polskiej;]
Odpowiedz@Fergi: od razu o tym pomyslalam :D
OdpowiedzJa napisałam kiedyś na kopercie United Kingdom to mi Pani do Afryki chciała słać:)
Odpowiedz@Shandy: "Słowacja? hmm to ja dopiszę Republika Czeska dobrze?" potem się bałam czy moja paczka na Słowenii się nie znajdze ;)
Odpowiedz@Shandy: Nazwę kraju docelowego pisze się w języku kraju, z którego się wysyła. W adresie nadawcy odwrotnie: nazwę kraju nadawcy pisze się w języku kraju docelowego. Warto to zapamiętać.
Odpowiedz@misiafaraona: ło matko to to już lepsze niż "Miś"
Odpowiedz@jedrekp: a w jakim języku Republika Czeska to Slowacja?
Odpowiedz@jedrekp: A tam. Ja wysyłam dziadkom i rodzinie kartki na święta a mieszkam w Wielkiej Brytanii, i z rozpędu piszę "POLAND" a nie "Polska" i zawsze elegancko docierają. No poza jednym razem gdzie wysłaliśmy cioci grubszą kartkę (z pozytywką i dekoracjami), i skończyło się, że kartka nigdy nie doszła.
Odpowiedz@jedrekp: - jak nadajesz do Anglii, Niemiec czy do Rosji to mozna tak adresować. Ale w przypadku takich Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Nowej Zelandii, Barbadosu czy (co mi się raz zdarzyło) Nauru adres odbiorcy dobrze jest również napisać po angielsku, bo nie wiesz co się Twojej przesyłce pod drodze wydarzy :-)
Odpowiedz@PizzaPlease: no czyli dobrze piszesz, przeczytaj jeszcze raz komentarz jedrekp
Odpowiedz@Hamon: Racja, do dalekich i "egzotycznych" krajów można dopisać nazwę po angielsku. Także dla krajów łatwo mylonych, jak Litwa/Łotwa czy Słowacja/Słowenia. Podstawa to jednak nazwa w języku kraju wysłania. @PizzaPlease: Chyba mój komentarz zrozumiałaś na opak. Wiem, że trochę zagmatwany (aż dwa zdania!), ale spróbuj przeczytać jeszcze raz. Przesyłki z Wielkiej Brytanii do Polski adresujesz prawidłowo :)
Odpowiedz@jedrekp: Po pierwsze, jestem facetem. Po drugie, po prostu źle zrozumiałem, i nie trzeba od razu zapodawać ironicznego komentarza. Każdemu się może zdarzyć...
OdpowiedzNie jestem w stanie pojąć, jak to możliwe. Toż to nawet podobieństwa z nazwy kraju nie ma.
Odpowiedz@Helmut: Banalna przyczyna, zadziałał schemat myślowy: Niemcy = turasy = islam = Araby = Zjednoczone Emiraty Arabskie
Odpowiedz@Helmut: Sytuacje, w których Twoja przesyłka wędruję po kilku państwach to norma w przypadku państw od siebie oddalonych. Mi nieraz do/z Chin czy Azji Środkowej paczki wędrowały przez Rosję, a paczka z Nauru wędrowała przez Wyspy Salomona, Australię i Wielką Brytanię. Ale naprawdę nie mam pojęcia, jakim cudem trafiła do ZEA, skoro 99,95% przesyłek z Polski do Niemiec leci bezpośrednio z jednego kraju do drugiego
OdpowiedzOj marudzisz. Zamiast do za niedługo Zjednoczonych Emiratów Niemieckich wysłali do Emiratów Arabskich. Paczka pewnie i tak trafiła do muslima, czyli za niedługo obywatela Niemiec.
OdpowiedzCzy można to zaliczyć pod paragraf? np straty moralne i materialne?
OdpowiedzTo mi przypomina jak ok 15-17 lat temu wysyłałem z kopalni w Wieliczce kartkę. Doszła po 3 miesiącach z pieczątkami poczty lotniczej i poczty w Chicago.
Odpowiedz@krogulec: Na usta mi się ciśnie tylko "jakim cudem?!".
Odpowiedzmam pytanie: czy Twoja przesylka zostala tam DOSTARCZONA, czy moze nadal jest 'w trasie'. co moze miec istotne znaczenie, bo jak sam wspomniales - decyduje data stempla. wiesz, ja stosunkowo czesto robie zamawiam rozne rzeczy z Amazona(uk). i niejednokrotnie zdarzalo sie, ze przesylki z UK do Irlandii lataly przez USA, a ostatnio okladka do iPada zaliczyla swoje grand tournee UK-Niemcy-Francja-UK-Irlandia. zatem moze jest jeszcze szansa?
Odpowiedz@zielonylis: bardzo na to liczę, tylko to mi pozostało;)
OdpowiedzJa z Pocztą Polską jeszcze problemów nie miałem, a prowadzę biznes wysyłkowy -_- to jakaś musiała być wyjątkowa sytuacja. :)
Odpowiedznie narzekaj nie narzekaj! i tak PP jest 100 razy lepszy od tych prywatnych kurierow!
Odpowiedz@voytek: - tak naprawdę dużo zależy od lokalnych oddziałów. U mnie brak piekielnych sytuacji związanych z usługami pocztowymi i logistycznymi, gdyż wszystkie firmy, z którymi miałem styczność (Poczta Polska, GLS, UPS, DPD, DHL, nawet InPost i Siódemka) wywiązywały się zawsze w sposób co najmniej zadowalający. W przypadku kurierów najbardziej niezawodny (w mojej ocenie na 5+) był zawsze DHL, ale to chyba dlatego, że mają bazę 1,5 km ode mnie :-)
Odpowiedz@voytek: . Masz, skopiuj sobie. Kropki używa się na końcu zdania, tak samo jak "?".
OdpowiedzUSC. Ślub z obcokrajowcem. - Skąd narzeczony? - Ze Sri Lanki. - Sri Lanka?! A jest w ogóle takie państwo...?
OdpowiedzTakie głupie pytanie, skąd masz pewność, że to wina Poczty Polskiej, a nie niemieckiej?
Odpowiedz@BananUst: Wiesz pewnie z tąd że wylądowało w Arabii Saudyjskiej
Odpowiedz@BananUst: racja, przecież to Niemcy wysyłali przesyłkę z Warszawy.
OdpowiedzAż oplułem monitor ze śmiechu.
Odpowiedz