Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Rozwiązanie historii o dyspozytorze straży pożarnej (http://piekielni.pl/58425) czyli, że sprawiedliwość jednak istnieje…

Rozwiązanie historii o dyspozytorze straży pożarnej (http://piekielni.pl/58425) czyli, że sprawiedliwość jednak istnieje i wcześniej czy później człowieka dopadnie.

Mój ukochany dyspozytor wczoraj stracił pracę.
Ponieważ 2 dni temu znów zamiast wysłać odpowiedniej jednostki OSP tym razem na malutki pożar traw wysłał 2 wozy PSP.
Co spowodowało, że na miejscu pozostało tylko 2 strażaków. Ponieważ jeszcze jeden samochód był w akcji.

Przyszło kolejne wezwanie, a kochany dyspozytor nie miał kogo wysłać.
Sprawą zainteresował się komendant wojewódzki czy ktoś inny, wysoko postawiony. Powiatowemu dostało się po głowie. Jednostka OSP najbliżej mnie dolała oliwy do ognia. I gościu wyleciał.

Życzę mu powodzenia w nowej pracy i dziękuje losowi, że moje bezpieczeństwo już od niego nie zależy.

straż pożarna PSP OSP dyzpozytor

by guuucia
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Wredzma
17 17

"Jednostka OSP najbliżej mnie dolała oliwy do ognia" Fachowcy :D

Odpowiedz
avatar MeM3
5 5

Oprócz zwolnień dyscyplinarnych powinny być sądowe zakazy pracy na podobnych stanowiskach. Dożywotnie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

I bardzo dobrze, że ten patałach stracił pracę. To nie jest jakaś kasa w supermarkecie, tu za błędy popełnione przez tego człowieka inni mogą zapłacić naprawdę wysoką cenę. Pozostaje się tylko cieszyć, że nikt przez niego nie zginął (jak wynika z opisanych historii), bo podejrzewam, że wtedy to by mu nawet te rzekome "plecy" nie pomogły... A wszystko z powodu chorych ambicji... Swoją drogą kto wymyśla takie chore "konkursy" typu kto-wypadnie-lepiej w tak odpowiedzialnych miejscach, skoro wiadomo, że ludzie będą kombinować, jak koń pod gorę, żeby wypaść dobrze?

Odpowiedz
Udostępnij