W nocy z czwartku na piątek obudził mnie ogromny ból zęba. Uzbrojona w paletę najróżniejszych środków przeciwbólowych pojechałam na zajęcia jednak po kilku godzinach musiałam się zwolnić, pewnie domyślacie się, dlaczego. Niestety, mój Dentysta nie mógł mnie przyjąć, a ponieważ ból był nie z tego świata, w akcie desperacji postanowiłam wybrać się gdziekolwiek. I trafiłam do NIEGO.
Siadam na fotel, ON zagląda mi w zęby. I jak nie ryknie, że wstydu nie mam, że nigdy nie widział aż tak zaniedbanych zębów, że patrząc na ten syf to nie dziwi się, że coś mnie boli. Teraz mała dygresja: mam krzywy zgryz, pracuję nad tym, ale aparatu ortodontycznego nie zakłada się z dnia na dzień. I znów wracając do historii, ON zaczyna wykrzykiwać, że może zadbałabym o siebie, bo wyglądam jak Królik Bugs. Po czym uznał, że on tu nic nie widzi, nic nie będzie robić i wyprosił mnie z gabinetu.
W życiu nie było mi tak wstyd. Szczerze, popłakałam się. Pojechałam do mojego Dentysty, z postanowieniem, że będę siedzieć w poczekalni i może jednak uda mi się wejść (ktoś odwoła, nie przyjdzie). Koniec końców weszłam, opowiedziałam Panu o poprzedniej wizycie, na co ten postukał się w głowę – bo i owszem, jest mały ubytek, ale z higieną wszystko w najlepszym porządku.
Powiedzcie mi, kim trzeba być, żeby zwymyślać tak pacjenta? Już nie wspominając o bezczelnych uwagach na temat zgryzu.
dentysta
Cosik słaba psyche u Ciebie!Popracuj nad tym, bo częściej będziesz płakać!
Odpowiedz@slawetus: Pochodź sobie kilka-kilkanaście godzin z bólem rozrywającym ci pół japy, zostań zbluzgany przez obcego człowieka (w dodatku niesłusznie) i w dalszym ciągu nie uzyskaj pomocy, zobaczymy, jaki będziesz mocny psychicznie. Ja jestem osobą zahartowaną już w bojach z lekarzami i NFZ, ale jak ósmy z rzędu chirurg szczękowy mi powiedział, że nic się z moim przypadkiem nie da zrobić i jeszcze mnie zbluzgał, że mam sobie pojechać na onkologię, żeby zobaczyć, co to prawdziwy ból, to zjechałam go z góry do dołu, wyszłam z przychodni i też zaczęłam płakać. Kwestia rozładowania ogromnego napięcia.
OdpowiedzMały ubytek i taki ból? To albo duży ubytek albo wcale tak mocno nie bolało :)
Odpowiedz@AlexPlayer: Niestety, mam bardzo niski próg bólu jeżeli chodzi o zęby. Dbam o nie jak mogę, bo nawet oczyszczanie (zęba) przez dentystę tymi specjalistycznymi machinami sprawia mi ból, nie mówiąc już o jakimkolwiek leczeniu. Nawet małe dzieci lepiej to znoszą, ja muszę mieć wszystko na znieczuleniu, bo inaczej kaplica ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2014 o 20:38
@Vixen_: Właściwie to Cię rozumiem. Ale mnie akurat nie boli zanim mnie nie rozwiercą. Po borowaniu potrafię cierpieć i miesiąc.
OdpowiedzMnie najbardziej boli jak na obiad jest golonko a ja muszę jeszczegodzinę czekać po wizycie.
OdpowiedzMożliwe, że "ON" chciał Tobie nawymyślać, jakich to nie ma zębów, coby potem naciągać na leczenie. Aczkolwiek grubiańskość nigdy nie była w modzie.
Odpowiedz@dien: grubiańskość KIEDYŚ nie była w modzie, ale mody się zmieniają i tego grubiaństwa, zwłaszcza ze strony lekarzy, jest coraz więcej.
Odpowiedz@dien: Otóż to, byłam jakis czas temu u dentysty i chciał mi wcisnąć wybielanie zębów za kilkaset funtów, ubolewając nad ich stanem. Zasmiałam mu się w twarz, zwłaszcza, że zęby akurat mam bardzo białe i każdy detysta wczesniej chwalił ich stan. Niby lekarz, ale jednak najbardziej zysk się liczy i potrafią naciągać nawet na szkodliwe dla zebów zabiegi...
OdpowiedzJak to kim trzeba być? Palantem! Facet powinien stać na rogu pod budką z piwem a nie leczyć ludzi. Łachudra jedna.
OdpowiedzKulturalny lekarz czy dentysta nie powinien ryczec, czy krzyczec na pacjenta, tylko delikatnie i uprzejmie wywalic go na zbity pysk, o ile ma to tego wazne, inaczej nie zalatwialne powody (gwoli scislosci, ktorych jednak w tej historii jakos nie widze). Wszystko mozna, co nie mozna, byle z wolna i ostrozna, he,he.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: myślę, że nie byłbyś taki krotochwilny na miejscu autorki
OdpowiedzMoim zdaniem wykształcenie powinno być wyrazem zarówno wiedzy, umiejętności jak i kultury osobistej. Zawsze można być wyuczonym wieśniakiem*. * Bez urazy dla ludzi ze wsi. Wieś w tym wypadku to stan umysłu, nie miejsce pochodzenia.
Odpowiedz@problematyczna94: "Czlowiek ze wsi wyjdzie, wies z czlowieka nigdy."
Odpowiedz@problematyczna94: niestety, to rzadko idzie w parze. Wysoka kultura osobista jest częściej cechą ludzi bez wykształcenia wyższego, bo to oni są sprzedawcami, kelnerami, czy ogółem pracują dla takich wieśniaków (tu też chodzi o stan umysłu).
Odpowiedz"kim trzeba być, żeby zwymyślać tak pacjenta?" Określeń można bardzo dużo wypisać, nawet bardzo kwiecistych - ale raczej nie mieszczą się w słowniku ludzi kulturalnych.
OdpowiedzNiestety, nie mam Facebooka, więc nie mogę odpowiedzieć Panu Pawłowi (a niech będzie, że z szacunkiem) bezpośrednio, ale nie zdzierżę, że ktoś obcy zarzuca mi kłamstwo i wie lepiej niż ja sama. Ciekawe. Co mi Pan jeszcze o mnie opowie? Jeżeli zabiera się Pan za komentowanie to proszę zapoznać się z pozostałymi komentarzami. Tłumaczyłam jak to u mnie wygląda: mam niski próg bólu i WSZYSTKO, nawet maluteńki ubytek, sprawia mi ból. Trudno. Jakim prawem zarzuca mi Pan kłamstwo, nie znając mnie ani nic o mnie nie wiedząc? Zupełny brak kultury, a denerwuje mnie to tym bardziej, że o higienę osobistą dbam wręcz obsesyjnie. Rozumiem, że Panu można wyrwać zęba "na żywca", ale niestety to nie dotyczy każdego, więc proszę nie mierzyć wszystkich swoją miarą. Inna sprawa, żaden inny dentysta NIGDY czegoś podobnego mi nie powiedział, a przecież odwiedzam też wielu ortodontów. I jakim cudem dla jednego lekarza "był syf, ale nie ma tu nic do robienia" a u drugiego był już ubytek? Zrobił się w drodze? Czy może drugi dentysta leczył mi zdrowego zęba, żeby sobie zarobić a bólu pozbył się siłą woli? CUD! Już nawet nie komentując uwagi o króliku, chyba, że ma Pan na to jakieś ciekawe wytłumaczenie? Nie? Szkoda. To pytanie retoryczne.
Odpowiedz@Vixen_: Komentarze tego osobnika radzę na przyszłość ignorować, bo wszystkie są w takim tonie - więc albo go w dzieciństwie mama trzy razy podrzuciła i dwa razy złapała, albo to żałosny troll:)
Odpowiedz@Hanny: z tą mamą to wygrałaś :D Ja to zawsze mówię, że mama komuś na głowę przy porodzie usiadła, ale Twoja wersja podoba mi się bardziej ;)
OdpowiedzDupek. Dupek, dupek, dupek paskudny! Świnie taki powinien paść, a nie ludzi leczyć...
OdpowiedzW filmie to było zabawne. Na żywo wręcz przeciwnie: http://www.youtube.com/watch?v=qUaQabFtGa0
OdpowiedzE tam, to mój dentysta zakazał mi pić słodkich napoi, jarać i kazał myć zęby i nitkować. Wszystko zastosowałem - pół roku później przy wymianie plomb na "lepsze bo za hajs" usłyszałem że jest jeszcze gorzej i wgl się nie stosuję do uwag, jak stwierdziłem iż zastosowałem się do wszystkich rad i nawet fajki rzuciłem to stwierdził "NO TO NAJWIDOCZNIEJ PAN JUŻ TAK MA"...
OdpowiedzPowiedzcie mi, kim trzeba być, by w internecie jako anonimowy autor pytać anonimowych komentatorów o to kim trzeba być?
OdpowiedzPoproszę o bilet do Piekła - parsknęłam śmiechem przy tym Króliku Bugsie. A dentysta - cham!
OdpowiedzSpoko - ja kiedyś usłyszałam od dentysty, że strasznie się ślinię (reakcja na ból) i to jeszcze nie skierowane do mnie tylko śmiejąc się do swojej asystentki "ale ta dziewczynka się ślini" - nie muszę dodawać, że nigdy więcej tam nie poszłam?
Odpowiedztaaaak i takimi slowami odstraszaja osobe, ktora ma np. lek przed dentystami albo przed bolem jak ja ( bez znieczulenia z wiertlem nie podchodz) i wreszcie wziela sie w garsc... jeden taki opieprz i pacjent poczuje sie na gufno i nie przyjdzie wiecej
Odpowiedz