Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O wynajmowaniu mieszkania i piecykach gazowych. Znajoma wynajmowała pokój w 2 pokojowym…

o wynajmowaniu mieszkania i piecykach gazowych.

Znajoma wynajmowała pokój w 2 pokojowym mieszkaniu. Warunki tragiczne, cena kosmiczna, ale okej jej sprawa i wybór. Akurat zbliżał się termin sprawdzania piecyków i podbijania ich ważności/sprawności. Nie znam się dokładnie, ale generalnie chodziło o dopuszczenie do użytku, że nie jest wadliwy. Właścicielka mieszkania, pani X zadzwoniła do koleżanki, że będzie pan od piecyków, i podała mu numer koleżanki, żeby na pewno kogoś zastał.
Facet przyszedł, zrobił przegląd, postukał, popukał, poszedł. Wszystko ładnie cacy, wydawałoby się.

Wieczorem koleżanka odbiera telefon.
- Wie pani co, ja jednak nie mogę pani tego podbić jak się umawialiśmy, ja pieniądze oddam. Gdyby była jakaś mała usterka, to jeszcze. Ale ja to przemyślałem, piecyk nadaje się tylko do śmieci, ja nie chcę później odpowiadać jak komuś coś się stanie.
- Eee słucham?
- Pani X?
- Nie, pani y, lokatorka pani X.
W słuchawce dźwięk przerwanego połączenia.

Pan pomylił numery na szczęście znajomej, która długo już tam nie pomieszkała. Ja rozumiem, że właścicielka chciała przyoszczędzić, jednak są rzeczy, na których nie można oszczędzać.

by bee
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar czarnaczarna
17 17

Oprócz wyprowadzenia się z takiego mieszkania koleżanka powinna tą sprawę gdzieś zgłosić aby następni wynajmujący nie byli zagrożeni a właścicielka poniosła jakąkolwiek odpowiedzialność.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2014 o 10:08

avatar Armagedon
13 13

Łaska boska, że w niektórych ludziach drzemią jeszcze jakieś resztki sumienia. Chociaż... może to strach? Bo pan od piecyków, w razie czego, dupę by zmoczył najbardziej...

Odpowiedz
avatar misiunio1234
-3 3

Jak żyję parędziesiąt lat w mieszkaniu z piecykiem gazowym w bloku, tak pierwszy raz słyszę o dopuszczeniu zamontowanego już piecyka gazowego do eksploatacji, pomijając oczywiście jego pierwsze podłączenie po zakupie przez osobnika uprawnionego. Przegląd piecyka można sobie zrobić, ale - autorze sensacyjnego piekielnika - kontroli podlega wyłącznie instalacja kominowa, a raz na jakiś czas administrator budynku sprawdza, czy instalacja gazowa jest szczelna i nie ma to nic wspólnego z "panem od piecyków" i z takim sprawdzającym, uwierz mi, nie da się "ugadać" i "dać w łapę z góry". W przypadku nieszczelności i związanymi z nią konsekwencjami taki osobnik jako pierwszy zasiada na ławie oskarżonych - choćby dostał w łapę i 1000 PLN (gdzie sensowny nowy piecyk z montażem to ok. 1400 PLN) to i tak mu się nie opłaca ryzykować odpowiedzialności za utracone przez ludzi mienie i zdrowie/życie.

Odpowiedz
avatar Maya_am
0 0

Nie wiem jak wyglądają takie kontrole w mieszkaniach - czy to tylko komin czy cały piecyk jest sprawdzany (może jakieś własne zarządzenia spółdzielni, gminy itp)- ale teraz wiadomo, skąd później tragedie w domach. A co do "ugadania się" @misiunio1234 to konsekwencje konsekwencjami ale zawsze znajdą się osoby chętne do zarobienia sobie na lewo. "A nuż nic się nie stanie do następnej kontroli".

Odpowiedz
Udostępnij