Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie wolno nigdy wierzyć komornikowi! Jestem studentką i mieszkam z mamą oraz…

Nie wolno nigdy wierzyć komornikowi!

Jestem studentką i mieszkam z mamą oraz 9-letnim bratem w mieszkaniu należącym do ojca. Rodzice są rozwiedzeni od kilku lat, nie utrzymujemy kontaktów z ojcem. Pewnego dnia ojciec postanowił odzyskać mieszkanie i eksmitować "starą" rodzinę, która go już nie interesuje. Nie to jest przedmiotem historii, lecz postępowanie egzekucyjne.

Przyszedł wyrok eksmisji matki i brata na dzień, gdy gmina znajdzie dla nich mieszkanie socjalne. Odnośnie mojej osoby nic nie przyszło.

Jako studentka, której nie przyznano alimentów (pracowałam dorywczo studiując dziennie i jego adwokat tak zakręcił, że...), mam w uzasadnieniu wyroku, iż skoro mam możliwości zarobkowe, a ojciec zapewnia mi mieszkanie i uiszcza opłaty za czynsz, to jest to wystarczające świadczenie z jego strony. Matka od 10 lat nie pracuje.

Gdy znaleziono mieszkanie socjalne dla mamy i brata, wyznaczono datę egzekucji komorniczej. Komornik przyszedł nie tylko z tytułem wykonawczym eksmisji, lecz również z papierkiem, który mówił, iż mama jest winna ojcu 1800zł za wynajem mieszkania za każdy miesiąc od dnia rozwodu, o czym wcześniej nie miała pojęcia... wyszło ponad 70tys. zł...!

Komornik powiedział, że mamy opróżnić i opuścić mieszkanie. Poprosiłam go o wyrok z moim imieniem i nazwiskiem (do dnia eksmisji nic z sądu do mnie nie dotarło). Pokazał mi wyrok z danymi moich bliskich. Spytałam jakim prawem ma mnie wyrzucić bez wyroku na mnie. Stwierdził, że od 2013 roku wszedł w życie artykuł 795, który mówi, że jak jest eksmisja to dotyczy ona wszystkich domowników, nie muszą być wszyscy wymienieni w wyroku. Chciał zmienić zamki i odebrać nam klucze. Zadzwoniłam na policję.

Policjanci mówiąc kolokwialnie totalnie go ochrzanili, że próbuje działać bezprawnie i zrezygnowany odszedł - przyznając, że nie ma prawa mnie ruszyć do 31 marca, czyli do kiedy trwa okres ochronny (bo zimą trochę wieje pod mostem :P), wspominał też coś o jakichś noclegowniach, gdzie wysyła się ludzi eksmitowanych, jeśli znajdzie się dla nich miejsce, nawet przed tą datą, nie powiem, nieźle mnie nastraszył. Widać było, że był nieźle wściekły. Mama mówiła, że jak wcześniej kilka razy rozmawiała z komornikiem to naciskał by namówiła mnie do wyprowadzki.

Trzy dni później mama wręcza mi pismo od komornika, gdzie widnieją już nasze trzy nazwiska, a ja jestem adresatem dokumentu. Jest na nim dokładnie to samo co w piśmie egzekucyjnym z kancelarii komorniczej, które dostała mama na siebie i brata. Z tą różnicą, że dopisano, iż wg sądu mi nie przysługuje mieszkanie socjalne i komornik wzywa mnie do dobrowolnego opuszczenia lokalu najpóźniej do 31 marca lub przekieruje mnie wcześniej do noclegowni. Pismo nie zostało wysłane pocztą, lecz doręczone przez komornika osobiście, odebrała je mama i podpisała się bez daty, mimo, że widniała tam data dnia poprzedniego. Skontaktowałam się z prawnikiem.
Skoro nie było rozprawy i nie ma wyroku, ani żaden papier nie dotarł listem poleconym, to należy napisać skargę na działania komornika.

Kwiatek.
Na skargę jest 7 dni. Pismo otrzymałam w piątek. Kancelaria Przyjmuje interesantów jedynie w poniedziałki i wtorki. Gdy tam poszłam, dowiedziałam się, iż trzeba napisać podanie o możliwość wglądu do akt, które rozpatrywane jest przez 3-4 dni. Więc umówiono mnie na następny poniedziałek =) Prawnik mówi, że piszemy skargę mimo to =) Złożenie skargi kosztuje urzędowo 100zł.

Współczuję ludziom, którzy nabrali się na takie komornicze hocki klocki... to jest po prostu niegodne... ciekawe ile zyskuje ten człowiek i ile ma do stracenia skoro ma odwagę działać tak bezprawnie... ciekawe czy sypia w nocy...

Mam nadzieję, że ta historia będzie dla kogoś przestrogą, żeby nie dać się nabrać takim nikczemnikom, nawet jeśli jakiś dokument brzmi poważnie i jest na nim pieczątka urzędowa.

komornik sądowy

by zharick
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Deathless
20 24

Dobrze, że się nie dałaś wyrzucić i postawiłaś komornikowi. Tak się zastanawiam, czy nie dałoby się jakoś prawnie uniknąć tego długu za wynajem, który narzucili na twoją mamę? Jeśli nie podpisywała ona żadnej umowy o wynajem z twoim ojcem to jakim prawem oni naliczyli tą opłatę? Druga rzecz, że masz na piśmie od sądu zarządzone (tak to zrozumiałam), że w czasie studiów ojciec zapewnia Ci mieszkanie i opłaca czynsz - czyli to Ty wynajmowałaś mieszkanie, a ojciec za nie płacił, więc wynajem był opłacany. A to że twoja mama tam z bratem mieszkała - przecież nie miała się gdzie podziać, przyjęłaś ją pod swój dach ;) Poza tym, skoro mówisz, że to komornik przyniósł to pismo, to radziłabym również sprawdzić jak to wygląda od strony prawnej, czy nie jest to kolejny wymysł twojego ojca żeby Wam zaszkodzić. Być może można się od tego odwołać i coś z tym zdziałać. Współczuję Ci tej sytuacji.

Odpowiedz
avatar greenwolf
2 6

Od zeszłego roku zmieniły się przepisy i komornik ma OBOWIĄZEK osobiście dostarczać wyroki sądowe. Ojciec prawdopodobnie żąda tzw odszkodowania za bezumowne korzystanie z lokalu (nie pisałaś czy Twoja mama, Ty i brat jesteście tam zameldowani, na jakiej podstawie przebywacie w lokalu)

Odpowiedz
avatar sloncanima
0 0

@greenwolf: Co Komornik musi robić? Dostarczać wyroki? Jakaś podstawa? Komornik zawiadamia o wszczęciu egzekucji, nie jest doręczycielem sądowym.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 10

Niestety w Polsce należy znać swoje prawa, ponieważ bardzo często spotykam się wprost albo z niekompetencją albo zwykłym łamaniem prawa przez wszelkich urzędników państwowych.

Odpowiedz
avatar Wiewior84
23 23

Pismo z Twoim imieniem i nazwiskiem było od komornika czy z sądu? Bo coś mi się zdaje, że do eksmisji potrzebny jest wyrok sądu a nie jakieś pisemko od komornika. I to na wyroku sądu powinnaś być ujęta... Gdyby wystarczyło pismo od komornika, to mógłby sobie pisać ich ile wlezie i eksmitować ludzi na własną rękę...

Odpowiedz
avatar ewilek
4 4

Tylko sąd może wydać wyrok o eksmisji. Wymienione w wyroku muszą być wszystkie osoby których eksmisja ma dotyczyć. Jeżeli strona spełnia przesłanki do uzyskania prawa do lokalu zastępczego to również to jest ujęte w wyroku. Jeżeli nie byłaś pozwaną w postępowaniu sądowym o eksmisję to żaden komornik ani nikt inny nie może wyrzucić cię z mieszkania.Ojciec twój to ostatnia łachudra.Niestety tacy też się zdarzają. Dobrze , że poradziłaś się prawnika i piszesz skargę na czynność komornika. Powinnaś też wystąpić ponownie o alimenty od ojca - tym razem jednak radząc się adwokata.

Odpowiedz
avatar pasia251
9 13

W wyroku sądu powinnaś być ujęta, ale raczej nie masz co liczyć na mieszkanie socjalne. Poza tym nie ma już czegoś takiego jak okres ochronny - mogą cię eksmitować w środku zimy, tyle że nie na bruk, a własnie do noclegowni... Twój brat jest zapewne nieletni, dlatego mama i on otrzymali socjal - jakby był pełnoletni to pewnie żadne z nich by tego nie dostało. Zapewne odbędzie się kolejna sprawa w sądzie - pilnuj, żeby na niej być. Dlaczego Twoja mama nie była na sprawie?

Odpowiedz
avatar SomewhereOverTheRainbow
2 2

To jest największa farsa polskiego prawa – oczywiście niestety potwierdzam, prawdziwa. :( Trzeba pilnować, bo strony najbardziej zainteresowanej przebiegiem sprawy niestety sądy nie „zapraszają”. To jest skandal w biały dzień, kompletnie się na tym nie znam, ale czy przypadkiem trybunał w Strassburgu nie chciałby się przypatrzeć temu fragmentowi polskiego prawa?

Odpowiedz
avatar greenwolf
9 9

Sama miałam nie dalej jak w zeszłym tygodniu skarżyć czynności komornika. Wygląda to tak. Pismo ze skargą niesiesz nie do kancelarii komornika tylko do właściwego sądu. Musi być opatrzone sygnaturą akt sprawy, uzasadnieniem, musi zawierać Twój PESEL lub NIP itp. Składasz je w sądowym biurze podawczym które powinno być czynne CODZIENNIE. Owszem, obowiązuje opłata ale możesz złożyć jednocześnie wniosek o zwolnienie z tej opłaty (napisz mi na prv swojego maila to wyślę Ci odpowiedni druk- ten co ja składałam). Da się to załatwić. Ponadto żądanie czynszu w wysokości 1800 zł jest raczej wygórowane (zależy w jakiej dzielnicy mieszkasz, jaki jest standard mieszkania itp.). Możesz się też od tego odwołać- sąd zazwyczaj wówczas orzeka o zwrocie opłat wnoszonych do spółdzielni bądź wspólnoty- czyli rzeczywisty koszt utrzymania mieszkania, tym bardziej że z ojcem nie mieliście chyba podpisanej umowy najmu na taką kwotę.

Odpowiedz
avatar mru
12 16

Możemy sobie gdybać, snuć domysły i doradzać, ale tu by się przydał prawnik. Jeśli macie problemy z pieniędzmi to wiem że w prawie każdym mieście są dyżury gdzie można zasięgnąć darmowej porady prawnej. Nie chcę być niemiła, ale dla własnego dobra musicie się ogarnąć. Z twojej historii wynika że zachowujecie się bardzo biernie. Mama już na starcie powinna wystąpić o alimenty dla siebie z racji pogorszenia warunków po rozwodzie. Jeśli rozwód nastąpił z winy ojca tym bardziej. Ty też. Bo w okresie kiedy nie pracujesz jesteś praktycznie pozbawiona dochodów a dopóki się uczysz ojciec ma obowiązek płacić na twoje utrzymanie. Ciężko mi się tu wypowiadać bez wiedzy prawniczej i znajomości tematu, wy też sami tego pewnie nie ogarniecie. Także sprawdź gdzie najbliżej masz możliwość takich konsultacji z prawnikiem i galopem do niego zanim wylądujecie w barakach. Bo szkoda też tego małego brata. Swoją drogą facet tak traktujący własne dzieci to nie facet :/

Odpowiedz
avatar babobab
14 28

Skoro mieszkanie należy do ojca to powinniście się z niego jak najszybciej wyprowadzić, do tej pory pozwalał wam u siebie mieszkać, ale bez wyroku można powiedzieć, że była to uprzejmość z jego strony, nie wnikając w przyczyny rozwodu, nie można sobie bezprawnie przywłaszczać tego, co do nas nie należy Twoja mama od 10 lat nie pracuje, z czego się więc utrzymujecie? Pewnie alimenty od ojca i socjal... Mając dwoje dzieci na wychowaniu, taki zachowanie to skrajna nieodpowiedzialność, a mówiąc bardziej dosadnie, jest to jawne pasożytnictwo

Odpowiedz
avatar Eev
9 19

Też mi się pewne fragmenty w tej historii nie podobają. Dałam plusa, bo zachowanie komornika jest iście piekielne, ale sama jestem po rozwodzie rodziców i nie do końca rozumiem sytuację, jaka panuje u autorki. Jakim cudem sprawa mieszkania nie została rozwiązana w czasie rozwodu? Nawet jeśli mieszkanie jest na ojca, albo posiadał je przed ślubem, to jeśli nie było intercyzy to wydaje mi się, że ich matka również ma do niego prawa i nie może od tak sobie ich wywalić. W dodatku z jakiego powodu ta kobieta nie pracuje od 10 lat? Mam nadzieję (nieważne jak to zabrzmi), że to jakaś choroba jest CAŁKOWICIE uniemożliwia prace, a nie to, że jest taka zajęta wychowywaniem synka, że żyje tylko z alimentów i socjala. Nie znoszę takich kobiet ;/

Odpowiedz
avatar babobab
9 15

Jeśli mieszkanie należało do ojca przed ślubem lub zostało mu ofiarowane w tracie trwania małżeństwa to nie wlicza się do wspólnego majątku i żona nie ma do niego żadnych praw Osobiście uważam to za jak najbardziej sprawiedliwe

Odpowiedz
avatar pozytywnyrealista
4 6

Zgadzam sie w 100%. Skoro mieszkanie nalezalo do ojca (nie znamy szczegolow ale zapewne bylo jego wlasnoscia juz przed slubem) to nie rozumiem jak mogliscie w nim mieszkac tyle lat bedac oplacanym przez ojca. To bylo do przewidzenia ze tak sie tak historia zakonczy.

Odpowiedz
avatar babobab
5 5

@Morena, nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz "Majątek nabyty przed powstaniem wspólności majątkowej małżeńskiej, czyli co do zasady – przed ślubem, nie wchodzi do tej wspólności po ślubie (art. 33 pkt 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, k.r.o.)." Na przyszłość, zapoznaj się choć trochę z tematem zanim zaczniesz wypisywać takie bzdury, a wujek pewnie dostał połowę firmy bo wykazał,że wniósł wkład finansowy podczas trwania małżeństwa

Odpowiedz
avatar zendra
7 7

Podobnie jak Eev, dałam plusa ze względu na skandaliczne zachowanie komornika i podobnie jak Eev jestem zdziwiona okolicznościami tej sprawy i radami niektórych forumowiczów, np. że "ojciec ma obowiązek cię utrzymywać". A matka nie ma obowiązku utrzymywać swoich dzieci? Matka nie pracuje od 10 lat, korzysta bezpłatnie z mieszkania będącego prywatną własnością ojca, ojciec najwyraźniej pragnie wreszcie odzyskać swoją własność, i nagle wszyscy są zdziwieni pozwem, sądem i komornikiem... Autorka pisze, że "wyrok przyszedł", ale przecież nie wziął się z kosmosu, był dostarczony pozew, wyznaczone rozprawy, trwał proces, przedłożono dowody, itp. Taka sprawa toczy się miesiącami, albo latami, można było cokolwiek przewidywać i się przygotowywać. Fakt, że komornik nadużywa swoich kompetencji to jedno, ale dramaturgia opowieści nieco traci na tym, że jej uczestnicy po części są winni zaistniałej sytuacji. P.S. Nie jest możliwe aby komornik sam "wydawał wyrok" o rzekomo należnych 70 tys. zł - albo wyłudza od was pieniądze, to jest sprawa karna. albo, co jest bardziej prawdopodobne, zapadł wyrok przeciwko twojej matce w postępowaniu upominawczym. I dlaczego, na litość boską, matka odbiera pisma urzędowe adresowane do ciebie?!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

Czytałem kiedyś o tym, że ludzie, którzy są komornikami, mają dwie, odmienne osobowości. Jest taka, jakiej doświadczają jego ''klienci'', ale po pracy ten sam znienawidzony komornik zamienia się w kochającego męża, wzorowego ojca, i w ogóle cud, miód, orzeszki. No ale komornicy czują się bezkarni, bo nikt im nie naskoczy, a nawet jeśli ktoś próbuje, to i tak ręka rękę myje i najpoważniejszą konsekwencją jego postępowania będzie jakieś tam marne upomnienie.

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
9 9

Podobnie jak kilku innym czytelnikom mnie też przeszkadza kilka rzeczy w tej historii. Oprócz piekielnego komornika i być może ojca - nie do końca wiadomo jakie nim kierują motywy, trochę zastanawia mnie postawa twojej mamy. Matka dwójki dzieci nie zadbała o sprawy majątkowe w trakcie rozwodu? Nie ustaliła zasad zamieszkiwania w mieszkaniu byłego męża? I skąd się wziął dług w wysokości 70 tysięcy? Nawet najgorszy komornik nie może egzekwować czegoś co nie ma minimalnych podstaw prawnych.

Odpowiedz
avatar zendra
0 0

Nikt nie może egzekwować "zasad zamieszkiwania" w lokalu, do którego nie ma tytułu prawnego.

Odpowiedz
avatar mowgli
-2 4

Spróbuj jeszcze raz zawalczyć o alimenty, jeśli możesz zwolnij się z pracy na ten czas, żeby nie dało udowodnić się w sądzie że masz za co żyć. Dowiedz też się w miarę możliwości o stanie majątkowym, zarobkach itd. twojego ojca- w sądzie to będzie miało duży wpływ na wysokość alimentów które zostaną ci przyznane, zgodnie z prawem mówiącym o tym że dziecko ma prawo żyć na takim samym poziomie jak rodzic. I koniecznie idź z tym do prawnika- jeśli nie masz pieniędzy, to w większych miastach są miejsca, w których można zaczerpnąć bezpłatnej porady prawnej.

Odpowiedz
avatar zendra
1 3

- nie istnieje "prawo mówiące o tym że dziecko ma prawo żyć na takim samym poziomie jak rodzic", - celowe zwolnienie się z pracy, to najgorsze z możliwych rozwiązań; łatwe do udowodnienia i niosące negatywne konsekwencje dla tego, kto to zrobił.

Odpowiedz
avatar chozjor
2 2

"(...)zwolnij się z pracy na ten czas, żeby nie dało udowodnić się w sądzie że masz za co żyć" Innymi słowy namawiasz do kłamstw i oszustw za cenę alimentów? Staniała prawdomówność i uczciwość:/

Odpowiedz
avatar zharick
-1 5

Jesteśmy zameldowani od momentu otrzymania mieszkania. Rozwód był orzeczony z winy obu stron. Wyszło tak, że nie było żadnego majątku poza mieszkaniem będącym darowizną. Są alimenty na dziecko. Nie było żadnej umowy wynajmu ani nawet informacji o chęci jej zawarcia przez ojca od dnia rozwodu. Podobno sąd uznał tę kwotę za prawdopodobną na podstawie podobnych ofert wynajmu w okolicy. Jednakże nie rozumiem dlaczego od dnia rozwodu, a nie od dnia złożenia wniosku przez ojca, że czegoś takiego oczekuje. Mama faktycznie trochę się załamała ciężkim rozwodem i nie funkcjonuje jak normalny człowiek. Właściwie historia dotyczyć miała piekielności komornika =)Nie dostałam nic z sądu ze swoim nazwiskiem, komornik sam sobie naskrobał to pismo, raczej dopisał po prostu moje nazwisko do pisma dla matki. Matka od lat nie ma mnie na utrzymaniu, do 19 roku życia dostawałam alimenty, a od tamtego czasu pracowałam, stąd tylko mieszkanie jako świadczenie...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 10

Ekchem... to może tak do sądu wysłać pismo o uzasadnienie wyroku? Bo przecież, skoro nie broniłyście facetowi wstępu do domu, nie mówił on (nie ma dowodów) że chce pieniędzy za wynajem... To z jakiej paki ten cyrk?

Odpowiedz
avatar babobab
8 20

nadal nie napisałaś z czego się utrzymywaliście przez te wszystkie lata, z Twojej opowieści wynika, że mama po rozwodzie wpadła w depresję i przez cały ten czas brała kasę w socjalu i alimentów mając jednocześnie opłacane mieszkanie przez byłego męża, innymi słowy, żyła jak pączek w maśle, osobiście ch*j mnie strzela jak widzę na co idą moje podatki

Odpowiedz
avatar Austenityzacja
6 12

No dokładnie, babobab, w połowie historii zaczęłam się zastanawiać, kto tu jest piekielnym... Jak dla mnie to matka, która siedzi na bezrobociu od 10 lat i mieszka w cudzym mieszkaniu, a nie komornik. Ja rozumiem, że ojciec ma obowiązek utrzymywać swoje dzieci, ale byłą żonę?

Odpowiedz
avatar digi51
2 6

Akurat uzasadnienie braku alimentów uważam za sensowne. Alimenty pewnie otrzymałabyś akurat takiej wysokości, aby sobie mieszkanie opłacić. Skoro więc ojciec opłaca Ci mieszkanie, to zapewnienie reszty potrzebnych rzeczy należy do matki.

Odpowiedz
avatar kosmos90
-4 10

komornicy nie przypadkowo bardzo źle się kojarzą. To nie chodzi o specyficzny zawód, lecz o pewien typ ludzi którzy się w swej pracy lubują. Mówiąc prościej - dobry komornik to musi być potworna życiowa menda

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 10

Większej bzdury dawno nie czytałam.

Odpowiedz
avatar pasia251
-5 7

Ciekawe ilu komorników znasz osobiście?

Odpowiedz
avatar Wredzma
4 4

Art. 1046 KPC § 2. Prowadząc egzekucję na podstawie tytułu nakazującego dłużnikowi opróżnienie lokalu lub pomieszczenia, komornik usunie z niego także osoby zajmujące lokal wraz z dłużnikiem, chyba że osoby te wykażą dokumentem, iż zajmowanie wynika z tytułu prawnego niepochodzącego od dłużnika. Nie wiem na co liczy prawnik, który obiecuje skuteczną skargę (albo ile SOBIE za to liczy?). Jestem ciekawa dalszego ciągu. Swoją drogą, mama i brat dostali już wcześniej wyrok z nakazem eksmisji na dzień znalezienia lokalu socjalnego. Nie sądzę, żeby gmina jakoś bardzo spieszyła się z szukaniem, więc może trzeba było już wtedy reagować? Były jakieś odwołania, czy dopiero możliwość eksmisji CAŁEJ trójki (tak się samo nasuwa przy czytaniu) zmobilizowała autorkę do działania? Ale sytuacji i ojca bez sumienia szczerze współczuję.

Odpowiedz
avatar zharick
-2 8

No właśnie, ja mieszkam w tym lokalu z innego tytułu =) - alimenty. Działanie komornika jest po prostu bezprawne, on chyba dostaje kasę dopiero po opróżnieniu lokalu, że tak mu spieszno...

Odpowiedz
avatar zharick
0 4

Nie rozumiem skąd od razu założenie, że moja matka korzysta z socjalu... otóż nie korzysta, bo nie mieści się w progach... ale zapewne inaczej by tak było =) W tym wypadku bądźcie spokojni o swoje podatki... to raczej patologiczne, alkoholowe rodziny je dostają...

Odpowiedz
avatar zendra
1 1

art. 1046 kpc § 2 obecnie już nie obowiązuje, ale ponieważ autorka nie pisze kiedy zapadł wyrok, przed czy już po tej nowelizacji kpc, to trudno orzec czy ten przepis jej dotyczy.

Odpowiedz
avatar babobab
4 4

skoro nie pracuje i nie korzysta z socjalu to z czego was i siebie utrzymywała? zostaje renta, a to bardzo często prawie to samo co socjal

Odpowiedz
avatar mirror71
-5 9

Komornik czuje się jak Pan i Władca. Gdy do mnie wpadło dwóch, jeden przeglądał się w lusterku na korytarzu a drugi dosłownie wydzierał się na mamę, że mieszkanie nam zlicytuje...myślałam, że kuja ze schodów zepchnę jak wychodzili... aha, moja rodzinka chciała w akcie darowizny przekazać mi to mieszkanie, by w radzie W go nie zlicytowano. Moim zdaniem to głupota, ale mogę się mylić...mieszkanie jest rodziców, mają wspólnotę majątkową...bez sera chyba...

Odpowiedz
avatar pasia251
6 6

Jeżeli rodzinka ma długi i będzie uciekać przed licytacją dając ci mieszkanie w darowiźnie, to wierzyciel może złożyć tzw. skargę pauliańską...

Odpowiedz
avatar Leme
-1 5

"hocki klocki" - widać, że koleżanka jest na bieżąco z bajkami dla dzieci, pozdrowienia dla brata ;)

Odpowiedz
avatar zharick
1 1

Człowiek zawsze uczy się czegoś nowego... byłam przekonana, że to synonim "przekrętów", a tu "rzeczy niepoważne, błahe, pozbawione sensu", troszkę nie pasuje =) dzięki.

Odpowiedz
avatar piesekpreriowy
-2 4

Wspolczuje, choc nic o tym nie wiem - moi rodzice sa wapaniali i wciaz razem. Ale od razu widac, ze jestes silna. Bedzie dobrze!

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

jesli mama nie podpoisywala zadnej umowy a tu nagle hyc czynsz, mozna ojca do sadu podac o probe wyludzenia prawdopodobnie mieszkali wczesniej na zasadzie umowy ustnej, a prawo nie dziala wstecz to raz, dwa- mama moze wystapic o alimenty ze strony ojca, jako ze rozwod znaczaco pogorszyl jej status zyciowy ty rowniezwznow sprawe o alimenty, bo powody, dla ktorych ci ich nie pryznznano wygasaja

Odpowiedz
Udostępnij