Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sanatorium. Wiadomo że takie miejsce rządzi się swoimi prawami - są regulaminy,…

Sanatorium. Wiadomo że takie miejsce rządzi się swoimi prawami - są regulaminy, normy, standardy, certyfikaty. Ludzie przyjeżdżają się kurować, odpocząć - ot taki szpital rehabilitacyjny na peryferiach z opcją hotel.
Wiadomo, że przyjezdni to zwykle ludzie pełnoletni, którzy jakiejś rozrywki potrzebują. Dlatego w sanatorium jest kawiarnia - ot muzyczka, kawka, drinki z palemką i dancingi co jakiś czas. Do kawiarni można przejść tylko przez główne wejście wspólne dla całego budynku.

A teraz powiedzcie mi jakim debilem trzeba być, żeby wychodząc z kawiarni nacisnąć mieszczący się w korytarzu czerwony guzik z podpisem "pożar, bezpośrednie wezwanie straży"? Uprzedzając pytania, to nie był przypadek. Chyba, że typ przypadkiem rozbił szybkę za pomocą kamyka wyciągniętego z doniczki, nacisnął przypadkiem guzik i przypadkiem zwiał.

Straż przyjechała na sygnale, alarm pożarowy w całym budynku (system działa tak, że alarm można wyłączyć jeśli uruchomi go czujka w pokoju, ale przy bezpośrednim wezwaniu straży tylko oni mogą to zgasić), syrena wyje, ludzie panikują, wybiegają z pokoi. Panika. Nic się co prawda nie pali, ale w myśl psychologii tłumu każdy czuje dym. Panowie strażacy spisali się na medal, uspokajając ten przerażony tłum starszych ludzi. O 2.00 w nocy wszyscy spali, bezpieczni w swoich pokojach. Policja wezwana, bo nieuzasadnione wezwanie...

I tu smaczek na koniec. Idioto bawiący się alarmem, następnym razem zwróć uwagę na kamery! Serio, te na korytarzach mogą nagrać twoją facjatę, a te na parkingu auto do którego wsiadasz. A CSI niepotrzebne do odczytu rejestracji gdy parkuje się koło latarni!
Stary, mam nadzieję że jesteś bogaty, bo rachunek za imprezę z syrenami sporo cię wyniesie!

sanatorium

by Zannah
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar namiocik
18 22

Miejsce ma standardy, a nie standarty.

Odpowiedz
avatar Toyota_Hilux
14 16

No to dorzucę jeszcze swoje trzy grosze: nie - jakiś rozrywek potrzebują, tylko jakichś rozrywek...

Odpowiedz
avatar Toyota_Hilux
12 14

i jeszcze "kwiatek": nie Oprzędzając pytania tylko uprzedzając

Odpowiedz
avatar InuKimi
3 3

@bazienka Jaka oburzona, hoho. Tak jakby zwrócenie komuś uwagi oznaczało, ze osoba zwracająca innego życia nie ma :)

Odpowiedz
avatar GumkaMyszka
17 21

Szkoda tylko, że przez ten "śmieszny żart" komuś innemu mógł spalić się dom. :(

Odpowiedz
avatar smeg
30 32

Nie zapalić, ale spalić - bo straż pożarna nie zdążyła dojechać na miejsce.

Odpowiedz
avatar atsushi
17 21

@0303 Chodziło raczej o to, że czas poświęcony przez strażaków na fałszywe wezwanie, mógł być w tym czasie wykorzystany w innym miejscu, gdzie faktycznie się paliło. I wtedy przez ten "śmieszny żart" ktoś inny mógł nie otrzymać pomocy.

Odpowiedz
avatar 0303
-1 1

@0303: zminusowaliście mie a autor tekstu wyciął jego kawałek, którego tyczył się mój komentarz... ech...

Odpowiedz
avatar 0303
-2 2

@atsushi: ja to wiem, ale z tego co widzę marnie u was z ironią i znajomością kina. Mój komentarz dotyczył zdania,które zostało usunięte przez autowa a wynikało z niego, że przez "śmieszny żart" polegający na wciśnięciu guzika, komuś mógł się dom zapalić. Tak ujął to autor, ale widzę że minusujący są na podobnym poziomie co piszący :)

Odpowiedz
avatar Hachimaro
21 21

Gdybym chciał czytać teksty napisane koślawą polszczyzną, zostałbym nauczycielem języka polskiego.

Odpowiedz
avatar InuKimi
4 4

Publikując jakikolwiek tekst w internecie należy upewnić się że jest napisany poprawnie.

Odpowiedz
avatar shpack
7 7

lubie historie z happy endem

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Ja tylko nie rozumiem jednego: po co? Co to komu da? Zemste? Korzysci? Nie rozumiem. Czesto sie tu czyta "jakim trzeba byc czlowiekiem, zeby okrasc...". Zgadzam sie, ale to przynajmniej mozna zrozumiec- zrobic cos zlego dla korzysci. Ale tutaj? Jaki jest sens takiego zachowania?

Odpowiedz
avatar LTM87
6 6

Odpowiedź jest prosta. Aby okraść, trzeba być złodziejem. A tu - trzeba być idiotą. Złodziej kradnie, bo ma korzyść. Idiota również ją ma, tyle że pojmowaną na swój sposób. Jego korzyścią był sam fakt "odstawienia akcji", a więc czegoś, czym można pochwalić się między kumplami przy piwie. A że kumple rozgarnięci jak kupa węgla w tęgi mróz, to historyjka urośnie do miana "epickiej", zaś jej bohater będzie wskazywany jako ten, który "odstawił taką jedną akcję...". Tyle mu wystarczy. Z historii wynika jednak, że gość jest do namierzenia. Podejrzewam więc, że ze swojej "akcji" zaśmieje się jeszcze raz, tyle że baranim głosem.

Odpowiedz
avatar Byczek1995
4 4

Pewnie zbyt dosłownie wziął powiedzenie "najciemniej jest pod latarnią".

Odpowiedz
Udostępnij