Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia użytkownika koniczynka666, przypomniała mi kilka sytuacji z czasów gdy to pracowałem…

Historia użytkownika koniczynka666, przypomniała mi kilka sytuacji z czasów gdy to pracowałem na jednej ze stacji z orzełkiem. Opiszę kilka z nich.

1. Każdy pracownik stacji mógł odmówić zatankowania LPG jeżeli mogło to zagrażać jego zdrowiu. Ale teoria teorią, a praktyka swoją drogą. Naciski szefostwa na zwiększanie obrotów, oraz możliwe skargi klientów doprowadzały niejednokrotnie, że prawie kładliśmy się na ziemi aby podpiąć pistolet. instalacja założona na lewo i wlew schowany pod zderzakiem. Odmowy były traktowane jak zniewaga urzędnika państwowego i recytacja co klient może nam zrobić.

2. Majsterkowanie przy elementach instalacji skutkowało niejednokrotnym złym podłączeniem pistoletu. Jeden z klientów zakładając gaz we wlewie paliwa, chciał tak zabezpieczyć auto, że silikon dostał się w miejsce gdzie powinny zaczepić się ząbki. Próba podłączenia pistoletu spowodowała że miałem całą rękę do wysokości łokcia oraz część nogi dość mocno poparzoną (tak się mówi). Na szczęście szybka moja reakcja i obyło się bez uszczerbku na zdrowiu.

3. Kolejnym cwaniactwem, bo tak to można nazwać, było tankowanie atu za kwoty 10-20 zł. Następnie po zapłaceniu i próbie odpalenia klient stwierdzał, że dystrybutor nie nalał paliwa gdyż cytuję "nie poruszyła się wskazówka licznika". Takie osoby były proszone o pisemną skargę i po sprawdzeniu dystrybutora skarga była rozpatrywana.

4. Najgorsi byli ci klienci co już od progu rzucali kur*ami na obsługę, że za długo czekają, że w ogóle mieliśmy czelność zaproponować im coś do zakupów. Wtedy najbardziej żal mi było dziewczyn pracujących na takiej stacji, które miały nie kiedy po 19 lat, a ty nawet nie możesz wyprosić takiego klienta ze sklepu.

Dlatego apeluje do wszystkich aby czasem choć troszkę spróbować zrozumieć osobę po drugiej stronie lady.

Stacja z orzełkiem

by Astermix
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Vitas
6 8

A mi żal Ciebie, że płacisz za to samo co możesz mieć dwa razy taniej.

Odpowiedz
avatar samay
-2 2

Nie mam nic do ludzi pracujących, a nawet ich szanuję! Ale wkurza mnie niemiłosiernie na stacjach jak podjeżdżam samochodem, a ktoś z obsługi pcha mi się do wlewu i chce tankować za mnie. Wiem, że szef tak każe i to nie ich wina. To tylko taka moja mała uwaga.

Odpowiedz
avatar kijek
15 15

też pracuję na stacji z orzełkiem, niejednokrotnie odmawiałam tankowania gazu jeśli komuś się wlew dosłownie trząsł lub miał wlew pod zderzakiem, prosiłam o pokazanie legalizacji na takową butlę (mam prawo sprawdzić) i jakoś szybko cichły słowa o skargach. Nie tankujemy także poniżej 5 litrów gazu tak jak pisze na dystrybutorze czyli kwota za 10 zł u nas nie przejdzie. Klient sam nie zatankuje ponieważ dystrybutor jest blokowany przez kasjera do czasu aż podejdzie osoba upoważniona do tankowania. Wszystko zależy też od prowadzącego stację widać zarobek był ważniejszy niż pracownik, przykre.

Odpowiedz
avatar pawel78
-3 5

@vitas: na LPG przejedziesz mniejszy odcinek, a butla zajmuje Ci miejsce w aucie. wyobrazasz sobie np.TIRa tankujace od 200 do 1200 litrow LPG? A po ilu kilometrach zwroci sie koszt montazu? Na parkingach nie toleruja LPG

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2014 o 12:28

avatar Vitas
1 3

Ja w swoim aucie nie potrzebuje dużo miejsca, przejade mniej kilometrów niż na benzynie czy ropie co i tak wyjdzie o wiele taniej. A jak ktoś dużo jeździ to szybko instalacja sie zwróci.

Odpowiedz
avatar BlackCat
3 3

Mr Sandal, do TIRów już są montowane instalacje LPG (do diesla). Na początku tę informację wyśmiałam, bo diesel i LPG? A potem, przechodząc koło jednego TIRa, zobaczyłam na własne oczy.

Odpowiedz
avatar kijek
0 2

trzeba było zobaczyć moją minę jak mi ciągnik siodłowy podjechał pod dystrybutor LPG :D

Odpowiedz
avatar coo84
-1 3

W dużych ciężarówkach zakłada się lpg, oszczędnosci takie że góra 1/3 spalanej ropy jest zastępowana gazem(czyli zamiast 35L ropy na setkę idzie 25L ropy+10L lpg) a silnik dużo lepiej ciągnie przy średnim obciążeniu(przy bucie w podłodze i wysokich obrotach dotrysk lpg jest zmniejszony ze względu na trwałość silnika, mieszanka ON+LPG spala się dużo lepiej niż sam ON), instalacja do tira kosztuje 10-15 tysięcy ale przy tirowych ilościach kilometrów zwraca się dość szybko. A zbiorniki mają 200-250L: o

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Kilka razy byłam w Niemczech samochodem z instalacja gazową. Nie wiem, czy tylko wieczorami tak jest, albo my tak trafialiśmy, ale kazano nam samodzielnie zatankować gaz. Najpierw wybrać odpowiednią końcówkę (były dwa rodzaje) a później kombinować jak to się podłącza. U nas, w Polsce, nie można samodzielnie, a w innych krajach, już tak?

Odpowiedz
avatar iceman44
1 1

u nas w Polsce tez juz mozna, jak narazie nie na kazdej stacji, ale mozna,,,

Odpowiedz
avatar calodniowysen
1 1

W Niemczech zawsze można tankować gaz samemu ;) Z tego co się orientowałam, to z tego względu, że u nich nie wolno założyć inaczej wlewu jak przy tym normalnym. I mają inny zawór, jakiś bezpieczniejszy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Za granicą są inne dystrybutory - taki dystrybutor najpierw robi "check" i sprawdza czy odpowiednio podłączono "pistolet", czy instalacja jest szczelna i dopiero rozpoczyna tankowanie. Możliwość samodzielnego tankowania w Polsce na każdej stacji będzie dopiero kiedy dystrybutory zostaną wymienione na takie same.

Odpowiedz
avatar khartvin
0 0

W całej Europie gaz tankuje kierowca. Jego samochód, to on umie go obsługiwać. Pracownicy stacji nawet nie są w tej materii szkoleni.

Odpowiedz
avatar Werchiel
3 5

Gdybym był kiedyś właścicielem/kierownikiem sklepu/stacji/czegokolwiek usługowego to odnoszę wrażenie że zbankrutowałbym po góra dwóch miesiącach... Ale byłoby warto.

Odpowiedz
avatar Kyu
0 2

Mój narzeczony też pracuje u orzełka. Mają tam takich dwóch pracowników, którzy mają już serdecznie dość piekielnych klientów i jak tylko słyszą coś o skargach, to podają klientowi formularz i pisz pan, proszę bardzo. Zdecydowana większość odpuszcza, jak widzi, że musi podać swoje dane osobowe.

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
-2 4

"Dla tego apeluje do wszystkich aby czasem choć troszkę spróbować zrozumieć osobę po drugiej stronie lady" ... dziękuję Ci za ten głos. Dotychczas uwielbiałam mieszać z błotem pracowników stacji benzynowych, a po przeczytaniu tego apelu spaliłam się ze wstydu, ale nie znikłam, a nie! Narodziłam się na nowo, jak feniks z popiołów i przyrzekam: Nie będę! ... Tylko co z tymi, co nie mają konta na Piekielni.pl? Musisz przemyśleć jak swój apel rozprowadzić po całej Polsce.

Odpowiedz
Udostępnij