Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Uwaga lekarza z powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności w przedmiocie zaawansowanej…

Uwaga lekarza z powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności w przedmiocie zaawansowanej choroby nowotworowej narządów kobiecych, wypowiedziana chyba jako zamiennik żenującego żartu prowadzącego:
"Skoro nie planowała pani dzieci, to przecież to żaden uszczerbek na zdrowiu, tylko się cieszyć, bo teraz już na pewno pani nie wpadnie".

Nie sądziłam, że kiedyś moje mechanizmy obronne zaprą się, żebym nie przyjmowała do wiadomości tego, co się do mnie mówi. Bo gdybym przyjęła, to chyba zamordowałabym go krzesłem.

by Werbena
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar sla
16 22

Trzeba było potraktować go krzesłem. Jednego kretyna na świecie mniej.

Odpowiedz
avatar Zolto_Niebieska
16 22

To nie był lekarz. To był cham zwyczajny cham. Krzesło tutaj to za mało na takich idiotów. Współczuję

Odpowiedz
avatar zhc
0 2

Mam nadzieję, że tylko cham, bo jeśli to nie miał być "żarcik" z jego strony, to musiał to być straszny konował... Jak ktoś taki w ogóle mógł zostać lekarzem.

Odpowiedz
avatar GythaOgg
9 13

Szmaciarz. Chciałabym powiedzieć znacznie więcej, ale pewnie cenzura nie przepuści...

Odpowiedz
avatar korbalodz
-1 15

Napisz lepiej co tam u Babci Weatherwax?

Odpowiedz
avatar Nastia
62 68

Znaczy, że co? Jak by komuś urwało nogę, ale nie planował kariery piłkarza, to nie ma problemu? Poziom abstrakcji mnie przerasta... Pan doktor najwyraźniej tak z własnego doświadczenia, kiedyś mu coś wyżarło kawałek mózgu, ale i tak nie używał więc nie ma różnicy.

Odpowiedz
avatar Rosa1906
9 11

No ja kiedyś w rozmowie z pewną panią neurolog, zbierając wyniki badań na komisję, wspomniałam, że w mojej lewej ręce nie jestem w stanie utrzymać stabilnie kubka. W odpowiedzi usłyszałam, że "mam przecież jeszcze drugą rękę";]

Odpowiedz
avatar Agness92
19 27

Kopnąć takiego z całej siły w jądra i powiedzieć, że powinien "tylko się cieszyć, bo teraz już na pewno z żadną nie wpadnie"

Odpowiedz
avatar halboot
17 23

Dla dobra ludzkości ;)

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
16 44

Kupił dyplom na 100% od ruskich na bazarze. Prawdziwy lekarz nigdy nie użyje słowa "wpadnie" wziętego z dennych kobiecych forów typu wizaż albo innego dojrzewamy.pl. Nie licuje to z powagą zawodu. Lekarz ma używać terminów medycznych, jest to jego psi obowiązek i za to płacimy, po to zdaje kolokwia z anatomii i fizjologii żeby mu na coś się to przydało. Tym się ma odróżniać od laika że używa terminów fachowych, a nie pieprzy jak 13 letnia panienka napruta drinkami i pigułami po imprezie. Ja zawsze kiedy lekarz robi sobie ze mnie jaja, biegnę do lokalnej prasy z sążnistymi artykułami pod tytułem: "SKANDAL! LEKARZ-NIESPEŁNIONY KOMIK MINĄŁ SIĘ Z POWOŁANIEM" albo "NA CO IDĄ NASZE SKŁADKI? ZAMIAST LECZYĆ, UCINA SOBIE POGAWĘDKĘ". W Twoim przypadku nagłówek brzmiałby: "UPADEK ETOSU LEKARZA. PACJENTKA PONIŻONA W PRZYCHODNI. DUCH DOKTORA MENGELE KRĄŻY NAD ORZECZNICTWEM MEDYCZNYM". Tak się to robi, zgnoić trza gościa w mediach, tak jak doktora G. się zniszczyło.

Odpowiedz
avatar MrSpook
14 22

@Drill_Sergant... nie poznałeś chyba tych co dostali za komuny dodatkowe punkty na medycynę za chłopskie pochodzenie.

Odpowiedz
avatar Toyota_Hilux
1 1

nothing sam jesteś idiota, wyluzuj z tym klubem ile można czytać to samo?

Odpowiedz
avatar Nikt9012
1 1

Lepsze to, niż hejtowanie w internecie.

Odpowiedz
avatar mijanou
3 21

Poziom absurdu i czarnego humoru w orzecznictwie osiągnął właśnie swoje wyżyny. Co tam wyżyny, apogeum bo już bardziej bezsensownie chyba się nie da. Przepraszam, da: " Nie ma Pan(i) nogi? Tylko się cieszyć, zaoszczędzi się na butach".

Odpowiedz
avatar mt3o
6 12

Takie zachowanie lekarza się w głowie nie mieści. Nawet nie można powiedzieć o braku taktu, czy o braku wrażliwości. To, co powiedział lekarz było nieludzkie. Powinnaś zgłosić sprawę wyżej - do kierownictwa przychodni, komisji etyki lekarskiej i ewentualnie do rzecznika praw pacjenta. Taki tekst nie miał prawa paść z ust lekarza.

Odpowiedz
avatar halboot
2 10

To orzecznik - nie lekarz! Posiadanie dyplomu nie stanowi o byciu lekarzem. Zachowuje się zgodnie z zasadą "przede wszystkim nie szkodzić..." pracodawcy oczywiście!

Odpowiedz
avatar Chrupki
17 19

Historia faktycznie piekielnie przykra. Ale mimo to, cieszę się, że Cię tu widzę:-) Nie daj się!

Odpowiedz
avatar halboot
33 43

Osoba z najbliższej rodziny... Po wykryciu nowotworu piersi - usunięto wszystko (taka była w latach 80-tych procedura), a lekarze dawali maksimum 1-2 lata życia - na szczęście się "troszeczkę" pomylili o co najmniej 30-lat :). Też miała starcie z orzecznikiem: Ten przeglądając dokumentację - "usunięcie tego, usunięcie tamtego... A to znaczy wyleczona..." W tym momencie nie wytrzymała - "Jeśli by panu obcięli jaja to były pan wyleczony, czy okaleczony?" W sumie każdy "lekarz"-orzecznik ma na koncie więcej cudownych uzdrowień niż Jasna Góra i Lourdes rzem wzięte :( Trzymaj się!

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
9 25

Mordowanie takiego szmaciarza krzesłem byłoby zbyt humanitarne. Jego trzeba by potraktować szydełkiem, lub pilniczkiem do paznokci... żeby czuł jak zdycha.

Odpowiedz
avatar MrSpook
3 13

Mordowanie to amatorszczyzna... zniszczyć komuś coś co kocha/kogo kocha... zamienienie żywota w beczkę z gnojem... to jest to...

Odpowiedz
avatar yannika
6 10

Zawiesiłam się. Bo niczego z tego, co mam do powiedzenia o tym kawałku ścierwa cenzura mi nie przepuści...

Odpowiedz
avatar grupaorkow
2 4

Daj adres, to mu pier*dolnę tym krzesłem w twoim imieniu. Co za... nawet nie mam słowa, żeby go określić.

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
11 25

Skojarzyło mi się to z Alicją Tysiąc - nie mogła wyegzekwować aborcji - słusznej, w majestacie prawa - bo mogła stracić wzrok. Nie udało się, urodziła dziecko, wzrok jej sie pogorszył - ale go przecież nie straciła. WIĘC O CO JEJ CHODZI Z TYM ODSZKODOWANIEM?!

Odpowiedz
avatar Wojtasinho
0 4

Chamski i bezczelny palant. Co tu więcej można dodać?

Odpowiedz
avatar ananonda
11 13

Nie ma to jak informować osobę cierpiącą na chorobę nowotworową jaki to świat jest okrutny. Werbena z pewnością nie zdaje sobie z tego sprawy ;)

Odpowiedz
avatar GythaOgg
1 3

A od czego jest ta strona? Czy czasem nie od "drążenia" takich tematów?

Odpowiedz
avatar IPL
-1 9

Lekarz chamski był, ale zasadniczo ma rację. Jeżeli jesteś już po leczeniu i jedyny uszczerbek to usunięta macica czy przydatki, to na jakiej podstawie uznać cię za niepełnosprawną? Niepełnosprawność to ograniczona zdolność lub jej brak do wykonywania pracy zarobkowej spowodowana chorobą. Brak nogi ogranicza mobilność, brak ręki sprawność manualną, uraz mózgu myślenie czy kontrolę emocji co odbija się na możliwości pracy. Co w dziedzinie pracy zarobkowej uniemożliwia brak macicy?

Odpowiedz
avatar Nastia
1 9

wiesz, tylko idąc dalej tym tropem, jeśli spojrzymy na dany zawód, to dla np. informatyka nie będzie niepełnosprawnością taki brak nogi, nie przeszkadza mu w codziennej pracy zarobkowej. do definicji niepełnosprawności zalicza się również wady uniemożliwiające wykonywanie tzw ról społecznych, czyli w przypadku kobiety jest to zdecydowanie również możliwość urodzenia dziecka. nie wspominając, że niepełnosprawność, cytując za ciocią wikipedią (zwolenniczką nie jestem, ale korzystam), to "długotrwały stan występowania pewnych ograniczeń w prawidłowym funkcjonowaniu człowieka" i ponownie: prawidłowo funkcjonująca kobieta może urodzić dziecko. już nie wspomnę o tym, że nawet dla nieplanującej dzieci kobiety zazwyczaj informacja o tym że nie może w ogóle ich mieć, to na prawdę ogromny cios psychiczny.

Odpowiedz
avatar IPL
0 6

Lekarz z Komisji lub z ZUS orzeka pod kątem świadczeń rentowych lub ułatwień na rynku pracy (grupa niepełnosprawności). Liczy się definicja niepełnosprawności wg ZUS a nie wikipediowa. Dla tej definicji ważne jest jak choroba wpłynie na możliwości pracy. Stąd niezrozumienie i żale ludzi w stylu: "ZUS mnie "uzdrowił", mam chorobę a oni nie chcą dać mi renty". Otóż ZUS nie zaprzecza w takie sytuacji temu, że ktoś jest chory tylko temu, że ta choroba uniemożliwia pracę. Ja mam wadę wzroku. Bez okularów jestem niemalże ślepy. I mimo, że zgodnie z podaną definicją z wikipedii jestem niepełnosprawny, nie mam żadnych podstaw o ubieganie się o przyznanie renty czy stopnia niepełnosprawności, bo w moim wyuczonym i wykonywanym zawodzie sokoli wzrok nie jest niezbędny. Co innego gdybym np. był snajperem czy pilotem. Wówczas na pewno dostałbym rentę. Tak samo jest z usunięciem macicy. Jest to okaleczenie i niepełnosprawność zgodna z definicją z wikipedii, ale nie czyni kobiety niezdolną do pracy zarobkowej. I w związku z tym nie przysługuje prawo do orzeczenia stopnia niepełnosprawności czy do renty.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2014 o 22:37

avatar konto usunięte
2 6

IPL, mylisz się, sądząc, że pilot dostałby rentę "na słaby wzrok". Otóż nie, nie dostał by. Orzecznik stwierdziłby, ze może pracować w innym zawodzie, nie wymagającym sokolego oka. Koszyki wyplatać, na przykład.

Odpowiedz
avatar IPL
-4 6

@Akacja. Bzdury opowiadasz. Znasz przypadek gdy ktoś nie dostał renty po utracie zdolności do pracy w wykonywanym zawodzie a ZUS kazał mu się przyuczyć do pracy o znacznie niższych lub znacznie wyższych kompetencjach? Może skierować na przeszkolenie na zbliżone stanowisko, w porównywalnym pułapie zarobkowym. Nie ma jednak możliwości by np. prokuratora chciał ZUS przekwalifikować na budowlańca czy budowlańca na informatyka.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2014 o 12:05

avatar zhc
0 4

Nie wiem, jak ma się autorka (mam nadzieję, że raczysko pokonane na dobre, mimo strat poniesionych w walce!), dlatego mogłabym zapytać, czy przez przypadek nie była jeszcze na tyle wyniszczona przez chorobę, by nie być w stanie pracować, albo czy nie wymaga rehabilitacji po operacji itd?

Odpowiedz
avatar Hamon
2 4

Ja znam. Brat sąsiada był stolarzem budowlanym-cieślą. Stracił lewą nogę (a i prawa nie jest w pełni sprawna) w wypadku (jakby ktoś się czepiał: nie mógł być z jego winy bo był wówczas pasażerem). ZUS mu nie chciał wypłacić zadnej renty bo przecież może spokojnie pracować w wielu innych zawodach. Szczegół, że wszystko w okolicach płacy minimalnej, gdy zarabiał powyżej średniej. Przepisy przepisami ale za dużo miałem do czynienia z organami tego państwa i wiem, że nieraz zlewają prawo.

Odpowiedz
avatar IPL
-2 6

Ale to nie brak macicy powodował wyniszczenie i osłabienie, tylko stan po raku czy chemioterapii. A lekarz wyraźnie powiedział, że to brak macicy nie ocenia jako podstawę do uznania niepełnosprawności. Nie ani słowa by nie uważał, że wyniszczenie po chorobie nowotworowej nie dawało podstawy do czasowej niezdolności do pracy. Za to długoterminowo brak macicy w pracy nie przeszkadza.

Odpowiedz
avatar RedKate
2 4

Podziwiam za opanowanie ja raczej bym nie dała rady i byłoby jednego kretyna mniej....I zdrowia zycze oraz mądrzejszych lekarzy na Twojej drodze jak juz musza po niej się plątać.

Odpowiedz
avatar bazienka
4 6

pan doktor wykazał się subtelnością sondy żołądkowej...

Odpowiedz
avatar majanna85
-1 1

Szkoda, że nie nagrałaś tego...

Odpowiedz
Udostępnij