Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Autobusowa piekielność na koniec roku. W większości nowych autobusów przy drzwiach są…

Autobusowa piekielność na koniec roku.

W większości nowych autobusów przy drzwiach są specjalne przyciski. Kiedy autobus zatrzymuje się na przystanku, trzeba kliknąć na guzik (z resztą podpisany jako "drzwi" i często świecący), wtedy dopiero wspomniane drzwi otwierają się. Działa to automatycznie - jeśli się nie mylę, kierowca ma ograniczoną możliwość otwierania konkretnych drzwi, zależnie od modelu autobusu.

Tyle wstępu.

Jadąc dzisiaj do pracy siedziałam z przodu. Pierwsze drzwi są wąskie, na dodatek z jednej strony oddzielone szybką od siedzeń, guzik do ich otwierania znajduje się na słupku na wysokości przejścia - wiemy, jak to wygląda. Pewna pani chciała wysiąść właśnie tymi drzwiami. Autobus się zatrzymał, pani przykleiła się do drzwi, ale nie nacisnęła guziczka - inni wysiedli, autobus pojechał dalej.

Pani oczywiście w krzyk do kierowcy. "Czemu pan nie otworzył?! Ja się na przesiadkę spieszę do 162 (jechał przed nami), ja nie zdążę, ma pan mi te drzwi otworzyć!". Kierowca tłumaczy spokojnie, że trzeba nacisnąć przycisk, wtedy drzwi się otworzą. "Ja nie mam czasu, ja się spieszę na autobus, ma mi pan te drzwi otworzyć!".

Kolejny przystanek - sytuacja, co kuriozalne, powtarza się: pani przyklejona do drzwi, nie nacisnęła, autobus postał chwilę dłużej, pojechał dalej. Tym razem krzyki brzmiały "Ty kretynie ty, miałeś mi otworzyć!" - kierowca już się nie odzywał, ktoś z pasażerów pani sarknął, że ma sobie nacisnąć ten guzik, a nie się pieklić.

Przystanek trzeci. Sytuacja identyczna - pani w drzwiach, ignoruje przycisk. Stwierdziłam, że co mi szkodzi, mogę wysiąść i tutaj, bo do pracy jedna droga - podeszłam, nacisnęłam, drzwi się otworzyły szybciutko, pani wypadła biegiem. Słychać tylko było okrzyk "A wcześniej to nie mogłeś, ku*wa?"

Cóż...

by Skarpetka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Mahmurluk
6 10

Zawsze jak podglądałem panel, to były na nim guziki do każdych drzwi.

Odpowiedz
avatar JaCzyliJa
0 4

W niektórych autobusach jak się aktywuje ciepły guzik, to osobne przyciski do pojedynczych drzwi nie działają.

Odpowiedz
avatar biala_czekolada
21 23

Jak w końcu ktoś nacisnął i tak się nie nauczyła.

Odpowiedz
avatar Mirame
24 26

Ja mam wrażenie, że ona by do końca trasy jechała, gdyby autorka jej tego guzika nie przycisnęła; bo po całym tym pokrzykiwaniu głupio by jej było się "poddać" i dumę stracić.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 4

ja tam ucze te tepe babska by nie wymagaly uslugiwania od reszty swiata i pomimo wrzaskow na miejscu kierowcy do momentu nacisniecia guzika tez bym nie otwierala jak babsztyl pare razy przez swoja pyche i glupote przejedzie przystanek pare razy to sie nauczy

Odpowiedz
avatar Swidrygajlow
-3 7

Może się bała, że przycisk ja kopnie prądem i wyleci z autobusu windą do nieba.

Odpowiedz
avatar Gregorius
17 21

Tak samo nieraz śmieszą mnie ludzie którzy nie wiedzą że na niektórych przejściach dla pieszych aby mieć zielone światło trzeba nacisnąć przycisk i nawet pisze tam jak byk "Naciśnij i czekaj" ale oni chyba to rozumieją jako "Naciśnij albo czekaj" ;)

Odpowiedz
avatar Monomotapa
14 16

b_b, tak jak Gregorius zakładam, że większość zdrowych, widzących ludzi umie czytać na tyle, by przeczytać i zrozumieć jedno zdanie.

Odpowiedz
avatar Bkish
12 14

b_b wlasnie dla takich ludzi sa umieszczane wyrazne instrukcje. Rozumiem, ze nie kazdy musi sie znac na elektronice ale chyba czytac umieja? Czy naprawde trudno rozszyfrowac znaczenie "Nacisnij i czekaj"? Podobnie jest z pania z historii. Nikt nie czepial sie bo nie umiala otworzyc drzwi ale ile razy mozna tlumaczyc, ze trzeba wcisnac przycisk.

Odpowiedz
avatar archeoziele
10 12

Umiejętność czytania ze zrozumieniem ginie w narodzie.

Odpowiedz
avatar mruk
11 13

ty chyba sobie jaja robisz? autorka miala nacisnac guzik, bo jakiejs durnej babie nie chcialo sie ruszyc reki?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

A dlaczego ma pomagać jakiejś babie, która zamiast poprosić o pomoc drze mordę jak opętana?

Odpowiedz
avatar Fuu
5 7

A gdzie ty masz tam, że to babcia była. Jakaś pani. Zapewne w sile wieku. Tyle, że intelektualnie słaba dość. Przecież pomogła. Było do trzech razy sztuka :D

Odpowiedz
avatar KleoKot
4 4

Że tak zacytuję: "Pani oczywiście w krzyk do kierowcy. "Czemu pan nie otworzył?! Ja się na przesiadkę spieszę do 162 (jechał przed nami), ja nie zdążę, ma pan mi te drzwi otworzyć!". Kierowca tłumaczy spokojnie, że trzeba nacisnąć przycisk, wtedy drzwi się otworzą. "Ja nie mam czasu, ja się spieszę na autobus, ma mi pan te drzwi otworzyć!"." 1. Jeśli ona zwróciła się o pomoc, to ja jestem lemingiem. Bo jak dla mnie, to ona zaczęła drzeć japę. I żądać. 2. Mimo powyższego, kierowca spokojnie jej tłumaczył, co ma zrobić, żeby na następnym przystanku wysiąść. To była pomoc. 3. Najpierw wjeżdżasz na autorkę, że nie pomogła, a potem nagle naskakujesz na HRG - który odpowiedział na Twoje zarzuty - jakby ten uznał, że kierowca, a nie autorka, miał nie pomagać tej pasażerce. Zdecyduj się.

Odpowiedz
avatar jeery22
-4 4

@KleoKot ad.1 Zwróciła się o pomoc ale tylko została poinstruowana co ma robić. A jak zapewne wiesz istnieje typ ludzi ludzi którzy mimo wielokrotnego tłumaczenia co i jak dalej nie wiedzą co mają robić. Poza tym ta sytuacja wygląda tak: babka chce wyjść z autobusu i drze japę, kierowca tłumaczy co i jak a babka nie jarzy, a reszta pasażerów siedzi i z zaciekawienie przygląda się sytuacji. Poza tym weź też pod uwagę to że historia może być podkoloryzowana. ad.2 Powtórzę się. Istnieje typ ludzi którym pomimo wielokrotnego tłumaczenia dalej nie wiedzą co robić i dopiero trzeba pokazać jak się coś robi żeby na drugi raz wiedziała. ad.3 Widzę nie załapałaś mojego wcześniejszego komentarza. Chodziło mi o to że babka powinna w pierwszej kolejności zwrócić się o pomoc do kierowcy pojazdu, a autorki czepiam się o to że zamiast okazać trochę tej życzliwości, zrozumienia i z własnej woli pomocy dla drugiej osoby to jeszcze się z niej wyśmiewa.

Odpowiedz
avatar Gregorius
3 3

@jerry22: Zadziwię ciebie ale zamiast zrobić coś za kogoś t lepiej mu pokazać i wyjaśnić aby sam to coś zrobił i się "naumiał" na przyszłość sam to robić. Np: całkiem niedawno spotkałem w moim banku, w którym od niedawna wprowadzono system numerowy, starszą panią która nie wiedziała jak z tego automatu do wydawania numerków korzystać. Więc ja jej pokazałem co i jak, ale nie tak że zrobiłem za nią a kazałem samemu jej robić tylko pokazując co ma nacisnąć i skąd potem wziąć numerek. Myślę że taka nauka poprzez praktykę na dłużej zostaje w głowie.

Odpowiedz
avatar glan
16 16

Kierowca zawsze ma możliwość ręcznego otwarcia drzwi ale nie ma takiego obowiązku. Te przyciski (tzw. ciepły guzik) włącza kierowca. Gdy już włączy zezwolenie na otwarcie drzwi to taki przystanek jest zrealizowany. Na dodatek kierowcy są rozliczani ze zużytego paliwa. Nie będzie sobie niepotrzebnie wychładzał autobusu otwierając drzwi gdy nikt nie wysiada. A jak ktoś chce wysiąść to przecież może sobie wcisnąć ciepły guzik. Tego typu historie powtarzały się non stop gdy wprowadzono ciepłe guziki i ludzie jeszcze tego nie znali.

Odpowiedz
avatar szymox
4 6

To chyba zależy od miasta. W Krakowie trzeba naciskać guziki przy wsiadaniu i wysiadaniu, a w Gdyni kierowca na każdym przystanku otwiera środkowe i tylne drzwi, a jeśli widzi że ktoś chce z korzystać z tych przednich to je też.

Odpowiedz
avatar nighty
7 7

Przypomina mi się bajka "Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster" - była tam postać zwana Księżną. Księżna nie wstaje sama z łóżka (od tego jest służba), księżnej trzeba było podawać jedzenie (od tego jest służba) i księżna się sama nie ubierała (od tego jest służba). Mam wrażenie że kobieta z autobusu była z tego samego gatunku...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Nie przejmuj się- w pociągach jest dokładnie to samo :) Tak sobie jeżdżę KŚ, gdzie między jednym wagonem, a drugim są zwykle przeszklone drzwi, podświetlany przycisk, a to wszystko podpisane wielgachną nalepką "drzwi automatyczne" I co? I nic, bo ludzie są odporni na wiedzę, względnie nie potrafią kojarzyć faktów/ czytać. Ile już razy widziałem, jak ktoś się zastanawiał, czemu te drzwi nie otwierają się same. A ile razy, jak ktoś na siłę je próbował otworzyć, czy (o zgrozo!) zamknąć za sobą! Na początku starałem się wytłumaczyć takim osobom. I wiecie co? Szybko z tego zrezygnowałem- tylko raz usłyszałem jakieś cieplejsze słowo, cała reszta to było coś w stylu "I skąd ja to mam wiedzieć ty ch*ju? I nie wymądrzaj się! Ja wiem lepiej! (taa, właśnie widzę)"...

Odpowiedz
avatar Soraiya_Farooq
0 2

Boże, jacy ludzie są leniwi.

Odpowiedz
avatar marmolada
0 4

Nie mógł ktoś babie otworzyć tych drzwi? Po prostu wysunąć rękę i przycisnąć? No tak, lepiej się śmiać i wysłuchiwać kogoś wrzasków. Często widuje takie nieogarnięte osoby, najczęściej starsze albo dzieci, ale przyciskam za nich, nie robię z tego afery.

Odpowiedz
avatar Gregorius
2 4

Jest takie powiedzenie "Zamiast codziennie dawać rybę lepiej dać komuś raz wędkę" i myślę że do tej historii te powiedzenie też pasuje. Bo jak kogoś się nauczy że inni zawsze będą za mnie "TO" robić to nigdy się nie nauczą robić te rzeczy poprawnie :P

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2014 o 19:43

avatar marmolada
0 2

A uważasz, że to co zrobiła autorka historii cokolwiek ją nauczyło? Nie. Baba była święcie przekonana, że to kierowca otworzył drzwi. Czasami warto dla świętego spokoju pozbyć się takiej osoby z autobusu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

U mnie kursują szynobusy KD i też jest takie urządzonko w drzwiach. Pierwszy raz jak zobaczyłam "ciepły guzik (?)" to się zdziwiłam, ale wystarczyło podejrzeć jak ktoś inny to obsługuje i już wiadomo o co chodzi. Tak szczerze to się zastanawiam - jakim bohaterskim wyczynem dla pani z historii musiało być naciśnięcie guzika ? Dziwią mnie też hejty dla autorki, bo przecież krzycząca baba dostała instrukcje co ma zrobić, a kaleką raczej nie była, żeby nie umiała wykonać tak prostej czynności.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-4 8

Jezu, skąd w ludziach tyle nienawiści do bliźniego? Tyle jadu, tyle bezinteresownej mściwości? A jaka zażarta dyskusja z powodu takiego bzdetu! Łomatkoboska, baba przycisku nie widzi! Zlinczować babę! Nauczkę jej dać! Bo durna, bo stara, bo się drze! LUDZIE, CO Z WAMI JEST? Ja bym tej babie wcisnęła przycisk już za pierwszym razem, niech sobie zdąży tam, gdzie się śpieszy. WIELKI PROBLEM! Ale lepiej pouczać babę, widząc, że się miota, niż zrobić coś, co ABSOLUTNIE NIC NIE KOSZTUJE. Do Autorki: "Stwierdziłam, że co mi szkodzi, mogę wysiąść i tutaj..." A po co miałaś wysiadać? Wystarczyło wyciągnąć rękę i wcisnąć guzik.

Odpowiedz
avatar SomewhereOverTheRainbow
2 6

Bo durna — nie. Bo stara – na pewno nie. Bo się drze – oj tak, tak, takich bym w łyżce wody utopił.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 4

lepiej pouczyc i uswiadomic, ze inni pasazerowie nie sa jej sluzacymi by sie nauczyla naciskac ten przycisk a nie za kazdym razem wymuszala te czynnosc wrzaskiem na wspolpasazerach

Odpowiedz
avatar Armagedon
-3 5

@up; up: Skoro już teraz macie w sobie tyle nietolerancji i nienawiści do ludzi, ciekawe, jacy będziecie na stare lata? Zrzędliwe, nadęte pierdziele, którym wszystko przeszkadza. Już mnie to cieszy! Bo będziecie zewsząd zbierać kopy, tak jak teraz sami rozdajecie. Karma wraca.

Odpowiedz
avatar SomewhereOverTheRainbow
3 5

Nijak się twoja karma ma do tej sytuacji. Jak ktoś nie wie, nie umie, nawet, jeśli wstydzi się poprosić o pomoc – oczywiście, pomóc należy. Ale jak ktoś drze ryja bo wydaje mu się, że mu się należy i wuj, to… to w tej historii właśnie karma tego babsztyla do niej samej wróciła. Dalej się to nie niesie, bo nie byłaby to już karma, a vendetta.

Odpowiedz
avatar Anonimowa234
0 0

Przypomniało mi się, jak jedna osoba narobiła szumu w mediach, twierdząc, że "Poznań to takie niegościnne miasto" po tym, jak uderzała ręką w szybę, domagając się otwarcia drzwi autobusu, a potem próbowała kupić bilety u kierowcy (można w biletomatach, które są po prostu wszędzie)... Dziwni są ci ludzie...

Odpowiedz
avatar kudlata111
0 0

To jest jak z kasami samoobsługowymi w sklepie, to ty masz za darmo robić. Dlaczego ma to robić kierowca skoro pasażer zrobi to za frajer.

Odpowiedz
Udostępnij