Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja siostra. Kto czytał, ten wie czego się można po niej spodziewać.…

Moja siostra.
Kto czytał, ten wie czego się można po niej spodziewać. Kto nie czytał - odsyłam do http://piekielni.pl/55383

Wczoraj w okolicach południa usłyszałam pukanie. Zerkam przez wizjer - siostra z mężem. Przyznam - nie wiem co mnie podkusiło, może to że wyglądała całkiem przyjaźnie, może to że obawiałam się scen na klatce. W każdym razie zostali zaproszeni do środka.

Przez dwie godziny tłumaczyła mi, nie przerywając ani na moment, jaka wyrodna ze mnie córka, że nie chcę do matki na święta przyjechać. Dla wyjaśnienia - chcieliśmy przyjechać, ale w innym czasie niż siostra z rodziną. Kiedy zauważyła, że nie odnosi zamierzonego skutku, a limit cierpliwości mojego męża na jej bełkot niebezpiecznie się wyczerpuje, zmieniła front. Zaczęła snuć wizje wszelkich powikłań i problemów jakie mogą mnie spotkać w ciąży i przy porodzie. Kiedy powiedziała "jakiś duży masz ten brzuch, pętak ma pewnie wodogłowie" cierpliwość mojego męża osiągnęła poziom 0 i zostali stanowczo wyproszeni.

Na koniec wizyty powiedziała oburzona do swojego męża "Nawet obiadem nie poczęstują! Co za obyczaje!"
Nigdy więcej.

rodzina

by DasUberVixen
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar CatGirl
11 13

To przykre, że z własną rodziną nie można spokojnie spędzić świąt. Co taka osoba ma na celu? Nie odgadłam.

Odpowiedz
avatar pawel78
4 12

@CatGirl: podporzadkowanie lub nawrocenie na jedyna sluszna droge:D

Odpowiedz
avatar DasUberVixen
19 19

Coś w tym stylu. Powinnam pokornie żyć w cieniu siostry, która jest przecież najwspanialsza na świecie. Otwarcie życzy mi wszystkiego najgorszego, byle tylko o niej mówili lepiej.

Odpowiedz
avatar Hobgobllin
16 18

co do komentarza Paweł Kowiński z FB- portal nazywa się piekielni i trafiają tu "przygody" z piekielnymi ludzmi (nawet jeżeli są bliską rodziną), pomijam fakt że takie przedstawienie sytuacji, która się przytrafiła DasUberVixen, nie jest publicznym praniem brudów rodzinnych.

Odpowiedz
avatar smal
21 21

Nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem. Mam dwie, znacznie starsze siostry i po tylu krzywdach, które mnie z ich strony spotkały - mam tylko jedno marzenie: - Nigdy w życiu nie spotkać ich na swojej drodze.

Odpowiedz
avatar Zeus_Gromowladny
1 9

Żałować tylko, że dzisiaj już nie wywozi się ludzi do zamkniętych zakładów psychiatrycznych.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
27 27

Swego czasu mojemu szwagrowi udało się skutecznie skłócić mojego męża z rodzicami. Przez ponad rok nie mieliśmy żadnego kontaktu z teściami. Teraz relacje mamy poprawne ale bliskiego kontaktu nie utrzymujemy. Święta spędzamy z moją rodziną. A poszło o to, że udzieliliśmy pomocy byłej szwagierce gdy brat męża zostawił ją z miesięcznym dzieckiem i odszedł do kochanki.

Odpowiedz
avatar moodlishka
10 14

Chyba pozostaje się radować, że jestem jedynaczką

Odpowiedz
avatar glos_w_sluchawce
7 7

@moodlishka, podpisuję się... czasem mi żal, że nie mam rodzeństwa, ale jakbym miała mieć takie jak opisywana tu osoba to już wolę nie mieć...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Niestety niektóre osoby posiadające rodzeństwo tego nigdy nie pojmą - dla nich nie ma wspanialszej rzeczy na świecie jak posiadania brata lub siostry i uważają jedynaków za osoby kalekie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 13

Vix- rodzinka rodzinką, ale skoro wiesz, jaki ta twoja siostrunia ma charakterek i do czego jest zdolna, to po co jej w ogóle dawać możliwość wygłaszania tych swoich nawiedzonych bredni? Nie otwierać drzwi, nie odbierać telefonów, nie utrzymywać kontaktów. Co z tego, żeby zaczęła gadać w swoim kółeczku adoracji? Ci, co cię znają i tak w to nie uwierzą, a ci, którzy tak szczerze w to by uwierzyli to widać tylko szukali atrakcji do kłapania mordami. Wybacz- można kogoś nie lubić, ale są pewne nieprzekraczalne granice i szczerze podziwiam opanowanie męża, że za ten tekst nie wyniósł na kopach tych "gości", tylko stanowczo ich wyprosił. Albo nie przeprosił i nie podał tej zupki z "odrobiną" strychniny i/lub cyjanku.

Odpowiedz
avatar DasUberVixen
7 9

Jak napisałam - sama nie wiem czemu ich wpuściłam. Chyba dlatego, że ta sytuacja bardzo boli moją mamę i liczyłam na odrobinę zdrowego rozsądku ze strony siostry. A co do mojego męża - nie reagował ostrzej na moją wyraźną prośbę. Szczerze mówiąc ostatnie, czego chcę, to moja siostra ciągająca po sądach mojego męża.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

Ja bym nie był w stanie nazwać takiej osoby siostrą, byłaby w moich oczach skończona. ja rozumiem, rodzeństwo często się kłóci itp, ale bez przesady. Wygadywać takie rzeczy? Prawdę mówiąc, mimo iż jestem przeciwny przemocy, to taką idiotkę strzeliłbym w pysk.

Odpowiedz
avatar zendra
7 7

Podpisuję się. Za słowa o wodogłowiu dziecka towarzystwo nie powinno zostać wyproszone, tylko z manatkami wyrzucone na korytarz na zbity pysk, z dożywotnim zakazem wstępu do tego domu.

Odpowiedz
avatar Przemek77
5 9

"Wyproszeni".... Boże, gdyby tak ktoś do żony mojej powiedział (która też jest w ciąży) to by już ze schodów się turlał. Podziwiam cierpliwość męża.

Odpowiedz
avatar mijanou
7 7

Boże drogi, Vixen, własnie mi przypomniałaś o tym, że nie mam prezentu dla piekielnej ciotki, z którą spotkam się jutro na wigilii. Kto czytał dalsze tomy "Ani z Zielonego Wzgórza" ten zapewne skojarzy Ciotkę Wywąchiwacz. Jeśli jest coś, o czym nikt nie chce mówić to z pewnością piekielna własnie to wyciągnie, od czasów mojego dzieciństwa do najnowszych wydarzeń. Bedzie się szarogęsić, krytykować obecnych i pluć jadem na szczęśliwych nieobecnych. Opisywać ze szczegółami Żydomasonerię. Fałszować przy śpiewaniu kolęd i krytykować otrzymane prezenty ( sama oczywiście przychodzi bez). Mama to wszystko będzie się starać tuszować i lagodzić...bo to przecież rodzina a w święta trzeba się kochać. Ja będę gryźć się w język i kombinować, jak najprędzej opuścić 'rodzinną' wigilię a w końcu nie wytrzymam i warknę, by zajęła się własnym zyciem, co spowoduje lawinę wyrzutów, bo przecież ona chce dobrze dla wszystkich. Jak to dobrze, że mieszkam sama i w każdej chwili moge się wymowić zostawionym w domu samopas zwierzyńcem:)

Odpowiedz
avatar cookie_monster
2 2

Wiem, że już po fakcie, ale na następnej Wigilii proponuję do Ciocinej miski z barszczem dosypać obfitą dawkę Alaxu. Problem z głowy, pomarudzić będzie mogła jedynie na tronie:)

Odpowiedz
avatar Soraiya_Farooq
3 3

Miałam taką koleżankę! Tyle, że na każdą moją próbę odwarknięcia na jej docinki puszyła się jak ta taka ryba z kolcami i mówiła "no już nie musisz być taka bezczelna!"

Odpowiedz
avatar cookie_monster
2 2

Co za typiara... Nie wpadłaś na to by spytać matuli swej czy szanownej siostrzyczki przypadkiem przy porodzie obcęgami czy imadłem jakim za głowe nie wyciągali? To by wiele tłumaczyło.

Odpowiedz
avatar Matys909
2 2

Czytając Twoje dwie historie z siostrzyczką mam wrażenie że to ona ma wodogłowie.

Odpowiedz
Udostępnij