Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia druga. Także przygoda z polskim sklepem, tym razem meblowym. Trzy kolory…

Historia druga. Także przygoda z polskim sklepem, tym razem meblowym. Trzy kolory w nazwie - taki potentat na naszym rynku.
Okazuje się, że sklep prowadzi dwa standardy obsługi klienta.

Otóż 27 listopada zamówiłam mebel. Pani, która przyjmowała zamówienie jako termin realizacji, wyznaczyła 11 grudnia, ponieważ podobno były pustki w magazynie. Ale ponieważ termin był dość długi, zapytałam czy będą dzwonić, jeżeli mebel będzie wcześniej. Zostałam zapewniona, że jak najbardziej.

Nastał 11 grudnia, a tu cisza. 13 grudnia zadzwoniłam sama, ponieważ na mebel czekał także pan, który miał mebel ów skręcać.
I czegóż to ja się dowiedziałam? Dowiedziałam się, że mebel czeka na mnie w sklepie od 30 listopada. A dlaczego nikt do mnie nie zadzwonił??? I tu będzie najciekawsze: ponieważ zapłaciłam przy zamawianiu całą kwotę. Gdybym zapłaciła tylko zaliczkę, to sklep by dzwonił, interweniował, że mebel jest, proszę szybciutko przyjechać i dopłacić resztę. Ale ponieważ sklep całą kasę już otrzymał, to wszyscy mają cię gdzieś.
I najlepsze jest to, że obsługa mówi to wprost. Jak zapłacisz całość - nikt nie zadzwoni.
Dodam tylko, że przy zamawianiu, kiedy pytałam, czy ktoś będzie dzwonił, nie usłyszałam pytania, czy mam zamiar zapłacić w kasie całość czy nie.

Tak więc moi drodzy naganiacze na polskie sklepy. Może najpierw sprawdźcie poziom obsługi klienta w tych sklepach, czy przypadkiem nie robią Polaków w .....

Edit: w dniu 19 grudnia (3 dni po odebraniu mebla ze sklepu) zadzwoniła do mnie pracownica sklepu z informacją, że mogę przyjechać, bo mebel czeka na mnie w magazynie...

sklep meblowy

by coyote_ugly
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ZaglobaOnufry
4 12

Kto z gory placi calosc, mimo ze nie musi, bo nie jest to w danej umowie widocznie wymagane, jest chyba stukniety (bez obrazy), bo traci ewentualne procenty bankowe, oraz nie ma juz wtedy mozliwosci zatrzymac pewnej czesci calej sumy jako doping dla sprzedawcy, o ile sa juz przy dostawie usterki, albo towar nie odpowiada 100% zamowieniu. Takie zatrzymanie reszty kwoty bardzo czesto przyspiesza wybitnie chec i szybkosc uwzgledniania reklamacji.

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 4

Takie dwa skojarzenia.. "Umiesz liczyć - licz na siebie" i "obywatelu, zrób sobie dobrze sam...". Czyli pilnuj swoich interesów i nie ufaj zapewnieniom pracowników, że zrobią dla ciebie coś, czego nie muszą koniecznie.

Odpowiedz
Udostępnij