Historia koleżanki. Nie wiem, czy bardziej chora, obrzydliwa, czy piekielna..?
W gabinecie ginekologicznym, po skończonym badaniu, krótka rozmowa. Na koniec pan ginekolog zaczyna chwalić wizualne aspekty "tych okolic" koleżanki. Mogłoby się to skończyć tylko jako głupi żart wewnętrzny lekarza, lub nietrafiony komplement, gdyby nie wręczenie wizytówki wytwórni filmów erotycznych i zapewnienie o poleceniu.
Żadnego opieprzu, super pointy czy ciętej riposty nie było. Po takim niespodziewanym castingu dziewczyna zawstydzona, oszołomiona i z poczuciem co najmniej molestowania, wybiegła z gabinetu.
gin
czuć fake na kilometr...
OdpowiedzTrąci myszką
OdpowiedzKomentarz mistrzowski w swej dwuznaczności ;)
OdpowiedzNie wierzę w to. Po prostu.
OdpowiedzSzczerze mówiąc pisałyśmy tą historię z nadzieją na pomoc i doradztwo - gdzie można takie coś zgłosić. Facet z pewnością nie po raz pierwszy i nie ostatni tak potraktował pacjentkę, ale szanuję wasze zdanie na temat historii.
OdpowiedzSkarbie, policja. Jeśli to już się jednak wydarzyło to POLICJA. Trzeba to wyjaśniać? Nie uczą tego w 6 klasie szkoły podstawowej na spotkaniach z Panami Policjantami?
OdpowiedzDługo mnie nie było, nie sądziłam, że historia tak wypłynie. Na prawdę nie o wasze uwierzenie nam chodziło. blaszka - nie mamy żadnych namacalnych dowodów. Jak myślisz, co policjant jej powie, jak się zgłosi? Gabinet niby "renomowany" i polecany, ale jednak prywatny - żadnego przełożonego "lekarza".
OdpowiedzTo uczucie - przychodzisz na wizytę, a wychodzisz z ofertą pracy.
OdpowiedzA potem te historie na Piekielnych, że pracy mnóstwo, tylko ludzie wybredne...
OdpowiedzW tą wizytówkę nie uwierzę. Albo świat jest już tak absurdalny.
OdpowiedzNaprawdę? Naprawdę główna? Litości... Czekam na historyjki o piekielnym ufo gwałcącym po krzakach.
OdpowiedzMoże to nie był lekarz, a fotel zastępowała czarna kanapa?
OdpowiedzŁysy z Brazzers w kitlu?
OdpowiedzNie tyle fake, co urban legend, niektórzy nadal się na to łapią.
Odpowiedza ja wierzę... kiedys pani ginekolog na fotelu w czasie badania głaskała mnie po udach i gadała, jakie to ja mam zgrabne nogi :/ miałam 17 lat, lekarka z 60 i w tamtym czasie nie wiedziałam jak zareagować...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2013 o 11:04