Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Gwoli ostrzeżenia... Zadzwoniła do mnie wczoraj pani z Orange - sieci, z…

Gwoli ostrzeżenia...

Zadzwoniła do mnie wczoraj pani z Orange - sieci, z którą miałam w ciągu 10 lat z hakiem parę przebojów, ale nie wartych tego, by rwać umowy w strzępy i żegnać się w atmosferze braku wzajemnego zrozumienia. Mówi, mówi i mówi - oczywiście prędziuchno, bo ma do przekazania mnóstwo informacji, a niektórych nie powinnam dosłyszeć.

Co mi zaproponowała jako wiernej, regularnie płacącej klientce abonamentowej?

Mają wgląd w moje dane, jak sama stwierdziła, w tym ilość i długość połączeń do różnych sieci, zaproponowała mi specjalną ofertę: nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci. Trzykrotnie (jeśli nie czterokrotnie) podkreśliła, że MOJA UMOWA POZOSTAJE BEZ ZMIAN! a już bardzo szybko i ściszonym głosem, między dwunastym a czternastym zdaniem wypowiadanym jednym tchem, podała, że cena abonamentu to 109,90 zł, po czym podkreśliła, po raz enty, że umowa nie ulega zmianie.

Pani z [O]range vs. [J]a.

[J]: Chwileczkę... Pani mi mówi, że umowa nie ulegnie zmianie, tak?
[O]: Tak, naturalnie.
[J]: I ma Pani aktualnie wgląd w moje konto - do kogo, ile dzwonię, tak?
[O]: Tak, oczywiście.
[J]: Proszę mi więc wyjaśnić, dlaczego proponuje mi pani abonament o 40 złotych droższy z bonusem w postaci nielimitowanych rozmów do wszystkich sieci, skoro widzi pani doskonale, że miesiąc w miesiąc nie wykorzystuję połowy z przysługujących mi minut? Czy może mi pani wyjaśnić, gdzie tu specjalna oferta dla mnie?
[O]: (stęknąwszy): Do widzenia.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Kecaw
6 8

Ha! znam takie coś aż za dobrze tylko u mnie tp, dzwonią mówią jak mi to mogą ułatwić życie obniżając abonament telefonu domowego (płace już i tak najmniej, mniej się nie da) całe ohy i ahy a zawsze wychodzi na to że bym płacił więcej niż teraz. Tylko jakby naprawde mieli wglądy w korzystanie z niego to by widzieli że od paru lat dzwoniono z niego tyle razy że można policzyć tą ilość na palcach, plus jest on podłączony strikte tylko dla neta. Więc takie zagrywki to czyste lanie wody na całego by wydoić kasy ile się da.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 9

dokładnie. przeważnie jak zaczynają gadać, odkładam słuchawkę na stolik na kilka minut i np. zmywam sobie albo czytam książkę i jak słyszę, że przestaje rzęzić, to mówię, że "nie, dziękuję". a tutaj byłam z koleżanką na spacerze, nie ma gdzie odłożyć telefonu, to sobie posłuchałam. ewidentnie babka liczyła na to, że w potoku słów nie usłyszę kwoty... raz, parę lat temu, zgodziłam się na jakieś ubezpieczenie bezpłatne, z którego ściągali mi później prawie 20 zł, więc po 2 miesiącach wyłączyłam... to, co odstawiał pan, który mnie "wyłączał", nadaje się na osobną historię... krzyczał, groził, szydził, prawie płakał... ja rozumiem, że w Polsce o pracę ciężko... ale, ludzie, serio?

Odpowiedz
avatar piekielnytomaszwita
0 2

skoro wam to tak przeszkadza, to nie podpisujcie klauzuli "wyrazam zgode na przetwazanie danych osobowych", bo to poprzez ta klauzule zgadzacie sie (nieswiadomie) na takie dzwonienie

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 11

trochę chyba nie zrozumiałeś/aś powyższej historii :/ czy konsultantka proponowała mi nie to co ja bym chciała? czy grymasiłam, kaprysiłam, domagałam się zniżki i Bóg wie czego? w historii chodzi o to, że BABKA DZWONI I BARDZO SZYBKO MÓWI DLATEGO, ŻE PRÓBUJE NACIĄGNĄĆ CZŁOWIEKA NA PODWYŻSZENIE ABONAMENTU O POŁOWĘ! licząc, że nie będzie przysłuchiwał się, co ona mu tam trajkocze, i podkreśla trzykrotnie, że umowa nie ulega zmianie, i to Ci się koduje w głowie, a nie że abonament skacze o 40 zł w górę! a rozłączanie się w połowie czyjegoś zdania świadczy o braku kultury, jakbyś nie wiedział/a lub zapomniał/a!

Odpowiedz
avatar papergirl
8 8

"Nie chcecie słuchać to nie słuchajcie." Naprawdę to dla Ciebie takie proste? Tacy konsultanci łatwo nie odpuszczają. Po moim grzecznym odmówieniu zmian w abonamencie, rozłączeniu się gdy pani zdecydowanie nie rozumiała sformułowania "Nie, dziękuję" i "Tak, chcę przepłacać" byłam bombardowana telefonami jeszcze przez dwa tygodnie i to od świtu do nocy. Wciskanie czerwonej słuchawki powodowało jedynie kilka godzin spokoju by pod wieczór znów słyszeć dźwięk telefonu ;)

Odpowiedz
avatar MalaMalinka
3 5

Też to znam. Do mnie systematycznie dzwonią z Heyah i proponują mixa, którego już mam na drugim telefonie. Tyle razy proponowałam im, żeby połączyli w bazie te dwa numery i nie będą musieli zawracać mi odwłoka. Nie da rady.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

Nino, mówisz że rozłączenie się świadczy o braku kultury... ale jeśli dzwonią do mnie z orange w sobotę o godzinie 20:30 to oni kulturę mają, tak?

Odpowiedz
avatar vezdohan
5 5

Ja zawsze mówię, że miarą czystości intencji będzie jak mi na maila prześlą ofertę. Raz przesłali :).

Odpowiedz
avatar sharpy
1 1

Ja poprosiłem o regulamin w pełnym brzmieniu. Dostałem umowę zamaskowaną jako ankieta, wypełnienie ankiety jest równoważne podpisaniu umowy.

Odpowiedz
avatar mrKabanos
5 5

Zarejestruj swój numer na orange.pl > kliknij twoje konto > podsumowanie > moje zgody i pozaznaczaj "nie wyrażam zgody" ot i skończą się problemy z telemarketerami...

Odpowiedz
avatar sroka22
5 7

Wynika to z pazerności prezesów (czy kto tam za to jest odpowiedzialny). Narzucają nierealne plany sprzedażowe, których NIE DA się zrobić utrzymując wysoką jakość.

Odpowiedz
avatar jass
0 6

Nie, wynika to z nieuczciwości konsultantów. Gdyby prezesi nie mogli znaleźć osób gotowych się podjąć takich metod osiągania celu, to takie naciągactwo siłą rzeczy by upadło. Pracowałam swego czasu w call center, w którym nacisk był kładziony na to, żeby uczciwie klienta o wszystkim informować. Jakiś czas później aplikowałam do innego call center - na szkoleniu (siedzisz w słuchawkach obok "doświadczonego" pracownika i słuchasz jego rozmów) byłam świadkiem rozmowy bardzo podobnej do tej, która została opisana w historii, tyle, że piekielność polegała na bezczelnym wprowadzaniu w błąd w kwestii nazwy firmy (Tele Polska chcąca uchodzić za Telekomunikację Polską). Klient kilka razy pytał, czy to na pewno Tpsa, konsultant odpowiadał, że tak, a w potok słów dotyczących przyjazdu kuriera z umową wplótł zdanko: "Firma Tele Polska to nie Telekomunikacja Polska" - praktycznie nie do wyłapania przez klienta. W tym momencie zdjęłam słuchawki i zrezygnowałam z tej pracy - a chłopaczek, który mnie szkolił, próbował mnie za wszelką cenę zatrzymać, wciskając teksty w stylu: "to przecież nie jest praca, którą będziesz wykonywać całe życie, tylko dorywcza robota" (jakby to usprawiedliwiało w jakikolwiek sposób nieuczciwość...). Więc nie, to nie jest wina pazerności prezesów, a żenującego braku moralności widocznego dziś u większości ludzi

Odpowiedz
avatar anonimek94
0 0

Jass, wydaje mi się, że to jednak zależy. U mnie w pracy jest odgórny nakaz wciskania ofert (głównie słodycze) i musimy mieć 10% z wszystkich sprzedaży. Jako, że jest to sklep głównie z książkami i artykułami szkolnymi lub czasopismami i gazetami (no nie licząc tych nieszczęsnych czekolad) to nie jest łatwo tyle osiągnąć. I jeśli nie zapytamy to jest bardzo nieprzyjemnie. To mam nadzieję, że potwierdza prawdziwość stwierdzenia sroki :)

Odpowiedz
avatar piekielnytomaszwita
0 2

no a myslisz, ze konsultant jest nieuczciwy, bo lubi, czy dlatego, ze go sluchaja i pozniej gnoja ci wszyscy kierownicy, jak nie opchnie jakiegos szitu? widzisz, trafilas wczesniej na uczciwe call center. a w tym drugim nie zostalas w pracy. nie dziwie sie tobie, tylko czasami ludzie po prostu na gwalt szukaja roboty, zeby miec cokolwiek i w czasie pracowania w takim oszukanczym miejscu znajduja sobie cos innego (stad tez duza rotacja). nie wiesz jaka ktos ma sytuacje. moze po prostu musi tam pracowac, bo nigdzie indziej nie ma mozliwosc. rozne rzeczy sie zdarzaja w zyciu

Odpowiedz
avatar grisznik
0 2

@jass: Tiaaa... Po co konsultant miałby mieć cel w byciu nieuczciwym, jeśli miałby realny plan sprzedażowy do wykonania i miał płacone za pracę porządne stawki i nie musiałby tak kombinować?

Odpowiedz
avatar Harmony
4 4

Mnie najbardziej śmieszą darmowe pakiety smsów/minut za które płaci się na przykład 10 zł ;)

Odpowiedz
avatar nighty
1 1

Na szczęście Play chyba zrozumiał że ze mną się nie dogada w kwestii "promocji" i w ciągu ostatnich kilku miesięcy miałam tylko jeden telefon, z propozycją ubezpieczenia na życie. Ale moja mamusia to już się dała wmanewrować - z UPC dzwoniła pani z super hiper promocją. Dwa razy lepszy internet, dwa razy więcej kanałów i więcej minut w telefonie stacjonarnym za tą samą kwotę co teraz. Zapomnieli tylko wspomnieć o kilku kruczkach, dzięki którym płacimy o 50zł więcej niż dotychczas. No ale umowy przed podpisaniem oczywiście nie przeczytała...

Odpowiedz
avatar grisznik
0 0

W UPC nie ma tego typu kruczków, jeśli chodzi o usługi podstawowe. Mogła zostać "wrobiona" w jakiś pakiet dodatkowy, pomimo że dzwoniąca pani nie minęła się z prawdą - lepsze usługi, za tę samą kwotę. Trzeba u nich czytać przede wszystkim regulamin danej promocji, powinien być załącznikiem do umowy.

Odpowiedz
avatar mrKabanos
4 4

Wcześniej był pop, idea i coś tam jeszcze, co później orange "wchłonął", więc to pewnie taki skrót myślowy...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

mrKabanos - dzięki! numer mam niezmieniony od 10 lat, przechodząc przez pop, ideę aż po abonament w Orange. niestety, niektórym trzeba łopatologicznie, bo wszędzie węszą podstęp, kłamstwo, spisek! ;)

Odpowiedz
avatar bazienka
2 4

ja bym wysnula rpzypisczenie, ze skoro umowa nie ulega zmianie, a abonament jest wyzszy, to ja place tyle samo co wczesniej a pani roznice pokrywa ze swojej kieszeni :)

Odpowiedz
avatar piekielnytomaszwita
-1 1

mysle, ze to nie pani konsultantka uklada tak beznadziejna oferte, tylko ma z gory narzucona. niestety wiekszosc ludzi tego nie rozumie i obrywac sie konsultancte, zamiast tym idiotom, co ukladaja cennik dla stalych klientow i maja dla nich czesto beznadziejne oferty, zamiast ich honorowac, by nie uciekli do konkurencji (o dziwo czesto tylko dla nowych jest dobra oferta)

Odpowiedz
avatar sharpy
1 1

"rpzypisczenie" Chyba z minutę spędziłem na dekodowaniu co miałaś na myśli.

Odpowiedz
avatar Hideki
0 2

To mi się chyba trafiła wyjątkowo niepiekielna konsultantka, gdy kończyła mi się umowa na stacjonarny. K: Jak często korzysta Pan z telefonu stacjonarnego? Ja: Prawie wcale. K: To proponuję Panu obniżenie abonamentu do najniższego (i tu szczegóły).

Odpowiedz
avatar piekielnytomaszwita
0 0

bo taka osoba, ktora do ciebie dzwoni z oferta jest sluchana... rozmowa jest nagrywana... jakis jej kierownik/naczelnik czy kto tam najzwyczajniej w swiecie slucha i potem opie*rza taka konsultantke, ze nie wcisnela czegos, nawet, gdyby to juz mialo byc wybitnie na sile wcisniete...

Odpowiedz
avatar piekielnytomaszwita
-1 1

ludzie, a wy nie potraficie po prostu powiedziec "nie dziekuje, prosze nie dzwonic"? tylko jakies dziwne sposoby w stylu odkladania sluchawki? marnujecie i swoj czas i tej osoby, ktora moze wtedy zadzwonic do kogos innego. czasem ludzie sprzedajacy cos na telefonie maja tylko prowizje... fakt, sa oni wkur*ajacy, ale to raczej wynika z tego, ze to ich szefostwo kaze do roznych ludzi wydzwaniac i wciskac jakies go*no. uwierzcie, konsultant wie, ze wciska badziew. jesli juz chcecie do kogos miec pretensje to nie do konsultanta tylko do ich przelozonych. ja tez majac kilkanascie lat w orange nie uslyszalem zadnej fajnej oferty dla stalego klienta i przeszedlem do innej sieci. podpisujac klauzule "wyrazam zgode na przetwazanie danych osobowych" podpisujecie tez zgode na takie telefony, wiec sie nie dziwcie, ze dzwonia...

Odpowiedz
Udostępnij