Okulista od godziny 9, nie zgłosiło się już 2 pacjentów. Następnie zapisana jest rodzina tj. mama, tata, córka i babcia. Babcia przychodzi i mówi, że niestety przeprasza, ale pozostałe osoby się nie zgłoszą dzisiaj, bo byli w Czechach, że coś się stało po drodze, że nie dojadą.
Siła wyższa, rozumiem...
Wyszłam zobaczyć jak wygląda sytuacja przed gabinetem i co słyszę?
"Ano powiedziałam jej, że mieli wypadek, no bo co? Tak to mi ich więcej nie zapisze, trzeba było oszukać hahahaha, a zaraz pójdę i poproszę żeby na następny tydzień ich przepisała hahaha. No w sumie należy nam się. A oni... a wiesz urlop mają, to co będą po lekarzach jeździć, no gdzieś tam dzisiaj jadą, ja nie wiem."
Oj to się Pani zdziwi, się zdziwi...
słuzba_zdrowia
A później taka baba będzie drzeć ryja, że kolejki takie wielkie. Niech w końcu wprowadzą opłaty rejestracyjne albo kaucję która nie będzie zwracana w wypadku nie stawienia się na badanie.
OdpowiedzTylko, że jest też rejestracja telefoniczna. Jak to chcesz rozwiązać?
OdpowiedzPrzelew bankowy?
OdpowiedzPrzy telefonicznej, ban na zapisy jeśli się nie przyjdzie i nie ureguluje zaległości po wcześniejszym niepojawieniu się.
OdpowiedzEwentualnie zapisy jedynie osobiście. Oficjalnie osoba przy zapisie powinna pokazać dowód, bo skąd ja mogę wiedzieć czy jest tym za kogo się podaje bo np. nie ma ubezpieczenia i stwierdziła, że poda dane brata.
OdpowiedzPracowalam kiedyś w gabinecie stomatologiczym, wszyscy pacjenci przy rejestracji są informowani, że wrazie gdyby cos im wyskoczylo w dzien wizyty to zadzwonic , odwłować nikt za to nie głowy nie urwie a jeżeli nie przyjdą raz- zostaja wpisani na czarna liste za drugim razem jeżeli nie przyjdzie jest notatka " nie rejestrować " i przy koljenej probie rejestracji dostaja informacje , że były dwie wizyty w taki i taki dzień pan się nie zjawił, nie odwołał wiec dziekujemy bardzo ale są ludzie którzy naprawde potrzebują tych wizyt i przychodzą :)
OdpowiedzW Szwecji jeśli nie przyjdziesz na umówioną wizytę płacisz bodajże 120 koron (ok 50zł). U nich to wystarcza, aby ludzie z głową podchodzili do tematu. U nas pewnie każde odwołanie wizyty musiałoby być poparte jakimś dokumentem. Inaczej się takiej bezmyślnej i roszczeniowej postawy nie wykorzeni :(
OdpowiedzA nie wystarczy tak jak w kinie? Rezerwacja nie odebrana pół godziny przed seansem przepada. Tutaj rezerwacja nie potwierdzona 2 dni wcześniej też przepada. Oczywiście potwierdzona z własnej woli czyli pacjent dzwoni i potwierdza a nie zakład dopytuje się czy będziesz. W ciągu 2 dni można na to miejsce zapisać inne osoby.
OdpowiedzWiększość piekielnych potwierdzi, a i tak nie przyjdzie. Dużo biurokracji, a efekt marny.
OdpowiedzAlbo nie potwierdzi, a na wizytę przyjdzie i się będzie kłóciło.
OdpowiedzJesteś pewien, że potwierdzi? Skoro nie chce im się przychodzić, nie będzie im się chciało zadzwonić.
OdpowiedzEwentualnie system brytyjski- jeżeli w ciągu 6 miesięcy nie przyjdziesz na umówioną wizytę dwa razy przychodnia wykreśla Cię z listy pacjentów.
OdpowiedzNie będzie działało, jeśli wizyty są oddalone od siebie o rok..
OdpowiedzFakt. To rozwiązanie jest przydatne przede wszystkim w zwykłych przychodniach.
OdpowiedzSkoro mieli wypadek to wypadałoby poprosić ich o wypis ze szpitala, w którym znaleźli się po wypadku w celu upewnienia się czy wzrok nie został uszkodzony.
OdpowiedzBabka piekielna, jak mnóstwo polskich pacjentów. W mojej przychodni potrafią jednak wykorzystac sytuacje i kto chce, przychodzi sobie rano bez rejestracji do specjalisty i gdy ktoś nie przyjdzie, wskakuje na nieobecnego miejsce. Dzięki temu lekarze nie marnują czasu, a ci, którzy mają coś pilnego, mają realne szanse zobaczyc doktora tego samego dnia, a nie za pół roku.
OdpowiedzDobry sposób, ale też trzeba wcześniej przyjść i czekać, poza tym donieść kartę pacjenta. Dodatkowo taka osoba siedzi w poczekalni cały dzień zajmując komuś miejsce siedzące. Moim zdaniem tak jak w systemie czeskim powinni wprowadzić drobną opłatę za wizytę, typu 5 zł.
OdpowiedzNo, poczekac trzeba. Ja czekam średnio po 5 godzin. Ale wolę wziąc urlop i poczekac 5 godzin, kiedy tracę wzrok, niż przyjśc ślepa za pół roku ;). A w naszej przychodni po prostu jest dużo krzesełek i problem rozwiązany. Jeszcze nigdy się nie zdarzyło, żeby komuś zabrakło miejsca siedzącego.
OdpowiedzPowino być tak,ze jak ktoś sie zarestruje i nie przyjdzie to musi przynieśc zwolnienie lekarskie za ten dzień.
OdpowiedzW Norwegii też za nie przyjście na wizytę się płaci, jeśli nie odwoła się jej 24 godziny przed. Tylko w Norwegii nie ma problemu by takiego pacjenta namierzyć, wysłać mu rachunek, a w razie nie zapłacenie - ściągnąć. W Polsce z miejsca zaczęłyby się kombinacje z podawaniem fałszywych adresów, z olewaniem takich wezwań do zapłaty a co za tym idzie - przekręty z ich ściąganiem, sprzedawanie długów jakimś dziwnym firmom, wystawianie nieprawdziwych wezwań itd.
OdpowiedzJeszcze nie wiadomo co zmienić ale coś z tą służbą zdrwia jest nie tak Nie tylko z NFZem z pacjętami też
Odpowiedz