Zwariuję, oszaleję, serio.
Nie dość, że od jakiegoś czasu poruszam się o kulach i ten stan jeszcze pewnie trochę potrwa, to do popsutych nóg popsuli mi samochód.
Wracałem do domu, jeszcze dwa zakręty i mój blok. Skręcam w prawo, skrzyżowanie tak zbudowane, że do końca nie bardzo widać co jest za zakrętem, widać przejście dla pieszych, drogę za nim zasłania budynek stojący na rogu. Jako, że za kolejne kilkanaście metrów miałem skręcać w lewo od razu zapuściłem się do lewej krawędzi.
Skręcam i... kopię hamulec, krzywię się przy tym, bo noga sprawna na tyle, żeby prowadzić, ale gwałtowne kopnięcie w pedał okazało się bolesne. Samochód stanął w miejscu. Krzywię się jednak mocniej, bo kierująca samochód z przeciwka w hamulec najwyraźniej nie kopnęła, za to wjechała we mnie.
Blondynka wyskoczyła, krzyczy na mnie, zanim ja się wydostałem minęła dłuższa chwila, ona dalej krzyczy, próbuję coś powiedzieć ona dalej krzyczy, czekam chwilę i znowu chcę coś powiedzieć, nadal krzyczy.
Co było robić, odszedłem kawałek wyjąłem telefon i zadzwoniłem po policję, ona też gdzieś zadzwoniła i krzyczy tym razem do telefonu, że w nią wjechałem, krzyczy, że wjechałem w nią na Mickiewicza, tu otworzyłem szeroko oczy, ale że nie przestaje krzyczeć to nic nie mówię.
Przyjechała policja, a ona dalej krzyczy. W końcu policjant jej przerwał i pyta dlaczego jechała pod prąd.
- Ale jak to pod prąd?!?!
- Ta ulica jest jednokierunkowa, pani jechała pod prąd.
- Od kiedy?! Mickiewicza zawsze była dwukierunkowa!
- Proszę pani, to jest Sienkiewicza, Mickiewicza jest równoległa, 30 metrów dalej.
prawdziwa,stereotypowa blondynka.I takim idiotkom dają prawo jazdy...
OdpowiedzProblemem nie była raczej płeć i kolor włosów kierowcy, a jeżdżenie "na pamięć" i o tym była historia. Tutaj akurat pomyliły się uliczki, ale często zdarza się takie zamieszanie podczas robót drogowych - mnie osobiście niemal przejechał na przejściu dla pieszych pewien "miły" pan (skręcił w prawo i stanął tak, że miał 2 cm od zderzaka do mojej nogi) i wychylił się przez okno puszczając wiązankę życzeń połączoną z układem choreograficznym, która trwała do momentu aż się zorientował, że stoi naprzeciwko dwóch rzędów samochodów na dwóch pasach na drodze jednokierunkowej, a nie jednego rzędu i wolnego pasa na drodze dwukierunkowej.
OdpowiedzDobra, dobra... to i tak było potwierdzenie stereotypu :D Nie ma się co oburzać :P Też aktualnie jestem blondynką więc bez hejtów :D
OdpowiedzOj tam, wieszczowie jej się pomylili i tyle ;)
OdpowiedzA Sienkiewicz to na pewno wieszczem byl?:> Bo Mickiewcz to i owszem, ale kojarza mi sie do kompletu Slowacki a potem Krasinski czy ewentualnie Norwid ;> No, ale ze pani na polskim nie uwazala za bardzo, to fakt ;)
OdpowiedzJakby się uparł to i by Sienkiewicza do wieszczów podciągnął :)
OdpowiedzToruń? Swoją drogą skoro noga boli i nie możesz gwałtownie wciskać pedały to może jednak nie jesteś na tyle sprawny żeby prowadzić?
OdpowiedzNie Toruń. Mogę, przecież wcisnąłem i zatrzymałem samochód praktycznie w miejscu, tylko poczułem w tym momencie ból, jak do tej pory nie musiałem tego robić tak gwałtownie i było w porządku, a ten przykład pokazał, że nawet w tej sytuacji zadziało to dobrze, tylko z pewnym dyskomfortem.
OdpowiedzRadom :>
OdpowiedzRównież nie Radom. Małe miasteczko w centralnej Polsce.
OdpowiedzObstawiałabym Łódź, bo tutaj Sienkiewicza generalnie jest jednokierunkowa. A i miasteczko się wyludnia, więc coraz mniejsze... ;)
Odpowiedzeulaliapstryk - Sienkiewicza była jednokierunkowa i teraz nie jest przy remontach, oraz nie była i nie jest równoległa. Sienkiewicza jest prostopadła w stosunku do al. Piłsudskiego. Miasto wyludnia się ale jeszcze nie jest miasteczkiem. Nie pisz bzdur. Może odbije się jeszcze od dna. Jak dno się nie oderwie. Pozdrowienia od mieszkańca Łodzi.
Odpowiedzkorbalodz - szczerze mówiąc, marne widzę szanse dla miasta Łódź. Mieszkałam tam 3 lata i zwiałam do innego miasta. Nie widzę perspektyw w Łodzi. Ale kto wie, może jeszcze nas to miasto zaskoczy czymś pozytywnym : )
OdpowiedzTeż myślałem, że Toruń hehe. Przez Mickiewicza w Toruniu strach chodzić nocą.
OdpowiedzPoznań.
OdpowiedzGdyby nie doprecyzowanie, że w centrum, to bym pomyślała, że Malbork. Podobny układ i też większość Sienkiewicza jednokierunkowa. Mało oryginalne te nasze miasta jednak....
OdpowiedzHistoria świetna, nie dość, że piekielna, to jeszcze zabawna. :D Autorze, skoro ani nóg nie masz teraz do użytku, ani samochodu, to wykorzystaj przynajmniej czas na odpoczynek i porządną rekonwalescencję. ;-)
OdpowiedzOd tego ciągłego siedzenie w domu już się nudzę, mogę co prawda chodzić, ale wolno i raczej na krótkie dystanse.
OdpowiedzEe tam, jest tyle rzeczy, które można robić w domu! Szukaj czegoś dla siebie, kto wie, może ten czas wolny jakoś zaprocentuje? ;-)
OdpowiedzWidać Pani blond pomyliło się. Jak później zareagowała?
OdpowiedzZatkało ją i cichutko przyjęła mandat.
OdpowiedzTak się właśnie kończy jeżdżenie "na pamięć"- coś się pokręci, stworzy zagrożenie, ale i dalej będzie się przekonanym, że ma się rację. I to to jest prawdziwym problemem, nie to, czy kierowcą była blondynka, brunetka, czy ruda...
OdpowiedzMnie bardziej rozwala myślenie "dobrze jadę, nie będę hamować". Przecież jeżeli dojeżdżała do wylotu, to nie mogła jechać szybko.
OdpowiedzOczywiście, że rutyna potrafi wprowadzić w błąd. Natomiast przypomniał mi się kawał o blondynkach. Wjechała pod prąd. Zatrzymuje ją policjant. "Czy wie pani, którędy pani jedzie?" - "Nie wiem, ale muszę być bardzo spóźniona, bo już wszyscy wracają"
OdpowiedzTaka jazda pod prąd to jeszcze nic. Wracam ostatnio z pracy po 21, jadę sobie drogą ekspresową S1 w kierunku Cieszyna, nagle z za zakrętu wyłania się samochód jadący pod prąd, lewym pasem!!! Nie mogłam uwierzyć w to co widziałam, jechał dość szybko, więc nawet nie zauważyłam jaki to samochód, było ciemno. Zatrzymałam się na poboczu i zadzwoniłam na policję, zgłoszenie przyjęli jednak nie zdążyli... http://www.radiobielsko.pl/news/18954-smiertelny-wypadek-na-drodze-S1-w-Jasienicy.html
OdpowiedzHistoria faktycznie piekielna, ale przy okazji mnie rozbawiła : ) Na pewno na plus :D
OdpowiedzPamiętaj, że do czasu naprawy należy Ci się jak psu buda autko zastępcze, tak więc będziesz miał czym się poruszać.
OdpowiedzTaka jest różnica między płciami: mężczyzna zazwyczaj łamie przepisy z pełną premedytacją i jest świadomy konsekwencji, a kobieta robi to z nieświadomości i jeszcze się będzie kłóciła że to ona miała pierwszeństwo.
Odpowiedz''Albo ci ludzie pogłupieli albo coś jest ze mną''. ;P
Odpowiedzmoże jednak Łódź :)
Odpowiedz"Idź pod prąd!" Ta Pani wzięła to zbyt dosłownie :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 września 2013 o 20:04