Historia z dzisiejszego ranka, na rozluźnienie.
Wracam sześcioosobową kuszetką do domu wprost z Krakowa. Długa trzynastogodzinna droga całą noc. W wagonach do spania konduktor zawsze budzi pasażerów na 20 minut przed przystankiem.
Śpię sobie w najlepsze, kiedy czuję nagłe szarpanie i jakiś głos krzyczy "Proszę pani, proszę pani" Budzę się i widzę bladą twarz konduktora. Wyciągam więc korki z uszu, przez które go nie usłyszałam gdy budził cały przedział i mówię - dzień dobry.
Konduktor bez słowa oddaje mi bilet, a wychodząc mówi do siebie "Boże już myślałem, że kolejny trup w tym tygodniu".
kuszetka przeklęta
O ja cie nie pie*dole ... (pierwsza myśl po przeczytaniu)
OdpowiedzMoja była taka "(śmiech połączony z mówieniem o) ooo, ooo, ooooo k*rwa"
OdpowiedzChciał dobrze.:D Troskliwy...
OdpowiedzKobieto, musisz mieć okropną fizjonomię jak śpisz. :-D Buziaki :-)
OdpowiedzWidziałem kiedyś znajomą, która spała z oczami na pół otwartymi. Początkowo też myślałem że to nie żyje dopóki nie zobaczyłem że oddycha :P
OdpowiedzMyślałam, że trup w pociągu to raczej rzadkość, a tu się okazuje, że jednak nie. Aż mi się żal zrobiło tego konduktora.
Odpowiedzkolejny?!
OdpowiedzMiazga :D
OdpowiedzŚmiercionośne pluskwy w kuszetkach znów w akcji?
OdpowiedzBiedny... :D Nie strasz już więcej ludzi! :P
OdpowiedzOMG o.O biedny....
OdpowiedzWesołe? jest życie konduktora? napominając do pewnej reklamy?
Odpowiedzpiekielne jest to że po trzynastu godzinach podróży pociągiem zajechałaś z Krakowa nie do, dajmy na to, Brukseli, a jedynie do (strzelam) Kołobrzegu.
OdpowiedzNie doceniasz możliwości transportowych PKP - Szczecin :) Tak 13 godzin na jednej z nocnych tras, 11 na innej, ale wyjazd mi nie pasował.
OdpowiedzTa historia nauczyła mnie jednego ... nie jedź już kuszetkami bo "tak wygodnie, że jak zaśniesz to się nie obudzisz" ? :O
OdpowiedzNormalnie leżę i kwiczę:)) Rozłożyłaś mnie lepiej niż ten cholerny upał...
OdpowiedzKonduktor chciał dobrze. Ludzie po pobudce z reguły są nieprzytomni, potrzebują kawy itp. A tak uderzenie adrenaliny zapewni rześkość przy wysiadaniu.
OdpowiedzPadłam :D Ciekawe ile takich trupów mają w miesiącu :D
OdpowiedzDobry Jezu... Dla bezpieczeństwa innych: proszę, nie używaj zatyczek. D:
OdpowiedzPrzypomniał mi sie jakiś program o złodziejach, w nocnych pociągach, podawali oni ludzia jakiś lek który powodował rozluźnienie mięśni (niewład czyli można spokojnie oskubać z kasy itp) , z tym że niektórych ludzi po prostu specyfik ten zabijał . Może o to mu przypadkiem chodziło
OdpowiedzUśmiałam się. :)
Odpowiedz