Zainspirowana opowieściami o wszechimperialnej dominacji emerytów i rencistów, korzystających z usług służby zdrowia oraz całkowitym ich przekonaniu o tym, iż młodzi ludzie nie mają prawa chorować, przytaczam moją historię choroby z ostatniego pół roku.
Zacznę od tego, że zimą wypadł mi dysk i to tak niefortunnie, że wyrosła mi w kanale rdzeniowym wielka przepuklina, uciskająca nerw odpowiedzialny za prawą nogę, kanalizację i szeroko pojęte życie seksualne. Gdy odczuwałam już tak silny ból, że chciałam skoczyć z okna oraz wstyd, że 28-latka nie może się samodzielnie ubrać, wylądowałam na sali operacyjnej, a potem na oddziale gdzie średnia wieku wynosiła ze 100 lat. Tam było ok, podobnie jak w poczekalniach u różnego typu lekarzy (neurologa, ortopedy, neurochirurga, rehabilitanta).
Ciekawie zaczęło się na ćwiczeniach rehabilitacyjnych 3 miesiące po operacji. Cykl miesiąca ćwiczeń w grupach, na które trudno się było dostać. W życiu nie czułam się tak niekomfortowo. Pomijając już kłótnie starszych pań, rytmicznie rozszerzających nogi na macie, o przewadze Rydzyka nad Duchem Świętym, brak higieny i obleśnych starych amantów bezczelnie mi się narzucających. Za każdym razem gdy wchodziłam na salę byłam obgadywana, wyzywana od smarkul, symulantek i naciągaczek, jakikolwiek dźwięk bólu przy wykonywaniu ćwiczeń był niezwykle złośliwie komentowany, podobnie jak mój strój, pozycja jaką zajmowałam (mająca świadczyć o moim zawodzie).
Sugerowano że wkręciłam się na zajęcia, bo nie chce mi się zapisać na aerobik żeby schudnąć, bo przecież tak młoda osoba nie może być chora. Nawet widoczna na plecach blizna ich nie przekonała i najtwardsza zawodniczka uparcie twierdziła, że miałam tą słynną aborcję przez plecy, za która pójdę do piekła.
Byłam w szoku, że stado bab po 70-tce potrafi się zachowywać jak niewychowane smarkule w gimnazjum. Instruktorka to lekko zlewała, bo miała na głowie indywidualne przypadki, a ja dotrwałam dzielnie do końca i straciłam wiarę w ludzkie współczucie oraz archetyp miłej starszej pani.
Ech...ja już od dawna w ten archetyp nie wierzę. Starsi ludzie są chyba najbardziej bezinteresownie złośliwi. I chyba to jest jakiś znak czasów bo ja wciąż pamiętam moją Babcię: wyrozumiałą, taktowną i mądrą tą mądrością, której nie da się przyswoic na uniwerku, a której nabywa się z biegiem lat. Jeśli czeoś się od Niej nauczyłam yo przede wszystkim szeroko pojętej tolerancji i powściągliwości w wydawaniu osądów i opinii. Natomiast gdy sobie posłucham starszej pani za ścianą....
OdpowiedzWydaje mi się Autorko, że nieco przejaskrawiasz. Stosując Twoje porównanie to ludzkość można oceniać po tych najbardziej krzykliwych i pchających się do przodu. To, że akurat takich starszych ludzi widzisz to wynik tego, że wszyscy mili, cisi i ta 'miła starsza pani' to wolą zajmować się swoimi sprawami niż robić takie afery jak w historii. Trochę jak postrzegać młodzież przez pryzmat tych najbardziej głośnych, pyskatych i wulgarnych - bo ich najbardziej widać.
OdpowiedzAborcja przez plecy? Tego jeszcze nie słyszałem... Zdrowiej!
OdpowiedzA weź to sobie wyobraź- kroją plecy, wyjmują kręgosłup, robią aborcje, wkładają kręgosłup i zaszywają;)
OdpowiedzPrzy tym aż się zawiesiłam, próbując sobie to wyobrazić. Za dużo się horrorów naoglądałam, bo mi straszna jatka wyszła XD
Odpowiedz@halboot: Widzisz, człowiek całe życie się uczy.
OdpowiedzWitamy w klubie, wczoraj zaliczyłam wizytę u kręgarza, bo to już nie pierwszy raz mam miłosne spotkanie z wypadniętym dyskiem. Co do bab na rehabilitacji, to parę lat temu miałam też taką przyjemność. Tylko że chłopak który prowadził ćwiczenia na samym wstępie zakomunikował, że przy sali gimnastycznej jest prysznic, darmowy, i bardzo prosi o korzystanie z niego. Niestety, żadna z pań oprócz mnie i jeszcze drugiej kobitki nie robiła z niego użytku. A co do paplania - to kazał się skupić na ćwiczeniach i nie rozpraszać. No ale w szatni sobie panie poużywały. Ja wolałam poćwiczyć pięć minut dłużej i wyjść jako ostatnia. Ciężka jest starość.
OdpowiedzTen archetyp to bzdura. Jak myślisz gdzie znikają ci chamscy, zwyczajnie złośliwi z natury młodzi ludzie?Po upływie lat zostają starszymi ludźmi. I to że to jest znak naszych czasów..Hm.. Dziwaczne, wierzysz w to że w ciągu +- 100 lat ludzie nagle stali się chamami?Nie, ludzie też tacy byli tylko że wtedy nie było internetu, tv. Proste.
OdpowiedzZ "Młodych gniewnych" wyrosną starzy i wk*rwieni ;-).Pozdrwiam
OdpowiedzMoja babcia była miła :) Chodziła co tydzień do kościoła ale czasami sama śmiała się z dewotek. Ona miała co robić. Nie miała czasu na obgadywanie innych.
OdpowiedzAborcja przez plecy - przepraszam, ale nie wytrzymałam ze śmiechu :D Mistrz!
OdpowiedzWidelec w oko. Pomaga ;)
Odpowiedznie śmieszne, wręcz żałosne to co napisałeś
OdpowiedzŻałosna jesteś, że pozwalasz na takie akcje. Nie umiesz otworzyć ust i zj***ć te stare małpy? Ja się nie patyczkuję z takimi. Po jednym porządnym opie***lu boją się odezwać.
OdpowiedzSą jeszcze ludzie kulturalni którzy umieją zachować spokój w większości sytuacji i nie pogarszać sprawy. Szkoda, że Ty do takich nie należysz.
OdpowiedzCóż, Kyaa, zwalczanie chamstwa chamstwem to nie jest taka zła metoda, ale za to nie wiem dlaczego manson odnosi się tak wrednie do autorki - nie wszyscy potrafią skutecznie dogadać, nie wszyscy też mają na to chęci, nie zawsze się opłaca, i nie ma w tym nic niezrozumiałego, każdy jest inny i każdy reaguje inaczej.
OdpowiedzWydaje mi się, że to są ludzie, którzy, delikatnie mówiąc, spaprali swoje życie. Nie robili tego, co chcieli by robić, tylko to, co chciała rodzina, sąsiedzi itp. Prędzej czy później dociera do nich, że nie są szczęśliwi, spełniając społeczne oczekiwania, a dawno już minął czas, kiedy jeszcze mogli coś zmienić. Stąd w nich tyle zawiści, jadu i zazdrości w stosunku do młodych, którzy życie mają przed sobą.
OdpowiedzDokładnie, nie sądzę żeby tak wiele starszych osób było podobnych gdy byli młodzi. Niektórzy z nich nie są źli z natury, a jedynie zgorzkniali chociaż dla mnie to i tak nie jest dobre tłumaczenie na tego typu zachowania. Każdy ma swoje życie do przeżycia, nikt im nie bronił przeżyć go tak jak chcieli.
OdpowiedzInstruktorka powinna je wywalic na zbity pysk, to by się nauczyły (może).
OdpowiedzNie wydaje mi się, żeby chamstwo było wystarczającą przyczyną pozbawienia kogoś świadczenia, jakim jest rehabilitacja. Dostęp do czegoś takiego nie jest chyba w żadnym stopniu uzależnione od widzimisię instruktora podobnych zajęć. Niemniej jednak na miejscu FioletowegoKołnierzyka oczekiwałbym chociażby upomnienia. Ale nie z powodu chamskich tekstów, tylko dlatego, że gadają, zamiast skupić się na ćwiczeniach. Jedno zdanie w stylu "Pani nie gada, tylko ćwiczy, bo się nie zrośnie/zagoi etc" mogłoby przynieść efekt.
OdpowiedzObstawiam, że ta złośliwość to przez samotność, zgorzknienie, żal za młodością i sprawnością, zawiść, że inni - młodsi, wciąż wiele mogą.... Tylko tyle i aż tyle. Ludzie - bez względu na wiek - jeśli mają co robić to nie tracą czasu na złośliwości wobec innych.
Odpowiedz