Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem człowiekiem, który cały dostępny czas stara się w jakiś sposób wykorzystywać.…

Jestem człowiekiem, który cały dostępny czas stara się w jakiś sposób wykorzystywać. Nie lubię siedzieć nie robiąc nic.

Za czasów pracy na szpitalnym oddziale ratunkowym, w czasie wolnym (zdarzał się taki czas!), starałem się zawsze wymyślać coś żeby nie umrzeć z nudów. Nie zawsze mogłem komuś pomóc przy pacjentach, więc korzystając np. z obecności dzieci na SORze, wygłupiałem się.
I tak jednego dnia wpadłem na mega pomysł zwinięcia pielęgniarkom czerwonego obrusa, z którego zrobiłem pelerynę. Razem z trzema chłopcami, którzy czekali z rodzicami zacząłem bawić się w superbohaterów. Jednemu nawet przytwierdziłem plastrem szpatułki do rąk, żeby był prawdziwym Wolverinem.

W najlepszym momencie zabawy usłyszałem wrzask. Mamie jednego z chłopców bardzo nie spodobał się czerwony pajac z peleryną...
Najpierw zrobiła awanturę wyzywając mnie od zboczeńców i idiotów, a następnie napisała skargę, że ratownicy (już ratownicy, a nie ratownik) na oddziale zachowują się jak kretyni i zarażają dzieci patologiczną potrzebą wyróżnienia się. Cokolwiek to znaczy.

Nikt nie docenia superbohaterów!

Praca praca

by zaszczurzony
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
52 56

No tak- bo w końcu lepiej być ponurym burakiem w kitlu, który każdego traktuje, jak przedmiot, nie? ... chociaż wtedy też jest płacz, że brak ludzkich odruchów, chamstwo i znieczulica. I weź tu dogódź człowiekowi :P

Odpowiedz
avatar konto usunięte
32 38

Może im się wydaje, że jak taki chamski i ponury, to genialny, tak jak pewien z telewizji? ;)

Odpowiedz
avatar mesiaste
39 45

Ja jako matka, dałabym Ci jeszcze nagrodę - wolę aby dzieciak w takich sytuacjach jak najmniej się stresował (nieważne czy jako pacjent czy jako po prostu czekający z resztą rodziny na kogoś) i czymś zajął, niż jęczał, że się nudzi albo płakał, bo się boi.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
83 85

Superbohater nie potrzebuje nagród! ;) My, superbohaterowie, po prostu chcemy ratować świat!

Odpowiedz
avatar WrednyPrawicowiec
29 35

Moje uznanie, zaszczurzony - super podejście do dzieci.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
29 31

Dzięki ;) Tak to mi jeszcze nigdy nikt nie powiedział chyba ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
18 22

Mam nadzieję, że szef też tak kocha dzieci, jak Ty i nie miałeś przez to problemów :) Nie zrażaj się takim głupim gadaniem, dobrze zrobiłeś, że chociaż trochę umiliłeś dzieciakom pobyt w poczekalni ;)

Odpowiedz
avatar regresywny
9 15

Żeby jeszcze mój lekarz był superbohaterem i udało mu się nareperować w końcu mój nadgarstek :/

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
19 23

Nie jestem lekarzem, więc kwestii tego jacy są lekarze nie poruszam. Ale ze mnie niezły superbohater :P

Odpowiedz
avatar Wrednotka
1 1

Btw. ten film to Patch Adams : )

Odpowiedz
avatar Wrednotka
2 2

Ojej, w złym miejscu wysłałam, to się odnosiło do komentarza vonKlauSa.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
37 43

Jasne, przy służbie 24 lub 48h należy cały czas coś robić! Bo za to nam płacą! Nie jesteśmy robotami. Ale masz racje, bardzo okradłem szpital zabierając im 6 szpatułek i kawałek plastra :) Obrus oddałem w stanie nienaruszonym.

Odpowiedz
avatar yannika
19 25

Masz, z nimi dyskutuj jak to w szpitalach ma być śmiertelnie poważnie, z naciskiem na ŚMIERTELNIE. http://www.drclown.pl/

Odpowiedz
avatar vonKlauS
17 19

o jednym takim niepoważnym pajacu to nawet film zrobili. R. Wiliams tam grał.

Odpowiedz
avatar Bryanka
24 26

Tak! To wyrzućmy ze szpitali wolontariuszy fundacji Dr Klown! Są tacy NIEPOWAŻNI, no pajace po prostu!

Odpowiedz
avatar elektronik
24 26

Uważam że każda osoba, która jest ratuje komuś życie zasługuje na miano superbohatera, a szczególnie pogotowie, straż, policja zajmując się tym na co dzień. Ty jesteś superbohaterem×2 ;) I może na prawdę trochę Cie poniosło, ale lepiej tak niż jak byś miał spać gdzieś w kanciapie

Odpowiedz
avatar CzerwonaSzminka
11 13

Zgadzam się z powyższym w 100%! Zaszczurzony superbohaterem ;) Gratuluje, dołączyłeś do bandy Supermana,Spidermana, Volverine'a i Iron mana :D

Odpowiedz
avatar infernal
17 17

Jak się nazwiesz? Ratman? ;)

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
21 45

Bo Polska to jest taki głupi kraj, gdzie każdy, ale to każdy kto ma odrobinę władzy, nosi dupę wyżej niż głowę i ludzie gdy widzą że ktoś np. z lekarzy nie zachowuje się jak udzielny pan i władca, to myslą że coś mu odbiło. Na przykład na Zachodzie wykładowcy akademiccy są ze studentami na "ty", a tutaj jak nie podasz litanii tytułów przed nazwiskiem to cię zmieszają z błotem. A nie daj Boże któryś zacznie żartować, nabierać dystansu, to przecież środowisko go zeżre. I tak samo jest w służbie zdrowia. Jest świetna inicjatywa "Dr Clown" gdzie klowni rozśmieszają chore dzieci ale to przyjęło się tylko w kilku placówkach bo buraki i chamy ordynatorzy uznali że to fanaberia, bo najważniejszy ma być ON, pan szpitala, oddziału i jego dwór i nie będzie mu tu jakiś clown mieszał. W tym kraju nie ma to żadnego ale to żadnego dystansu w urzędach, szpitalach, szkołach, są tylko feudalni władcy i pokorni petenci. Wyjeżdżajcie stąd ludzie póki jeszcze możecie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 14

Z przykrością stwierdzam że niestety masz rację.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
13 15

Bez przesady, ja generalnie jestem niemiłym gburem (czasami w tej pracy kończy się cierpliwość do bycia miłym), ale jak widać potrafię też inaczej. :) Ale co do tytułów, sam jestem wrogiem używania tego, do mnie moi słuchacze mówili per Piotr, po prostu. Czuję się za staro kiedy ktoś mówi do mnie "proszę pana..." ;)

Odpowiedz
avatar Muerte
2 4

żartować = nabierać dystansu?! Eh, sierżant, obce słowa = trudne słowa? ;)

Odpowiedz
avatar macros1980
6 6

@ZagłobaOnufry Wypowiedź Sierżanta dotyczy najprawdopodobniej krajów kultury anglosaskiej gdzie sam język sprzyja spoufalaniu się :). Natomiast w krajach niemieckojęzycznych (a szczególnie w Niemczech) język jest sztywny do czego jeszcze dochodzi spuścizna pruskiego drylu i stąd wynika używanie tytułów lub grzecznościowych zwrotów. Jakbyś posłuchał języka niemieckiego jako osoba z zewnątrz (a nie posługująca się nim na codzień) to byś zauważył, że jest to język idealny dla poganiaczy niewolników.

Odpowiedz
avatar notaras
2 2

@Drill_Sergeant Nie zgodzę się z Tobą. Polski język jest taki, że ludzie zwykle zwracają się do siebie na Pan/Pani. W krajach anglosaskich zwracasz się do ludzi na ty, dodając, czasem, na końcu formę grzecznościową (np. "sir"), jak mówisz do kogoś bez tytułów, będącego niżej od Ciebie w hierarchii społecznej, pomijasz te ozdobniki i mówisz na ty, stąd to "bycie na ty". Żeby było ciekawiej, w Turcji mówisz do ludzi jak do członków rodziny (do starszego faceta na ulicy powiesz tato). Co do polskich wykładowców, to współczuję Ci uczelni. U mnie nikt się nie obraża za brak tytułów. Nawet jak ktoś się do jednego doktora zwrócił "Profesorze", to ten odpowiedział "Ale ja jestem tylko skromnym doktorem!". Na "Doktorze" odpowiadał "Co panu dolega?".

Odpowiedz
avatar MadDog
7 9

Od dzisiaj jesteś moim superbohaterem nr 1 (-:

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
19 23

Nie przestawajcie :D Możecie tak dalej, mi się podoba :D

Odpowiedz
avatar elektronik
2 4

@zaszczurzony żebyś nie spoczął na laurach, bo zapomnisz jeszcze jak się ratuje niczemu nie winne życia od śmierci ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

chciałam Ci jeszcze inne wyznanie poczynic, ale w ogóle byś w samozachwyt popadł... ;) A twierdziłeś kiedyś, że do dzieci podejścia nie masz :D Mi wczoraj pacjentka wyraźnie pobladła i prychnęła, kiedy na pytanie "a uniesie mnie pani"? odpowiedziałam żartem, że "jeszcze nikogo _dzisiaj_ nie upuściłam". Bez poczucia humoru ciężko w życiu tym biednym ludziom ;)

Odpowiedz
avatar bzyyykk
8 10

Ktoś tu ma dobre podejście do dzieciaków :)) A ja tylko naklejki 'dzielny pacjent' dostawałam...

Odpowiedz
avatar Mahmurluk
6 8

Jesteś superbohaterem, którego SOR potrzebuje, ale na którego nie zasługuje.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
6 6

Myślę, że ludzie zasługują tylko nie doceniają :) w każdym razie nie zamierzam przestać z takiego powodu (chociaż już na SOR nie pracuję).

Odpowiedz
avatar kiniaas007
8 8

Widzisz szczurku, mówiłam, że takich genów jak twoje nie wolno marnować i nadajesz się na tatusia :P

Odpowiedz
avatar kiniaas007
9 9

od tego masz swoją, a nie mnie :P ja się nadstawiam K :D

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
8 8

Ale moja za dobrze mnie zna żeby zaryzykować takie stwierdzenie ;)

Odpowiedz
avatar kiniaas007
9 9

widzisz ja jestem daleko, i mogę stwierdzać co chcę i tak mi nic nie zrobisz :*

Odpowiedz
avatar innyczas
4 4

piękna postawa zaszczurzony tylko chwalić!!!!! od kiedy znów masz Panią Serca ? bo chyba mnie coś omineło

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
9 9

A chwal mnie, chwal ;) Ja tam lubię i chętnie przyjmuję pochwały ;) kinia ja nic nie zrobie? to wyzwanie? ;)

Odpowiedz
avatar kiniaas007
7 7

czy to jest podchwytliwe pytanie?

Odpowiedz
avatar Nadzieja
2 2

To ja już wiem do kogo się mogę zgłosić jak znowu siostra lub brat zostawią u mnie swoje dzieci :D Szkoda tylko, że trochę daleko... Ps. Z lekarzami i pielęgniarkami też można np. w karty pograć jak mają akurat czas, ale to już na oddziale ;)

Odpowiedz
avatar Kola
7 7

"[...]zarażają dzieci patologiczną potrzebą wyróżnienia się[...]" mi ten tekst zalatuje 'mondrościami hamerykańskich specjalistuff'. Ot takie pierwsze skojarzenie. Cytując- 'Panie, pan wydaj książkę.' Zaszczurzony, jak wydasz książkę ze swoimi opowiadaniami to już teraz zamawiam preorder. ;)

Odpowiedz
avatar Canaris
-2 6

Akurat "patologiczna chec wyroznienia sie" bardziej mi traci typowym Polskim buractwem, chęcia stlamszenia kazdej pozytywnej mysli, inicjatywy i radosci zycia jaka przejawia nasza kultura zdecydowanie zbyt czesto.

Odpowiedz
avatar macros1980
1 3

A mi się kojarzy taka mało znana piosenka Pink Floyd - "Another brick in a wall". Ale to tak na przekór.

Odpowiedz
avatar Canaris
1 3

@MAcros a to też. W sumie to to samo. Taka tepa konserwatywna chęc "nie wychylania sie" , za wszelka cene "spokoju" itp. Pare lat temu ciekawy artykul czytalem wlasnie apropos tego ze nasze polskie dzieci to sa wiecznie zahukane, tlamszone przez rodzine a te z zachodu biegaja, ciesza sie , doswiadczaja zycia itp. A nasze tylko siedza strofowane przez babcie i inne ciotki " bo sie pobrudzisz , spocisz, nie rob z siebie glupka" itp.

Odpowiedz
avatar Nadzieja
10 10

Jeśli ma akurat przerwę w ratowaniu to może robić z siebie kogo chce. Jeśli jest to superbohater, to tym lepiej.

Odpowiedz
avatar kiniaas007
19 19

ty patrz, nie jesteś ratownikiem, a robisz z siebie debila :P

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
8 8

nanab cóż mogę powiedzieć, uratowałem dzieci od nudy ;) więc tak jakby nie wyłamałem się ze swojej roli ;)

Odpowiedz
avatar kinga14014
8 8

Jeżeli facet potrafi zająć się dziećmi, a te jeszcze Go uwielbiają, poradzi sobie w każdej innej sytuacji, tym bardziej, że zaskarbić sobie z miejsca sympatię maluchów wcale nie jest tak łatwo ;D Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar karrola
7 7

Każdy superbohater ma swojego wroga, więc trzeba było mamie tego chłopca zaproponować rolę czarnego charakteru, a następnie pokonać zło i ocalić świat/oddział ;)

Odpowiedz
avatar MayaBealtaine
1 1

Kreatywne wykorzystanie nudy! Niech żyją superbohaterowei w czerwonych pelerynkach! ;D

Odpowiedz
avatar nazim
-1 1

Jeśli pracujesz w szpitalu i jako ratownik doskonale wiesz że są tam chorzy ludzie. Może dziecko tej matki było chore i nie specjalnie bawiły ją Twoje wygłupy. Pisanie skargi - trochę za dużo.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
2 2

To, że ludzie są chorzy to teraz oznacza, że mają się położyć i czekać na śmierć? Tym bardziej jeśli dziecko jest chore - nie pakujmy go zaraz do trumny. W razie czego, bądź co bądź, jestem ratownikiem bym mu pomógł, a wokół mnie było pełno lekarzy i pielęgniarek. Jakoś dalibyśmy radę.

Odpowiedz
avatar GregHouse
0 0

Zaszczurzony, gratuluję pomysłu :) Takie zachowanie znacznie poprawia dziecku humor, a w miejscach typu SOR jest to szczególnie przydatne. Próbowałam zrozumieć zachowanie matki, ale to chyba zadanie dla prawdziwego superbohatera :) Na jej miejscu byłabym Ci wdzięczna za to, że próbujesz rozweselić znudzonego/chorego malucha, w końcu śmiech to zdrowie :)

Odpowiedz
Udostępnij