Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Order piekielności dla pana, który zostawił małego jamiczka w aucie. Około 14…

Order piekielności dla pana, który zostawił małego jamiczka w aucie.

Około 14 wybrałam się na zakupy do Tesco. Temperatura w słońcu przekraczająca 35 stopni. Na parkingu wiele samochodów, ale w oczy rzucił mi się jeden, z piszczącym jamnikiem w środku. Okna pozamykane, żar leje się z nieba.
Spisałam numer rejestracyjny i biegiem do "informacji", że pies się zaraz ugotuje. Po chwili zjawia się pan właściciel mówiąc, że on tylko dokończy zakupy i jedzie dalej, a psu nic nie będzie. Dopiero po groźbie wezwania policji, straży miejskiej, TOZ'u, CIA i "strażników teksasu" pan doszedł do wniosku, że nie warto narażać się na koszty i poszedł po psa zostawiając go tym razem przywiązanego przed marketem - w cieniu.

Rozumiem, że pies może poczekać, ale osobiście wolę wziąć smycz i niech poczeka przywiązany przed wejściem niż w aucie nagrzanym do 40 stopni.

Jelenia Góra / Tesco

by shane
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Bryanka
14 18

A ja jak idę po zakupy to zostawiam psa w domu.

Odpowiedz
avatar Bryanka
8 14

Skoro pies wyje siedząc w domu to gdzieś był popełniony błąd w jego wychowaniu. A co do opieki nad psem to wyjście jest proste - petsitter.

Odpowiedz
avatar Bryanka
2 8

No to albo rybka, albo pipka :]

Odpowiedz
avatar Demolka
2 8

Wielu właścicieli ma ten problem, bo wielu najpierw kupuje/bierze psa, a potem dopiero (przy odrobinie szczęścia) dowiadują się, że oprócz karmienia i wyprowadzania pies (każdy, nieważne czy rasowy, mieszaniec, czy kundel) potrzebuje chociażby podstawowego ułożenia. Dobrze ułożony pies nie wyje/demoluje domu pozostawiony sam na kilka godzin.

Odpowiedz
avatar kns0natalia
1 7

Pierwszy raz słyszę (czytam), że psa nie można w domu samego zostawić. To nie jest małe dziecko. Rozumiem, że 24h/7 siedzisz w domu z psem, nie pracujesz, nie uczysz się i jedynie w niedziele do kościółka wychodzisz, albo do sklepu i psa zabierasz wtedy ze sobą. No to powodzenia w życiu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 14

Bryanka- najprościej! Ale nie- lepiej psa wziąć ze sobą, jak niechciany bagaż i żeby potem nie przeszkadzał w buszowaniu między półkami- zostawić w aucie. Przecież nic mu się nie stanie- najwyżej się żywcem usmaży, a jeszcze trochę świata zwiedzi, nie? Super interes! Jak psa nie chce ze sobą gdzieś brać, to niech go nie bierze wcale, a jak chce się go pozbyć... to są schroniska, a nie metalowy piec...

Odpowiedz
avatar bypek
12 12

A nawet jak mu się stanie, toż to tylko pies! Kupi się nowego :(

Odpowiedz
avatar Gregorius
5 5

Gdzieś słyszałem o akcji ludzi którzy wybijali okna w autach z pozostawionymi zwierzętami w środku. Ciekawe jak to ma się z Polskim prawem.

Odpowiedz
avatar Cysioland
-2 4

Jeśli to jedyne wyjście, to stan wyższej konieczności.

Odpowiedz
avatar GrobAgamemnona
4 4

Jak widać wybicie szyby nie jest jedynym wyjściem z takiej sytuacji...

Odpowiedz
avatar Demolka
5 7

Ostatnio była historia na piekielnych. Autor dostał grzywnę za niszczenie mienia. W końcu nieważne, że pies usmażyłby się żywcem za kilka minut, przecież szyba za 290zł jest o wiele cenniejsza niż życie jakiegoś tam pchlarza. >_<

Odpowiedz
avatar Szanta
6 6

Ja chodze na zakupy bez psow ;) z jak czegos ja szybko potrzeba to idziemy z chlopakiem razem, jedna osoba robi zakupy, druga zostaje z psami. Kiedys wracajac z zakupow zauwazylam szczeniaka pod duzym centrum handlowym, przywiazany w sloncu, do znaku, oplotl sie dookola tego znaku, ze prawie sie dusil. Odplatalam go, czekalam 20 minut na wlasciciela. Przyszedl, ze swoja ukochana (nie rozumiem tego, akurat razem musieli wybierac bulki?) i jeszcze mnie zje#%l, ze on nie po to zostawia tu psa, zeby go ludzie glaskali i prawie chcial uderzyc. Ktos zadzwonil na policje, ale ynteligentni inaczej wzieli psa i poszli. Zaluje, ze nie wzielam wtedy tego szczeniaka ze soba, ale mam juz dwa psy i kota...

Odpowiedz
avatar iGraGitara
7 7

Jak weźmiesz cudzego psa i ktoś to zauważy, to na pewno sam nie zostawi potem psa przywiązanego przed wejściem, tylko zamknie w samochodzie, żeby się nikt nie połasił. Nie bierze się, tylko dzwoni po policję, straż miejską, strażnika teksasu albo biegnie do informacji.

Odpowiedz
avatar Armagedon
10 12

Zawsze mnie wku*wiała tępota umysłowa. Równie dobrze mógłby psa zamknąć w piekarniku. Parę lat temu, bodajże w Anglii, jedna przemądra mamusia uśmierciła w ten sposób swoje, półroczne, dziecko. Poszła sobie na uczelnię, dziecko spało w samochodzie. Pojazd zaparkowała, a jakże, w cieniu. Tylko zapomniała, że słoneczko "wędruje" i po jakimś czasie to "w cieniu" już jest "w pełnym słońcu". Jak to mówią, są dwie "niezmierzalne" rzeczy na świecie. Końska siła i LUDZKA GŁUPOTA.

Odpowiedz
avatar PoProstuFreeq
0 0

Ile ludzi tyle wersji tego 'jak to mówią' ja tam słyszałem Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. I pobodno powiedział to Einstein

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

Ale po co w ogóle brać psa na duże zakupy? Rozumiem wstąpić do osiedlowego sklepiku po loda/coś do picia, czy coś takiego, ale wtedy psa zostawia się najwyżej na dwie minuty. Jeszcze rozumiem, gdyby jechał nad wodę, albo na weekend gdzieś. Ale wtedy zakupy można zrobić przed takim wyjazdem. Tacy ludzie zasługują, żeby to ich zostawić w takim rozgrzanym samochodzie.

Odpowiedz
avatar VAGINEER
3 3

40 stopni? W pełnym słońcu ciemne auto może się rozgrac w kilka godzin nawet do 60...

Odpowiedz
avatar mg1987
5 5

Kilka godzin? Już po kilkunastu minutach bucha jak z piekarnika.

Odpowiedz
avatar muszka
0 0

To przykre, że niektórzy ludzie zachowują się jak zwykłe bezmózgi. Odrobina wyobraźni pozwala uniknąć takich sytuacji, ale najwyraźniej jaśnie panu mózg się zlasował od tego gorąca i nie był już w stanie pomyśleć o psie. :/

Odpowiedz
avatar Kosiciel
-1 1

Tak powstają hot-dogi.

Odpowiedz
Udostępnij