Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przed chwilą zadzwonił do mnie Mój Drogi Operator Komórkowy. Po standardowym "tutaj…

Przed chwilą zadzwonił do mnie Mój Drogi Operator Komórkowy. Po standardowym "tutaj 'super_opiekun' .... rozmowa będzie rejestrowana..." przedstawił mi hiper ekstra super ofertę.

Rozmowa przebiegała tak:
SO - super opiekun

SO: Chciałam Panu przedstawić (...) przygotowaną po wielu analizach historii Pańskiego rachunku, jako bardzo dobremu klientowi i specjalnie dla Pana ofertę (...)
Dzisiaj daję Panu wyjątkowo pół roku darmowych rozmów do wszystkich w (nazwa operatora).

ja_2: Mhm, i ...?

SO: I specjalnie ode mnie dodam dla pana 500 minut rozmów do wszystkich sieci w Polsce.

ja_2: ...

SO: 500 minut to bardzo dużo. Dzwoni Pan do przyjaciół, znajomych w innych sieciach... Czy ma Pan przyjaciół, znajomych u innych operatorów?

ja_2: No...tak (nie ma co kłamać skoro i tak przeprowadzili "wiele analiz" mojego konta na którym widać, że codziennie dzwonię ok 1-2 godz. na numery poza siecią).

SO: A to wszystko za jedyne 61,9zł miesięcznie w abonamencie

ja_2: Tak, coś jeszcze?

SO: W takim razie dodam Panu ode mnie telefon alcatel idol. To taki cienki smartfon. Podam Panu jego parametry - ma aparat 8Mpix i dużo pamięci i jest cienki.
(nie ma jak precyzyjny opis telefonu ;) !)

ja_2: Może mi Pani podać jeszcze raz nazwę tego telefonu?

SO: Alcatel idol. Ja Panu podam parametry 8Mpix, cienki...

ja_2: Dziękuję, sprawdzę go na Internecie.

SO: W takim razie proszę poszukać dowodu osobistego żeby podać kilka danych, a ja w międzyczasie przeczytam Panu kilka zgód..
Wystarczy, że Pan powie "tak" i kurier przyjedzie do Pana w ciągu 3-5 dni.

ja_2: Wie Pani co, ja rozumiem, że Pani jest tylko ankieterem i dostała ten numer telefonu, ale gdybyście Państwo spojrzeli wcześniej na moje konto to zauważylibyście, że w tej chwili już mam darmowe rozmowy ze wszystkimi sieciami w Polsce, a nie tylko z (nazwa operatora), i Internet - i już za to zapłaciłem. Za ponad pół roku do przodu.

SO: Eee...

ja_2: Czy dobrze rozumiem, że oferują mi Państwo coś za co już zapłaciłem i podobno mam? A w zasadzie chcą mi to Państwo okroić tylko do (nazwa operatora) i jeszcze mam za to dodatkowo zapłacić 62 zł miesięcznie?
Czy chcą mi Państwo zabrać to za co już zapłaciłem?

SO:...

ja_2: Do usłyszenia. Miłego weekendu.

Komentarz chyba zbyteczny.

call_center

by ja_2
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar PonuryKos
5 5

oj tam, pani chciała wcisnąć ci dodatkową usługę, miałbyś dwa numery telefoniczne ;)

Odpowiedz
avatar erystr
-2 2

Ten Alcatel nie jest taki zły jak czytałem. To prawie identyczne parametry jak HTC Sensation (identyczny ekran a nawet lepszy bo IPS, więcej ramu, nieco wolniejszy (200mhz) procesor). Tyle że aparat mimo 8mpx dość mocno szumi...

Odpowiedz
avatar mg1987
7 7

Co z tego, że telefon ma wbudowany aparat ośmgigapiksli, jak za optykę robi mu kilkumilimetrowa soczewka?

Odpowiedz
avatar iGraGitara
0 0

Powiedzcie mi - da się jakoś wynegocjować jakieś przyzwoite warunki umowy? Mam numer w swojej sieci dziesięć lat, a ostatnim razem jak przedłużałam umowę to dostałam takie warunki, że aż żal. Podpisałam, bo potrzebowałam tej sieci. Teraz nie potrzebuję, ale nie kryję, że już się do niej przywiązałam, więc wolałabym nie zmieniać. Ale smsy po 30 groszy i minuta po 30 groszy bez względu na to czy do obcej sieci czy do swojej to jest w abonamencie śmiech na sali, a nie oferta godna przedłużania. Są jakieś magiczne "słowa-klucze" sprawiające, że zechcą mi dać coś lepszego? -.-

Odpowiedz
avatar urwis
0 0

Porozmawiaj jak z człowiekiem. Możesz sama zadzwonić na infolinię bo przykładowo gdy ktoś do Ciebie zadzwoni to najprawdopodobniej z przedłużeniem. Nie ma się co oszukiwać szału nie będzie. A tak możesz sobie bardziej poprzebierać w ofertach.

Odpowiedz
avatar Mementomoris
-1 3

Jest jedno słowo-klucz. "Rezygnuję". Powtórzone kilkukrotnie spowoduje telefon z działu utrzymania klienta. Ale i tak nie liczyłbym na lepszą ofertę, niż przy przeniesieniu numeru do innej sieci.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Pomogłoby, gdybyś powiedział w jakiej sieci masz numer. A "rezygnuję" nie jest wcale takim słowem otwierającym wszystkie drzwi, jak się niektórym wydaje.

Odpowiedz
avatar iGraGitara
0 0

Mam numer w T-mobile, od lat ten sam. Żadnych nowych starterów co rok czy coś, jeden ten sam numer, na abonament.

Odpowiedz
avatar urwis
5 7

Super Opiekun być może był nowy i przez to leciał regułkami, które ja pamiętam do dziś. (pracowałam w tym fachu). Telemarketer widzi jedynie średnią ilość doładowań wciągu mc czy jakoś tak. Już nie pamiętam dokładnie z ilu mc jest to średnia. Dla mnie osobiście mega irytujące było jak wyskoczyło mi, że klient doładowuje kartą za 50 zł a w rzeczywistości po rozmowie wynikało, że to jednorazowe albo 50 zł na 3mc. Najgorzej chyba jest powiedzieć "Widzę że doładowuje Pan swoje konto kartą 50 zł więc mogę zaproponować..." bo jeżeli okaże się że jednak tak dużo nie doładowuje to klient jedzie po Tobie jak po kompletnym kretynie. Zgodzę się, że SO powinien przeprowadzić na początku wywiad z Tobą co tak na prawdę masz i potem coś proponować. Jednak być może był nowy i poleciał z regułkami bez opamiętania. Przypuszczalnie po Twoim tonie "wytknę ci Twoją niekompetencje" odechciało mu się pracować w tej branży. PS: konsultant nie wie również jakie macie powłanczane pakiety obniżające koszta

Odpowiedz
avatar pawel78
-4 6

@urwis: konsultant powinien przejrzec kartoteke klienta zanim cokolwiej zaoferuje.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

pawel78- zauważyłeś, że urwis tłumaczy CO widać w takiej kartotece?

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

Tysenna, a co to klienta obchodzi?

Odpowiedz
avatar Miotla
1 5

Pewnie dostane minusy 1. Ankieter a telemarketer to co innego, nie wytknęłam bym tego, gdyby.. 2. Ton wypowiedzi nie wskazywał " Ja pan, Ty robaczek, kapujesz?" 3. Ja bym sie wstydziła, pokazac jakim jestem gburem 4. Sam mówisz "ankieterowi", ze rozumiesz na czym polega jego praca, ale jednocześnie przez cała rozmowę, sprawiasz wrażenie jakbyś jednak nie wiedział. 5. Tak, jest to piekielne, ale dla SO. Nie dość, ze musi pracować za psie pieniądze i nawet nie ma pełnych danych zapewnionych przez pracodawce, to jeszcze pewnie co chwila znajduje się ktoś, kto zamiast normalnie coś powiedzieć, to zadaje pytania typu "no i?". Dopiero jak wyprujesz z siebie flaki to Ci powie prawdę objawiona i jeszcze powie " ja rozumiem, ze pani jest tylko ankieterem" i jeszcze zada ze 3 pytania, by Cie pogrążyć w upokorzeniu. Wiec piekielny jest tutaj autor i pracodawca.

Odpowiedz
avatar korinogaro
-1 1

Do takich sytuacji dochodzi dlatego, że zgodnie z procesem demonopolizacji telekomunikacji polskiej kazano rop*eprzyć ją na cztery wiatry, a dokładniej to wydzielić z ciała firmy tyle działów ile tylko się da bez szkody dla firmy i przekazać ich działalność podmiotom zewnętrznym. (Chodziło prozaicznie o to żeby wywalić jak najwięcej ludzi z TP SA żeby pracownicy spółki nie mogli praktycznie protestować jak się ją będzie okradać). No i w ten sposób TP SA wydzieliła m. in. dział sprzedaży którą zajmuje się pierdyliard malutkich firemek zatrudniających kogo popadnie za żałosną stawkę. Ponieważ inne firmy zobaczyły że dzięki temu, że podwykonawca tnie koszty jak może i ma w dupie opinię rynku o nim (nie dba o pracownika-czyli dalsze oszczędności) zaczęły też przekazywać firmom zewnętrznym przynajmniej część swojej sprzedaży. Dlatego przeważnie ludzie którzy dzwonią nie mają pojęcia o tym co masz, ile płacisz i jak dzwonisz. PS Specjalnie wykorzystuję nazwę TP S.A. dlatego że przemianowanie na Orange miało na celu jedynie wyprowadzanie pieniędzy firmy do spółki macierzystej we Francji (opłaty licencyjne za korzystanie z nazwy spółki matki)

Odpowiedz
Udostępnij