Coś, co mnie leczy, czyli starsze panie w autobusach.
1.
W drodze do pracy siedzę na przystanku, tłum. Widzę starszą panią o kuli, ustąpiłam. Podjeżdża tramwaj,
Trochę dalej niż zwykle. Patrze i oczom nie wierzę. BABSZTYL ZRYWA SIĘ, KULA POD PACHĘ I BIEGIEM DO TRAMWAJU WALĄC INNYCH W IMPECIE KULĄ PO NOGACH I NERACH.
2.
Kiedyś jechałam z moją przyjaciółką niepełnosprawną (ma MPD i wykręcone nóżki) autobusem, Ewcia wstała przed przystankiem jakiś czas żeby zdążyć wyjść, drzwi się otwierają, a tu na nas pakuje się jakiś babsztyl i jeszcze objeżdża.
Ja- Koleżanka jest niepełnosprawna. Poza tym najpierw się wychodzi z pojazdu.
Babsztyl- Skoro jest niepełnosprawna, to mogła szybciej wysiąść
Ja- No chyba nie dała jej pani szansy.
B- Zamknij pysk gówniaro!
3.
Jadę tramwajem, trochę zarzuca, nad babą w wieku 50-60 z siatkami (siłę po targu chodzić i siaty nosić znalazła) słania się kobieta w widocznej, zaawansowanej ciąży, twarz blada, sine usta. Do baby podchodzi chłopak, taki na oko z 20 parę lat.
Ch- Przepraszam bardzo, ale czy mogłaby Pani ustąpić miejsca tej pani w ciąży? Ona zaraz zemdleje.
Babsztyl zlustrował dziewczę ostentacyjnie od stóp do głów.
B- NIE WIDZĘ OBRĄCZKI, TO NIE USTĄPIĘ.
Ostatnio natomiast dowiedziałam się, że starszy człowiek wystarczy że spojrzy, a młody ma się zrywać z siedzenia, czerwony dywan niemalże rozkładając, a w ogóle miejsca są dla starszych i młodzi nawet siadać nie powinni, także w sytuacji, kiedy 3/4 autobusu jest wolna...
komunikacja miejska
Boru, ludziom się już naprawdę nie chce pisać porządnych fejków, zamiast wziąć jedną wyświechtaną historyjkę i dorzucić smoki, krasnoludki i pana Zbyszka spod monopolowego, biorą wszystko naraz, jakby umiaru nie znali :/
Odpowiedzdać ci może telefon do Ewci? :) miejsce akcji Bydgoszcz, z 4 lata temu, przystanek w okolicy Wojska Polskiego Kładka, kierunek z Kapuścisk albo Garbar, musiałabym pomyśleć.
OdpowiedzHm... Ja myślałam bardzo długo, że wszystkie te historie z moher-kommando w rolach głównych są mocno podkoloryzowane, ale chyba jednak chociaż część z nich nie jest. A przynajmniej może nie być... Doszłam do tego wniosku, gdy w pełnym autobusie ustąpiłam staruszkowi miejsca, a on mnie w podziękowaniu najpierw zdzielił teczką, a potem odepchnął...
Odpowiedz@iGraGitara: a ja bym takiemu oddała.
OdpowiedzTeż nie lubię tych tramwajów z 1 siedzącym miejscem i jeszcze w dodatku zajętym przez starszą kobietę.
OdpowiedzYou made my day!
OdpowiedzJa bym nie była tak krytyczna w stosunku do kobiety z siatami ("siłę po targu chodzić i siaty nosić znalazła") bo kobita sobie skądś wraca z zakupami (może taniej chciała kupić?) a 50-60 lat to wiek, w którym osoba jeszcze musi chodzić do pracy, a często jest już schorowana, ale nie na tyle, żeby dostać rentę. Równie dobrze można powiedzieć, że skoro kobieta w ciąży była w stanie wejść do autobusu, to powinna mieć siłę w nim stać... A właśnie to tak nie działa. Nie wiadomo, czy kobiecie 50-60 lat też słabo nie było.
Odpowiedz"Nie wiadomo, czy kobiecie 50-60 lat też słabo nie było." To mogła to powiedzieć w kulturalny sposób, a nie podkreślać, że razi ją brak obrączki i jest to powodem nieustąpienia miejsca.
OdpowiedzZe baba wstretna, to fakt. Ale zgodze zie z KawaK - czesto slyszy sie komentarze, ze te wszystkie babcie itd takie slabe, ze trzeba im ustepowac, ale sily na zakupy maja. Problem w tym, cze czesc z tych starowinek naprawde nie ma nikogo, kto by im robil zakupy, a na opiekuna, ktory bylby przyznany przez opieke spoleczna maja emeryture za wysoka o zlotowke. Wiec niestety, ale MUSZA czasem sie wybrac na zakupy. Maja umrzec z glodu, bo jasnie panstwo studenci i uczniowie maja ochote siedziec? Jasne, ze czesc starszych osob faktycznie wcale nie musialoby jezdzic, ale irytuje mnie strasznie takie generalizowanie.
OdpowiedzWiesz, moja babcia przeszla na emeryture jakies 10 lat temu, jak miala 62 lata, przynajmniej od 10 lat nie miala sily biec na tramwaj/autobus. Teraz jak chodzi na zakupy, to ma torbe na kolkach i nie robi mimo to duzych zakupow, bo nie da rady ich doniesc. Pojdzie najpierw do jednego sklepu, moze drugiego jesli male zakupy i zaniesie do domu, potem pojdzie do kolejnego sklepu. Nisza i Kawak, ale to niestety prawda, osoby ktore nie maja sily na noszenie siat/ bieganie z nimi do komunikacji miejskiej, tego nie zrobia. I takie osoby sie nie awanturuja, zeby im ustapic. Najwiecej sie czepiaja osoby, ktore spokojnie moga postac, bo "im sie nalezy"
OdpowiedzPamiętaj że i ty zostaniesz starą babą i nie wiesz jak ty się bedziesz zachowywać.
Odpowiedzno na pewno nie będzie powodem mojego nieustąpienia że ktoś nie ma obrączki. ta ostatnia historia wydała mi się najbardziej piekielna
OdpowiedzJa znalazłem na takie historie złoty sposób. Jako student i człowiek jeszcze dosyć młody, jadąc tramwajem/autobusem w ciągu dnia po prostu sobie stoję przy drzwiach wejściowych, oparty o ścianę i nie zajmuję miejsca ludziom, którzy mogą tego potrzebować, a przy większym ruchu takie ustępowanie miejsca innym wiąże się również z zamieszaniem, szturchaniem, wpychaniem głowy pod pachę, czy innymi sytuacjami mniej lub bardziej miłymi. Nie wiem, co to za problem dla młodych ludzi, aby stać podczas podróży komunikacją miejską. Jak to się mówi- w życiu jeszcze się nasiedzisz. :)
Odpowiedzja lubię te miejsca na kole, pomiędzy siedzeniami i ogólnie wszystkie 'występy' na bagaż albo pół człowieka ;) i zazwyczaj z nich korzystam. Ale skoro płacę za bilet, to również mam prawo siedzieć...
OdpowiedzWidać niewielka istotka z Ciebie. Pewnie, że masz prawo siedzieć, ale masz też prawo dbać o swój własny spokój. Dlatego ja wolę nie wysłuchiwać i nie denerwować się, tylko sobie stoję. Chyba, że naprawdę jestem padnięty, chociaż i wtedy rzadko siadam, bo jak już siądę to opadam z sił. ;)
Odpowiedz"Nie wiem, co to za problem dla młodych ludzi, aby stać podczas podróży komunikacją miejską.". A ja mam problem, mimo nastu lat mam problemy z kręgosłupem i choćbym chciała to nie ustąpię, bo mi kręgosłup do dupy wejdzie.
OdpowiedzPopieram Rammsteinowa. Ja miewam problemy z kolanem (niestety, kolano puchnie, nie mogę doprostować nogi i nie da rady dłużej ustać). Poza tym są sytuacje, kiedy również młodzi ludzie naprawdę źle się czują - a nie sądzę, żeby któraś z babć moherowych udzieliła pomocy komuś, kto zemdleje...
Odpowiedzano problem i dla młodych. ja na przykład nie mam żadnych problemów ze zdrowiem, ale zawsze to lepiej usiąść niż stać i obijać się o rurki jak pojazdem zarzuca, albo kierowca nie potrafi hamować jak człowiek
OdpowiedzStanie sobie spokojnie i nie przeszkadzanie też Ci nic nie gwarantuje. Kiedyś tak właśnie stałem ze słuchawkami na uszach (sporymi i widocznymi, konstrukcji wokółusznej) i nikomu nie przeszkadzałem, dopóki nie zjawiła się madam moherowa i nie zaczęła coś do mnie gadać z miną furiatki. Okazało się, że przeszkadzają jej moje słuchawki! Nie -przykładowo- głośna muzyka, nie zajmowanie miejsca, nie smród jaki mógłbym wydzielać, nie cokolwiek innego. Słuchawki. Zresztą ja mam w ogóle parę przykrych doświadczeń z takimi moherowymi wariatkami, kiedyś na pewno opiszę...
OdpowiedzŻeby nie było, że człowiek- sqr...iel ze mnie. Ustępuję miejca jak widzę, że jest taka potrzeba ( naprawdę starsi ludzie, wyglądający słabo, kobiety w widocznej ciąży, ktokolwiek o kulach, niepełnosprawny i z widoczną kontuzją, a także- ktokolwiek kto POPROSI). Więc jeśli taka pani hot 50, najczęściej również 50 kg nadwagi, ma siłę przez pół godziny desperować o tej dzisiejszej młodzieży przy okazji wyzywając mnie od gówien, bo jej SIĘ NALEŻY, bo jej słowo "proszę" przez usta nie przejdzie, to sorry... Ahh i NIE USTĘPUJĘ palaczom- jak ktoś nie dba o własne zdrowie, to tym bardziej ja nie czuję się w obowiązku. no i hist 4 mi się przypomniała Na przystanku autobusowym zaraz po oddaniu krwi usiadłam sobie. obok 2 staruszków. Przyszła kolejna starsza pani, stoi sobie, ja prawie spływam z krzesełka- lato plus 30. I jedna z siedzących zaczyna się na mnie wydzierać, że dlaczego nie zrywam się i nie ustępuję. Pani stojąca kryguje się- za minutę ma autobus. A ja spokojnie wyjaśniam, że przed chwilą oddałam krew i mi trochę słabo. Co usłyszałam? " Teraz to krew oddają żeby tylko starszemu miejsca nie ustąpić, narkomany jedne!"
OdpowiedzNiee, w tę historię to już nie uwierzę.
Odpowiedza tych palaczy to po czym poznajesz? na czole mają to wytatuowane czy proszą żeby im ustąpić, bo palą?
Odpowiedz@Pajka, działo się to konkretnie na PKP Wrzeszcz, ze 2-3 lata temu, na jednym z przystanków autobusowych @Lemon_Fresh hmmm np. po tym jak palą na przystankach i ostatniego chucha robią już w autobus? Albo po zapachu?
OdpowiedzNie cierpię, nie znoszę piętnowania ludzi ze względu na ich wiek czy wagę, a w Twojej historii jest to aż nadto widoczne. Nie wnikam w prawdziwość opowiastek, ale uderzają mnie określenia typu "babsztyl" a już szczególnie tekst o siłach do chodzenia po targu. Mam Babcię w podeszłym wieku i stara się ona za wszelką cenę być samodzielna, i kiedy czytam takie historie jak ta to boję się, że ktoś kiedyś ją nazwie babsztylem albo prychnie kiedy będzie potrzebowała miejsca siedzącego. Bo skoro starucha sama poszła na zakupy, to niech se stoi.
Odpowiedz"babsztyl" był w odniesieniu do sytuacji ze względu na piekielność zachowania, może przesadziłąm, przepraszam no i wydaje mi się, że co innego zrobienie drobnych zakupów, a co innego kilka wypchanych siat, które potem lądują na odstąpionym miejscu zamiast 'nosicielki'...
OdpowiedzHahaha, argument o obrączce "najlepszy"...
OdpowiedzTak biorąc pod uwagę to, że w ciąży palce puchną ( u mnie tak 8-9 miesiąc tak się zdarzyło) i po prostu nie ma sensu wciskać obrączki na palec, bo potem ciężko ją ściągnąć :P
OdpowiedzSzczerze mówiąc ja nie ustępuję chyba że kobieta w ciąży, ale jak stoisz w robocie bite 7 godzin, a zdarzyło się nawet że ponad 15 siedziałem w robocie. To po prostu nie chce się stać a tym bardziej miejsca ustąpić.
OdpowiedzDlaczego w ostatniej historyjce chłopak podszedł z prośbą o ustąpienie akurat do baby? Jesteś wiarygodna jak mój kot, kiedy jest "głodny". Znowu.
OdpowiedzNiestety tak to jest, jestem w 9 miesiącu ciąży i miałam pełno takich sytuacji- w autobusie, w kolejce, nawet w kościele nikt miejsca nie ustąpi:( A jednak nosić taki brzuch to duże obciążenie, więc ciężko się stoi :(
Odpowiedzno i niebezpieczeństwo dla dziecka ( obijanie o rurkę, zarzuty przy hamowaniu, jakiś kuksaniec od starszych pań...) powiem ci jeszcze lepszy motyw- mojej koleżance na wóżku ( zanik mięśni) nikt nie ustąpi miejsca w kolejce w aptece/na poczcie czy w kasie pierwszeństwa, a jeszcze się nasłucha komentarzy, ż emłoda taka i udaje :/
OdpowiedzBiedna dziewczyna jeździ na wózku i ludzie mają czelność jej mówić, że udaje? Naprawdę tracę wiarę w ludzi:( A co do kolejki z pierwszeństwem to niedawno robiłam zakupy i Ikei i stanęłam w kolejce z pierwszeństwem, za dwoma osobami. Stałam grzecznie, nie domagałam się pierwszeństwa, ale Pani kasjerka mnie wypatrzyła i kazała przepuścić- Pani która była pierwsza w kolejce normalnie zabijała mnie wzrokiem, ale nic nie mogła powiedzieć, bo w końcu stała w kolejce z pierwszeństwem:P Śmiać mi się chciało :P
OdpowiedzTej babie nr. 2 to bym nie wytrzymał i po prostu pier***nąłbym jej w ten parszywy ryj.
Odpowiedz