Pogoda od samego rana nie zachęcała do wyjścia z domu, ale do pracy iść trzeba. Rozpostarłem więc nad sobą parasol i z dobrym humorem wyruszyłem na przystanek autobusowy. W oddali przede mną bieżało dziewczę młode, zapewne również jadące do miasta.
Nie dane jednak było jej zdążyć, gdyż zmierzający w tym samym kierunku automobilista, z premedytacją przejechał przez ogromną kałużę zebraną tuż przy chodniku, bardzo dokładnie pokrywając niewiastę wodą i błotem. Przemoczona i brudna zawróciła, i z płaczem pobiegła do domu. Zagotowało się we mnie, no bo facet mógł kałużę ominąć - godzina szósta trzydzieści rano, droga osiedlowa, na przeciwnym pasie żywej duszy. Wiecie, samochody też mają duszę.
I na tym historia mogłaby się zakończyć, gdyby nie to, że to samo autko zastałem zaparkowane kilkaset metrów dalej, tuż przy kościele.
- Szczęść Boże! - pomyślałem, kiedy solidnym kopniakiem pozbawiłem forda lusterka od strony kierowcy, upewniwszy się uprzednio, że nikogo nie ma w pobliżu. Tym razem to ja byłem piekielny.
osiedle
Potraktowałeś tak PRAWDZIWEGO polskiego "ksześcijanina"? ty zły człowieku, spłoniesz w piekle. :O
OdpowiedzTen człowiek mógł tylko zaparkowac przy kosciele, nie wiamy jak jest. Tak czy inaczej dobrze postąpił, nienawidzę takiego chamstwa.
OdpowiedzNie kazdy, kto parkuje w okolicach kosciola musi byc wierzacym, tak samo jak nie kazdy, kto parkuje pod sklepem, musi w nim robic zakupy... Po co taki tekst przy historii zupelnie nienawiazujacej do spraw religii?
OdpowiedzOkazuje się, że ironia nie dla każdego.
OdpowiedzHah, dobrze mówisz (: PS. Niech moc będzie z Tobą
OdpowiedzForce will be with you....always.
Odpowiedz@nisza "Po co taki tekst przy historii zupelnie nienawiazujacej do spraw religii? " może dlatego: "- Szczęść Boże!" ?
OdpowiedzCo innego oblać ubrania czyjeś, a co innego wybić komuś lusterko... Może nie zauważył kałuży, może coś innego...
OdpowiedzSkoro kałuża była ogromna, to proponowałabym kierowcy spacer do okulisty albo jazdę rowerem. A zazwyczaj widząc kałużę i ludzi na chodniku powinno się zwolnić.
OdpowiedzTe trzy auta, które mnie dzisiaj oblały, jak szedłem, przyspieszając tuż przy mnie, też z pewnością nie zauważyły, że leje jak z cebra. : )"
OdpowiedzAutokar, który stworzył tsunami skierowane na tłum ludzi na przejściu dla pieszych u mnie również.
OdpowiedzA może po prostu jest zwykłym burakiem i debilem. Ja obstawiam tą wersję.
Odpowiedz@LonelyAngel - zmień avatar, błagam... "Coś" mnie trafia jak widzę te wszystkie historie "kulkowe" o różnych państwach - a Polska ZAWSZE ma przestawione barwy narodowe. Zmień te kolory, zlituj się nad dziedzictwem narodowym... Co do historii, ja w pełni popieram działanie autora :P chociaż sama nie miałabym odwagi tego zrobić.
OdpowiedzPelococta dobrze gadasz! polać jej!
OdpowiedzNie ogarniam czemu wszyscy tak ochoczo dają się trollować polandballowi. To naprawdę aż takie straszne, że autor tej serii o niezbyt wyszukanym humorze zamienił kolory miejscami?
Odpowiedz@Pelococta niestety o to w tym wszystkim chodzi, że kolory są w polandballu zamienione...
OdpowiedzA ja lusterka nie widziałem, gdyż belka w oku przesłoniła mi wzrok (patrz: awatar). Poważnie jednak: na śmierć zapomniałem o wojenkach na linii wierzący-niewierzący... To, że auto stało przy kościele oczywiście o niczym nie świadczy i w żadnym wypadku nie stwierdzam, że gościu był owieczką. Uwierzcie mi, że na moim osiedlu podczas deszczu kierowcy omijają kałuże lub zwalniają niemal do zera, gdy nie mogą odbić na przeciwny pas. Po mnie deszcz (nomen omen) spływa - przeważnie i tak zdążę skierować parasol na jezdnię, nim nadejdzie fala. W serduszko ukłuło mnie nieszczęście dziewoi, zaś piekielnych - równie piekielnych - było dwóch osobników. Z mojej strony koniec tematu.
OdpowiedzAno, było Was dwóch. Ciekawe, czy kierowca skojarzy fakty i domyśli się za co musi wybulić na nowe lusterko ;)
OdpowiedzNo to teraz już wiem ...
OdpowiedzJak mogłeś, wali się w przednią szybę czymkolwiek ;)
OdpowiedzNie w przednią, tylko w te najmniejsze trójkąciki. Wymiana ich kosztuje najwięcej
OdpowiedzWbrew temu co się mówi to te najmniejsze szyby wcale tak często nie są tak bardzo drogie, ewentualnie relacja cena gabaryty jest nie korzystna dla wymieniającego. Dlatego ja bym walił w szybe czołową :P
OdpowiedzTak to mi ktoś rozwalił lusterko - stop, ja z zupełnie innej części kraju jestem i jednak lusterko mam. A jeśli bym wjechał w kałuże to bym się zatrzymał i przynajmniej zapytał czy nic się nie stało i odwiózł kobitkę do domu (a jak ładna to nawet bym ją umył i ululał) Teraz raczej widać kto tu ma problemy z własnym "ja" (po reakcji i komentarzach tepożerców od maści) i nie może dostosować się do społeczeństwa. Czasy "oko za oko, ząb za ząb" już minęły. Teraz ludzie podobno potrafią myśleć i nie są zwierzętami - ale niektórych widocznie ewolucja pominęła :)
OdpowiedzJestes stuknietym, bezczelnym, podlym, tchorzliwym wandalem. Jakby ten kierowca ciebie zaobserwowal przy dewastacji jego wozu, slusznie nogi z du*y by ci powyrywal. A jestes 100% pewien, ze to ten sam samochod? Na pewno w momencie przejazdu zapamietales jego numer rejestracyjny? Czujesz sie bohaterem ??? Jestes tylko zalosny, bo wyzywasz sie na cudzym mieniu z ukrycia ! Prawdziwy czlowiek, ktory brzmi dumnie, pomoglby dziewczynie oczyscic sie, a odkrywszy domniemanego sprawce, skonfrontowalby go werbalnie z jego wina i pomogl ofiarze wyciagnac legalne konsekwencje prawne.
OdpowiedzChcesz chusteczkę?
Odpowiedzhttp://img.sadistic.pl/pics/336623_db507bb116fb.png
OdpowiedzTak, już widzę te wszystkie sprawy sądowe o ochlapanie wodą z kałuży...
OdpowiedzOnufry... wyloguj się i wyjdź gdzieś bo zrzędzisz.
OdpowiedzMoże nie trzeba tak ostro, ale zdecydowanie reakcja była przesadzona. Zniszczyć komuś lusterko od samochodu, to narażenie kogoś na koszty i siebie na problemy. Autor mógł np. wziąć błoto i obsmarować ten samochód. Wtedy wredny kierowca by zrozumiał aluzję, a tak to będzie myślał tylko, że ktoś się na nim wyżył bez powodu, bo nie ogarnie, z czym to mogło być związane.
OdpowiedzZjedz Snickersa, bo znowu gwiazdorzysz.
OdpowiedzPopieram. Autorowi należy się teraz połamanie ręki - bo lusterka niestety wyprać się nie da a czy ręka czy lusterko to jeden kij(według wagi autora). A kierowca powinien zapłacić za pralnie etc a nie tracić lusterko. Zresztą podobno w Szczecinie ktoś wyrzucił papierek na jezdnie - chyba trzeba mu porysować samochód. Żenada - slavssn.
OdpowiedzChyba się domyślam kto był kierowcą tego wozu:P
OdpowiedzA teraz wyobraź sobie że auto należy do jakiegoś lokalnego prominenta, radnego, biznesmena itd. Oni mają takich prawników, że ochlapania dziewczyny nikt mu nie udowodni, a jakby Ciebie tak ktoś przypadkiem widział i doniósł to się nie wygrzebiesz z sądów do usranej śmierci. Albo też pewnego pięknego dnia dopadnie cie w bramie kilku wynajętych byczków i nawet nie będziesz wiedział kiedy.
OdpowiedzNie, nie, bramy już nie są modne, teraz dopadamy w kolejce do warzywniaka.
OdpowiedzAkt wandalizmu.
OdpowiedzPodejrzewam, że niestety jesteś internetowym kozakiem i w rzeczywistości g*wno zrobiłeś, a auta nawet drugi raz na oczy nie widziałeś ;)
OdpowiedzCiekaw jestem ciągu dalszego wypocin, jeśli miejsce pod kościołem było monitorowane kamerą ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2013 o 8:19
Tak, czy inaczej, chyba trochę przesadziłeś z reakcją....
OdpowiedzNastępny strażnik Teksasu broni uciśnionych. Po kryjomu rozwaliłeś mu lusterko, gratulujemy, jesteś prawdziwym bohaterem...
OdpowiedzJa tylko powiem, że to ma średni sens, aby w zemście komuś, kogo uważa się za nieostrożnego (a co, łagodnie powiem) kierowcę, wywalać w lusterko, przez co może jeździć jeszcze nieostrożniej...
OdpowiedzZ jednej strony bardzo dobrze, sam jestem kierowcą i wiem jakie barany jeżdżą po polskich drogach (i chodnikach), połowa nie powinna dostać prawa jazdy. Z drugiej strony ten pusty łeb i tak nie zrozumie przesłania. I to jest chyba najbardziej piekielne z tego wszystkiego :/
OdpowiedzBandzior jesteś i kanalia.
OdpowiedzJak dla mnie to Ty jesteś burakiem, bandytą i chuliganem. Mam nadzieję, że ktoś Cie widział i będziesz musiał pokryć straty + oczywiście konsekwencje prawne. Jak taki cwany jesteś, to trzeba było zaczekać na właściciela i obić mordę, a nie niszczyć auto. Auto nie myśli i to nie ono z premedytacją ochlapało, tylko idiota za kółkiem. Jak jakiś debil "wytresuje" psa na agresywną bestię i on kogoś ugryzie, to też skopiesz psa, a nie właściciela? Strażnik Teksasu się znalazł, psia mać. Minusujcie, na zdrowie :)
OdpowiedzUrwanie lusterka - burak, bandyta i chuligan. Poczekanie na kierowcę i obicie mordy - prawidłowe działanie, bez konieczności pokrywania strat i ponoszenia konsekwencji prawnych. Brawo za konsekwencję.
OdpowiedzPrzeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz. I kolejny. Aż pojmiesz, że intencją było skrytykowanie postawy internetowego napinacza, który mści się na przedmiocie, a nie na sprawcy. Samochód mu nie odda, a kierowca mógłby - więc po co się narażać? Poza tym kierowcę można poinformować, za co dostaje w ryj. A urwanego lusterka raczej nie skojarzy ze swoim zachowaniem, skoro jego umysł jest zbyt ograniczony, aby podpowiedzieć mu ominięcie kałuży.
OdpowiedzI wytłumaczenie kierowcy za co dostaje w ryj automatycznie chroni od konsekwencji prawnych? Potępiasz jeden przejaw łamania prawa a zachęcasz do drugiego? Gdzie tu sens, gdzie logika...
OdpowiedzNie liczę już, że to pomorze, ale jeszcze raz apeluję. Przeczytaj i spróbuj zrozumieć. Do skutku. Ja kończę dyskusję w tym temacie, bo nie ma sensu.
Odpowiedztimo? skąd wiesz że to się na pomorzu działo?
OdpowiedzCóż, błędy zdarzają się każdemu. Tym razem padło na mnie.
OdpowiedzPrzeczytałem raz i wystarczy. Potępiasz urwanie lusterka, ale nie potępiasz dania kierowcy w ryj, a wręcz do tego zachęcasz. Są trzy możliwości: 1. Brak konsekwencji 2. Hipokryzja 3. Brak przemyślenia tego, co piszesz. Wybierz właściwą.
Odpowiedznikt, kwestia jest taka, że auto nie zasłużyło sobie na urwanie lusterka. Przecież to wina właściciela, a nie auta. Nie pomyślałeś, że samochód może to boleć?
OdpowiedzTa, pewnie biedne auto potem przez tydzień w kącie płakało.
Odpowiedznie jestem zwoleniczka obijania mordy ale na pewno ma to wiecej sensu niz uszkadzenie auta bo nie ma nawet pewnosci ze kierowca jest wlascicielem pojazdu. poza tym dalam minusa za "bieżało dziewczę" "automobilista" i "niewiasta", autor za bardzo wczul sie w rycerskie klimaty.
OdpowiedzNiestety znów nie jest mi dane przeczytać komentarzy przez tą beznadziejną reklamę !! AAA...
OdpowiedzAdblock pomoże
OdpowiedzMają adblocka na smartfony?
OdpowiedzJa jestem zbyt leniwy żeby ściągnąć adblocka (wiem, bez sensu, ale już tak mam) i z atakami reklamy jakoś sobie radzę, bo zwykle zostawia nieco miejsca u dołu ekranu, więc celuję tą "dziurą" w komentarze i jakoś czytać się da :D
OdpowiedzDzieki ci, Adblocku, bo dzięki tobie nie wiem, o czym ci biedni ludzie mówią... ;)
OdpowiedzCytując klasyka- No i gitara... :)
OdpowiedzA przeszło komuś przez myśl, że istnieje wiele kopii takiego samego samochodu, tej samej marki, w tym samym kolorze, a człowiek idący drogą nie ma zbyt wielkiej szansy zapamiętać blach danego pojazdu? Co, jeśli akurat pod kościołem parkował sobie bogu ducha winny kierowca innego pojazdu, który został zupełnie bez sensu narażony na koszt wymiany lusterka? Żeby bronić uciśnionych trzeba najpierw nieco mózgu mieć - jeśli ktoś nie wie o co chodzi, to niech obejrzy Hancocka.
OdpowiedzWłaśnie miałem pytać autora czy dałby sobie lusterko urwać, że to było to konkretne auto, tego konkretnego buca.
OdpowiedzWidzę autor opowieści na tym samym poziomie co kierowca samochodu... Żenada.
Odpowiedz1. Kierowca mógl po prostu nie zauważyć kałuży. 2. Jesteś pewien że to ten sam samochód? Astr (Aster?) jest w Polsce masa, zwłaszcza jeśli była np. biała lub srebrna. Nie pisałeś nic o zapamiętywaniu rejestracji itp.
OdpowiedzNie istnieje Ford Astra. Jeśli już, to Opel.
OdpowiedzCzepiaj się autora, nie mnie.
OdpowiedzW historii ani razu nie padło słowo "opel".
OdpowiedzI to moja wina.
Odpowiedzoko za oko, lusterko za błoto, czyli wracamy do prehistorii... powala mnie polska mentalność...
OdpowiedzI brakuje tylko komentarza: kupie lewe lusterko do Forda :-D
Odpowiedzwandalizm wandalizmem, ale bez wyjasnienia powodu takie urwane lusterko niewiele go nauczy, bylo zatknac gdzies kartke- to za celowe oblewanie pieszych woda z kaluzy ;)
OdpowiedzI bardzo pięknie! Kij z tym, że pralnia, ale dziewczyna ma poślizg na cały dzień, a nie wiadomo, co miała ważnego do załatwienia. Na spacer pewnie nie szła. A czy burak zrozumiał aluzję i czegoś się nauczył, czy też nie - cóż, przynajmniej go rozwalone lusterko zaboli, kara jest karą, nawet jak nie wie za co.
OdpowiedzMam nadzieje, że nie masz psa, ani dzieci - bo z takim podejściem...
OdpowiedzWidzisz, dzieci się wychowuje, a takich niewychowanych dorosłych jest na pęczki, którzy myślą, że to świetna zabawa tak kogoś oblać. Znałam takiego barana, który do tego straszył przechodniów przyspieszając przed pasami. Nauczył się dopiero, jak w niego ciężarówa z kamieniami wjechała (z jego winy) i w szpitalu wylądował.
OdpowiedzNo to zły przykład teraz podałaś z tym gościem i ciężarówką - karę dostał i doskonale wiedział za co.
OdpowiedzNie lubię wandalizmu. Niezależnie od tego, co jest dla niego "usprawiedliwieniem".
OdpowiedzJa rozumiem, że można się zagapić, zamyśleć i nie zauważyć kałuży, mimo jej dużych rozmiarów. Ale fali jaką ona wytwarza, to już ciężko nie poczuć na kierownicy. A kierowca to zwykły burak. Mi też raz się zdarzyło kogoś oblać, to zatrzymałem się, przeprosiłem i odwiozłem dziewczynę do domu.
OdpowiedzJak rozumiem nikt nie bierze pod uwagę możliwości, że kierowca mógł zrobić to bezmyślnie, był zamyślony, albo patrzył akurat w inną stronę? Nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie ktokolwiek twierdzi, że zrobił to z premedytacją... Być może komentujący oraz Autor wpisu potrafią czytać w myślach? Fakt jest taki, że zachowanie Autora jest poniżej wszelkiej krytyki - to zwykły wandalizm. Kierowca, w najgorszym razie, wykazał się brakiem kultury i/lub bezmyślnością, Autor wpisu - dopuścił się zniszczenia mienia, które jest karalne. Jak dla mnie tego rodzaju zachowania powinny być absolutnie potępiane... Ciekawi mnie tylko ilu z Was będzie zdziwionych, gdy kiedyś zastanie swoje auto z rozwalonym lusterkiem, bo ktoś uznał, że zasługujecie na taką "zemstę".
Odpowiedz"mógł zrobić to bezmyślnie, był zamyślony, albo patrzył akurat w inną stronę" to prawko do szuflady i zapraszamy do komunikacji miejskiej, jak się jest zamyślonym za kierownicą. Wyczyn kierowcy również jest karalny, uszkodzenie odzieży/mienia (chociażby zalany telefon w kieszeni) poniżej 250zł to wykroczenie, powyżej przestępstwo (art. 288 KK).
OdpowiedzZniszczenie komuś samochodu tylko za to, że chlapnął dziewczynę wodą według mnie jest niedopuszczalne. Tak samo jak przebicie opon za złe parkowanie, czy coś w ten deseń. Nigdy nie wjechałeś w kałużę? Oczywiście nie popieram kierowcy ani go nie bronię. Nie byłem to ja :) Ale zdewastować auto za takie coś. Nowe lusterko np. do Mondeo mk4 to wydatek nawet 400zł. Proszek do prania to 10zł
Odpowiedz