Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Chciałam Was ostrzec przed pewnym wątpliwej klasy obiektem, którym mam nadzieję zajmie…

Chciałam Was ostrzec przed pewnym wątpliwej klasy obiektem, którym mam nadzieję zajmie się wkrótce inspekcja sanitarna.

Ośrodek ma w necie super fotki, normalnie cud, miód, orzeszki. Plaża, kąpielisko, domki w samym lesie do tego mnóstwo atrakcji.

Na żywo:

domki sprzed 40 lat. Lata świetności mają za sobą. Składają się z pokoju oraz małej wnęki jako "kuchnia". W pokojach stare, rozwalone i cuchnące stęchlizną wersalki. Są tak zużyte, że każdy ruch sprawia że falują. Do tego większości okien nie da się otworzyć, więc śmierdzi i śmierdzieć musi...

Drzwi są nieszczelne i wystarczy mocniej pociągnąć i da radę otworzyć bez klucza...

Do tego trochę robactwa, które wchodzi przez wszystkie możliwe szczeliny. Mnie dopadły tylko albo aż pluskwy. Mam pogryzione nogi.

Ośrodek posiada coś co nazywa dumnie plażą - w rzeczywistości to kawałek trawnika z betonowym zejściem do wody. Woda to syf kompletny. O dziwo ludzie się tam kąpią. Ja bym tam psa nie wpuściła nawet.

Toalety to kilka śmierdzących maksymalnie toi toi - nie wiem czy ktoś je myje.

Prysznic płatny dodatkowo 5 zł - grzyb gratis.

Jest też cały jeden kran, z którego woda śmierdzi mówiąc wprost gnojowicą.

Cena za domek od 65 zł do 115 zł, także jakoś super tanio to nie jest.

Ośrodek znajduje się około 30 km na północ od Wrocławia w Wilczynie Leśnym koło Obornik Śląskich - zainteresowani mogę poczytać sobie opinie o nim w necie. Nazwę też łatwo można znaleźć.

Ośrodek Wilczyn Leśny

by Rudaa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Devotchka
12 12

Przypomina mi to moje przygody z wyjazdem nad morze. Było to parę lat temu i z ciocią, babcią i kuzynką pojechałyśmy na mini wakacje. Zachwalali ośrodek, wzięli miliony, a my... dostałyśmy rozlatujący się domek z czasów PRL. Musiałyśmy odsunąć łóżka od ścian, żeby na nas nie weszło robactwo. Co ranek budzili nas panowie "konserwatorzy", którzy mieli do zrobienia nic. Raz wstaję, a jeden na dachu siedzi i się gapi. Do dzisiaj nie ogarniam co on tam robił. Ciekawe, że rok później tam przyjechałam (do innego ośrodka oczywiście), a domki były... zburzone.

Odpowiedz
avatar Miaukun
7 11

Woda to syf kompletny. Kilka śmierdzących maksymalnie toi toi Jest też cały jeden kran, z którego woda śmierdzi mówiąc wprost gnojowicą. A podpowiedź jak byk stoi - koło OBORNIK Śląskich

Odpowiedz
avatar johnyzX
0 2

przyjedź i zobacz sam jak jest w Wilczynie Leśnym a nie komentuj głupoty.

Odpowiedz
avatar Kamisha
2 2

@johnyzX to miał byc żart...

Odpowiedz
avatar b_b
6 8

Takich domków/ ośrodków jest mnóstwo we wszystkich wakacyjnych zakątkach Polski. Dla Polaka cena to główne kryterium. Ja wolę zawsze ze swoim namiotem jechać. Jeżeli nie znajdę na miejscu kwatery, to zawsze śpię w swoim, czystym. No i jestem w pełni mobilna, a nie dwa tygodnie w tym samym miejscu, bo zapłacone.

Odpowiedz
avatar samay
5 9

Ja w tym miesiącu chcę swój samochód kupić. Jak wyjadę (a jak będzie auto to na bank wyjadę) ze znajomymi i nie znajdziemy jakiegoś noclegu (a wymagający nie jesteśmy, możemy nawet na ziemi spać) to ja już mam gdzie spać ;) tym bardziej, że samochód to ma być kombi. Rozłoży się fotele i 2 osoby się wyśpią na miękkim ;p

Odpowiedz
avatar xenomii
4 6

Szczerze, to już po obejrzeniu fotek na ich stronie, wolałabym spędzić wakacje w namiocie pod blokiem...

Odpowiedz
avatar Rudaa
4 4

Wyjazd od tego miejsca nie odbył się z mojego wyboru czy chęci. zostałam tam zaproszona, więc nie przypuszczałam że może być aż tak źle...

Odpowiedz
avatar xenomii
5 5

A nie kusiło Ciebie, żeby sprawdzić przed wyjazdem? Mogłabyś się uzbroić w jakieś Raidy, kombinezon ochronny, śpiwór, jakieś leki w razie dziwnej reakcji skórnej po kontakcie ze ścianą :)

Odpowiedz
avatar Rudaa
6 6

Patrzyłam na zdjęcia i nie wydawało się takie złe. A raidy śpiwór i leki miałam :)

Odpowiedz
avatar guineaPig
3 5

Faktycznie miejscówka odstrasza choć z natury jestem mało wybredną wczasowiczką :) Zastanawia mnie tylko czy istnieje tam coś takiego jak kontrole sanitarne, skoro zapewne napływa tam lawina skarg i czy ktoś w ogóle stanem ośrodka się interesuje...

Odpowiedz
avatar Noelle
2 2

ooo Wilczyn Leśny, znam ten ośrodek i niestety to co napisała Rudaa to sama prawda...

Odpowiedz
avatar krecius
1 1

Pochodzę z miejscowości niedaleko Wilczyna. Jak byłam dzieckiem to często tam z rodzicami jeździłam - na jeden dzień i z powrotem. Nie na noc, więc nie wiem jak wyglądają i wyglądały wcześniej domki, natomiast wcześniej woda była czysta i nie śmierdziało - a teraz masakra.

Odpowiedz
avatar nighty
2 2

Sanatoria też niestety oszukują na potęgę : na stronie internetowej pewnego górskiego sanatorium są piękne zdjęcia świeżo wyremontowanego sanatorium, przytulne pokoju, dostęp do komputera z internetem, pokoje 1 i 2 osobowe z łazienką w każdym pokoju, wycieczki w każdym tygodniu i domowe jedzenie. Dzwonię do sanatorium, rezerwuję pokój jedno-osobowy, oczywiście, nie ma problemu. Na miejscu : sanatorium brudne, z odpadającym tynkiem, widać że dawno nie było remontu. Pokoje 3-5 osobowe, nikt nic wie o pokojach 1 i 2 osobowych, mojej rezerwacji nie ma. Wyremontowane pokoje - dokładnie 2, dla gości prywatnych. Reszta z meblami które miały już swoje przeżycia. Łazienka owszem jest - poobijana umywalka, kibel i prysznic na gołej podłodze, z dziurą przez którą teoretycznie powinna wylewać się woda a praktycznie zalewa całą łazienkę. Komputer jest - ale nie działa, gdzieś tak od pół roku. Gdzie może być dostęp do kawiarenki internetowej, panie pojęcia nie mają. Wycieczek brak. Jedzenie - przesolone, nie dosolone, przegotowane, nie dogotowane, ogólnie rzecz biorąc niezbyt zjadliwe. Ale to nie problem - co zostanie ze śniadania, można dać na kolację, a co zostanie z obiadu można przerobić i dać następnego dnia...

Odpowiedz
avatar xxxmen
2 2

Nie wiem czy dobrą stronę znalazłem ale na zdięciach ten ośrodek wygląda (nie ubliżając) jak cygańskie obozowisko, mnie by to nie zachęciło do odwiedzenia ośrodka. Chyba że foty podmienili po twojej historii

Odpowiedz
avatar kokesz98
0 0

Gdyby nie cena to wcale piekielnie by nie było :) Nie w takie miejsca jeździło się na zielone szkoły. Nie wiem jak wy, ale ja jednak wolałbym zapłacić 1000 zł zamiast 450 i spać w nieklejącym się łóżku :)

Odpowiedz
avatar johnyzX
0 0

Ludzie NIE kąpcie się w tym stawie woda nie była spuszczana od ładnych paru lat, a dodatkowo są to stawy rybne więc odchody ryb przeróżne zanęty. Sam jestem wędkarzem i czasami nawet rąk strach opłukać czy przypadkiem CZYMŚ się nie zarażę.

Odpowiedz
Udostępnij