Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia od znajomego z OSP będącej w KSRG. Syn gospodarza miał zebrać…

Historia od znajomego z OSP będącej w KSRG.

Syn gospodarza miał zebrać siano w balach i nie zdążył z jednej łąki zabrać ich przed deszczem. Zaraz po deszczu pojechał i zebrał. Wrzucił też to siano do stodoły, a na wierzch rzucił suche, żeby ojciec się nie spostrzegł.

Kilka dni później słoneczko porządnie dogrzewało, było gorąco i w stodole nastąpił samozapłon mokrego siana. Gospodarz zaraz stwierdził, że to sąsiad podpalił mu stodołę, bo widział go jak kręcił się godzinę wcześniej koło jego stodoły. PSP uznała sąsiada za niewinnego i określili przyczynę pożaru jako samozapłon, ale gość nie uwierzył bo jak powiedział: "Sąsiad ma znajomych w PSP i dlatego go bronią."

Dwa dni później w nocy wezwanie do tej samej wsi. Pali się stodoła sąsiada. Teraz jest pewność, że to podpalenie.

by OSP
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar hangarek
4 30

jak mokre siano sie moze zapalic a suche nie ?

Odpowiedz
avatar OSP
46 48

Siano nie zawsze jest wystarczająco suche, zawsze ma jakiś % wody. Gdy jest zbyt wilgotne zaczynają coraz intensywniej grasować bakterie beztlenowe (powietrze nie dochodzi) i zaczynają zachodzić dość dynamicznie procesy gnilne. Wytworzona energia i ciepło są wystarczające, żeby ten caly bajzel się zapalił.

Odpowiedz
avatar timo
23 25

@hangarek: jak kiedyś będziesz na wsi, to zwróć uwagę na dymiące hałdy obornika (zimą to widać). Wewnątrz pryzmy temperatura potrafi przekroczyć 80 stopni (normalna temperatura około 70). I z mokrym sianem dzieje się to samo - taka temperatura to tykająca bomba zegarowa wewnątrz stodoły.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
19 23

Dokładnie tak, mokre siano może się bardzo szybko zapalić. Mojej babci stodoła też się zaczęła palić jak kilka dni wcześniej padał deszcz, siano w stodole namokło i zaczęło gnić.

Odpowiedz
avatar Aribeth
48 52

O proszę, dowiedziałam się czegoś nowego, dzięki! Piekielni uczą i wychowują :)

Odpowiedz
avatar Sine
11 11

Najwyraźniej nie obejmuje - zagadnienie poznałam dopiero ucząc się do konkursów biologicznych/ekologicznych w liceum (a więc materiał ponad zakresem podstawy programowej). Wysoką temperaturę wewnątrz pryzmy kompostowej zaserwował mi dopiero materiał studiów. Cóż, ludziom w mieście to niepotrzebne, ludzie na wsi (w większości) wiedzą od swoicch rodziców i dziadków...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Sine: ja się dowiedziałam z ciekawostek podręcznikowych - też możesz podbić do konkursów ;). A z piekielnych się dowiedziałam gdzie to obserwować.

Odpowiedz
avatar OSP
16 18

U mnie są i baloty i bale. Baloty u mnie to duże okrągłe bale z nowoczesnych pras. Bale zaś są stosunkowo małe(30x40x80cm - średni) i robią je stare poniemieckie prasy sprowadzone w latach 90-tych.

Odpowiedz
avatar hunimka
16 22

U nas bale to masz pod sufitem, albo na podwalinie. To z sianem to bele. A sprasowane kostki słomy to ciuki ^_^

Odpowiedz
avatar plokijuty
5 7

U nas sprasowana słoma czy siano to wiązki - od wiązania sznurkiem przez maszynę.

Odpowiedz
avatar bukimi
12 12

Nie zapomnijcie o snopkach siana. Przecież jest SNOPOwiązałka. Musiałem dorzucić swoje trzy grosze :)

Odpowiedz
avatar OSP
9 9

bukimi młodsi użytkownicy cię nie zrozumieją, ja sam ostatni raz widziałem snopowiązałkę jak miałem 6 lat.

Odpowiedz
avatar timo
7 7

Na TVP Info (chyba) leci ostatnio coś w rodzaju serialu dokumentalnego pod tytułem "Złote łany" (ogólnie polecam, ciekawy obraz polskiej wsi, do której cywilizacja niemal nie dotarła - pokazany z punktu widzenia środowiska Zabużan mieszkających na Dolnym Śląsku; w dodatku z Miodkiem w roli narratora) - ostatnio "wystąpiła" snopowiązałka. Ale racja, młodsi pewnie nie kojarzą co to. Ba, nawet moje pokolenie (dzisiejszych niemal trzydziestolatków) ma z tym problem...

Odpowiedz
avatar plokijuty
6 6

Snopowiązałką żęło się zboże stojące na pniu. Ze snopowiązałki wypadały snopki wiązane sznurkiem. Dziesięć snopków tworzyło dziesiątek. Sześć dziesiątków równało się kopie. Gospodarz zwykle liczył ile kop zboża zwiózł do stodoły. Na załączonym zdjęciu dodaję taką ciekawostkę, iż snopy - w tym wypadku owsiane, stojące w dziesiątkach - wiązane są powrósłami: http://www.garnek.pl/grzes73/6649059 Oprócz tego można było zboże żąć sierpem, kosiarką, żniwiarką... ;)

Odpowiedz
avatar kwiatu
1 1

@plokijuty 500-700kg baloty (bele, bale) to wiązki? Trochę takie jakieś zdrobnienie dla takiego olbrzyma;)Z doświadczenia wiem że człowiek w pojedynkę, może co najwyżej trochę przesunąć takiego bala, z reguły nastawia go 3-4 chłopa.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 7

Jeszcze mogę zrozumieć, że ktoś miastowy tego nie wie, ale swój chłop...? Pozor.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
6 8

To już nie pierwsza twoja historia która opisuje brak "zdrowego chłopskiego rozumu". Co jest z tą "Wsią", niczego ich w szkołach rolniczych nie uczą, czy ojcowski pas na dupę nie działa.

Odpowiedz
avatar OSP
7 7

Diablik teraz jak uderzysz swoje dziecko i sąsiad o tym doniesie od razy masz zakładaną niebieską kartę na posterunku, więc dzieci się nie bije. A o kierunku "Technik Rolnik" w promieniu 50km od mojej miejscowości nie słyszałem.

Odpowiedz
avatar mmmmm07
3 7

mam pytanie, co z moim komentarzem było nie tak, że uzyskał status " komentarz po niżej poziomu" , jestem tego bardzo ciekaw ?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 13

Jak komentarz zbierze wystarczającą ilość "minusów" to staje się "komentarzem poniżej poziomu". Ogólnie - nie masz się czym przejmować, to tylko internet :)

Odpowiedz
Udostępnij