Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wczoraj byłam z córą na pierwszych badaniach kontrolnych (mała ma miesiąc), przy…

Wczoraj byłam z córą na pierwszych badaniach kontrolnych (mała ma miesiąc), przy okazji pani doktor stwierdziła u niej lekkie szmery serca.
Decyzja - skierowanie do kardiologa.
Dzisiaj od rana obdzwaniałam szpitale, przychodnie kardiologiczne. Najwcześniejszy termin - listopad 2013, najlepiej to już zapisywać na 2014.

A teraz smaczek - mała musi mieć badania wykonane do końca swojego 2 miesiąca.
Pozostaje mi prywatnie. Bo jeżeli w serduchu dzieje się coś poważnego, to przez te pół roku może się znacznie rozwinąć.

Mam pytanie retoryczne: na co idą moje składki?

by diable
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Drill_Sergeant
20 50

Dziwię się że Tusk wyrzuca w sumie nieszkodliwego Gowina a nierób Arłukowicz udający że w służbie zdrowia Ameryka i sielanka siedzi na stołku i bierze pieniądze za uprawianie medialnej propagandy. Długi jakie są tak były a nawet jeszcze większe, terminy jeszcze dłuższe a ludzie coraz biedniejsi i na skraju wykończenia tymi rządami które byznesmenom oferują wszystko, a szaraczków nazywają ciemnogrodem, kaczystanem albo ludem smoleńskim jeśli nie daj Boże ktoś zada ryżemu niewygodne pytanie.

Odpowiedz
avatar blaszka
10 24

Skąd tyle minusów, Tusk z kolegami i piwem na piekielnych siedzi?

Odpowiedz
avatar Hachimaro
1 13

Gowina przez długi czas bardzo szanowałem, ale ostatnio zaczął zajmować się sprawami błahymi i robić z siebie pajaca (nie wiem, zakaził się czymś od Macierewicza albo Mikkego?) zamiast siedzieć na dupie i spokojnie wykonywać swoje obowiązki. Poza tym nękał podjazdami Tuska; nic dziwnego, że ten ostatni się wkurzył i ustrzelił niepokornego ministra. Arłukowiczowi i Rostowskiemu nic nie grozi, bo premier nie kieruje się w obsadzaniu stanowisk względami merytorycznymi, lecz zasadą BMW i tym, kto ma lepszy wizerunek w mediach.

Odpowiedz
avatar DoprawdyUrocze
14 26

JAK TO NA CO? Na premie dla dyrektorów!

Odpowiedz
avatar misiafaraona
22 28

Czegokolwiek, byle był "dyrektor"

Odpowiedz
avatar czerwone_buciki
13 19

Na premie, imprezy, wódę, prostytuty, kochanki i dziwne interesy. By żyło się lepiej! (pewnej grupie rzecz jasna)

Odpowiedz
avatar butelka
10 12

na pozamykane windy :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 25

Dlatego uważam, że służba zdrowia powinna być prywatna...

Odpowiedz
avatar Boewulf
21 21

Może być. Nawet od jutra. Tylko proponuję zacząć od zwrócenia mi pieniędzy, które na tę państwową służbę zdrowia wpłacam co miesiąc. Niech mi zwrócą tylko to, czego nie wykorzystałem, czyli 100% plus odsetki ustawowe i mogą sobie prywatyzować ten bardak. W przeciwnym razie będzie to zwykła kradzież.

Odpowiedz
avatar delmet
-5 5

Może i powinna, ale: 1. Na większość szpitali trudno byłoby znaleźć inwestorów (są zadłużone) 2. Tak jak pisał Shuhasu - obecne składki na ubezpieczenia zdrowotne są stosunkowo niskie, przy całkowitej prywatyzacji służby zdrowia na pewno skoczyłyby do góry. Oczywiście w zamian ludzie by dostali niższy czas oczekiwania na badania czy operację. Tak więc wybór jest tak naprawdę pomiędzy mniej płacisz-dłużej czekasz a więcej płacisz-krócej czekasz. Która opcja jest lepsza niech każdy sobie sam odpowie, bo wybór wcale nie jest oczywisty.

Odpowiedz
avatar zendra
-5 19

Niby dlaczego służba zdrowia prywatna miałaby być lepsza? Będzie gorsza, mniej dostępna niż teraz.

Odpowiedz
avatar zendra
0 4

@Bedrana Nie wierzysz, bo nie rozumiesz co napisałam o służbie zdrowia. To samo co zawsze. P.S. Na twoją chamską, agresywną wiadomość jaką otrzymałam na PW odpowiem później, bądź cierpliwa.

Odpowiedz
avatar delmet
1 5

Zapomniałem o punkcie 3. Prywatna służba zdrowia oznaczałoby pewnie też odsunięcie MZ od wpływu na szkolnictwo medyczne. Zrobi się więc wolna amerykanka jeżeli chodzi o nauczanie medycyny. Zaoczny kierunek lekarski w Pcimiu Dolnym przyjmujące każdego, kto zapłaci, nawet z maturą zdaną na 30%? Teraz to science-fiction, ale jeżeli służba zdrowia nie byłaby publiczna, to i MZ nie mogłoby zabraniać tworzenia tego typu potworków. Skoro przy obecnym systemie zdarza się, że uczelnię medyczną opuści konował (wprawdzie nie tak często jak by to wynikało z historii na piekielnych, ale jednak), to aż boję się myśleć ilu pseudo-lekarzy wypuściłaby taka szkółka. No, ale w sumie to by rynek zweryfikował. Zdrowie to w końcu taki sam towar jak worek kartofli. Pacjent, tfu... to znaczy konsument usług medycznych po prostu by sobie wybrał, czy woli być leczony przez specjalistę po czołowej uczelni czy może przez absolwenta z Pcima Dolnego. Np. pacjent półprzytomny mógłby poruszyć lewą powieką jeżeli by chciał tego pierwszego lekarza, a prawą gdyby chciał tego drugiego. ;)

Odpowiedz
avatar Bedrana
4 4

@delmet: Rozumiem, że w ostatnim akapicie kpisz. Ale dodam jeszcze, że ten z Pcimia - powinien być tańszy, w przeciwnym wypadku wybór byłby oczywisty i konowały z Pcimia poszłyby na bezrobocie. Może słusznie, zresztą.

Odpowiedz
avatar Bedrana
0 2

Dopisek: Gorzej byłoby z tymi nieprzytomnymi...

Odpowiedz
avatar soraja
16 16

No jak to na co... Niejeden przez całe życie nie zarobi tyle, żeby go było stać na takie pałace jak ZUS - które trzeba remontować, wykładać marmurem itd. A i zagraniczne wakacje i szkolenia pracowników same się nie sfinansują...

Odpowiedz
avatar smokk
15 15

Co do pytania. Składki przeznaczane są na obsługę służby zdrowia. A jak wiadomo obsługa kosztuje.

Odpowiedz
avatar Garndzilla
1 9

Składki idą na wszystkie starsze panie które nie maja co w domu robić więc wyczekują w przychodniach i umawiają terminy na zaś. Do tego pełno jest osób którym się nie chce przyjść, nie mogą itd. a byli umówieni i nie chce im się zadzwonić i odwołać wizytę. Co do tych ostatnich proponuję coś w rodzaju ograniczenia, nie było cię i nie odwołałeś wcześniej to w tym roku już ci się publicznie specjalista nie należy.

Odpowiedz
avatar Shuhasu
15 27

To zabrzmi okrutnie. Skladki zdrowotne placimy bardzo niskie. A zyjemy dluzej niz wynikaloby z ich poziomu. Sluze statystykami z National Geographics chociazby. Bez diakrytyk, wybaczcie, gdyz z telefonu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2013 o 17:48

avatar dami
5 5

Niestety składki są niskie lub wydawanie pieniędzy z NFZ nieefektywne. Kontrakt pomiędzy poradnią czy oddziałem z NFZ to ileś punktów na rok. Te ileś punktów przeliczy się na kolejne ileś wizyt w poradni lub hospitalizacji. A to daje ograniczenia w przyjmowaniu pacjentów na rok, czy na miesiąc. I w ten oto sposób tworzą się niestety kolejki. Gdyby więcej pieniędzy miał/chciał wydać NFZ, to pewnie mogłoby to wpłynąć na czas oczekiwania. A tak - jest jak jest.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

Czasami też przychodnie i szpitale nie chcą przyjmować pacjentów, bo NFZ tak kombinuje żeby nie zapłacić, że po prostu się boją kolejnego takiego przypadku. W moim szpitalu zmniejszono liczbę operacji, bo szpital musiał rok temu sporo dopłacać...

Odpowiedz
avatar butelka
2 2

@dami zamiast lub dalabym i

Odpowiedz
avatar Nikiyam
-1 7

Przypuszczam, że kiedy obliczano składki ludzie byli zdrowsi. Teraz zdrowie siadło, uganiamy się za specjalistami i w naturalny sposób tworzą się kolejki z uwagi na zbyt małą ilość pieniędzy w systemie a wystarczyłoby tylko sprywatyzować. Oczywiście ludzie bronią się przed prywatyzacją rękami i nogami, więcej nie zapłacą, a na kolejki narzekają.

Odpowiedz
avatar sklepowa
8 14

składki idą na siedziby NFZ-tu, limuzyny prezesów , ich zastępców , kolacyjki"służbowe" wyjazdy na"szkolenia" z sekretarką lub współpracownicą itd itp

Odpowiedz
avatar czerwone_buciki
0 6

No co chwilę wychodzą takie kwiatki, więc wiadomo.

Odpowiedz
avatar khartvin
-3 3

No, zwłaszcza jak się zsumuje pensje wszystkich dyrektorów, ich premie, koszty siedzib i tak dalej, po czym podzieli przez liczbe ubezpieczonych, to wyjdzie że rezygnując z tego wszystkiego, stac nas byłoby na pół zastrzyku na obywatela więcej. szaleństwo po prostu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@khartvin - Zastrzyk kosztuje od 2 zł wzwyż (zależy z czego), więc pół zastrzyku na obywatela daje plus, minus 38 milionów złotych. Rocznie. Sam nowy budynek NFZ w świętokrzyskiem ma kosztować 33 miliony. W Kielcach ma powstać budynek za 60 milionów. W Katowicach rozbudowa za 30 milionów. Prezes zarabia 17 000 miesięcznie, nie licząc limuzyny z szoferem, premii (często większych niż pensja) i tym podobnych. Dyrektor na każde województwo - 14 000. Plus premie, limuzyna etc. Plus Bóg jeden wie ile pieniędzy idzie na 'ekspertyzy'. Myślę, że już się uzbierało na cały zastrzyk, a może nawet dwa. To tak w temacie obliczeń.

Odpowiedz
avatar khartvin
0 0

tak, siedziby budujemy co roku, bo dłużej nie posłużą, dyrektorzy są w ogóle niepotrzebni, kto to w ogóle widział, żeby instytucja obsługująca kilkaset szpitali i ośrodków zdrowia potrzebowała jakiegokolwiek kierownictwa. Ale ok, idźmy Twoim tokiem rozumowania. Niechby nawet wyszło te 100 milionów rocznie na siedziby, że każdy dyrektor zarabia miesięcznie 35tys (wliczmy w to te premie i limuzyne), prezesowi dajmy 50tys. No to liczymy - 35 x 16 + 50 = 610tys miesięcznie. 610 x 12 = 7.3mln. 108mln/36mln (załóżmy, że tylu obywateli mamy w kraju, a więc korzystających z opieki lekarskiej) = 3. 3 PLN. 3 Polskie Nowe Złote. Przepraszam, wyszło półtora zastrzyku, kwota i tak zastrasza swoją wysokością. Cieszmy się, dostaniemy półtora taniego zastrzyku więcej. Co w zamian? Instytucję, w której panuje chaos, bo pozbawiona jest kierownictwa i w której nikt nie podejmuje decyzji. Otrzymujemy tez kilka padłych firm budowlanych, podwykonawczych itd, bo przecież te siedziby do cholery nie są budowane przez mrówki, czy pszczółki, ani nie pojawiają się za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale budują je ludzie, którzy za te pieniądze otrzymują pensje.

Odpowiedz
avatar cicikowo
15 15

"Mam pytanie retoryczne: na co idą moje składki? " Spróbuję Ci odpowiedzieć na luzie: ....j wie:)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
14 18

Na leczenie meneli i nierobów, którzy składek nie płacą. A na co innego?

Odpowiedz
avatar Bedrana
-4 8

@mietekforce: Pieprzysz, jak poparzony!

Odpowiedz
avatar marchefffka
5 5

w pewnym sensie muszę się zgodzić. Moja mama pracuje w szpitalu i widzi ile osób zwozi policja i SM zwyczajnie pijanych. Trzeba ich umyć, ubrać i zrobić całą serię badań, za które ja dla swojej półrocznej córki musiałam zapłacić ciężkie pieniądze.

Odpowiedz
avatar Bedrana
2 2

@marchefffka: Pijany i sponiewierany - nie oznacza od razu - nieubezpieczony. Nieubezpieczonych osób jest naprawdę znikomy procent, bo, najczęściej, menel też ma jakąś rencinę, lub emeryturę. A przy zagrożeniu życia lekarz ma obowiązek ratować każdego człowieka. Czyżby ktoś sądził, że potrąconego przez samochód "nieroba" należałoby zostawić na poboczu, żeby sobie spokojnie zdychał? A jak dostanie zawału na przystanku - niech tam sobie leży i dogorywa, potem przyjadą służby porządkowe, wywiozą trupa do krematorium zwierzęcego - i "po ptokach"?

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
16 16

Jeśli to serce warto wydać każde pieniądze na lekarzy. Ja zaniedbałem pierwsze oznaki i teraz żałuję bo mnie wyleczyć się już nie da. Serce to jednak serce. Ale nie deneerwuj się, bo może okazać się, że to nic strasznego :) trzymam kciuki

Odpowiedz
avatar Bedrana
7 7

@zaszczurzony: Zgadzam się z Tobą. Warto wydać każde pieniądze. Pod jednym, wszakże, warunkiem. ŻE SIĘ JE MA.

Odpowiedz
avatar Dedi
5 5

Idź prywatnie tylko od razu zastrzeż sobie, że chcesz echo serca wykonać. Nie martw się pewnie to przetrwały przewód Botalla, pewnie sam się za niedługo zamknie - teraz takie rzeczy leczą przez zabieg tj. cewnikowanie - także dziurki w przegrodach itp. Co do terminów to czasami działa jak zadzwonisz do NFZ i powiesz jak sprawa wygląda - czasami jeden telefon do Pani rejestratorki zdziała cuda. Osobiście jak, żona nie może znaleźć lekarza na już dla dzieci to dzwoni moja teściowa,która pracuje w Sanepidzie - miejsce na ogół znajduje się najdalej na następny dzień. Natomiast składki idą tak jak ktoś już napisał: na obsługę służby zdrowia, a ta obsługa jest bardzo droga.

Odpowiedz
avatar delmet
4 4

Bzdura. Składka zdrowotna w całości idzie do NFZ a nie do budżetu państwa. A skoro nie idzie do budżetu, to państwo nie może z tych składek płacać swoich zobowiązań.

Odpowiedz
avatar zendra
2 8

Sawicka nie dostanie ani centa odszkodowania, ponieważ sąd stwierdził w wyroku (który sam w sobie jest idiotyczny), że Sawicka popełniła zarzucany jej czyn korupcji, ale nie może być za to ukarana, ponieważ była do tego namawiana. Pozdrawiam z tego miejsca wszystkich którzy ścigają dealerów kokainy, pedofilów, handlarzy bronią, itp. Po wyroku uniewinniającym Sawicką możecie poszukać sobie innej pracy. Od tej chwili, jeżeli jako tajni agenci zaproponujecie podejrzanej osobie, że kupicie od niej: działkę koki, zdjęcia pedofilskie, granat - to wiedzcie, że nawet jeżeli wam się to uda, to i tak ten dealer, pedofil, handlarz bronią zostanie przez sąd uwolniony. Albowiem delikwenci powołają się na casus Sawickiej i teorię "owoców zatrutego drzewa". Wszyscy tajni agencji stosujący prowokację policyjną wobec podejrzanych (np. zakup kontrolowany) mogą spokojnie przerzucić się na pijanych rowerzystów.

Odpowiedz
avatar agula2002
-1 1

zapytaj lekarza o poradnie w stylu "poradnia patologii noworodka" Potrzeba jest skierowanie od pediatry i nie czeka się tylko idzie z marszu. tak myślę, że w każdym większym mieście powinna być taka poradnia, może w województwie w szpitalu położniczym

Odpowiedz
avatar lindsaydragon
6 6

Mam radę dla Ciebie. Jedź do szpitala gdzie pracuje kardiolog dziecięcy. Muszą ją przebadać, a jeśli tego nie będą chcieli zrobić to niech Ci dadza na piśmie oficjalne zaświadczenie, że odmawiają pomocy dziecku i biorą za to odpowiedzialność. Weź ze sobą skierowanie koniecznie.

Odpowiedz
avatar Jewzenice
7 7

Wróć do lekarza i niech napisze Ci na skierowaniu, że przypadek jest pilny lub że badanie musi być wykonane w ciągu miesiąca, bez tego Twoje dziecko jest takim samym pacjentem jak to bez podejrzenia i nie ma żadnych uprawnień. Składki zdrowotne nie zapewniają wiedzy o uprawnieniach ;].

Odpowiedz
avatar reinevan
2 4

"Mam pytanie retoryczne: na co idą moje składki?" Tego nikt tak do końca nie wie, bowiem biała mafia od wielu lat skutecznie blokuje tak wszelkie próby kontrolowania przepływu publicznych pieniędzy w służbie zdrowia jak i uszczelnienia systemu.

Odpowiedz
avatar khartvin
-1 1

Akurat przepływy pieniędzy w służbie zdrowia sa całkiem jawne... NFZ publikuje ile pieniędzy na co przeznacza.

Odpowiedz
avatar sharpy
12 14

Ciekaw jestem, czy da się dziecko zapisać do lekarza na rok przed urodzeniem... "Nie, pani rejestrator, jeszcze nie znam płci, jeszcze nie zostało nawet spłodzone, no jak to nie może pani karty założyć, to jak ma niby w pierwszych trzech miesiącach życia do lekarza trafić? Spokojnie, zdążymy, ze spłodzeniem możemy poczekać tak, żeby się wpasować w wolny termin pana doktora..."

Odpowiedz
avatar badgirl
4 4

Dwa tygodnie temu zapisywałam córkę do kardiologa, bo pani doktor neonatolog usłyszała szum. Dzwoniłam w pięć miejsc. Termin oczekiwania - maksymalny - jaki usłyszałam to sześć tygodni. Na NFZ - jeśli jesteś z Warszawy lub okolic, chętnie podpowiem gdzie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2013 o 0:06

avatar Paulanerrr
4 4

Na marmur w Zakładzie Utylizacji Szmalu, lub wakacje prezesa. Co byś jeszcze chciała wiedzieć?

Odpowiedz
avatar kinia_howk
1 1

Miałam bardzo podobny problem, tyle że nie chodziło o kardiologa ale o gastrologa dziecięcego. W Krakowie - bo tu mieszkamy - na NFZ przyjmują tylko dwie placówki: Prokocim i szpital św. Ludwika, terminy grudzień 2013. Mąż się lekko wk...wił, zadzwonił do NFZ-tu, na telefonie spędził pół dnia, ale na spotkanie z dyrektorem tej parszywej placówki się umówił. Nie chce mi się przytaczać dokładnych argumentów jakich użył (chyba, że chcecie wiedzieć), ale termin dostaliśmy na za tydzień. Żeby dostać coś co nam się należy, trzeba walczyć, grozić i warczeć, inaczej za wszystko musimy płacić. Oto Polska właśnie!!!

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

.. na komisje ds kontroli komisji...

Odpowiedz
avatar Driada
1 1

Ja dwa miesiące temu też dostałam skierowanie do kardiologa. Mam termin na pierwszy kwartał 2014 roku :)

Odpowiedz
avatar Tito
0 2

Gdzie idą? Tam gdzie wszystkich, ale jeśli ludzie rejestrują się w trzech miejscach, a na koniec idą prywatnie to wciąż te trzy miejsca są zarezerwowane choć nikt tam nie przyjdzie. Przez to tworzą się takie kolejki. Problem nie tylko polski. W Czechach sobie idealnie poradzili wprowadzając "poplatki zdravy" http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/poplatky-za-zdravi,310845.html Ot cała filozofia i rozwiązałaby w Polsce mnóstwo problemów z ochroną zdrowia.

Odpowiedz
avatar Freeman
0 0

Droga autorko nie martw się na zapas. Mój syn też miał szmery, ale dużo dzieci je ma i okazuje się że to nic poważnego. I wcale nie musi mieć badania w ciągu 2 miesięcy.

Odpowiedz
Udostępnij