Żelazna logika prezydenta mojego rodzinnego miasta.
Zima była dłuższa, niż przewidywano? No była.
Kasy więcej poszło, niż miało pójść? No poszło.
Teraz kiepsko z budżetem? No tak.
No to co można zrobić?
Pan prezydent posiedział, pomyślał i wykombinował: WYŁĄCZYĆ LATARNIE!
Ale nie co trzecią, nie co drugą. WSZYSTKIE, poza tymi na drodze wojewódzkiej (7 ulic). W końcu w nocy się śpi, a nie chodzi po mieście, więc w czym problem?
Tak więc, od kilku ładnych dni o godzinie 23 w mieście, w którym mieszka 60 000 ludzi, zapadają egipskie ciemności. Ku zaskoczeniu władz miasta wiele samochodów straciło kołpaki, lusterka i radia. Ludzie boją się wychodzić z domu, bo kto wie, jakie licho czeka w ciemnych uliczkach (przepraszam, wszystkich uliczkach). No ale kto by przypuszczał, że takie będą efekty wyłączenia światła? Na pewno nie pan prezydent.
A na koniec zagadka: zgadnijcie, kto mieszka na ulicy, która najdłużej cieszy się światłem latarni?
PRL wiecznie żywy.
władze
A może zorganizujcie jakąś petycję?
OdpowiedzOd petycji z pewnością przybędzie kasy ;)
OdpowiedzA może trzeba zadbać, żeby świecące latarnie na ulicy, gdzie mieszka pan prezydent się spier...? Jak po ciemku ktoś mu narobi pod bramą, coś zniszczy lub zakosi to puknie się w łeb? A może w tych ciemnościach jego ktoś puknie? Nie ładnie tak myśleć, ale jakoś tak taka perspektywa "równych szans obywateli na wpier..l" poprawia humor.
OdpowiedzNo właśnie, skoro PRL, to w czynie społecznym trzeba nadprogramowe latarnie panu prezydentowi stłuc ;)
OdpowiedzZ drugiej strony patrząc: skąd niejaki "pan prezydent" ma wziąć kasę na utrzymanie miasta? Z własnej kieszeni wytrzepać? Może w związku z dziurą w budżecie podnieść podatki. To by się dopiero na Piekielnych działo! Masz pomysł jak to zrobić, żeby nie wyłączać i kasy starczyło - to powiedz. A jeszcze lepiej sam zostań prezydentem (czegokolwiek). Nie masz - to najłatwiej krytykować wszystko w czambuł.
Odpowiedzetaszto podał już rozwiązanie w samej historii - wyłączyć co trzecią albo co drugą latarnie.
Odpowiedz@poprostumort Być może i to byłoby za mało (co trzecia albo co druga). Jeśli nie poznasz ze szczegółami budżetu to nie wiesz.
Odpowiedz@zmywarkaBosch:Pomysłów akurat jest bardzo dużo, chociażby wspomniane przeze mnie gaszenie co trzeciej latarni, które już parę lat temu wprowadzono, ale UWAGA wycofano się z pomysłu, żeby ludzie się czuli bezpieczniej. Co do podatków - szczerze mówiąc nie widzę różnicy pomiędzy płaceniem wyższych podatków, a ciągłym naprawianiem szkód (nie mam garażu i mieszkam na parterze). Jeśli Cię to ciągle nie przekonuje wyobraź sobie sytuację, że wysiadasz z pociągu o godzinie 23.30 i musisz dojechać z dworca na drugi koniec miasta w kompletnych ciemnościach, następnie wyjść z samochodu i w jakiś sposób przetransportować się z bagażami z parkingu do mieszkania. A wygląda to tak (filmik nagrany o 22.59 na jednym z większych osiedli): http://www.youtube.com/watch?v=JtkjqaTSpJA&feature=player_embedded
Odpowiedzmoje rodzinne miasto w Polsce wschodniej :D po opisie od razu da sie zauwazyc :P
OdpowiedzSłynna ostatnio Biała Podlaska...?
OdpowiedzTak gadacie że trzeba oszczędzać bo nie ma kasy w budżecie, tak samo miałem w Poznaniu. Tylko że zgaszenie latarni to pozbawienie bezpieczeństwa mieszkańców co miasto ma OBOWIĄZEK zapewnić...
OdpowiedzZa to ty masz PRAWO pójść na wybory. Wybrać takiego co albo wszystko obieca, albo wszystko da. W pierwszym przypadku jest to gołosłowie, w drugim bankructwo.
OdpowiedzNiestety prawo mi to jeszcze nie przysługuje. A czy ja tutaj piszę o jakiś super wygórowanych potrzebach? Piszę o podstawowej potrzebie społeczeństwa jakim jest bezpieczeństwo. A tego brakuje kiedy o godzinie 23 jest ciemno i nic nie widać.
OdpowiedzOdwalcie się od PRL-u - są to oryginalne wynalazki obecnych czasów. Arogancja władzy nie zna ustroju. Ale to trzeba trochę pożyć, żeby o tym wiedzieć, a nie bazować na propagandzie. Za PRL-u o takich sytuacjach mówiono - "jak za sanacji".
Odpowiedzmoże chociaż przyrost naturalny będzie wyższy niż przewidywany... ;)
OdpowiedzBiała Podlaska? :)
OdpowiedzBufetowa tak w Warszawie też robiła. Na przedwiośniu to było doskonale widoczne. Rano jeszcze ciemno a latarnie już zgasły. Wieczorem tak samo - robiło się ciemno, a latarnie jeszcze nie świeciły.
OdpowiedzGdyby podniósł podatki to też byś marudził :P Niestety ale wszystkim się nie dogodzi ;)
OdpowiedzTeż właśnie wczoraj o 2 w nocy wyjrzałam przez okno, patrzę, a tu wszystko pogaszone, nic nie widać, zero, ciemna dziura. Jakaś tragedia... :(
OdpowiedzEksperyment miał też swoje dobre strony - pokazał ilu jest kierowców, którzy nigdy nie powinni dostać prawa jazdy, bo nie są w stanie bez rozwalenia samochodu przejechać po normalnej ulicy w nocy wykorzystując tylko światła własnego pojazdu...
OdpowiedzMam nadzieję, że wypowiedzi nie opierasz na fragmencie "Ku zaskoczeniu władz miasta wiele samochodów straciło kołpaki, lusterka i radia.", bo ja nie wiem, jak można stracić radio przez stłuczkę...
OdpowiedzWybraliście sobie prezydenta, to macie :)
OdpowiedzWybacz, ale nie jesteś jedynym miastem które tak robi i najwidoczniej szkoda, że zaczęło tak późno, bo tak się składa, że każdy mieszkaniec chciałby oszczędności, ale jakoś nigdy nie wie na czym, a to chciałoby się remont tu, chodnik tam, jakąś imprezę latem, a budżet O DZ|WO (!!!) też ma swoje granice. Proponuje poczekać miesiąc i po miesiącu dowiedzieć się ile oszczędności zrobiło wyłączanie w nocy latarni i tu się bardzo zdziwisz.
OdpowiedzJa pro forma przypomnę, że ostatnimi czasy pozbawiono urzędu paru burmistrzów i prezydentów miast. Nie jest to darmowa sprawa, ale macie wybór - albo odwołanie władz i reelekcja albo straty w lusterkach i siedzenie w domu po zmierzchu.
OdpowiedzRzeczywiscie koniec swiata. Ciekawe jak ludzie żyli jak nie było elektrycznosci...
OdpowiedzU mnie to samo z wyjątkiem, że nie mieszkam w mieście tylko na wsi ( przy mieście, 3km do centrum ;p niedługo zapewne i ta wieś zostanie wcielona w miasto ale nie o tym mowa) Po 23 strach wracać do domu bo ciemno w nocy bez latarni ;<...
Odpowiedz