Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Blok w którym mieszka moja babcia ma pięter 11, natomiast geniusz konstrukcyjny…

Blok w którym mieszka moja babcia ma pięter 11, natomiast geniusz konstrukcyjny peerelowskich architektów zrobił windę na pięter dziesięć i pół. Co oznacza, że na poziomach 0-10 winda zatrzymuje się co piętro, a później ma ostatni przystanek na poziomie 10,5. I, jak chyba w każdym budynku, okna klatki schodowej również są na półpiętrach.
W każdym razie ten windowy geniusz konstrukcyjny uratował wczoraj życie małemu psiakowi.

Babcia mieszka na ostatnim piętrze. Obok niej jest jedno puste po niedawno zmarłej sąsiadce mieszkanie, i jeszcze jedno, w którym mieszka facet, który chyba nigdy nie wychodzi z domu. Co oznacza, że jedynymi osobami, które zapuszczają się regularnie na to 10,5 piętro są moja babcia, listonosz i pani sprzątająca.

Jadąc windą, siłą rzeczy babcia musi wysiadać na tym półpiętrze i podejść jeden bieg schodów do góry. Wczoraj kiedy wracała z zakupami, jej uwagę przykuło piszczenie psa. Na tym piętrze, jak i na okolicznych nikt psa nie ma, babcia jest ciekawska, więc zaczęła się rozglądać.

I znalazła: reklamówkę, taką zwykłą, nieprzezroczystą, z uszami, obwiązaną gumką recepturką i zawieszoną na wystającym z zewnętrznego parapetu starym gwoździu. A w środku ledwo żywe z gorąca i przerażenie zwierzę. Szczeniaka, może dwu-trzy miesięcznego, z którego chyba wyrośnie średniej wielkości pies.

We łbie mi się to nie mieści. Po prostu we łbie mi się nie mieści, jak można jakiekolwiek zwierzę wystawić na tak okrutną śmierć. Zawiesić go na szczycie budynku, w foliowej, szczelnie zawiązanej reklamówce. I czekać albo na to, że reklamówka się urwie/zsunie z gwoździa, albo pies się udusi, bo raczej nie na to, że ktoś go może jednak znajdzie.

Po wizycie u weterynarza i kilku godzinach z dostępem do powietrza psiak jest jak nowo narodzony. Babcia postanowiła go zatrzymać, więc w sumie historia kończy się dobrze, ale mimo to ciągle kołacze mi się w głowie jedno pytanie:
jak tak można?

wieżowiec

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Katusha
25 37

Takiego sk****syna powiesiłabym za jaja na tym gwoździu.

Odpowiedz
avatar andrew78
17 29

Taki typek nie ma jaj. Bo to nie Facet... Facet tak nie robi...

Odpowiedz
avatar pandora
14 16

Chyba większość minusujących komentarz powyżej źle zrozumiała jego treść :) widać duże F w słowie Facet nie dało do myślenia :P

Odpowiedz
avatar FrauRyszarda
17 19

totalny brak wyobraźni i wypaczenie... kiedyś miałam do czynienia z kotem przywiązanym za ogon do drzewa...

Odpowiedz
avatar Bryanka
20 26

Zawsze mnie zastanawiało dlaczego trzeba zadać sobie tyle trudu - wyjechać do lasu i wywalić/przywiązać zwierzaka, albo wciskać się na ostatnie piętro budynku z reklamówką, zamiast zwyczajnie psa ODDAĆ.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
30 32

Bo jak pojedziesz psa oddać, kto będzie na ciebie patrzył. Oceniał. Może zadawał jakieś niewygodne pytania. W ogóle, tyle zachodu dla zwierzaka. Lepiej zutylizować po cichu. Ale nie własnoręcznie, o nie. Pośrednio. Wywieźć do lasu, przywiązać gdzieś, czy jak w tym przypadku - wywiesić za okno wieżowca w reklamówce. Bo zabić nie wypada, to nieludzkie. Ale zostawić na śmierć? Jasne, czemu nie.

Odpowiedz
avatar Kropucha
9 15

Bo żeby oddać, to trzeba mieć komu. Poszukać, co zajmuje czas. A wyrzucić można od razu, prościej. No i jeszcze czasem dochodzi kwestia "co ludzie powiedzą jak się dowiedzą, że chcę zwierzaka oddać".

Odpowiedz
avatar jass
18 26

Uśpić u weterynarza niechciane, zdrowe zwierzaki? A gdzie etyka lekarska?

Odpowiedz
avatar Bryanka
18 18

No przykro mi, ale mnie łatwiejsze wydaje się oddanie. Zwłaszcza, że mediów do wystawiania ogłoszeń masz teraz multum. U "mojego" weta była możliwość zostawienia niechcianego zwierzęcia. Zresztą patrząc jak moi znajomi oddawali szczenięta, albo przekazywali sobie informacje o zwierzakach szukających domów to nowi właściciele znajdowali się bardzo szybko. No ale może ja mam inne podejście.

Odpowiedz
avatar soraja
14 14

@araya Chcesz nam wmówić że weterynarz będzie się narażał na odpowiedzialność karną (zabicie zdrowego psa to przestępstwo) i zakaz wykonywania zawodu i to za darmo? Lol, nikt w to nie uwierzy. I zabijanie zdrowych niechcianych zwierząt nie jest refundowane, podobnie jak wyrzucanie na śmietnik niechcianych niemowlaków. Skąd wzięłaś te bzdury?

Odpowiedz
avatar soraja
15 17

@Izura W dawnych Indiach był zwyczaj zabijania żony po śmierci jej męża, co by "znała swoje miejsce" i nie miała szansy na lepsze życie (z kimś innym). Widzę, że kierujesz się podobną logiką - nie pozwolisz, żeby twój zwierzak trafił w schronisku na lepszego opiekuna niż ty. Tyle że zastrzyk jest jedynie mniej bolesną metodą zabójstwa, więc wcale tak bardzo nie różnisz się od tych, co topią psy w rzece.

Odpowiedz
avatar soraja
8 8

@Memnonic Chyba ci się z posłem pomyliło. Weterynarz to z prawnego punktu widzenia zwykły obywatel i nie stoi ponad prawem.

Odpowiedz
avatar jass
11 11

Mnemonic, tak jak kilka osób już napisało, uśpienie zdrowego zwierzęcia wcale nie jest takie proste. Poza konsekwencjami prawnymi jest jeszcze właśnie etyka lekarska (tak, obowiązuje również weterynarzy, wiem to od znajomej która jest wetem). Izura, serdecznie ci w takim razie gratuluję dobrego samopoczucia. Nie wiem, jakim trzeba być człowiekiem (a raczej: "człowiekiem") żeby móc podobne bzdury wyznawać.

Odpowiedz
avatar Bryanka
12 12

Izura, zapytam bez złośliwości, a z samej ciekawości - nie masz żadnej rodziny, przyjaciół, kogokolwiek kto w takim przypadku wziąłby Twoje zwierzaki? tzn. nie przewidujesz, że ktoś je przygarnie tylko, że od razu mogą trafić do schroniska? Pamiętam, że po gwałtownej śmierci mojej cioci była cała debata rodzinna kto weźmie jej starego wilczura. Debata dotyczyła nie tego, że nikt go nie chciał, ale tego u kogo będzie się najlepiej czuł po utracie swojej pani. Trafił do nas i spędził z nami jeszcze 2 lata ciesząc się niezłym zdrowiem.

Odpowiedz
avatar Izura
4 12

Nie mam. Mój chłopak sobie nie poradzi, z resztą Bro jest psem z problemami, ma swoje odchyły i o ile ja go znam i przewiduje co zrobi to ktoś obcy mógłby mieć z tym problem. On potrafi iść i "bez ostrzeżenia" rzucić się na innego psa, nie posłucha nikogo poza mną a 25kg psa to dużo, tym bardziej, że jego masa to głównie mięśnie. Mam rodzinę, tak fajną, że mnie samą chcą wyrzucić z domu, psa by nie wzięli na 100% a ich podejście do zwierzaka jest takie, że byłby to bardzo nieszczęśliwy pies dopóki nie zdarzyłaby się jakaś tragedia (moja babcia mało do jednej nie doprowadziła. Centymetry brakowało, żeby mój pies był w nagłówku "Pies morderca", bo idealną zabawą dla dwulatki było wg niej budzenie śpiącego w najlepsze psa przez rzucenie się na niego). I to jest pies, który śpi w domku, żre dobrą karmę, jest pieszczony, wymuskany, z byle bzdurą latam nad nim jak nad jakąś księżniczką. Codziennie z nim ćwiczę, próbuje go naprostować, wyprowadzić na dobrego psa. O ile ja potrafię odmówić sobie czegoś bo wydam na psa to jakby moja "rodzina" się nim zajmowała żarłby odpadki pewnie, bo to taki typ wsiowego podejścia, gdzie pies to przy budzie do szczekania. Ja sobie nie kupię nowych butów, bo wolę wydać na niego, mając do wyboru czekolada dla siebie albo kość dla psa kupię kość.

Odpowiedz
avatar Bryanka
8 10

A no to wszystko jasne. Nie pochwalam, ale w tym przypadku nie mam też prawa potępiać. Jak zwykle punkt widzenia zależy ściśle od punktu siedzenia.

Odpowiedz
avatar jass
7 9

A królik też problemowy?

Odpowiedz
avatar Miryoku
14 20

Ludzie, którzy tak robią, muszą mieć poważnie problemy psychiczne, jakąś potrzebę znęcania się nad żywym stworzeniem. Straszne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

A jak można kotkę z kociętami zawiązać do reklamówki i wyrzucić na ulicę?

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
10 14

W Niemczech nie wolno weterynarzom zabijac (usypiac) zdrowych zwierzat. Jest to karane wedlug prawa karnego i dodatkowo zawodowego!

Odpowiedz
avatar Elewator
4 8

I tak powinno być - rozumiem, że życie zwierzęcia to nie to samo, co życie człowieka, ale odbieranie życia zwierzakowi tylko dlatego, że się znudził jest zwyczajnym zabójstwem.

Odpowiedz
avatar skara
8 10

W Polsce też już nie można usypiać wg własnego życzenia. Prawo się zmieniło jakieś 2 lata temu i teraz na każde usypianie musi być specjalny protokół. Nie można już usypiać ot tak. Weterynarza mam w rodzinie więc wiem co piszę.

Odpowiedz
avatar Bryanka
10 14

ryjek, ale w takim razie uśpienie było uzasadnione - pies psychicznie nie był zdrowy, coś było z nim jednak nie tak.

Odpowiedz
avatar soraja
3 3

W Polsce także.

Odpowiedz
avatar jfk
0 0

Ja w kwestii formalnej. Projektant budynku wyczarowal tak z ta winda nie ze zlosliwosci. Gdzies musial upchnac maszynownie windy. W tamtych czasach nie bylo takich fajnych systemow jak wspolczesne. Mogl albo zrobic garba na dachu, albo skonczyc jej bieg nieco nizej. Milo z jego strony, ze chociaz pol pietra odzyskal.

Odpowiedz
avatar anka6464
-3 15

Miarą naszego człowieczeństwa jest nasz stosunek do zwierząt..

Odpowiedz
avatar Sine
9 9

Ja mam całe dodatkowe "jedenaste piętro" - galerie łączące trzy klatki (droga ewakuacyjna) plus maszynownie dźwigów. Przynajmniej jest którędy wiać w razie problemów :)

Odpowiedz
avatar anka6464
4 6

Ups, chyba napisałam komentarz nie tam gdzie trzeba, ehh.

Odpowiedz
avatar Sine
6 6

Nieee... Koontekstowo miejsce jest perfekcyjne xD

Odpowiedz
avatar anka6464
-1 1

Oczywiście xdd

Odpowiedz
avatar andrew78
1 1

Też widzę niezłe odchyły...

Odpowiedz
avatar zupa_z_trupa
1 1

Uściskaj ode mnie szanowną Babcię i psiaka również!

Odpowiedz
avatar karrola
2 2

Brawa dla babci, przynajmniej zyskała nowego przyjaciela, a uwierz mi, zwierzęta pamiętają takie rzeczy. A sprawców to ja bym powiesiła w takim worku na wysokości jedenastego piętra na kilkanaście godzin, oczywiście worek by był zabezpieczony przed upadkiem (chociaż zawsze może się zdarzyć jakiś wypadek), ale oni by o tym nie wiedzieli. Może do nich dotrze - nie rób drugiemu (nawet zwierzakowi), co Tobie niemiłe.

Odpowiedz
avatar CatGirl
1 1

Boże... Co tym "ludziom" przychodzi do głowy... Dobrze, że Twoja babcia go znalazła. Podrap psiaka za uszkiem ode mnie ;)

Odpowiedz
avatar lindsaydragon
2 2

Boże, jak patrzę na niektóre komentarze to mi się rzygać chce! Oddać, uśpić, i co jeszcze?! To po cholerę bierzecie zwierzaki? Ja mam 2 psy, jeden ma 18 lat i ostatnio zaczęły się z nim kłopoty, bo ma wodę w płucach i chore serce. Myślicie, że go chciałam uśpić, oddać? Nie! W nocy jeździłam po lekarzach ( bo zaczął się dusić ), zrobiłam badania, leczę zwierzaka, choć to mega dla mnie kosztowne, ale mam to gdzieś, bo to mój przyjaciel i też czuje!!! A co do babci- genialna kobieta, dobrze właśnie, ze ciekawska, psu życie uratowała. Ode mnie ma złote odznaczenie :)

Odpowiedz
avatar Bedrana
3 3

Taka refleksja mnie naszła... Ciężko i nieuleczalnie chore zwierzę można uśpić, cierpiącemu bez miary człowiekowi nikt nie pomoże, musi się męczyć do końca, bo eutanazja jest nielegalna.

Odpowiedz
avatar refael72
-3 3

Już nawet greccy poganie wiedzieli, że chorych ludzi się nie morduje: Przysięgam na Higeę, Asklepiosa (...) choremu nawet na żądanie nie podam śmiertelnej trucizny

Odpowiedz
avatar Bedrana
2 2

@refael72: A dlaczego? Lubisz patrzeć na ludzkie cierpienia? Jeśli, zaś, chodzi o eutanazję, to nikt nie podaje choremu trucizny. Musi po nią, w pełni świadomie, sięgnąć sam. I bez niczyjej pomocy - wypić.

Odpowiedz
avatar refael72
2 2

Takiego sqsyna zabić to mało. Zamknąć w foliówce i poczekać aż zdechnie. Potem wskrzesić, zamknąć w foliówce, poczekać aż zdechnie, wskrzesić, zamknąć w foliówce... i tak da capo senza fine.

Odpowiedz
avatar andrew78
-2 2

I tak się zmieniasz z ofiary w kata.... Nawet jeśli ofiarą jest zwierze to czy Ci wolno wymierzać sprawiedliwość?...

Odpowiedz
avatar andrew78
-1 1

PS: Na samym dole tej strony jest link do Rebelintów... Oglądał to ktoś? Dla mnie to szopka oszołomów twierdzących że rzeźnie to holokaust... Ludzie jedzący mięso to mordercy... A czy ktoś z tych oszołomów widział kiedyś lwa jedzącego marchewkę??? Czy któryś z tych pajaców zdaje sobie sprawe że człowiek jako ssak jest wszystkożerny??? Jakoś lwa polującego na powiedzmy antylope nikt nie gani to czemu gani sie człowieka??? (pomijam fakt bezmyślnego i barbarzyńsiego działania wobec zwierząt typu znęcanie, tak dla wszelkiej rasy Obrońców Zwierząt).

Odpowiedz
Udostępnij