Opowiem Wam o swoich urodzinach.
Mniej więcej miesiąc temu. Wynajęłam salę VIP (jak to dumnie brzmi) w jednym z lepszych stołecznych klubów (nawet nie chcecie znać ceny takiej zabawy). Lista gości wysłana, zapłacone. Ważne jest to, że rezerwowałam wszystko jeszcze przed wypadkiem.
I nadchodzi TEN piątek, więc i ja nadchodzę do klubu. Godzina 21, ja ubrana w adekwatną sukienkę, wszystko "na poziomie", jednak o kulach. Witam się grzecznie na bramce, mówię w jakiej sprawie i słyszę... że nie wejdę. Bo to ujma dla klubu, żeby kaleki przychodziły.
Po długich rozmowach, groźbach i interwencji wsparcia prawnego weszłam. Ale niesmak pozostał. Niby następnego dnia były oficjalne przeprosiny od klubu, ale sprawa trafiła do sądu. I choćby się miała ciągnąć lata, to zaboli właścicieli.
I nie chodzi o moje ego. Chodzi o zasady. Chodzi o to, żeby kretyni, którzy traktują z góry wszystkie osoby niepełnosprawne czegoś się nauczyli. Bo ja ze swojej niepełnosprawności prawdopodobnie wyjdę, ale tylko i wyłącznie dzięki pieniądzom i ciężkiej pracy. A są ludzie, którzy nie mają takich szans.
I dlatego chamstwo trzeba tępić.
stolyca
i powinien pojawić się Boguś Linda z tekstem : W IMIĘ ZASAD SKUR....
OdpowiedzA czemu nazwy klubu nie podajesz? Niech wszyscy wiedzą co omijać, największa ujma dla klubu to jak klienci uznają, że to wstyd w takie miejsce przychodzić.
OdpowiedzTrzymam kciuki! Cytując naszego rodaka: "Demokracja to dialog, ale ze sq...synami rozmawia się rewolwerem"
OdpowiedzA ja się pytam czemu selekcja w klubach nie została jeszcze prawnie zakazana? Co chwila pojawiają się historię że kogoś nie wpuścili bo a to na wózku, a to ubranie niemodne, a to twarz się nie spodobała. Czym to się różni od selekcji w Auschwitz kiedy Mengele na takiej samej zasadzie decydował kto będzie żył a kto nie? Skala oczywiście inna, ale zasada dokładnie ta sama.
OdpowiedzJest zakazana, ale Co Im Pan Zrobisz?
OdpowiedzZ tym się akurat nie zgodzę. Jeśli chodzi o niepełnosprawnych to faktycznie takiej segregacji być nie powinno, ale selekcja IMO powinna zostać. Czasami lepiej nie wpuścić delikwenta, o którym z daleka będzie wiadomo, że będą problemy(czyt. naje***go) niż użerać się z takim w środku. To ,że na bramce zwykle stoją tępaki to już inna kwestia.
OdpowiedzTylko po co coś zakazywać ustawą?Wolny rynek sam wyreguluje, wystarczy teraz że to klienci stwierdzą że nie warto chodzić do takiego klubu bo kiedyś ich samych to może spotkać a klub zwinie się z rynku. Zakazywanie wszystkiego ustawą ma tylko sens w społeczeństwach słabo rozwiniętych gdzie jednostki nie są świadome swoich wyborów. W społeczeństwie to jednostki same decydują czego chcą i jak chcą być traktowane.
OdpowiedzSelekcja w klubach będzie trwała tak długo, dopóki jakieś chamy będą sobie miały za coś, że ich twarz/ubranie się spodobała, że weszły do klubu, a wchodzi przecież "elyta". Jeśli "piękni i bogaci" będą się solidaryzować z tymi, którym zabrania się wejścia ze względu na niemodne jeansy i zgodnie będą omijać kluby z takimi bramkarzami, selekcja wkrótce się skończy. Bo albo klub otworzy swoje podwoje dla wszystkich, albo splajtuje. Ale nie, kto wchodzi zwykle jest z tego dumny, że jest "wybrańcem"... czuje się LEPSZY od tych, których nie wpuścili. I gardzi nimi tak, jak bramkarz. Osobiście nie chcę się bawić w towarzystwie ludzi, którzy gardzą innymi - selekcja to wiocha i omijam miejsca, w których obowiązuje.
OdpowiedzChwila, moment. Nie słyszeliście o czymś takim jak "dress code"? Ewentualnie szybka ocena, czy dany delikwent nie zachowuje się w sposób sugerujący rychłe problemy. "Tylko po co coś zakazywać ustawą?Wolny rynek sam wyreguluje, wystarczy teraz że to klienci stwierdzą że nie warto chodzić do takiego klubu bo kiedyś ich samych to może spotkać a klub zwinie się z rynku." No i reguluje. Zapraszam do najlepszych klubów w miastach Europy. Tak się składa, że jest w nich najostrzejsza selekcja, a zarazem najdłuższe kolejki przed wejściem. Niektóre nie tylko stosują "dress code", ale nie wpuszczają np. dużych grupek złożonych z samych mężczyzn. O zgrozo, co za dyskryminacja.
OdpowiedzAleż o to chodzi skoro ludzie chodzą do takich klubów tzn że nie ma potrzeby zakazywać, jak ludzie nie będą chcieli chodzić to kluby zmienią podejście. Niektórzy wszystko by chcieli uregulować prawnie tylko że już dziś mamy przerost prawa i często absurdalne przepisy wzajemnie siebie wykluczające, bo ustawodawca nie jest w stanie przewidzieć każdego zachowania.Tworzy się martwe prawo tylko po to by je tworzyć.
Odpowiedz@Fomalhaut: dresscode? Tak: w operze albo w teatrze :) A do klubu wystarczy chyba przyjść ubranym czysto. Osoby sprawiające problemy - to zrozumiałe, ale często selekcja to tylko widzimisie bramkarza. Nie wejdzie co piąty, co dziesiąty, ktoś pyzaty, piegowaty... rozumiesz.
Odpowiedzdress code. dla mnie to jest smieszne, nie wejde do klubu no nie chce sobie krzywic kregoslupa szpilkami. jasne jak nam sie nie podobaja zasady to nie chodzmy do takich miejsc. gorzej jak nie bardzo jest wybor. mieszkalam kiedys w malym miescie w anglii, pojechalam tam z ograniczona iloscia ciuchow i poprostu nie mialam eleganckich butow (jechalam tam w koncu do pracy). a dyskoteki w miasteczku byly dwie. jedna strasznie chamska z beznadziejna muzyka a druga z selekcja - bez szpilek nie wejdziesz. no i sobie nie potanczylam :(
Odpowiedzps. bylam w pieknych rozowych tramkach lacoste. moim zdaniem to byly eleganckie buty!
OdpowiedzTrampki eleganckimi butami... Hmmm... Na nastepna impreze wybiore sie w moich odswietnych gumofilcach.
Odpowiedzczytanie ze zrozumieniem. napisalam ze nie mialam butow eleganckich czyli takich ktore wiekszosc swiata uznaje za eleganckie, a potem dodalam ze bylam w trampkach, ktore MOIM ZDANIEM byly eleganckie. moje zdanie, od nikogo nie wymagam by sie z nim zgadzal.
OdpowiedzMam nadzieję, że jednak nie będziesz musiała czekać całymi latami. I dobrze, że im tego nie odpuścisz, następnym razem może się taki zastanowi zanim komuś sprawi przykrość. Sama nie wiem, czy bym się na Twoim miejscu zdobyła na jakiekolwiek działanie, więc bardzo podziwiam. Powodzenia!
OdpowiedzZniszcz ich :)
OdpowiedzNo ciekawa jestem jak ta sprawa się potoczy
OdpowiedzJak sie cieszę że w mojej skromnej Dąbrowie Górniczej nie ma takich problemów... ostatnio w weekend miałam przyjemność bawić się na dyskotece i była dziewczyna na wóżku inawlidzkim - nikt nic jej nie powiedział a bramkarz pomógł pokonać trz stopnie by wejśc do klubu. Te selekcje są chore... Co , jeśli ktoś ma problem ze zdrowiem, nie ważne czy trwały czy tylko chwilowy to ma siedzieć w domu i płakać ? Los jest paskudny, nic sie z tym nie zmieni ale bardziej od losu okrutni są ludzie. Gruby zły, brzydki zły, niepełnosprawni źli, chudzi sie głodzą i inna masa stereotypów. A i pomijając sam fakt że Autorka zaplaciła jak sama przyznała niemałe pieniądze co w takim wypadku jest jeszcze wiekszym chamstwem. Mam nadzieję że wygrasz i to bardzo szybko, niech bedzie tej sprawiedliwości na świecie.
OdpowiedzSprawiedliwość to będzie jak właściciel będzie mógł decydować kogo wpuszcza a kogo nie.
OdpowiedzAleż oczywiście, że może decydować, ale przedsiębiorca, który wybiera sobie klientów, których szanuje, wg własnego widzimisię wkrótce plajtuje. Dziwne tylko, że w klubach ta zasada nie obowiązuje. Bo jak Ci w warzywniaku odmówią sprzedaży, boś w jeansach z zeszłego sezonu, to odwrócisz się na pięcie, wyjdziesz i nigdy nie wrócisz (i zrobisz wśród znajomych antyreklamę), a jak do klubu Cię nie wpuszczą, to następnym razem wrócisz odstawiony jak szczur na otwarcie kanału. I jak to Ci podwyższy samoocenę!
OdpowiedzAle co cię boli, bo nie rozumiem? To, że i tak chcą tam iść? Ich sprawa.
Odpowiedzno troche boli że ludzie którzy nie mają poczucia godności osobistej dają chamom zarabiać
OdpowiedzDroga sesjo, zmiażdż ich bez litości, powodzenia. I zdrowia życzę przy okazji.
OdpowiedzHaha :) Przepraszam, druga czesc historii mnie rozbawila. Jakis ochroniarz nie chcial cie wpuscic, w koncu wpuscili, potem klub za tego ochroniarza przeprosil, a ty chcesz sadzic sie z klubem? W imie zasad? Moim zdaniem zasady zostaly uszanowane - zostalas przeproszona za wybryk pracownika. Nie oszukuj sie, to nie w imie zasad, tylko twojego urazonego ego :) Ale to nic zlego, twoja sprawa, powodzenia wiec.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2013 o 10:11
Nie chcieli wpuścić osoby, która miała opłaconą rezerwację sali. Opłaconą, przypominam. Za samo to należy im się smród, żeby się nauczyli, że płacących klientów się nie próbuje przerobić na szaro.
OdpowiedzMasz racje, gdyby rezerwacja byla nieoplacona, to racja bylaby po ich stronie :P A mowiac serio, co to ma do mojego komentarza? Rozne wybryki sie czesto zdarzaja na swiecie. Przeprosili? Tak. To gdzie tu mowa o honorowym sadzeniu sie?
OdpowiedzKtoś wreszcie zauwazyl, ze te historie nie trzymają się kupy. Dziwi mnie to i bawi, że łapiecie się na tą twórczość jak lud na obietnice Tuska.
OdpowiedzEj, ej! To prywatny klub. I sprawa właściciela, że traci klientów. Dlaczego sąd miałby się tym zajmować? Podaj publicznie nazwę i wystarczy. Nie przesadzajmy w drugą stronę. Jeśli ja byłbym właścicielem klubu i wpuszczałbym tylko zielonookie, rude dziewczyny, posiadające co najwyżej 175cm wzrostu... To jest to tylko i wyłącznie moja sprawa. Chcesz? Bojkotuj. Ale założę się, że sąd nie przyzna ci racji (i bardzo dobrze).
OdpowiedzSkoro wziął pieniądze za to, nie może w tym momencie zdecydować że jej jednak nie wpuści. Dlaczego bardzo dobrze że sąd nie przyzna racji? Dla mnie to straty moralne, publiczne upokorzenie (bo pewnie były tak postronne osoby).
OdpowiedzOstatnie zdanie jest najlepszym podsumowaniem tej historii.
OdpowiedzI znów wyssane z d... rewelacje mitomanki. Coż za obsesyjne i desperackie starania do podtrzymania 5 minut sławy tutaj :)
OdpowiedzKażda zamieszczana tu historia może być fejkiem, a także wszystkie mogą być prawdziwe. Kwestia zaufania do autora. Jeśli nie lubisz historii Sesji to ich nie czytaj i tyle, zamiast dodawać takie cudowne komentarze.
OdpowiedzAle stek bzdur draxi.
OdpowiedzW obu komentarzach zawarłeś powalająco dużo konstruktywnych uwag i logicznych argumentów.
Odpowiedzdlatego tez urodzin się 1. nie obchodzi 2. jesli to urządza siebie w domu / działce lub w ostatecznosci wynajmuje się jakąś sale w normalnym miejscu np. kawiarni
OdpowiedzWłaściciel interesu może sobie dobierać klientów jak chce(poza branżami gdzie sprzedawany jest towar, a dostęp do niego jest wolny -sklepy) bo tu właściciel sprzedaży odmówić nie może (chyba że nie spełnia się kryterium wieku np. alkohol). Poza tym co was tak boli? Jak ktoś pakuje 1.5mln w klub i chce tam ludzi tylko w eleganckich spodniach i koszulach albo w ogóle w garniturach to jego sprawa. Zastanówcie się, że wpuszczanie całej klienteli do takiego miejsca może odbić się na zyskach bo odstraszy docelową grupę klientów (pod którą klub był szykowany), a rzadko jest ona tak szeroka że obejmuje wszystkich.
OdpowiedzPotrafią czuby nie wpuścić niewidomego z psem przewodnikiem do restauracji a na całym świecie nikt nic nie powie a firma która by zakazała z torbami by poszła. Podobnie kelner powinien zwrócić stanowczo uwagę lub wyprosić osobę krytykującą wejście niewidomego z psem przewodnikiem . Jednym słowem chamstwo buractwo i prostactwo kwitnie/ a Bóg zakazuje poniżać albo drwić z inwalidów i wszelkich upośledzonych ludzi i traktuje to jako urąganie jemu/ Tyle !
Odpowiedz