Pożar dachu w opuszczonym budynku.
Kto widział kiedyś naszą pracę, wie, że raczej mamy w takim wypadku pełne ręce roboty i nie ma czasu na zatrzymanie się i obijanie. Za każdym razem też zbiera się spora grupka gapiów, a w okolicznych domach wszystkie babcie wiszą na oknach - dopóki ludzie nam nie przeszkadzają to niech sobie patrzą (moje zdanie).
Wodę mamy w pojazdach, ale też używamy hydrantów. W ulicy są studzienki w które wkręcamy grubą rurę w kształcie Y z dwoma zaworami, do których można podłączyć dwa węże na końcach. Oczywiście nikt nie ma czasu stać i pilnować zaworów, po prostu odkręca się je, a po akcji zamyka prądownice i dopiero potem zawór. Nie potrzeba do tego żadnych kluczy, wystarczy przekręcić.
Tak więc podłączamy taki zestaw i biegiem gasić. Nagle woda nie leci, prądownica ok, ktoś biegiem do zaworu, zakręcony (WTF?), kolega puszcza wodę, wraca i za chwilę znowu podobna sytuacja. Okazało się, że dwóch na oko 17-latków urządziło sobie zabawę i odcinali nam wodę. Dodam tylko, że nikt z gapiów nie powstrzymał ich i nie zwrócił uwagi.
Z żartownisiami pogadali policjanci, nie wiem na czym się skończyło.
Jak czytam niektóre historie, właśnie z wszelakich służb mundurowych, to wydaje mi się że to musi być nieprawda. Po prostu musi. Bo jak można być takim idiotą?
OdpowiedzZycie cię jeszcze zaskoczy...
OdpowiedzZazdroszczę Ci, też bym chciał wierzyć, że ludzie nie mogą być takimi idiotami.
OdpowiedzCiekawe czy podobałyby im się te żarty, gdyby palił się ich dom..
OdpowiedzMam nadzieję, że nie skończy się na "pogadance", tylko jednak trafią w tryby wymiaru...
OdpowiedzI co tryby wymiaru zrobią? Dowalą grzywnę rodzicom? Przydzielą kuratora?
Odpowiedz@khartvin: Dowalą grzywnę rodzicom, co z całą pewnością nie pozostanie bez wpływu na wychowanie.
OdpowiedzMyślałem, że napiszesz że zamknięta była zasuwa hydrantowa. Często stosowany numer przez wodociągi w walce z kradnącymi wodę. Gorzej tylko jak coś się dzieje a tu zasilania z hydrantu nie ma...
OdpowiedzJakby ktoś z gapiów próbował interweniować, mógłby beknąć za pobicie nieletnich. Takie prawo. No i nie wybroniliby się w sądzie, bo nie ma świadków. Bo świadek to musi z jednej strony być osoba bardzo oddana, żeby lata całe nieraz po sądach się obijać, ale z drugiej strony całkiem obca, bo inaczej nie będzie wiarygodny. Zapewniam cię, że jakby można było siedemnastolatka bezkarnie pobić na ulicy, ludzie chętniej by interweniowali. A tak, to tylko ci, co nie mieli realnej szansy wygrać z nimi bójki mieli prawną możliwość bezkarnego zainterweniowania... Dura lex, sed lex.
Odpowiedza to trzeba od razu używać argumentu pięści?
Odpowiedz@Ela - choćby go nie użyć, to jeśli młodzik poczuje się urażony tym, że mu przerwano zabawę może zeznać, że argument pięści został użyty. To się zdarza. Zdarza się też, że w celu uwiarygodnienia kolega przyłoi kilka razy, żeby obdukcja uwiarygodniła tezę.
Odpowiedz@Ela1959 - a co, to miał taki "interweniujący" przechodzień stać grzecznie i czekać aż go obiją? I im mówić, że nie trzeba używać argumentu pięści?! No zastanów się, pomyśl nieco co ty piszesz. @khartvin - niestety, dokładnie o to mi chodziło. Jak młodzik i dorosły będą obici, to myślicie że przy braku świadków kto pójdzie do pierdla? A jaki musi być świadek w polskim sądzie napisałem wyżej - tam świadków nie było.
OdpowiedzPrzesadzacie. Ostatnio dwóch łebków urządziło sobie niedaleko mojej bramy zabawę polegającą na podpalaniu ulotek i ogłoszeń przyklejonych do latarń i czegoś w rodzaju tablicy ogłoszeń. Akurat koło nich przechodziłam, opieprzyłam ich i kazałam spadać, co też chłopcy szybciutko wykonali. nie używałam siły, ba nawet nie podniosłam głosu, a i wątpię żeby się mnie przestraszyli, bo nie ma czego, zresztą byli tak naprawdę niewiele młodsi ode mnie...
OdpowiedzWsadzić takimemu prądownicę w tylny otwór ciała i odkręcić ten zawór...
Odpowiedz17 latek powiadasz? IMO jak najbardziej powinien wpaść w tryby prawa i te tryby z zadka zrobią im mielonke bo taka durnota powinna byc izolowana i badana bo to naprawde fenomen debilizmu by wycinać taki numer w takim wieku.
OdpowiedzTakim głąbom od razu powinno się kulkę w łeb sprzedać...
OdpowiedzKulka w łeb za głupotę i brak wyobraźni, to kara niewspółmierna do winy. Ale chłosta (10 batów) to już co innego.
OdpowiedzKolejny dowód na to, że należy przywrócić kary cielesne. Gnojkom należy się dodatkowy rowek na tyłku - w poprzek.
OdpowiedzA ja powiem dlaczego: boją się konsekwencji. Ruszysz idiotę, dostaniesz karę jak za człowieka, ot co.
OdpowiedzA za niedługo na YT filmik: "Dwóch debili odcina wodę Straży Pożarnej, w czasie pożaru". Tak jakby autor nie mógł się pofatygować.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2013 o 0:53
Autor zapewne miał inną robotę. Poza tym co im miał zrobić? Zbić i pójść siedzieć?
OdpowiedzNie musiał zbić. Znając życie, nikt nawet nie krzyknął na nich, żeby przestali lub coś. A nawet jeśli, to odepchnąć mógł. Bić z pięści nie musi. Zobacz sobie filmiki z takimi debilami na yt. Autor filmu zazwyczaj siedzi i sobie nagrywa, kiedy dwójka coś robi.
OdpowiedzCzy celowe sabotowanie akcji straży przeciwpożarnej nie podchodzi pod terroryzm? Jakby to odpowiednio ująć w słowa, dałoby się podciągnąć na pewno. I podciągnąłbym, żeby mocno postraszyć 2ch debili, później odpuścił. Co jak co, ale to ich przestraszy. Dodatkowo nagłośnić sprawę, że debile sabotowali i zostali słusznie potraktowani jako potencjalni terroryści i już kilku debili mniej na świecie odważy się na takie coś ;)
OdpowiedzCzas na akcje podpalenia ich domów! Kto ze mną?
Odpowiedz